Prezerwatywa. Ale co potem?

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

QQQ
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 27 lis 2006, 00:23
Skąd: Kraków
Płeć:

Prezerwatywa. Ale co potem?

Postautor: QQQ » 27 lis 2006, 00:27

Witam. Mam pytanie, albo raczej problem. :?
Jestem prawiczkiem i chcę, żeby mój pierwszy raz był przede wszystkim absolutnie bezpieczny 8) . Na tym forum (jak w kilku innych poradnikach) jest obszernie opisane w jaki sposób ubierać prezerwatywę, w jaki nie. Mnie nurtuje jednak co nastąpić ma już po stosunku. Chodzi mi o efekt dobrego wrażenia, nie ukrywam, dlatego proszę o zrozumienie mojego problemu.
Do rzeczy <lodzik> . Z tego co wiem do zapłodnienia wystarczy nawet kropla spermy. Więc jeśli zdejmę prezerwatywę, na moim penisie nadal pozostanie pewna ilość spermy. Co powinienem zrobić? Ubrać bieliznę? Nie zawsze dostępny jest prysznic.
Poza tym (nie wiem jak będzie z moim pierwszym stosunkiem, ale ogólnie) na jednym wytrysku się nie kończy. Czy kiedy wyrzucę pierwszą prezerwatywę, mogę później tak samo ubrać drugą? Tzn, czy te ilości spermy, które pozostaną na penisie nie przeniosą się na przykład na włosy łonowe i nie spowodują zagrożenia?
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 27 lis 2006, 00:58

Wytrzyj papierem toaletowym albo jakims recznikiem. Jak masz zamiar zakladac potem 2ga to postaraj sobie nie upaprac lap, a poza tym lapy tez mozesz wytrzec w papier lub recznik (byle nie ten sam <hahaha> ).

I sie wyluzuj.
BlackXS
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 23 lis 2006, 00:31
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: BlackXS » 27 lis 2006, 11:01

Albo szybko lec umyc interes;) Moze ktos ci nawet pomoze <banan>
Awatar użytkownika
Astorre
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 06 lip 2005, 12:09
Skąd: Zagranica
Płeć:

Postautor: Astorre » 27 lis 2006, 11:31

A mnie podoba sie, ze kolega pyta! Bravo, chlopie!

Tylko nie stresuj sie tym za bardzo. Kropla spermy owszem wystarczy, ale prawdopodobienstwo jest tak male, ze wychodzi McGyver, albo Superman. Nie martw sie, kobiety to nie myszy i az tak latwo nie zachodza!

Udanych przezyc!
Awatar użytkownika
Yenna
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 133
Rejestracja: 14 lis 2006, 18:53
Skąd: Żary
Płeć:

Re: Prezerwatywa. Ale co potem?

Postautor: Yenna » 27 lis 2006, 11:38

QQQ pisze: Mnie nurtuje jednak co nastąpić ma już po stosunku. Chodzi mi o efekt dobrego wrażenia, nie ukrywam, dlatego proszę o zrozumienie mojego problemu.

Dobrze mieć przy sobie jakiś woreczek albo nawet papierek po chusteczkach higienicznych, albo chusteczkę, żeby w coś zawinąć zużytą prezerwatywę, bo dla mnie jest czymś okropnym wyrzucanie tego typu rzeczy do kosza bez wcześniejszego "zapakowania" :]
Nie lubię jak spływa w dół spod mokrych rzęs, Dotykając prawą kroplą ust - Zielony deszcz. Jak zalewa policzki i parzy jak lawa, Co z wulkanu gorącym wodospadem spada.
i'm
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 65
Rejestracja: 02 paź 2006, 20:00
Skąd: dg
Płeć:

Postautor: i'm » 27 lis 2006, 13:04

[ Dodano: 2006-11-27, 13:04 ]
a co grzebiesz potem w tym koszu na śmieci ??


