w sumie to centrum faktycznie bardziej obfituje w lokale my na 19tą się nie wyrobimy, bo kończę sambę o 18 i muszę wrócić i się ogarnąć, więc jakoś tak raczej celuję w 19.15-19.30, to będę do Ciebie dzwonić - jak dla mnie Coyot może być

A jakieś koncepcje odnośnie punktu docelowego? Znaczy się, gdzie potem?

mrt, moja siostra cioteczna mieszka w Lublinie i z racji zawodu (i wykształcenia) bawi się trochę w kulturę szeroko rozumianą - mówi, że wcale się nie dziwi, że Lublin nie wygrał, że organizacyjnie to tam w ogóle nie ma zaplecza, że jest bałagan i brak ducha pracy zespołowej :D pewnie trochę przesad...

my z Qzikiem głosujemy za 23 (tzn. ja głosuję, on popiera )

mrt pisze:Jesssu! Kaśka!!!!!!!!!!!!!!!!

ale że ja?

Potwierdzam Amrit w Wawie. Ale absolutnie najlepszy jest przy skrzyżowaniu Wołoskiej i Odyńca, no rewelacja!

lollirot pisze:Buu, właśnie mi się przypomniało, że przegapiłam w maju naszą piątą rocznicę

Ja nie pamiętam, którą rocznicę mieliśmy ostatnio... Mąż też nie, sprawdzaliśmy na akcie ślubu, ale zapomniałam znowu
Co za koszmarna pogoda, co za poniedziałek.

Pomysł ciągle aktualny? Bo ja właśnie zaczęłam rozważać przyłączenie się do akcji

Pewnie tak. A będziesz już pić piwo?

sophie, w niedzielę, o zgrozo. Ja to się zgorszyłam, jak mi moon o tym powiedziała Cześć, tak w ogóle <browar>

Niezbyt głęboki ten teścik, ale 45 punktów - ciekawe, co na to Małżonek Sznowny powie <hahaha> a przy sporej części pytań nie było odpowiedzi, które bym dała (wakacje wybiera małżonek Niestety, przypadłość wielu testów i quizów, nie wiem, jak oni je tworzą :-? Niestety bo zwiazek partnerski to najgo...

Może być dobre, muszę spróbować.

mrt pisze:Powód drugi - rzucam picie piwa

<boje_sie>
Ja się zbieram do rzucenia, myślę, że jakoś w ciągu tygodnia się zmobilizuję i spróbuję. Ciekawam, czy dam radę...

No tak, pieczarki to jako dodatek do mięska ostatnio serwowałam
A placki z gotowanych ziemniaków są mi chyba obce... Jak się robi?

złotooka, najdroższy w tym wszystkim ser, bo pieczarki i cebula to mało kosztowne sprawy, a jego wcale nie trzeba dużo, tyle, żeby połączyć wszystko ładnie

no chyba ze taka zwykła polska No, taka tania, w hipermarketach jest :) Kosztuje niecałe 3 zeta, do grzanek się nadaje, więc i do zupy powinna być ok. I jeszcze pychotka grillowa: duże pieczarki dokładnie umyć, poszatkować im drobniutko nóżki (kapelusze mają być całe i nietknięte), na maśle zeszkli...

Ostatnio obejrzany przepis: paczkę mrożonego groszku ugotować na rosołku (z jedną cebulką dymką) i zmiksować (na gorąco) z mozarellą. Podobno wychodzi dobra zupa, będę jutro próbować

My to w piatek, w sobote na troche tylko (bo juz bedziemy przeprowadzeni i na wsi mieszkajacy).

Ze w koncu bylam na wuefie I czuje miesnie

mrt, ale staralam sie i niezaleznie od znikajacych - czesc do wszystkich nowych (nie wiem, czy to jeszcze wypada tak sie zwracac, ktos moglby sie poczuc urazony ), ktorym jeszcze czesc nie pisalam

Purple Lips, czesc <browar>

Kawalek lekarstwa mi z zeba wylecial i moj okres znowu zglupia, najpierwo go nie bylo dwa miesiaca, a teraz postanowil sobie to odbic <wsciekly>

No można niby próbować definiować się przez drugiego człowieka, ale to zgubne, choć niektórzy tak robią. Drugiego wetnie, a Ty... znikasz Definiowanie przez innych jest niepelne. Ma sie ograniczony zbior mozliwosci, do kotrych sie odnosisz. W zwiazku z czym relacja z drugim czlowiekiem bedzie lekko...

Dlaczego za wszelką cenę? Po prostu JA. Przecież bez JA niczego nie zbudujesz, a o miłości nie ma mowy. Bez zdrowego JA może i stworzysz związek, ale chory. JA to podstawa. Racja. Nie da sie budowac jakichkolwiek sensownych relacji z innym czlowiekiem, dopoki samemu sie siebie nie zdefiniuje. Przyn...

Ja nie wiem, czy inni sa fundamentem mojego swiata, ale wiem, ze bez tych niektorych innych wlasnie moje zycie nie byloby pelne :) Rodzina na przyklad jest dla mnie bardzo istotna, w zasadzie ta najblizsza rodzina (obecna i przyszla mam nadzieje, jak juz sie rozmnoze). Ale relacje z ludzmi nie stano...

Mozna tylko myslec, ze sie odrzucilo. Ja rozumiem, ze kultura, w ktorej jednostka rosnie zawsze wywiera wplyw na te jednostke, niezaleznie od jednostki woli. Natomiast nie zgodze sie z tym, ze czlowiek nie jest w stanie stwierdzic w ktoryms momencie swego zycia, ze konkretne poglady, konkretne teor...

Nie byłabym spełniona życiowo bez rodziny Podpisuje sie pod tym. Moja fantastyczna druga polowka, dzieci, duzy dom z ogrodem i wielka kuchnia, z ogromna iloscia ksiazek do przeczytania; praca rozwijajaca i ciekawa... Moze wiec nie tyle idzie o partnerstwo jako takie, ile o zycie z druga osoba (jak ...

W Wawie polecam (jesli chodzi o angielski) OK school. A francuski w L'atelier de francaise przy Chmielnej.

A na uda i tyłek łyżwy też dobrze działają :D Zaiste :D Ps. My też w szkole biegaliśmy z kopami w tyłek :D Kto nie biegal? To sie nazywalo skip a albo c (jeden byl wlasnie z nogami do tylka, drugi z kolanami pod brode). A na nogi to jeszcze wypady w roznych kierunkach sa dobre, takie poglebiane, al...

Wstydzą się własnych korzeni :| Ja korzeni sie wstydze. Ale dumna to ja bede z wlasnych dzieci i z siebie, jesli mi sie uda je na porzadnych ludzi wychowac. Mam wrazenie, ze to raczej w przod dziala, jesli chodzi o chronologie, a przy tym sensownie jest, jesli dana jednostka dume odnosi do wlasnych...