Harmonet.
Moderator: modTeam
Harmonet.
Mam pytanie do osób które miały do czynienia z tabletkami Harmonet.Zorientowanych proszę o opinie na ich temat.
Ale jaką opinię? Moja kobietka bierze. Mam nawet przy sobie tabletki łącznie z ulotka to mogę Ci coś napisać
A z obserwacji ogólnych to chce zmienić. Przytyła i wieczorem jest cholernie śpiąca więc nie polecam
A z obserwacji ogólnych to chce zmienić. Przytyła i wieczorem jest cholernie śpiąca więc nie polecam
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Mogę napisać tylko co było u nas. Nie było nudności, wymiotów, biegunki itp.
Takjak napisałem zmiana wagi i senność.
Ale każdy organizm jest inny.
A co do skuteczności to tak jak wszystkie preparaty nowej generacji sa bardzo skuteczne. Możn po pierwszej tabletce ale jak sie bardzo obawiacie to możecie poczekać z tydzień.
Temat przenoszę do innego działu.
Takjak napisałem zmiana wagi i senność.
Ale każdy organizm jest inny.
A co do skuteczności to tak jak wszystkie preparaty nowej generacji sa bardzo skuteczne. Możn po pierwszej tabletce ale jak sie bardzo obawiacie to możecie poczekać z tydzień.
Temat przenoszę do innego działu.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Ja biore Harmonet. Nie mam rzadnych zastrzezen. Czuje sie dobrze. Nie tyje. Ale faktycznie libido jakby spadło. Praktycznie zaraz po pierwszym razie pobieglam do lekarza, aby przypisal mi jakies srodki, przyjmowalam je kilka miesiecy, potem zrobilam przerwe (nie dlatego ze cos bylo nie tak, po prostu facet mi wyemigrowal) a teraz powrocilam do Harmonetu. I powiem szczerze, ze w tym pierwszym okresie bylam zielona jesli chodzi o "te" sprawy, wiec nie moglam powiedziec jak to jest z moim temperamentem, gdy On wyjechal i spotykalismy sie rzadko odstawilam pigulki ale i wtedy sie odezwal we mnie "zwierzak" :-), teraz mieszkam z moim facetem, wrocilam do tabletek a ochota na seks czasami chyba puka do drzwi sasiada zamiast do moich. Byc moze jest to wlasnie wina tabletek, ze jestem spiaca, zniechecona i nie zdarza mi sie juz rzucac na niego.
Moja ginekolog stwierdzila, ze pelna antykoncepcja jest po pierwszym opakowaniu, ale opinie na ten temat sa podzielone, niektorzy twierdza, ze od pierwszej pigułki mozesz czuc sie wystarczajaco bezpiecznie.
Moja ginekolog stwierdzila, ze pelna antykoncepcja jest po pierwszym opakowaniu, ale opinie na ten temat sa podzielone, niektorzy twierdza, ze od pierwszej pigułki mozesz czuc sie wystarczajaco bezpiecznie.
Moja dziewczyna brała harmonet. Przez pierwszy miesiac miała plamienia, potem było ok. A pod koniec trzeciego opakowania wpadła jakby w depresję. Możliwe, że to było spowodowane antybiotykami, które musiała stosować wtedy - zachorowała na coś
Teraz odstawiła (chyba trochę się przestraszyła, pewnie niepotrzebnie), a dziś idzie do gina na badania, dowiedzieć się czy ten harmonet jest naprawdę dla niej.
Tabletki po prostu trzeba dobrać. Jednej będzie cilest podchodził, innej harmonet, innej logest - nie można jednoznacznie powiedzieć, że są "dobre". Można jedynie powiedzieć, że jak są dobrze dobrane to są skuteczne. Od pierwszej tabletki.
Teraz odstawiła (chyba trochę się przestraszyła, pewnie niepotrzebnie), a dziś idzie do gina na badania, dowiedzieć się czy ten harmonet jest naprawdę dla niej.
Tabletki po prostu trzeba dobrać. Jednej będzie cilest podchodził, innej harmonet, innej logest - nie można jednoznacznie powiedzieć, że są "dobre". Można jedynie powiedzieć, że jak są dobrze dobrane to są skuteczne. Od pierwszej tabletki.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
No i jednak sie okazało, że te objawy depresyjne nie są normalne. Lekarka przepisała jej Mercilon. Nawet nie pytam, czy są dobre, bo to się okaże czy DLA NIEJ będą dobre czy nie.
