FINAŁ PIESZCZOT W USTACH??

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 23 sie 2011, 17:32

"Ja", "ja", "ja"....

Fajnie, że wy tak macie.
Szczególnie po niektórych osobach, spodziewałabym się, że nie oceniacie innych przez pryzmat siebie.

Ktoś może nie znosić nasienia. Mieć paranoje. Blokadę psychiczną. Uczulenie. Ktoś może mieć paskudny smak nasienia, nie do zmiany. A mogą się kochać wzajem i akceptować takie, naprawdę niewielkie, ograniczenia. I się razem świetnie bawić w łóżku.

Uważam, że horna ma super podejście. Nie może się przemóc na przełknięcie, ale szuka rozwiązania. Nie tupie nóżką "nie bo nie i foch", tylko kombinuje, żeby partnerowi było dobrze i jej było dobrze. A o to przecież chodzi w tej zabawie.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 23 sie 2011, 20:56

Andrew pisze:Jak moze cos ze mnie jako osoby ktora sie kocha uwazać za okropne
O stolcu powiesz to samo?
shaman pisze:Ależ właśnie! Jak miłuję lub chociaż zakochany jestem, to dla mnie wręcz przyjemność, a smaki i zapachy z delikatnie mówiąc zbyt intymnych zmieniają się w mojej percepcji na po prostu specyficzne i pociągające. W drugą stronę jest tak samo z tego co wiem, nawet o wiele silniej.
A ilu facetow spermy probowales? Od razu moze ukroce glupie mysli - ja zadnego. Ale czytalem ze smak tegoz to kwestia indywidualna. I nie chodzi nawet o indywidualne odczucia osoby smakujacej - choc moze sie znalezc milosnik zgnilego miesa - co o smakotworcze dyspozycje producenta. A scislej rzecz biorac jego diety. Niemniej jednak produkt produktowi nie rowny w tej materii.
A po zapachu oceniajac uwazam ze juz mocz smakuje lepiej od spermy. Pomijajac moze mocz po szparagach :P
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 23 sie 2011, 21:41

No [:D] ciekawe jak bys sie czuła w łózku z facetem ktory by cie tam nie lizał bo dla niego smak twojej cipki był by obrzydliwy ! zas ty tak uwielbiasz jak cie tam facet zmysłowo lize , a poprzedni lizał <diabel>
wiem - do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic , wiele mozna kompromisów uskutecznić [:D] Dalej jednak pozostanie niesmak i koniec kropka !! <piwko>

[ Dodano: 2011-08-23, 21:44 ]
Maverick pisze:O stolcu powiesz to samo?


Oj teraz bredzisz <piwko> robienie loda jest bardzo powszechne w wielu kasiazkach na temat sexu opisane Wisłocka , kamasutra itd. a ty mi tu o gównie <zalamka>
Ale jak juz tu jestes ... idac z kobieta do łózka ktorą lubie i ktora pozadam brazowego oczka jej nie wylize , zas tej ktora znam i kocham - zrobie to ! [:D]

jednak pisac tu mozemy bez konca i po co ? wazne by ludzie sie dobrze dobrali, wtedy nikt za niczym tesknic nie bedzie , on za lodem z połykiem , a ona za minetka - taka pozadna a nie lizaniem łechtaczki <hahaha> i zyc beda długo i szczesliwie .
Ostatnio zmieniony 23 sie 2011, 21:48 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 23 sie 2011, 22:40

Andrew pisze:Ale jak juz tu jestes ... idac z kobieta do łózka ktorą lubie i ktora pozadam brazowego oczka jej nie wylize , zas tej ktora znam i kocham - zrobie to !
Dla mnie wieksze znaczenie ma to czy sie myla 3 minuty wczesniej oraz czy pomiedzy myciem, a lozkiem nie walila bakow i czy umyla sie dokladnie. Jak bedzie tam smierdziec to mimo calej milosci - sorry, no way!
Andrew pisze:jednak pisac tu mozemy bez konca i po co ? wazne by ludzie sie dobrze dobrali, wtedy nikt za niczym tesknic nie bedzie , on za lodem z połykiem
Otoz to. Mi po orgazmie jest wszystko jedno co kobieta zrobi. Polykanie mnie w zaden sposob nie kreci. Moze nawet sie zaczac sama bawic - wisi mi to. No, bardzo ewentualnie gdybym zobaczyl wowczas ja z inna dziewczyna to moze by mnie ruszylo... troszke.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2011, 22:41 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 sie 2011, 09:04

