Bartek22 pisze:Gdyby mi cos nie wychodzilo w tych sprawach i dziewczyna powiedzialaby mi " albo Ci staje,albo odchodze" ( taka przenośnia ) juz by mnie zobaczyla na oczy...Moj "sprzet" raz po raz nawali...Mowie wtedy...No przykro mi bardzo,ale nici...A ja na to dostaje buziaka i slysze : Nie przejmuj sie Misiu, zdarza sie...
I o to mi wlasnie chodzi! Nic dodac, nic ujac!