Mam inne pytanie:
Na wakacjach dostała chyba jakiejś infekcji narządów rodnych. Coś tam Ją bolało, piekło troche. Wczoraj się okazało, że to rzeczywiście było jakieś zakażenie bakteryjne - lekarka Jej dała jakiś środek dopochwowy, opatrunek/lekarstwo czy coś takiego. Za 6 tygodni ma się zgłosić po drugą część tego specyfiku. Oboje się teraz zastanawiamy: czy możemy się normalnie kochać? Czy Ona powinna brać ten Mercilon normalnie od pierwszego dnia najbliższej miesiączki? Dziewczyny, czy któraś z was miała coś takiego? Dodam, iż lekarka Jej NIC nie powiedziała, że nie wolno, itp. ale może zapomniała, albo uważała to za rzecz oczywistą.
Mam inne pytanie:
Na wakacjach dostała chyba jakiejś infekcji narządów rodnych. Coś tam Ją bolało, piekło troche. Wczoraj się okazało, że to rzeczywiście było jakieś zakażenie bakteryjne - lekarka Jej dała jakiś środek dopochwowy, opatrunek/lekarstwo czy coś takiego. Za 6 tygodni ma się zgłosić po drugą część tego specyfiku. Oboje się teraz zastanawiamy: czy możemy się normalnie kochać? Czy Ona powinna brać ten Mercilon normalnie od pierwszego dnia najbliższej miesiączki? Dziewczyny, czy któraś z was miała coś takiego? Dodam, iż lekarka Jej NIC nie powiedziała, że nie wolno, itp. ale może zapomniała, albo uważała to za rzecz oczywistą.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
http://www.agnieszka.com.pl/forum_php/v ... php?t=1057
Okiem siegnac i widac dwa takie same tematy I moderator zamiast skarcic i przeniesc to gdzie trzeba to jeszcze dyskutuje
Okiem siegnac i widac dwa takie same tematy I moderator zamiast skarcic i przeniesc to gdzie trzeba to jeszcze dyskutuje
Zapomniałem dodać:
Zrobiła se przerwę przez miesiąc. Zastanawiam się czy jest sens by TERAZ zaczęła brać, skoro ma być abstynencja?
Zrobiła se przerwę przez miesiąc. Zastanawiam się czy jest sens by TERAZ zaczęła brać, skoro ma być abstynencja?
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Nawet ginekolog Ci nie powie czy po harmonecie się powiększy biust czy nie. A może w ogóle zniknie? :547: :547:
Nie mozna jednoznacznie stwierdzić, który środek lepiej działa. Trzeba trafić po prostu na dobre tabletki i uzbroić się w cierpliwość - może przez pierwszy miesiac będą plamienia, może zupełnie nie będzie ochoty na seks. Nie można tego przewidzieć do końca. Trzeba szukać i trafić.
To jak w końcu z tym mercilonem?
Moja dziewczyna zażyła dotąd 3 opakowania harmonetu, w obecnym cyklu nic nie zażywała (odstawiła je) i teraz czy wręcz POWINNA zacząć brać znów, pomimo przymusowej abstynencji od seksu? :546:
Nie mozna jednoznacznie stwierdzić, który środek lepiej działa. Trzeba trafić po prostu na dobre tabletki i uzbroić się w cierpliwość - może przez pierwszy miesiac będą plamienia, może zupełnie nie będzie ochoty na seks. Nie można tego przewidzieć do końca. Trzeba szukać i trafić.
To jak w końcu z tym mercilonem?
Moja dziewczyna zażyła dotąd 3 opakowania harmonetu, w obecnym cyklu nic nie zażywała (odstawiła je) i teraz czy wręcz POWINNA zacząć brać znów, pomimo przymusowej abstynencji od seksu? :546:
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Harmont hmmm ciezka sprawa, moja ukochana bierze je juz od dłuzszego czasu i nie narzeka na nie, a ja wręcz przeciwnie, niestety zauważyłem ze temperament mojej ukochanej praktycznie zmalał do zera, stosunek raz czasem dwa razy w miesiacu to moim zdaniem bardzo mało. Kiedys powiedziałem ze to przez tabletki ale zlała to po prostu i teraz sie nie odzywam. Fakt nie tyje, nie ma zadnych bólów, wysypki i wszytkich tych rzeczy co pisze na ulotce, tylko ten temperament......ja jestem załamany.....jednym słowem katastrofa, ale co ja poradze.
A pamiętam jak się cieszyłem, że dostała harmonet - inni pisali, że jest fajny, że libido wzrosło, że piersi urosły. Cieszyłem się, że będzie brała dobre tabletki. Jak widać nie przypasowały jej. Jak mercilon jej nie podejdzie to koniec z tabletkami. Nie chcę, żeby moja dziewczyna miała się jakoś źle czuć z powodu tabletek, które zapewnią dobre zabezpieczenie.
