Różnica temperamentów....i co dalej :(

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

IcemaN
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 01 paź 2005, 11:13
Skąd: Rzeszów
Płeć:

Różnica temperamentów....i co dalej :(

Postautor: IcemaN » 24 lut 2006, 00:46

Witam Was wszystkich, przeglądam to forum już chyba z rok..... mam wśród Was swoich ulubieńców, jak i mniej ulubionych "osobników" (tych pierwszych jest zdecydowanie więcej:). Ale do rzeczy..... pojawił się z moim życiu taki problem. (pomóżcie mi go rozwiązać <zalamka> ). Jestem ze swoją kobietą już 3 lata, w zasadzie związek fantastyczny, nie kłócimy się, nie nudzimy w swoim towarzystwie, ogólnie jest bardzo fajnie.... Jedynym poważnym problemem jest spora różnica temperamentów jakie posiadamy...... hmmmm ja mógłbym się kochać codziennie,chciałbym się wściekać ciągle, gdy ją widzę to myślę o seksie- zawsze :D, natomiast mojej partnerce wystarcza sex raz na jakiś czas, .... hmmmm..... (być może dlatego, że nigdy podczas sexu nie osiąga orgazmu.....hmmmm może to nas tak przytłacza, jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami, jednak współżyjemy już dość długo...), partnerka czasem jest zmęczona, śpiąca (i wówczas nie ma nawet ochoty mnie wykończyć :(, tj. poświęcić mi choćby 5 minut.
Mimo wszystko zaspokajam ją w inny sposób :), tak więc brak orgazmu podczas seksu nie powinien być największym problemem.....i tutaj tak się zastanawiam.... Czy związek dwojga ludzi może być szczęśliwy gdy występuje w nim dosyc znaczna różnica temperamentów ??? Czy jednak prędzej czy później ktoś powie: "DOŚĆ" i związek legnie w gruzach ??? hmmm... czy np. zmuszanie się do bycia spokojnym w moim wypadku ma tu jakiś sens ??? Bo wydaje mi się, że na dłuższą metę nie...... hmmm.... Zdarzają się oczywiście dni kiedy oboje mamy wielką ochotę na sex, i wtedy jest cudownie, ale niestety zdarzają się i gorsze dni...
Hmmm... bo tak się zastanawiam nad tym wszystkim i póki co nie wyobrażam sobie bez niej życia, a jednak zawsze pozostaje w podświadomości pytanie.... czy z inną nie będzie tak samo cudownie albo lepiej....bo do miłości dojdzie np. gorący sex.... :( i sam już nie wiem co mam myśleć... Proszę o Wasze opinie na temat tej sytuacji i ogólnie na temat różnic temperamentów w związku....
PS> taki temat już zapewne był nie raz.... ale jak to ktoś z Was słusznie stwierdził....każdy kto ma problem, chciałby być potraktowany indywidualnie.... pozdrawiam....IceMan
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 24 lut 2006, 00:55

Moim zdaniem nie.
Po prostu z tego jest sporo problemów i frustracji ["Ona znowu nie chce." , " A moze ja jej juz nie podniecam?" itd. ]. I na dłuższa mete wiadomym jest ze w tej sferze nigdy z ta osoba nie poczuje sie spełnienia. I nie ma co sie łudzić. A w takiej sytuacji czesto pojawiaja sie osoby ktore z checia zaspokoja owe pragnienia a ta mysl moze kusic nieziemsko. I moze wyjsc zdrada z tego. Przykladowo.

W zwiazku chce sie czuc spelnienie, czuc sie wolnym, szczesliwym, a nie sie stopowac i chamowac ciagle.
Bo nawet skoro tu temat zakladasz to jest to problem dla Ciebie.
IcemaN
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 01 paź 2005, 11:13
Skąd: Rzeszów
Płeć:

Postautor: IcemaN » 24 lut 2006, 00:59

no nie da sie ukryc ze jest to dla mnie problem wielki :/ Dzisiaj kobieta płakała przez cały wieczór bo poruszaliśmy właśnie temat różnicy naszych temperamentów.... i niestety nie znaleźliśmy żadnego rozwiązania, które poprawiłoby nam humory.... hmmm no cóż.... dzięki za odpowiedź Moon.... i czekam na kolejne wypowiedzi innych forumowiczów.
Awatar użytkownika
Lawrence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 301
Rejestracja: 16 kwie 2005, 00:56
Skąd: Melmac
Płeć:

Postautor: Lawrence » 24 lut 2006, 01:34

Stary - moja rada..........