No widzisz , a mnie po orgazmie nie wolno zostawic samego <diabel>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 24 sie 2011, 12:14

Andrew, zastanów się chwilkę, co Ty w ogóle porównujesz.
"Zjadanie" zwykłych soków 'podnieceniowych' u kobiety się nie liczy - w końcu facet też wydziela płyn preejakulacyjny podczas robienia loda, ale na to żadna kobitka nie narzeka.

W tym miejscu mam pytanie: czy Ty jak doprowadzasz kobietę do wytrysku to specjalnie nadstawiasz się i wypijasz te tryskające soki?


Andrew pisze: iloscia ktora sie miesci na łyżce [:D]

Oj, nie wiem, czy u każdego mieści się na tej łyżeczce. Druga rzecz - sposobu podania raczej nie można porównać do podawania na owej łyżeczki, w końcu jakieś ciśnienie przy wytrysku musi być (no chyba, że ktoś nie tryska, tylko się z niego wylewa).
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 24 sie 2011, 13:06

zastanowiłem sie - róznicy ja nie widzę ! ale jak inni widzą mnie to rybka .
Nadsawiam sie ? cóz to jednak cos innego niz penis w buzi i w tym momencie z niego wytrysk czy tez wypływ , bo ze mnie np. to tam nic nie tryska ,a juz na pewno nie jak by wielu chciało , albo jak na filmach [:D] Wytrysk u kobiety to całkiem inne sprawa , ja jednak nie uciekam ! po drugie - u kobiet wytrysk to rzadka sprawa . I pisałem o łyzce , a nie o łyżeczce ! I tak to jest jak sie mnie czyta nie uwaznie <diabel>
Nie narzeka na płyn przedejakulacyjny ? a to ciekawe w sumie ,a na sperme narzeka ? :? Popatrz jakie kobiety dziwne
Niech sobie są ! nic mi do nich wazne ze partnerowi taka pasuje .
Tylko potem by czasem nie marudzic , ze zdradził [:D] bo jak wiecej takich kwiatków , to kto wie jak to z czasem sie ułozyc moze ! <piwko>

a tak na koniec co sie tak Nemezis bulwersujesz , chcesz mnie przerobic na swój punkt widzenia owej sprawy ? nie ma szans , nich kazdy z nas ma wiec swoją i tyle . Zadna nie jest ani dobra , ani zła , a jak juz to tylko ewentualny nasz partner moze to ocenic .
Ostatnio zmieniony 24 sie 2011, 13:11 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 24 sie 2011, 13:16

Andrew pisze:Tylko potem by czasem nie marudzic , ze zdradził [:D] bo jak wiecej takich kwiatków , to kto wie jak to z czasem sie ułozyc moze ! <piwko>


Nic nie uzasadnia zdrady. Jak się partnerowi nie podoba, to może sobie zakończyć związek.

Andrew pisze:a tak na koniec co sie tak Nemezis bulwersujesz , chcesz mnie przerobic na swój punkt widzenia owej sprawy ? nie ma szans , nich kazdy z nas ma wiec swoją i tyle . Zadna nie jest ani dobra , ani zła , a jak juz to tylko ewentualny nasz partner moze to ocenic .


Nie, to wy zdaje się chcecie przekonać wszystkich, że połykać trzeba i już.
Właśnie o to chodzi, że każdy ma swoje podejście, i jedynie o własnych poglądach możemy rozmawiać. Ty+parę innych osób piszecie o własnych poglądach jako o prawdach objawionych, i jak ktoś robi inaczej, to pewnie jest kiepski w łóżku i partner go zdradzi.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 24 sie 2011, 13:52

Andrew pisze:bo ze mnie np. to tam nic nie tryska

Ale młodzi i jurni raczej w większości tryskają.