jak świeżej nie zaschniętej spermy nie wsadzisz kobiecie do środka palcem to nie zajdzie w ciąże jak ją dotchniesz przez przypadek gdziekolwiek, niema co panikować, a gumke ściągnąć zawiązać supełek i wyrzucić, iść umyć rączki i małego i zakładać drugą
Awatar użytkownika
zet
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 132
Rejestracja: 29 paź 2006, 12:42
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: zet » 27 lis 2006, 13:31

ciekawe czy sa tak wiatropylne laski, nigdy za bardzo sie nie przejmowalem, a z tego co slyszalem znajomi czesto tez i nikt niechcacy nie ma bejbika
a ostatnio to "ryzykuje" na maxa, dziewczyna robi przerwe w tabletkach i tylko wczesniej wyciagam bo na gumki nie mam ochoty, ale nie bedzie mi przeszkadzal bejbik wiec jest luz ;)
Nie bierz zycia na serio - i tak nie wyjdziesz z niego zywy
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 27 lis 2006, 21:13

Swoją drogą ciekawostką jest milczenie na temat tego co jeśli ktoś ma ochote na drugi raz..
Pisanie o McGyverach jest dziwne..a co jeśli mu się McGyver urodzi?Będzie bardziej uszczęśliwiony?
<pijak>
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
toya

Re: Prezerwatywa. Ale co potem?

Postautor: toya » 27 lis 2006, 22:06

Yenna pisze:
QQQ pisze: Mnie nurtuje jednak co nastąpić ma już po stosunku. Chodzi mi o efekt dobrego wrażenia, nie ukrywam, dlatego proszę o zrozumienie mojego problemu.

Dobrze mieć przy sobie jakiś woreczek albo nawet papierek po chusteczkach higienicznych, albo chusteczkę, żeby w coś zawinąć zużytą prezerwatywę, bo dla mnie jest czymś okropnym wyrzucanie tego typu rzeczy do kosza bez wcześniejszego "zapakowania" :]


moj chlopak, wiaze i wyrzuca, tez wolala bym, zeby pakowal powiem mu :P
poprzedni, myl gumke ze smermy :? i wyrzucal wyplukana ha;]

ps. co do tematu, lubie jak moj chlopak zaraz PO idzie sie umyc.
i'm
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 65
Rejestracja: 02 paź 2006, 20:00
Skąd: dg
Płeć:

Postautor: i'm » 27 lis 2006, 22:08

a po co pakować to w coś ?? co to prezent jest ?? przecież to idzie do kosza a nie na wystawę ?? o co kaman ??
toya

Postautor: toya » 27 lis 2006, 22:14

i'm pisze:a po co pakować to w coś ?? co to prezent jest ?? przecież to idzie do kosza a nie na wystawę ?? o co kaman ??


wrzuca do kosza, ktory jest w pokoju, a ja pozniej do takiego normalnego - a mieszkam z wspolokatorami, wiec raczej wypada zapakowac ;)
Awatar użytkownika
cien wiatru
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 21
Rejestracja: 22 lis 2006, 00:09
Skąd: Krakow
Płeć:

Postautor: cien wiatru » 27 lis 2006, 23:27

faktycznie tak jak wyzej napisano najlepiej w cos zapakowac, moj facet najczesciej zawiazuje i wklada w jakies pudeleczka (mielismy juz sytuacje - wypadek, ze rozciagnieta gumka plywala po koszu na zewnatrz, a wspollokator mojego chlopaka zastanwial sie czemu nielubiani sasiedzi wyrzucaja tak gumki, hehehehe); a do wytarcia najlepiej jakis papierowy recznik, chusteczka higieniczna itp i idz sie najlepiej umyj, nie ma to jak czysty facet :)
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
QQQ
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 27 lis 2006, 00:23
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: QQQ » 28 lis 2006, 04:47

