Mijka pisze:Mati pisze:ja myślę, że chlapie płynem na cały silnik, albo ma zabawnie skupiony wyraz twarzy przy tym
no właśnie nie chlapie, dlatego ładnie nalewam.
Ja trzymam lejki w bagażniku, po co się męczyć
Ale dzięki za przypomnienie, muszę dziś wlać, bo sucho
A skoro jest o chwaleniu się, to matka polka mi się włacza chyba w zwiazku z ciaża.
Zrobiłam pasztet, sama, z resztek po rosole. Ponoć dobry (ja nie przepadam za pasztetem, tylko zrobiłam). Zaznaczę, że generalnie to nie gotuje, nie lubię, nie chce mi się, mama mnie nie nauczyła... ;>
I uszyłam królika tildowego. Będę dziergać prezenty na święta chyba.