Andrew pisze:co sie tak Nemezis bulwersujesz

Gdzie?

Andrew pisze:chcesz mnie przerobic na swój punkt widzenia owej sprawy ?

Gdzieżbym śmiała. Ty już swoje lata masz, swoje wiesz, swoje wyznajesz.

Nie chodzi o Ciebie, tylko o podejście do sprawy, które prezentujesz właściwie publicznie. Prawda jest taka, że każdy powinien robić w seksie to, na co ma ochotę, a nie to, co inni uważają za właściwe.

Jeżeli facet, którego nasienia nie chcę połykać uważa, że połykanie jest dowodem miłości i akceptacji - to ma problem, nie ja.
Jeżeli taki facet straszy mnie zdradą, niech powie o tym wcześniej - sama go zostawię, z dupkiem nie potrzebuję się wiązać.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 24 sie 2011, 16:34

Nic nie uzasadnia zdrady.

Są sytuacje które w jakimś stopniu uzasadniają. Dla mnie to, że nie łyka pod te powody nie podchodzi.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 25 sie 2011, 09:02

Alamakota pisze:Nic nie uzasadnia zdrady. Jak się partnerowi nie podoba, to może sobie zakończyć związek.
Czyli zawsze, w kazdym przypadku i pod kazdym wzgledem zakonczenie zwiazku bedzie lepsze niz zdrada? Ciekawe rozumowanie... i nieprawdziwe.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 25 sie 2011, 09:27

Oj teraz to juz sie czepiacie , jak mojego wieku , tak tego co napisałem , a mnie pzreciez chodzi o punkt widzenia i go przedstawiam , mnie tam naprawde rybka czy kras połknie czy nie , pisze tylko , ze jak jzu sie ktoras zabiera za robienie loda i ma to byc lód z finałem w ustach , to wypluwanie w moim przekonaniu jest smieszne i rozumiem , ze inni mają inaczej , ale ja tego nie popieram i koniec . Tak samo mozna pisać o pozycjach sexualnych znajdzie sie kobieta , ktora od tyłyu nie da bo to zwierzece i zaraz ma przed oczyma pieska sasiadki ktory stukał :) jakaś suczke i miec zdanie , ze ludziom tak nie przystoi . Mozna też dywagowac czy sex analny to zboczenie , czy też cos po prostu innego i w ten sposób nalezy odbnierac to co piszę .
Na temat uzasadnienia zdrady też mam s woje zdanie i zawsze mówie i mówic bedę , ze jest to zwiazek przyczynowo skutkowy - czyli ze w znacznej wiekszosci przypadków wine za zdrade jednej ze stron ponosza obie strony ! i NIC NIE MA INACZEJ ! Jak byłem młody myslałem jednak inaczej !
alu - nie połykac nie trzeba , ale miło jest miec to uczucie (jak to wielu mówi) nakarmienia swej kobiety [:D] czy tak mówią i mają wszyscy ? nie wiem , bo ja np. nie mam , ale inaczej jest jezeli kobieta połknie , a inaczej jezeli wypluje . Dodać muszę , ze ja jak by miala wypluc , to nie chce by mi tego loda robiła , a to pozostawia pewien dyskomfort i swoisty smutek , ze sie akceptowanym nie jest , podczas gdy dla swojej ukochanej by zrobiło sie wszystko nawet nerkę oddało .Zachodze w głowe co te kobiety by zrobiły gdyby zdarzył sie jakis wypadek i ukochany lezał by bez oddechu i trzeba było by zrobic sztuczne oddychanie i masarz serca , a z ust wypływała by wydzielina okropna [:D] Mi zas domniemać jest wolno , ze te co wypluwają miały by z tym problem , a te co połykają nie , mylic sie jednak tez mogę bo to rozne dwie sytuacje .
Podczas podniecenia tez wiele sie w człowieku zmienia , zachodza inne troche mechanizmy na plus - innymi słowy to co zrozbic nam trudno w normalnym stanie , w chwili podniecenia sexualnego zrobimy .
Kiepski w łózku ... tu mozna okreslac kogos po technikach , a nie po tym co zrobi czy czego nie jest w stanie zrobić , po znajomosci ciała kobiecego i odpowiednim zajeciem sie tymi miejscami - wreszcie po znajomosci umysłu kobiety i co wpływa kozystnie w swerze sesualnej - ale nigdy - NIGDY po tym co jak pisałem zrobi albo nie ! - ale to znowu moje zdanie .

