Spac aby dobrze sie wyspac?
Moderator: modTeam
księżycówka pisze:Symfonia napisał/a:
Łatwo napisać, o wiele trudniej wykonać:) przynajmniej mi. Jak mi się włączy myślenie to chociaż jestem bardzo zmęczona i nie staram się myśleć o niczym to działa na odwrót.
Mam tak samo. Dlatego myślę na potęgę, absolutnie nie o tym, że muszę już zasnąć. Myślę o rzeczach nie wywołujących emocji, nudnych. Np układam sobie powoli w głowie plan następnego dnia - co, gdzie i o której muszę zrobić, jak gdzieś dojechać, w co się ubrać itp. itd. I zasypiam
Pamiętam jak kiedys kiedyś miałam problem z długasnym zasypianiem, to pomagało mi tylko jedno - zaczynałam dziesiątek różańca Nie pamiętam, abym kiedyś go skończyła. Bo jak myślałam o planie nastepnego dnia, ciuchach, ludziach, to w ogóle zasnąć nie mogłam
Teraz problem w drugą stronę, za często zasypiam. I marudzę tylko zamiast ruszyć tyłek do lekarza i sprawdzić co mi jest.
Wczoraj miałam cudowną noc pod względem zaśnięcia:) po tygodniu wiercenia się na łóżku do późnych godzin, ok 21:00 włączyłam sobie film, zasnęłam już po ok 20 min i obudziłam się dopiero jak miałam wstać do pracy:)) Dzisiaj już pewnie nie będzie tak pięknie
Nigdy nie próbowałam i chyba nie zamierzam. Te wszystkie ziołowe herbatki i tabletki śmierdzą jak dla mnie, wole już się pomęczyć w łóżku niż czuć ten smak w ustach;)
Chciała bym umieć to robić:) niestety jak jestem zdenerwowana to nie potrafię się relaksować nim ten problem się rozwiąże.
martuśka pisze:Myślę, że czasami trzeba sobie pomóc ziołami albo nawet łagodnymi tabletkami nasennymi
Nigdy nie próbowałam i chyba nie zamierzam. Te wszystkie ziołowe herbatki i tabletki śmierdzą jak dla mnie, wole już się pomęczyć w łóżku niż czuć ten smak w ustach;)
Dzindzer pisze:Naucz sie realaksować
Chciała bym umieć to robić:) niestety jak jestem zdenerwowana to nie potrafię się relaksować nim ten problem się rozwiąże.
Bóg nie stworzył kobiety z głowy mężczyzny- aby nim nie rządziła, nie stworzył z nogi- aby nie była jego niewolnicą, ale z żebra- aby była bliska jego sercu
Kilka słów na temat leków nasennych
1. benzodiazepiny - (oxazepam, estazolam, ralanium etc) - nadają się tylko do stosowania doraźnego, bo brane codziennie niestety powoli uzależniają i trzeba zwiększać dawkę bo rośnie na nie tolerancja
zolpoidem - (stilnox, nasen, zolsana etc.) - tak samo jak wyżej, z tą różnica ze uzależniają słabiej i wolniej lecz niestety tolerancja rośnie na nie jeszcze szybciej niż na benzodiazepiny
Moim zdaniem najlepszymi lekami nasennymi są czteropierścieniowe przeciwdepresyjne leki nasenne - (mirtazapina, tranzodon, mianseryna)
Usypiają skutecznie, nie uzależniają i nie rośnie na nie tolerancja. Mają właściwości antydepresyjne lecz pod tym względem są słabe i z tego powodu rzadko stosuje się je jako leki antydepresyjne. Zazwyczaj stosuje się je jako leki uzupełniające, kiedy to depresja przebiega z niepokojem i bezsennością.
Dlatego też z powodzeniem mogą być stosowane także u osób bez depresji.
Próbowałem osobiście i polecam
Jesli chodzi o roślinne preparaty:
Do niedawna były do kupna w necie 2 działające i bardzo skuteczne rośliny pomagające zasnąć. Pierwsza to kratom a druga to kava-kava. Nauka je przebadała i nie stwierdzono żadnego negatywnego wpływu na organizm - wręcz odwrotnie były bardzo zdrową alternatywa dla aptecznej chemii. Kava-kava pojawiał się nawet w aptekach. Niestety w tym roku nasz rząd uznał te niewinne roślinki za narkotyki. Zrobił to wbrew negatywnej opinii byłego ministra zdrowia Balickiego, środowiska medycznego i unii europejskiej. Tak to jest kiedy społeczeństwo wybiera polityków którzy potem robią bezsensowne ustawy pod publiczkę, polegajacą na wprowadzaniu kolejnych bezsensownych zakazów i nakazów. Już kratomu i kava-kava w polskich sklepach kupić nie można.