Jesli sie kochacie - to sie nie zastanawiaj.......

Mialem podobnie i zerwalem, miedzy innymi dla tego powodu, ale do dzis zaluje tego.
Miedzy nami tez byla roznica temperamentow duza, ale jednoczesnie stanowilo to urok naszego zwiazku, duzy urok - wielki urok - nieodlaczny element naszego zwiazku ktory jakby byl naturalnie wspaowany w nasze zycie.........

Wiec nawet jesli CIe to denerwuje, to docen to ze sie kochacie i ze ja masz........naprwde radze, bo inaczej bedziesz zalowal ze zerwales.........nie popelniaj mojego bledu.......
Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 24 lut 2006, 08:29

Tak sobie mysle, ze to forum nie jest raczej odzwierciedlaeniem sredniej krajowej. Tak to zwykle jest, ze kobiety rzadziej maja ochote na seks. Mozna szczesciu troszke pomoc, ale trzeba wiedziec jak.
Twoja partnerka nie powinna plakac, a Ty robic z tego ogromnego problemu. Wiesz, ona pewnie boi sie, ze ja zostawisz, a tez nie wie, jak ten problem rozwiazac.
Powinienes z nia porozmawiac, co ona lubi, co jest jej potrzebne, co jej daje rozkosz, szczescie. To jest wazne, a mozliwe, ze ona sama tego nie wie, nie odkryla. Moze to i bedzie dluga droga, ale moze byc fascynujaca. Odkryjcie siebie na nowo, bo pewnie, tak naprawde, nie mialo to jeszcze miejsca.
Zostaje rowniez wizyta u specjalisty. Dobry seksuolog moze pomoc. Nie nalezy sie tego wstydzic. Wasz problem wcale moze problemem nie byc.
I takie jeszcze pytanie. Czy Twoja partnerka nie ma jedynie ochoty na seks, czy ma jakies zahamowania, czegos nie lubi, na co nigdy sie nie zgodzi? To tez jest wazne.
Na Twoje pyatnie odpowiem tak: nie musi tak byc, ze roznica temperamentow przewazy i sie rozstaniecie. Nie ma po co o tym myslec teraz. Podejmijcie probe rozwiazania tej sytuacji.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 lut 2006, 09:17

Miedzy mna , a ma zoną roznica temperamentów zawsze była spora , powiekszyła sie jeszcze bardziej po urodzeniu dzieci <aniolek>
Ale zyje z nią juz prawie 20 lat i jest mi w miare dobrze.
Z tym da sie zyc , najwazniejsze jest to czy Ona cie kocha , jesli tak - to jestes szczesciazem , i choc sex to wazna sprawa , to jednak z wiekiem mimo iz temperament wcale nie musi maleć , a u niej moze wzrosnac ...patrzy sie na to inaczej i poradzic sobie z tym łatwiej .
Ile trwa wasz sex, w jakich okolicznosciach sie odbywa , co go poprzedza? .
Pamietaj , iż są kobiety które do sexu nalezy ":przygotować "i nie chodzi tu o gre wstepna taka jaką wiekszosc ma teraz na mysli , ta grę wstepną trzeba rozpoczac juz rano , by owoce zebrac pod wieczór .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Martyna
Maniak
Maniak
Posty: 534
Rejestracja: 28 sty 2004, 00:42
Płeć:

Postautor: Martyna » 24 lut 2006, 09:37

Może uda Ci sie ją przekonać, zeby wspólnie szukać rozwiązań, które Wam najbardziej odpowiadają, czyli szukajcie orgazmu, bawcie się tym, moze jakieś nowe techniki podniecania. Ona, może stresuje się za każdym razem kiedy ma dojść do zblizenia, bo chce sprawic Ci przyjemność (i sobie) dochodząc do orgazmu, a nie moze. :?
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 24 lut 2006, 09:38

Lawrence pisze:Miedzy nami tez byla roznica temperamentow duza, ale jednoczesnie stanowilo to urok naszego zwiazku, duzy urok - wielki urok - nieodlaczny element naszego zwiazku ktory jakby byl naturalnie wspaowany w nasze zycie.........


a brak seksu albo to ze sie tzreba o to prosic to jakis urok? :/ seks to potrzeba taka sama jak poczucie bezpieczenstwa, przyjazn czy szacunek ktore powinne byc spelniane w zwiazku, w milosci. Moim zdaniem to na tyle wazne sfera ze wazne jest dopasowanie temepramentow, oczekiwan. Inaczej zawsze ktoraz ze stron bedzie sie zastanawiac czy z kims nie byloby lepiej...