"Nie chodzi o Ciebie, tylko o podejście do sprawy, które prezentujesz właściwie publicznie. Prawda jest taka, że każdy powinien robić w seksie to, na co ma ochotę, a nie to, co inni uważają za właściwe. "

Tu nie do konca sie zgodzę z tym zdaniem , bo powinno byc tak , ze w sexie robi sie wszystko co mozliwe do zrobienia, a co stroną przynosi uciechę.
bo napiszesz juz inaczej , jesli trafi Ci sie partner ktory bedzie chciał sie kochac z Tobą , tylko po Bozemu a sex oralny bedzie dla niego beeeee! czyz nie ?

"że połykanie jest dowodem miłości i akceptacji - to ma problem, nie ja.
Jeżeli taki facet straszy mnie zdradą, niech powie o tym wcześniej - sama go zostawię, z dupkiem nie potrzebuję się wiązać."

ale kto tu tak twierdzi ? tu nie chodzi o dowody zadne , ale o to by w sexie niczego nam nie brakowało , albo brakowało znikomych rzeczy , bo te beda wiercic dziurę w brzuchu w stronie ktora czegos nie ma a chce , jak by to było , a jego ciekawosc "jak" bedzie narastać .
NIKT tez o straszeniu zdrada nie pisze - napisałem to, bo taki ktos , kto ma braki w sexie , jest narazony na pokusy i kiedy sie zdarzy , ze jakas kobieta bedzie go podrywac w jego umysle moze sie zrodzic - dlaczego nie - moze ona mi zrobi to czego w domu nie mam .
Nasze hipotetyczne rozwazania nie maja racji bytu , jesli ma sie partnera , ktoremu zwisa to czy połknie kobieta jego sperme czy też nie , zawsze sie tez znajdzie taki ktos , kto tego moze nie chcieć - bo czuje sie z takim czymś zle .

[ Dodano: 2011-08-25, 09:42 ]
Alamakota pisze:
Nic nie uzasadnia zdrady. Jak się partnerowi nie podoba, to może sobie zakończyć związek.

wrócę jeszcze do tego [:D]
Alu jak domniemam młoda jestes - to nie wada , to zaleta , ale mlodosc ma swoje wady w mysleniu choc jest ono jak najbardziej poprawne - tyle , ze ma sie ni jak do rzeczywistosci jaką nas moze dopaść . Przedstawie hipotetyczna sytuacje .
masz mezą , kochasz go, macie dzieci , Ty uwielbiasz sex ! nie wyobrazasz sobie , by mozna zyc bez niego , uwierz mi tacy ludzie są , ale tez nie koniecznie tzreba byc az takim . bede tu specjalnie przerysowywał , choc rzeczy niemozliwych pisac nie bede .
Masz z nim dwoje dzieci , jestescie 10 lat po slubie i staje sie wypadek , maż jest kaleką - jest sparalizowany w zwiazku z tym , nie moze pracować , nie moze sie z toba kochac i wiele rzeczy jeszcze ktore pominę . Ty na nigo patrzysz , masz łzy w oczach , ale kochac tez sie z nim chcesz - lecz to nie mozliwe ! Po jakims czasie bedziesz miala juz chceć na sex nie koniecznie z nim , wibrator nie wystarczy , samozadowalanie tez nie , bedziesz mial chcec na faceta ! Podołasz ? Tu zalezy , bo jezeli bedziesz miec lat 50 -60 to byc moze , ale jak 30 - 40 ja, jesli jest jak wczesniej pisałem twierdze , ze nie . I co mam cie napietnowac za to > czy zrozumiec , masz zostawic owego meza , czy lepiej miec kochanka - rozpaczmy te dwie opcje . Wiem wiem , najlepiej by było jak by sobie osoba taka z popedem poradziła , ale uwierz mi, ze ci co maja wysokie libido bo tak ich natura obdarzyła , nie daja rady . I naprawde nie trzeba az takiego drastycznego przykładu . [:D]

Nie koniecznie tez zdrada wynikac moze z braku sexu - ale tu juz metlic nie zamierzam .
Ostatnio zmieniony 25 sie 2011, 09:46 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 25 sie 2011, 10:07

Dzindzer pisze:
Nic nie uzasadnia zdrady.