1. benzodiazepiny - (oxazepam, estazolam, ralanium etc) - nadają się tylko do stosowania doraźnego, bo brane codziennie niestety powoli uzależniają i trzeba zwiększać dawkę bo rośnie na nie tolerancja
zolpoidem - (stilnox, nasen, zolsana etc.) - tak samo jak wyżej, z tą różnica ze uzależniają słabiej i wolniej lecz niestety tolerancja rośnie na nie jeszcze szybciej niż na benzodiazepiny
Moim zdaniem najlepszymi lekami nasennymi są czteropierścieniowe przeciwdepresyjne leki nasenne - (mirtazapina, tranzodon, mianseryna)
Usypiają skutecznie, nie uzależniają i nie rośnie na nie tolerancja. Mają właściwości antydepresyjne lecz pod tym względem są słabe i z tego powodu rzadko stosuje się je jako leki antydepresyjne. Zazwyczaj stosuje się je jako leki uzupełniające, kiedy to depresja przebiega z niepokojem i bezsennością.
Dlatego też z powodzeniem mogą być stosowane także u osób bez depresji.
Próbowałem osobiście i polecam
Jesli chodzi o roślinne preparaty:
Do niedawna były do kupna w necie 2 działające i bardzo skuteczne rośliny pomagające zasnąć. Pierwsza to kratom a druga to kava-kava. Nauka je przebadała i nie stwierdzono żadnego negatywnego wpływu na organizm - wręcz odwrotnie były bardzo zdrową alternatywa dla aptecznej chemii. Kava-kava pojawiał się nawet w aptekach. Niestety w tym roku nasz rząd uznał te niewinne roślinki za narkotyki. Zrobił to wbrew negatywnej opinii byłego ministra zdrowia Balickiego, środowiska medycznego i unii europejskiej. Tak to jest kiedy społeczeństwo wybiera polityków którzy potem robią bezsensowne ustawy pod publiczkę, polegajacą na wprowadzaniu kolejnych bezsensownych zakazów i nakazów. Już kratomu i kava-kava w polskich sklepach kupić nie można.
Ostatnio zmieniony 25 cze 2009, 02:32 przez Beksa, łącznie zmieniany 7 razy.
Kochanie moje też ma problemy ze snem. Twierdzi że tak jak kilka osób tutaj ,,myśli' i wierci się przed snem zdecydowanie zbyt długo.
Pomogłem jej bardzo skutecznie i szybko
1. Uchylone lub otwarte okno. (wcześniej kisiła jak sardynka w puszce na dodatek leżąc tuż przy włączonym kaloryferze)
2. Zmiana małej kołderki na dużo większą której nie musi co chwila na sobie poprawiać nawet jeśli się wierci
3. Patentem sprawdzonym w 100% na dwóch osobach jest położenie głowy na moim ramieniu. Włącza mi się wtedy bezwarunkowy odruch głaskania po włosach, mruczenia i całowania w czółko. Nie ma na to mocnych, 15 minut i przytulana śpi. W trosce o dobro powszechne mogę się na terenie Warszawy udostępnić paniom do testu
Pomogłem jej bardzo skutecznie i szybko
1. Uchylone lub otwarte okno. (wcześniej kisiła jak sardynka w puszce na dodatek leżąc tuż przy włączonym kaloryferze)
2. Zmiana małej kołderki na dużo większą której nie musi co chwila na sobie poprawiać nawet jeśli się wierci
3. Patentem sprawdzonym w 100% na dwóch osobach jest położenie głowy na moim ramieniu. Włącza mi się wtedy bezwarunkowy odruch głaskania po włosach, mruczenia i całowania w czółko. Nie ma na to mocnych, 15 minut i przytulana śpi. W trosce o dobro powszechne mogę się na terenie Warszawy udostępnić paniom do testu
Złoty pisze:Nie ma na to mocnych
Ja bym nigdy tak nie zasnęła. Jak mnie ktoś głaszcze albo cmoka to mnie rozprasza, tłamszona ramieniem też nie lubię być, kiedy zasypiam.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- Cold Princess
- Pasjonat
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sty 2007, 23:53
- Skąd: North Kingdom
- Płeć:
A co myślicie o Feng Shui albo radiestezji jako sposobie na bezsenność? Na poważnie?
Znajoma znajomego miała swego czasu okropne problemy z bezsennością, przyszedł różdżkarz i odkrył jakąś żyłę wodną czy coś przeszkadzającego "w przepływie energii" w sypialni, kazał przemeblować cały dom (w efekcie przez parę tygodni spała na holu), ale problem braku snu ustał...
Znajoma znajomego miała swego czasu okropne problemy z bezsennością, przyszedł różdżkarz i odkrył jakąś żyłę wodną czy coś przeszkadzającego "w przepływie energii" w sypialni, kazał przemeblować cały dom (w efekcie przez parę tygodni spała na holu), ale problem braku snu ustał...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
problem ze snem
mam takie pytanie znacie jakies dobre tabletki ktore ulatwia sen? non stop w nocy sie budze spie 4.5h i duzej nie moge;/
nie wiem co zrobic by byc szczesliwy
-
- Początkujący
- Posty: 7
- Rejestracja: 02 lis 2013, 09:28
- Skąd: Katowice
- Płeć:
-
- Początkujący
- Posty: 5
- Rejestracja: 26 maja 2014, 14:33
- Skąd: Mikołów
- Płeć:
Mi wystarczy 5-6 godzin snu, jakoĹ dajÄ radÄ.
Ostatnio zmieniony 25 cze 2014, 11:10 przez truszka, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 215 gości