Andrew pisze:Ale zyje z nią juz prawie 20 lat i jest mi w miare dobrze.

Andre ale Ty masz kochanke(i) wiec problemy z sekem (jego brakiem lub znikoma czestotliwoscia) zaspokajasz w inny sposob :P

Tempramentu zmienic sie nie da ale rozbudzic ochote na seks - tak. Dziwie sie, ze takie rozmowy wychodza po 3 latach zwiazku...
Awatar użytkownika
kina
Maniak
Maniak
Posty: 701
Rejestracja: 21 lip 2005, 23:25
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: kina » 24 lut 2006, 09:44

Moj chlopak zawsze ma wieksza ochote na sex niz ja....to przewaznie on chce, natomiast ja czasem zastanawiam sie jak mu to powiedziec ze znowu nie mam na to ochoty....Jestesmy razem 3 lata, kocham go na prawde mocno i to ze nie chce sie kochac codziennie (tak jak na poczatku) wcale nie znaczy ze kocham go mniej!! Czasami mnie rozumie, gdy po raz ktorys mu odmawiam, czasami sie zlosci, czasami jest smutny, ale jestesmy razem i dlatego musimy umiec sobie razdzic z takimi sytuacjami!! Przeceirz sex nie jest najwazniejszy, jednak jezeli moj facet ma na prawde ochote a ja zdecydowanie odmawaim wtedy on stara sie jak moze choc troszeczke mnie pobudzic :) przewaznie w 90% to mu sie udaje i przewaznie konczy sie to sexem :)
Wszystko przemija,tak chce przeznaczenie
I tylko jedno zostaje
*** WSPOMNIENIE ***
Awatar użytkownika
Martyna
Maniak
Maniak
Posty: 534
Rejestracja: 28 sty 2004, 00:42
Płeć:

Postautor: Martyna » 24 lut 2006, 09:50

kina pisze:Moj chlopak zawsze ma wieksza ochote na sex niz ja....

Mam wrażenie, ze w moim zwizaku jest odwrotnie :P <diabel>
Jednak miłosć to też kompromisy, nic na siłe, jeśli nie chce, nie ma ochoty, trudno... rozumiem, ze dziewczyna nie chce się zmuszać, jednak rozumiem też mężczyzne i jego frustracje, jesli to juz którys raz z kolei... :/:( ehh, cieżka sprawa
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 24 lut 2006, 10:11

Większość facetów ma takie problemy bo kobiety mają po prostu mniejszy temperament.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 24 lut 2006, 10:40

IcemaN pisze:partnerka czasem jest zmęczona, śpiąca (i wówczas nie ma nawet ochoty mnie wykończyć :(, tj. poświęcić mi choćby 5 minut.

ja jak jestem baardzo zmeczona to tez nie mysle o seksie. ale takie mega zmeczenie mam rzadko
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 24 lut 2006, 10:56

u mnie jetsesmy tempamentami dopasowani w miare :) oczywiscie zdarzaja sie sytuacje kiedy ktores nie ma ochoty, ja np nie cierpie jak on sie do mnie dobiera z samego rana, bo malo spie, za to moge szalec cala noc ;p z kolei on sie zawsze waha jak ja mam ochote na miejsce publiczne :P ale generalnie nie narzekam :P :P :) :)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 24 lut 2006, 11:21

Mia pisze:ale generalnie nie narzekam

od narzekania to ja tez jestem daleka. Trzeba zrozumiec, że ta 2 osoba nie jest nami, że nie zawsze chce togo co my wtedy kiedy my. U nas to ja mam troche wieksze potrzeby, ale daje rade <diabel>
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 lut 2006, 11:21

Martyna pisze: czyli szukajcie orgazmu,?


orgazm wcle tu nie musi wiele zmieniac , moze go miec a dalej bedzie tak jak jest teraz , ale niekoniecznie , pisze to po to by ktos nie myslał , ze winowajca jest brak orgazmu , jesli ktos tak mysli to moze sie okazac iz sie rozczaruje jak jzu go partnerka osiagnie , a dalej temp[erament bedzie miała taki sam <aniolek>

[ Dodano: 2006-02-24, 11:23 ]
Mia pisze:Andre ale Ty masz kochanke(i) wiec problemy z sekem (jego brakiem lub znikoma czestotliwoscia) zaspokajasz w inny sposob :P

.