Są sytuacje które w jakimś stopniu uzasadniają. Dla mnie to, że nie łyka pod te powody nie podchodzi.


Maverick pisze:
Alamakota pisze:Nic nie uzasadnia zdrady. Jak się partnerowi nie podoba, to może sobie zakończyć związek.
Czyli zawsze, w kazdym przypadku i pod kazdym wzgledem zakonczenie zwiazku bedzie lepsze niz zdrada? Ciekawe rozumowanie... i nieprawdziwe.


Dzindzer - z ciekawości, jakie?

Mav - zależy co nazywasz zdradą. Zdrada = sex z kimś innym to zbyt duże uproszczenie. W innym wątku rozmawialiśmy o tym. Dla mnie zdrada, to złamanie umowy między partnerami. Jeśli partnerzy ustalili, że nie "pozwalają" sobie wzajem na spanie z innymi ludźmi, to jak kogoś ciągnie do tego, to o tym mówi, i - prawdopodobnie - zakończy to związek.

Ja też postawiłam partnerowi sprawę względnie jasno. Nie sypiamy z innymi. Jakby Ci się już miało zdarzyć, przypadkiem, w niewiadomo jakich okolicznościach, to zagryź zęby i mi nigdy o tym nie mów. Romansu nie zniosę, ale zdradę jednorazową, na logikę bym wybaczyła - emocjonalnie nie udźwignę, więc lepiej, żeby mi po prostu nie mówił.

Jak się układ nie podoba, to sio i tyle :)

Andrew - Twoja sytuacja hipotetyczna chyba się też wpasowuje :)
W sytuacjach hipotetycznych, ciężkich i dwuznacznych, trzeba przewartościować pewne rzeczy i również przemyśleć "umowę" między partnerami.

Moje pierwsze zdanie było wielkim uproszczeniem tego, co uważam nadal. Widzę, że mimo innych wątków poruszających temat musiałam się tutaj też rozpisać, bo poruszyłam tłum stwierdzeniem ;)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 25 sie 2011, 13:09

Alu - nie potrzeba mi tu pisac tak skrajnych choc mozliwych hipotetycznych sytuacji .
Wystarczy poczytać co pisza kobiety, mezatki , ktore to czuja sie okropnie w małzenstwach z racji tego, ze zwyczajnie nie są "bzykane" (sorki) przez swoich partnerów , a co wczesniej nie miało miejsca . Co sie wtedy dzieje w umysle kobiety ? wiele i wiem , ze u roznych róznie . Tyle, ze przewaznie kobieta zaczyna miec problem , rozmyslaniom nie ma konca , czy ja sie mu juz nie podobam , co jest ze mna nie tak, ze mnie nie chce ? a moze wazę za duzo ? ale skąd - waga nie kłamie , w tej kwesti jest nadal jak było . Moze na dole coś ze mna nie tak ? zapytam ... mówi ze nie , ze wszystko oki , czy zatem kłamie ? sprawdze u ginekologa , posmakuje , powącham [:D] - jest oki ? to o co chodzi ? ...ma inną ?! o rany to mozliwe ? też nie ? to dlaczego mnie nie chce , dlaczego odtraca mimo, ze sie staram i wygladam pieknie , mam super bieliznę paraduje przed nim w niej, a on nic ....a co najwyzej powie , ze ładnie , albo jeszcze gorzej powie ..." zwariowałaś ?"
Probelemem dla niej jest tylko brak zaineteresowania sexualnego - wszystko inne w miare gra , interesuje sie rodziną , dba o nia , dzieci kochają jego, on widac ze kocha dzieci , w domu pomaga , nie generuje sytuacji stresowych , kłótni zbytnich nie ma , a te co są wynikają wlasnie z owego braku sexu , bo kazdy widzi to inaczej . On uwaza , ze problemu nie ma , ona, ze jest .
Jak myslisz , czy taka kobieta jest podatna na ewentualne zaloty innego mezczyzny , ktory wie czego oczekuje od faceta kobieta ? a czego w domu juz nie ma ....
I teraz co ma zrobic ? zacytuję Ciebie