Co do wyluzowania, to rada utopia <chory>
Dziękuję wszakże za radę <aniolek> . Powiedzmy, że moje wyobrażenie jest pełniejsze. Szczerze mówiąc pierwszy raz chyba słyszę, że należy się umyć w trakcie (no zakładając, że jest ten prysznic). Drążąc temat. Lepiej umyć się całemu, czy tylko genitalia? Czy może we dwójkę?
Awatar użytkownika
Astorre
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 06 lip 2005, 12:09
Skąd: Zagranica
Płeć:

Postautor: Astorre » 28 lis 2006, 07:20

Uzyj wyobrazni i bardziej jej zaufaj...
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 28 lis 2006, 07:20

We dwójke - będzie romantyczniej :)
Awatar użytkownika
zet
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 132
Rejestracja: 29 paź 2006, 12:42
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: zet » 28 lis 2006, 08:27

z myciem to tez roznie,
moja obecna mnie zaskoczyla, czysty ma byc wiadomo, ale juz pomiedzy jednym a drugim bzykaniem nie chce zebym go myl, lubi ten smak ;)
a pakowanie i zawijanie jest dziwne, no chyba, ze nie mieszkamy sami
Nie bierz zycia na serio - i tak nie wyjdziesz z niego zywy
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 28 lis 2006, 16:22

No różnie z myciem, ale na pewno przyjemniej będzie jak koleś pokaże że jej zależy na niej, a nie pobzykają się, poprzytulają się, a potem nic. Ładnie zakończone to wszystko będzie - moim skromnym zdaniem.
Awatar użytkownika
Yenna
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 133
Rejestracja: 14 lis 2006, 18:53
Skąd: Żary
Płeć:

Postautor: Yenna » 29 lis 2006, 22:22

i'm pisze:[ Dodano: 2006-11-27, 13:04 ]
a co grzebiesz potem w tym koszu na śmieci ??


Nie, nie grzebię w koszu, tylko nie raz widzialam juz wyrzucone zuzyte prezerwatywy i jakos nie wzbudzaja mojego zachwytu. Poza tym nie zawsze mieszka sie w domu samemu, prawda? Lepiej oszczedzic ten widok innym.
Nie lubię jak spływa w dół spod mokrych rzęs, Dotykając prawą kroplą ust - Zielony deszcz. Jak zalewa policzki i parzy jak lawa, Co z wulkanu gorącym wodospadem spada.
digidy

Re: Prezerwatywa. Ale co potem?

Postautor: digidy » 23 gru 2006, 17:14

QQQ pisze:Witam. Mam pytanie, albo raczej problem. :?
Jestem prawiczkiem i chcę, żeby mój pierwszy raz był przede wszystkim absolutnie bezpieczny 8) . Na tym forum (jak w kilku innych poradnikach) jest obszernie opisane w jaki sposób ubierać prezerwatywę, w jaki nie. Mnie nurtuje jednak co nastąpić ma już po stosunku.[...]


Mialem kiedys podobne problemy jak Ty:-). Przed nastepnymi razami zawsze bralem taki krociutki prysznic (jeden stosunek to stanowczo za malo!!) - doslownie 2-3 minutki i od razu czulem sie lepiej, dziewczyna takze wolala abym znowu swiezutko pachnial. Jesli nie masz prysznica to nie wiem - przerabane;-/. Bez umycia go niekiedu zauwazylem ze ma sie jakies mniejsze wzwody jakby:-(.
Awatar użytkownika
Piotrek1983
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 61
Rejestracja: 28 kwie 2006, 20:20
Skąd: z krzesła...
Płeć:

Re: Prezerwatywa. Ale co potem?

Postautor: Piotrek1983 » 24 gru 2006, 02:35

toya pisze:moj chlopak, wiaze i wyrzuca, tez wolala bym, zeby pakowal powiem mu :P
poprzedni, myl gumke ze smermy :? i


zakładał drugi raz :D:D:D ...
po cholere myć??
po cholere pakować??
do kosza i tyle :D

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 54 gości