Współczesne dziewczyny

Jakie tak naprawdę są dziewczyny XXI wieku? Nie chcą namiastek erotyki - pragną czerpać pełnię z wszystkiego, co niosą ekscytujące doznania. Mają duże wymagania wobec kochanków, chociaż - co najmniej tak jak ich "poprzedniczki" - oczekują także czułości i romantyzmu (to niekoniecznie kolacja przy świecach i spacer w świetle księżyca). Dalekie są od teorii z epok wiktoriańskich, w których seks był czymś, co uczciwe kobiety powinny znosić, tylko i wyłącznie, aby zapewnić rozkosz mężczyźnie.

Jednakże, pomimo przemian kulturowych, w kobietach ciągle pozostają pewne poglądy wykształtowane przez normy społeczne. Powstrzymują swoje potrzeby i fantazje erotyczne, co jest skutkiem wychowania i dobrych obyczajów.

Tymczasem wiele z nich chciałoby współżyć częściej niż mężczyźni, ale zazwyczaj niechętnie o tym mówią, obawiając się posądzenia o rozwiązłość. Chyba nie ma kultury, w której ogromne potrzeby seksualne kobiety są tak samo ważne jak mężczyzny. One zawsze są uważane za zboczone. Przez to ich marzenia pozostają głęboko ukryte w obawie przed reakcją drugiego człowieka - przed wyszydzeniem.

Często uważa się, że kobiety mają bardziej wybujałą fantazję erotyczną. Marzą o seksie na oczach innych, o gwałtach, o seksie z kilkoma mężczyznami - po kolei lub jednocześnie. Niekoniecznie chcą je wprowadzać w życie. Te kobiety, które nie mogą (a chcą) zrealizować swoich pragnień w miejscu zamieszkania, samotnie podróżują w poszukiwaniu przygód i mocnych wrażeń.

Kobiety współczesne nie zamierzają zbyt szybko zakładać rodzin, nie chcą zajmować się tylko dziećmi i pełnić rolę kury domowej. Te czasy już minęły. Płodzenie dzieci odkładają na później, po trzydziestce. Często chcą poprzestać na jednym (także z przyczyn ekonomicznych). Monogamia przestaje być dominującym sposobem na życie. Zachowują wierność jednemu partnerowi, ale tylko do następnego związku. Nowoczesne kobiety wyzwoliły się z kompleksu Kopciuszka, czekającego na księcia. To one wybierają partnerów i decydują, czy mają ochotę na jedną noc, kilka tygodni, czy też na całe życie.

Tematy z forum:

Nie oznacza to, że wszystkie kobiety są takie. Jest mnóstwo porządnych, skromnych dziewcząt, które wolą być zdobywane, a nie zdobywać. Robić karierę w wychowywaniu dzieci a nie w firmie... Tylko jak je od siebie odróżnić? To już zadanie dla mężczyzn.

Chodzę z moją dziewczyną od ponad 6 miesięcy, miesiąc temu postanowiliśmy wspólnie zamieszkać. Problem w tym, że od tego czasu nasze życie seksualne jest nieudane - pora nigdy nie wydaje się odpowiednia, a ponieważ oboje pracujemy, wieczorem dosłownie padamy na łóżko wykończeni. Wciąż dobrze nam się układa, ale ja się martwię. Czy wspólne zamieszkanie ujawniło niedopasowanie?

Mieszkanie ze sobą pod wspólnym dachem niewątpliwie przynosi stresy i napięcia, ale nie ma powodu, dla którego mielibyście pozwolić, żeby was one przytłoczyły. Jest to klasyczny przykład niemożności odnalezienia rytmu w uprawianiu miłości. Kiedy mieszkaliście osobno, seks był czymś nowym i ekscytującym. Teraz widzicie się nawzajem cały czas - zarówno z dobrej jak i złej strony, a powszednie kłopoty sprawiają, że oboje odczuwacie brak zainteresowania seksem.

Rozwiązaniem byłoby zarezerwowanie nieco czasu na uprawianie miłości i praca nad wniesieniem na powrót w wasze życie nieco dawnej tajemniczości. Zrób niespodziankę swojej dziewczynie przełamując codzienną rutynę. Zaaranżuj niespodziewane wspólne wyjście do restauracji albo wyjazd na weekend i staraj się być jak najbardziej tajemniczy i seksowny. Na pewno zauważycie, że seks nie jest czymś, co można wcisnąć między przepierkę a oglądanie telewizji. Po pewnym czasie wasze codzienne życie ustabilizuje się i znajdziecie czas na miłość.

Pokrewne artykuły