"Jak się układ nie podoba, to sio i tyle"
oczywiscie zdradzic też nie , ze ma ! pokazuje jedynie, ze nic nie jest takie proste jak by sie wydawało ,a tylko rozmawiajac hipotetycznie mozemy sie silic na proste odpowiedzi sugerujace proste i logiczne zachowania ludzkie .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 26 sie 2011, 09:58

Andrew pisze:...


Przepraszam, że tak to nazwę, ale relacje ludzi "prostych" mnie nie interesują. Ja wiem, że statystycznie tak jest, ale dla mnie to inna sprawa i statystyka też do czegoś lepszego powinna dążyć.

Statystycznie związki są nie udane, a 80% rodzin patologiczna (w ten czy inny sposób). Ja po prostu mam inne standardy.

Wiem, że to inna sytuacja, duuużo prostsza, ale jednak podobna. Byłam w związku, gdzie facet niby najpierw zabiegał, a potem nic mu się we mnie nie podoba. Byłam dobrą kumpelą, ale poza tym, to wszystko robiłam źle, wyglądałam źle, smakowałam źle i się za bardzo roztyłam. Nie omieszkał mnie o wszystkim informować "w ramach szczerości". Możesz sobie wyobrazić, jak moja kobiecość się czuła. A w dodatku, ja zawsze i wszędzie jestem łaknąca zainteresowania. Jak ze znajomymi (a mam raczej kolegów niż koleżanki), poszliśmy na imprezę, schaliliśmy się wszyscy strasznie i jeden koelga kolegi męczył i męczył. Miałam idealną okazję. Miałam całą otoczkę ze związku - powód, wytłumaczenie i wymówka. Byliśmy pijani strasznie, wszyscy. Ekipa się gdzieś rozsypała w ogóle, więc nikt by nawet nic nie wiedział i nie pamiętał, nikt by się nigdy nie dowiedział. I w sumie, mogłabym zerwać związek dzień potem, a co się zabawić to moje. I w tym wszystkim, nie mogłam po prostu. Poszłam do domu, pogadałam z facetem, zapakowałam rzeczy i jak wyszłam tak nigdy nie wróciłam.

Jeśli w związku mi się coś sypie, to to wyjaśniam. Jeśli jest sprawa nie do wyjaśnienia, nie do obejścia, albo druga osoba nawet nie ręczy się zainteresować - po co mi taki związek? Nie ważne, czy to było randkowanie przez pół roku, czy małżeństwo przez lat 30. Wiadomo, akceptacja na pewne negatywne kwestie rośnie wraz z czasem trwania i wspólnymi zobowiązaniami, naturalna sprawa. Ale jeśli by doszło do takiego stanu, że jedno z nas chce świadomie coś za plecami i wbrew drugiej osobie robić - to ja takiego związku nie chcę i już.

Wolę być sama. Sama sobie bardzo dobrze radzę i związek nie po to mi jest, żeby się podbudować, żeby finansowo było lepiej, żeby nie być samotnym, bo co ludzie powiedzą, lub nie wiem jakie jeszcze inne tysiąc powodów.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 26 sie 2011, 10:14

Sedno zostało już ustrzelone, jednak forumowa lub ogólnie internetowa tendencja dążenia do konfliktu nie pozwoliła sednu przebić się z autorytetem.

Zarówno połykanie jak i cokolwiek innego sobie wymyślicie, to nie żadne dowody miłości czy czynniki usprawiedliwiające zdradę gdy ich nie ma. Połknięcie strzału faceta czy opanowanie przez niego orgazmowej powodzi u kobiety to drobnostki przecież. Urastają jednak do rangi rzeczy ważnych jeśli tego chcemy - w dwojaki sposób.

