Miłosna historia

To był 3 czerwca. Koniec roku szkolnego. Byłam zagrożona z 5 przedmiotów.Nie potrafiłam sobie z tym poradzić.Ciągle się uczyłam,więc kiedy Patryk zaprosił mnie na swoją osiemnastkę bardzo sie ucieszyłam.

Zabrałam na nią ze sobą moją najbliższą koleżankę Jolkę.Zabawa zaczeła się o godz. 18.30 Na owej imprezie był też Sylwester. Był on opalonym , umięśnionym ,19 letnim blondynem,typ faceta coś ala Leonardo DIcaprio poprostu boski.Od razu na moje nieszczęcie zaczął flirtować z Jolką.Nawet nie wyobrażacie sobie mojej wściekłości.Wtedy pojawił się jej chłopak ,pijany i uderzył Sylwestra.Pobili się.Połowa towarzystwa była już zalana,włącznie z Jolką.Wtedy krzyknełam do chłopaka Jolki ,,Zostaw go" ,a że on jest moim przyjacielem z lat dzieciństwa o dziwo się posłuchał.

Wtedy podeszłam do Sylwestra i zobaczyłam ,że tamten drań rozwalił mu butelką rekę.Zaproponowałam mu ,że opatrzę mu ją.Poszliśmy do pokoju obok.Wyjełam z torebki bandaz i wodę utlenioną,bo akurat matka kazała mi to mi to kupić.Usunełam delikatnie szkło tkwiące w jego reku.Odkaziłam ją i zaczełam bandazować.,,Już mniej boli "zapytałam.Wtedy on mnie pocałował.,,Cudownie kotku"odpowiedział.Nie jestem taka łatwa jak myslicie ,nie wiem dlaczego to wtedy zrobiłam,ale nie żałuję.

Ja zrobiłam pierwszy krok.Dotknełam jego twarzy ,jego odrosty na niej tak przyjemnie drapały,obdarzyłam pocałunkami jego opalony i umięśniony kark.Zaczał całować moją szyję.Położyłam się na nim,rozpiełam mu koszulę,namiętnie całowalam jego umięśniony tors i brzuch,lizałam drażniłam.Wtedy on powiedział:,,Pragnę cię'' ,ja wtedy się uśmiechnełam.Rozpiął mi bluzeczkę i zdjął stanik.Obdarzył pocałunkami moje ramona ,szyjęi kark.Kiedy zwszedł do moich niedużych piersi osunełam się na łóżko.Całował i kąsał je delikatnie ,ssał.Było mi tak dobrze.Zjechał reką między moje uda,pod majteczki,nie broniłam się,włożył mi rękę miedzy moje uda i poczułam jego palce na mojej lechtaczce,włożył mi tam palce,ja włożyłam mu rekę do spodni i poczułam jak twardnieje,obciągnełam mu go w rękach i masowałam.Wtedy mu stanął.Krzyknełam,,Chcę cię poczuć wejdz we mnie".

Zrobił to,głeboko.Poczułam to ,głosno jęczałam,on całował moje ramiona i piersi,szyję.Wtedy poczułam jak jego ciepła sperma wlewa się we mnie.Po wszystkim wtuliłam się w jego silne ramiona,czułam się taka bezpieczna.Zasnełam,a gdy sie obudziłam spał obok mnie.Już nigdy mnie nie zostawił.Teraz mam 28 lat i jesteśmy małżeństwem ja i mój Sylwek.

Mężczyzna mojego życia.No i oczywiście nasze dziecko.Mamy synka Dawida.Kochane życze wam takiego pierwszego razu jak ja.I takiego mężczyzny.

Autor: Kinia

Pozostałe opowiadania:

Pokrewne artykuły