Cicho Ty bydziesz !! :> a fe nie ładnie , podsówac koledze takie rozwiazanie <aniolek> <aniolek> <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 24 lut 2006, 12:01

Orgazm to tylko kilka sekund. Jak dziewczyna nie ma chcicy to już mieć nie będzie ile by tych orgazmów nie miała.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 24 lut 2006, 12:08

tanebo pisze:Orgazm to tylko kilka sekund. Jak dziewczyna nie ma chcicy to już mieć nie będzie ile by tych orgazmów nie miała



jakże miłych sekund :D A swoją drogą, musiałby być jakiś totalnie, nastawiony na "nie rusz, nie chcę" żeński przypadek kliniczny, który z racji podejścia, minimalnego libido albo nakazów wiary kierował się taką logiką :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 24 lut 2006, 15:04

Haro pisze:Andrew ma kochanke?

Nie, skąd. To stary zgrywus ;P

IcemaN,
Różnica temperamentów wcale nie musi przeważyć. Ważne, nawet bardzo, co dzieje się przed, nie na 30 minut, ale ileś godzin. Ważne też ile macie lat, z wiekiem... podejście do spraw seksu się zmienia. Dojrzewa się, wyzbywa zahamowań i rozwija skrzydełka.

Kochaj swoją Kobietę, nie tylko w łóżku :)
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Kamela
Bywalec
Bywalec
Posty: 34
Rejestracja: 27 lip 2005, 20:42
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Kamela » 24 lut 2006, 16:27

Lawrence pisze:Stary - moja rada..........

Jesli sie kochacie - to sie nie zastanawiaj.......

Mialem podobnie i zerwalem, miedzy innymi dla tego powodu, ale do dzis zaluje tego.
Miedzy nami tez byla roznica temperamentow duza, ale jednoczesnie stanowilo to urok naszego zwiazku, duzy urok - wielki urok - nieodlaczny element naszego zwiazku ktory jakby byl naturalnie wspaowany w nasze zycie.........

Wiec nawet jesli CIe to denerwuje, to docen to ze sie kochacie i ze ja masz........naprwde radze, bo inaczej bedziesz zalowal ze zerwales.........nie popelniaj mojego bledu.......

Moim zdaniem wprowadzasz IcemaNa w błąd. Sam kiedyś pisałeś co innego, więc poczytaj sobie swoje stare posty. Nie można tkwić w nieudanym związku a razczej w związku bez seksu.
Mia pisze:a brak seksu albo to ze sie tzreba o to prosic to jakis urok? seks to potrzeba taka sama jak poczucie bezpieczenstwa, przyjazn czy szacunek ktore powinne byc spelniane w zwiazku, w milosci. Moim zdaniem to na tyle wazne sfera ze wazne jest dopasowanie temepramentow, oczekiwan. Inaczej zawsze ktoraz ze stron bedzie sie zastanawiac czy z kims nie byloby lepiej...

Świeta prawda.
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 24 lut 2006, 17:07

Dokładnie. Będziesz żebrał żeby Ci dała dupy i coraz bardziej sie frustrował aż po długich męczarniach powiesz dość. Pomyślisz "mogłem to już skończyć dużo wcześniej i bym sie tyle nie męczył". Już jednego z takimi problemami mieliśmy (Arkady - poczytaj może jego topic w dziale sex i drugi w tym). Przeszedł prawidziwą gehenne.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 24 lut 2006, 17:16

Nie kumacie jednej rzeczy.
Czy wszystko musi się rozchodzić o "dupę"?
Jest przyczyna, jest skutek.
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 24 lut 2006, 17:21

No dobra ale co to za życie jak mu dziewczyna będzie dozować "nie w tym miesiącu", "może na wiosne...", "może ci dam za pół roku". Przejaskrawione no ale weż tu żyj z kimś takim tylko dlatego że coś do niego czujesz. I sie potem dziwić że faceci zdradzają. A jak mają tego nie robić jak kobiety sa jakie są. Niestety większość dziewczyn nie jest taka wpsaniała jak nasze forumowiczki, które jak ktoś tu napisał na pewno nie odzwierciedlają średniej krajowej.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 24 lut 2006, 17:35

Nie, Tanebo. Jeszcze raz nie.
Łóżko to nie tylko tych 30 minut. Czy ileś tam. Każdy sam uzupełni.
To cały dzień, to wszystko co się działo przed, jak się działo i po co.
Jest czas siewu, jest czas zbiorów 8)
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 24 lut 2006, 17:42