Albo negatywnie - zwłaszcza kiedy już chwilę dłuższą z kimś jesteśmy, obojgu potrzeba urozmaiceń, pełnego spektrum uciech (miłujesz - chcesz poznawać różne sposoby na przyjemność, to naturalne) i przede wszystkim pełnej akceptacji i adoracji swojego ciała przez partnera.

Przykład: jeśli partnerka nie chce rozbierać się do muzyki w szortach supermana na trzeciej seks-randce, ok - poznajemy się itd, nikt nawet nie pomyśli że to jakiś kaprys czy niechęć do faceta.
Jeśli zaś po roku wciąż paraduje jedynie w slipach znienawidzonego batmana a jedyna muzyka do jakiej tańczy (i to niezbyt seksownie) to para z żelazka - facet kocha (bez zmian kocha!) i uwielbia, ale z tyłu głowy chciałby po prostu tego pieprz0nego striptizu i zaczyna się podświadomie (!) zastanawiać czemu najukochańsza nie chce go kusić.

Albo pozytywnie: on strzelił, ona połknęła nie przejmując się zbytnio tym fucktem, a facet zaczyna przeżywać jak to mu dobrze było, również psychicznie, jak kochany się czuje (choć bez tego też się czuł!) i akceptowany i pożądany (to równie ważne).

Najczęściej oczywiście zarówno nad brakiem striptizu czy wypluciem jak i połknięciem i proszeniem z uśmiechem o jeszcze para przechodzi bez większych przemyśleń. Na codzień liczy się przyjemność zwyczajnie. Ale związek cementuje się powolutku właśnie między innymi takimi momentami, gdzie zwykłe chwile urastają do rangi wydarzenia pozytywnego.

I równie powolutku kruszy się, gdy urastają do rangi wydarzenia negatywnego, mimo że pojedyncze takie zdarzenie pozytywne nie uzdrowi rozpadającego się związku ani negatywne nie spowoduje rozwodu, that's all.

I powtórzmy - nie chodzi tu tylko o połykanie. Chodzi o sytuację typu - "ja tego chcę, a Ty nie bo coś, ale dla mnie to wygląda jak nie bo nie". Może to być równie dobrze seks przy świetle, w przymierzalni, przy oknie na ulicę, okazjonalne noszenie stringów czy zamiłowanie faceta to żółtych szpilek. Zobaczcie - szalejemy za ludźmi, którzy dają nam mnóstwo małych przyjemności, a nie milion złotych raz w roku na święta.
Ostatnio zmieniony 26 sie 2011, 10:22 przez shaman, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 27 sie 2011, 15:55

Andrew, ale juz marudzisz chyba dla zasady.

Moja nie polyka, bo ja potem piecze gardlo.

Kocham. Rozumiem. Koniec tematu.

I tak nie moglbym czerpac przyjemnosci z polykania wiedzac, ze ona potem ma nieprzyjemnosci.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 27 sie 2011, 23:07

Czegos nie rozumiesz - wyjasnie Ci - ty tak masz ... inni mają inaczej - załapał, czy za trudne ? [:D]
Tak dosc , ze sex uprawia z toba i nic jej nie dolega , dopiero by było co nie <hahaha>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 28 sie 2011, 14:28

Andrew pisze:Tak dosc , ze sex uprawia z toba i nic jej nie dolega , dopiero by było co nie <hahaha>



To po polsku?
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 29 sie 2011, 11:02

Andrew pisze:Czegos nie rozumiesz - wyjasnie Ci - ty tak masz ... inni mają inaczej - załapał, czy za trudne ? [:D]
Tak dosc , ze sex uprawia z toba i nic jej nie dolega , dopiero by było co nie <hahaha>


Andrew, wyluzuj. Od tego się "kłótnia" zaczęła, że m.in. Ty wyjawiałeś swoją opinię jako prawdę objawioną, aplikowalną na wszystkie jednostki. I jak kobieta nie połyka, to facet zdradzi (w dużym uproszczeniu :))

Jedyne, co ja z paroma osobami próbowaliśmy udowodnić, to że każdy człowiek ma inaczej i różne układy różnym ludziom pasują.