Bez sensu jest brać tabletki, jeśli dziewczyna po nich nie ma ochoty na seks. No chyba, że na tym ma polegać zabezpieczenie
Bez sensu jest brać tabletki, jeśli dziewczyna po nich nie ma ochoty na seks. No chyba, że na tym ma polegać zabezpieczenie
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Moja dziewczyna zażyła dotąd 3 opakowania harmonetu, w obecnym cyklu nic nie zażywała (odstawiła je) i teraz czy wręcz POWINNA zacząć brać znów, pomimo przymusowej abstynencji od seksu?
Hmm... lekarzem nie jestem, ale tabletki to nie witamina c. Hormony to poważna ingerencja w organizmie i na pewno nie powinno się zażywać ich od własnego "widzimisie" - w tym miesiacu trochę sie poseksimy więc będę brala, w następnym chłopak wyjeżdza więc dam sobie spokój, zaczne brać jak wróci. Organizm musi się przystosować. A taka huśtawka na pewno nie jest zdrowa.
Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam.
powiem tak. To jest prawda iz za nim lekarz przepisze tabletki antykoncepcyjne powienien skierować pacjętkę na dokładne badania - iloś hormonow itp.
W moim przypadku Harmonet działał antykoncepcyjnie bez zarzutu. Samopoczucie w miarę. W trakcie jego brania a trwało to ponad pół roku, nie przytyłam ale zaczełam mieć klopot z włosami. Zaczeły wypadać mi bardzo włosy. Wypadać na zasadzie że po myciu, na grzebieniu, na fotelu po wstaniu znajdowałam wiecej niż powinnam. Nie mnie włos mi sie przerzedził. Odstawiłam harmonet i wtedy przytyłam ok 5 kilo. w tom czy w tom nie ważne. Podkreślam iz jestem osobą ktora intensywnie uprawia sport i dbam o sylwetkę. Jednak wrzuciłam i co gorsza czułam sie po nim lekko napuchnięta. Moja miesiaczka zamiast być wyregulowana, rozregulowała sie dokumentnie. Do ładu doszłam dopiero gdy przepisał mi lekarz inny środek ktory sprawił że znowu wrzuciłam ale to już inna historia.
Prawdą jest iż srodki hormonalne to powazna sprawa i należy podejsc do tego rozważnie. Wiem że nie zależy to przedewszystkim od nas samych ale ginekologów, ale niestety żyejemy w erze konowałow i trzeba wiele z tego co usłyszymy zweryfikować by potem przez pół roku nie dochodzić do siebie.
Po tej całej moje aferze hormonalnej doszedł mój organizm do ładu dopiero po 10 miesiacach. Więc gorąca namawiam aby przed braniem hormonów, zbadać dokładnie ich poziom u siebie w organizmie i dopasować własciwe.
W moim przypadku Harmonet działał antykoncepcyjnie bez zarzutu. Samopoczucie w miarę. W trakcie jego brania a trwało to ponad pół roku, nie przytyłam ale zaczełam mieć klopot z włosami. Zaczeły wypadać mi bardzo włosy. Wypadać na zasadzie że po myciu, na grzebieniu, na fotelu po wstaniu znajdowałam wiecej niż powinnam. Nie mnie włos mi sie przerzedził. Odstawiłam harmonet i wtedy przytyłam ok 5 kilo. w tom czy w tom nie ważne. Podkreślam iz jestem osobą ktora intensywnie uprawia sport i dbam o sylwetkę. Jednak wrzuciłam i co gorsza czułam sie po nim lekko napuchnięta. Moja miesiaczka zamiast być wyregulowana, rozregulowała sie dokumentnie. Do ładu doszłam dopiero gdy przepisał mi lekarz inny środek ktory sprawił że znowu wrzuciłam ale to już inna historia.
Prawdą jest iż srodki hormonalne to powazna sprawa i należy podejsc do tego rozważnie. Wiem że nie zależy to przedewszystkim od nas samych ale ginekologów, ale niestety żyejemy w erze konowałow i trzeba wiele z tego co usłyszymy zweryfikować by potem przez pół roku nie dochodzić do siebie.
Po tej całej moje aferze hormonalnej doszedł mój organizm do ładu dopiero po 10 miesiacach. Więc gorąca namawiam aby przed braniem hormonów, zbadać dokładnie ich poziom u siebie w organizmie i dopasować własciwe.
Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 62 gości