Jeśli to cały dzień to tym gorzej dla takiej osoby...
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 24 lut 2006, 17:44

Nie kumasz. :)
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
broken18
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 264
Rejestracja: 17 wrz 2005, 11:48
Skąd: koniec świata
Płeć:

Postautor: broken18 » 24 lut 2006, 17:46

Tanebo dla Ciebie tylko sex się liczy? To że niektóre dziewczyzny nie mają takiego temperamentu jak inne nie znaczy że mają być nie kochane. Jak ją kocha to rozwiążą problem w taki czy inny sposób. Ja nie narzekam, mam temperament większy ciut niż mój facet ale wszystko da się opanować. A może tak jak niektórzy pisali, się czegoś wstydzi, boi, myśli że nie sprosta jego wymaganiom? A do autora tematu: przede wszystkim nie rób z tego afery, daj jej troche czasu w czasie tej rozmowy na pomyślenie, może chce Ci coś powiedzieć a się wstydzi? Niech poczuje się w pełni akceptowana i bezpieczna a będzie wam łatwiej. A poza tym, nie słyszeliście że kobiety szczyt swoich "możliwości" przeżywają po 35 roku życia? Tak na marginesie to nie wyobrażam sobie tego w przypadku naszych forumowiczek ;)
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 24 lut 2006, 17:49

No to nasze forumowiczki będą pewnie w takim wieku gwałcić facetów w krzakach.
IcemaN
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 01 paź 2005, 11:13
Skąd: Rzeszów
Płeć:

Postautor: IcemaN » 24 lut 2006, 18:06

Odpowiem więc tak.... wiem, że ona mnie kocha bardzo mocno i bardziej przywiązana chyba do mnie już być nie może, bo widzę to po tym jak bardzo zależy jej na tym związku i jak bardzo to przeżywa, gdy mamy jakieś małe nieporozumienie!!!
Jeśli chodzi o sex, to nie jest z nami tragicznie.... kobieta nie ma jakiś zahamowań strasznych, zwykle zgadza się mimo wszystko na różne eksperymenty...
Powiedzmy że jej temperament jest dosyć niski.... (hmmmm taki przeciętny), a mój dla odmiany cholernie wysoki :) - czyli to ja jestem nienormalny.....
W każdym razie tak się właśnie zastanawiam, czy ma jakikolwiek sens kończenie związku, w którym oboje się kochamy, a problemem jest jedynie niedopasowanie w temperamentach....(mamy oboje po 20 lat), ale z tego co widzę to chyba jednak warto zadbać na nowo o odpowiednią atmosferę i krok po kroku sprawy seksu powinny pójść do przodu.
PS> dziewczyna ma za 2 miesiące maturę i trochę ją przeżywa..... może to także ma jakiś wpływ na jej temperament <hmm>
Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi.... i czekam na dalszy rozwój dyskusji w tym temacie....



A i tak Wam muszę się przyznać, że być może całe to zamieszanie spowodowane jest tym, że ja będąc szalonym studentem zaczynam się zastanawiać, jakby to było z inną kobietą, jakie wrażenia itp... sam już qrde nie wiem :|
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 24 lut 2006, 18:10

IcemaN pisze:a będąc szalonym studentem zaczynam się zastanawiać, jakby to było z inną kobietą, jakie wrażenia itp... sam już qrde nie wiem

Czyli patz mo pierwszy post w tym temaci e:]
Takie rzeczy własnie przychodza do głowy - kobiety z duuzym temperamentem.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 lut 2006, 18:18

Koko pisze:Nie, Tanebo. Jeszcze raz nie.
Łóżko to nie tylko tych 30 minut. Czy ileś tam. Każdy sam uzupełni.
To cały dzień, to wszystko co się działo przed, jak się działo i po co.
Jest czas siewu, jest czas zbiorów 8)


ja jednak podziekuję za taka kobietę !! i mówie powaznie !
jak mam byc cały dzien grzeczny by dostac "dupy" to wolę zwalic sie recznie <aniolek>
Mam ochotę daje to po sobie poznać ...przez co i ona dostaje ochoty , i jest sex , a potem to sie moze na mnie i dalej gniewac !! <aniolek>
i odwrotnie ma Ona ochote przychodzi i mnie bierze !! <aniolek>
zaprawde powiadam wam ...sex rozwiazuje wiele , jak nie wszystkie sprawy i kłutnie ! <browar>
HARO zagotowałes sie ? a co ci krew do wrzenia doprowadziło ? :|
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 199 gości