Kiedy nagle odwracasz kota ogonem i nagle Ty stajesz w obronie "różnych gustów", to jest to trochę śmieszne, a trochę smutne :)
Awatar użytkownika
blue_star
Bywalec
Bywalec
Posty: 30
Rejestracja: 04 maja 2011, 12:37
Skąd: Szczytno
Płeć:

Postautor: blue_star » 29 sie 2011, 13:30

Alamakota heh.. no i doszliśmy do konsensusu tego tematu i wypowiedzi.. Każdy jest inny i lubi co innego.. Ja u obecnego faceta mogę jak najbardziej, natomiast z poprzednim nigdy w życiu... ;)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 29 sie 2011, 22:01

blue_star pisze:Alamakota heh.. no i doszliśmy do konsensusu tego tematu i wypowiedzi.. Każdy jest inny i lubi co innego.. Ja u obecnego faceta mogę jak najbardziej, natomiast z poprzednim nigdy w życiu... ;)

Nie nigdzie nie doszliscie <diabel> jestescie ciagle w ciemniej .... [:D] a tylko wydaje sie wam , ze gdzies idziecie
Stad własnie - u obecnego mozesz , a u poprzedniego nigdy w życiu .
Bedziecie starsi [:D] zrozumiecie mnie - teraz jak widze trudno o to . <piwko>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 30 sie 2011, 08:22

Polaczenie protekcjonalnego tonu z brakiem odpowiedniej interpunkcji i zbyt duza iloscia emotikonek powoduje, ze smiem watpic czy jestes starszy ode mnie. Moge sie jednak mylic, ale wtedy prezentujesz postawe zacietrzewionych staruszkow, ktorzy wierza tylko w swoje racje.

Racji jest wiele i wiek nie ma tutaj nic do rzeczy. Rowniez w kwestii polykania przez kobiete.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2011, 08:23 przez Fez, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 30 sie 2011, 15:26

Kolego jak masz cos napisac - pisz w temacie , nie tobie oceniać mnie tu i teraz . JA PRZEDSTAWIAM SWÓJ PUNKT WIDZENIA ! racja mnie w tym momencie nie interesuje .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 30 sie 2011, 16:53

Andrew pisze:JA PRZEDSTAWIAM SWÓJ PUNKT WIDZENIA ! racja mnie w tym momencie nie interesuje .


Tutaj sie z Toba zgodze.

Problem jednak w tym, ze starasz sie narzucic ten punkt widzenia innym.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 30 sie 2011, 19:05

Dla mnie akurat konkluzja, że każdy ma inne gusta i tyle, jest nieprawdziwa, niemądra i płytka, zbyt płytka, żeby to konkluzją nazwać.

Nie jest tak, że każdy ma inne gusta, bo gusta są dwa - lubię lub nie lubię. I nie jest tak, że moje lubienie jest zupełnie inne od czyjegoś lubienia - nie, jest z grubsza takie samo i to nas łączy niczym fanów drużyny piłkarskiej.

I nie jest zupełnie nieważne czy ktoś coś lubi czy nie. Otóż istotne jest, jak kto do tematu połykania na pierwszej i na setnej randce podchodzi, tak samo jak istotne jest jaki ma pogląd na posiadanie dzieci, zabijanie płodów, dobijanie staruszków czy umeblowanie mieszkania.Dobieramy się w pary na podstawie lubień, a nie losowo.

Jasne że każdy jest inny, ale mamy też mnóstwo cech wspólnych, które wynikają z czystej chemii.. Do tego jednak mamy psychikę, przekonania i charaktery oraz wiek, który zmienia nie tylko doświadczeniem ale również wspomnianą chemią. I to jest o wiele bardziej interesujące, niż farmazony że wiek nie ma nic do gadania i spieranie się czy ktoś komuś coś narzuca czy tylko wypowiada własne zdanie.

Jeśli ktoś czuje się tu manipulowany wypowiedziamy innych, byś może jest po prostu zbyt niedojrzały na korzystanie z for. Spoko, przychodzi z wiekiem.
Awatar użytkownika
Fez
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 11 wrz 2008, 01:07
Skąd: Z Daleka
Płeć:

Postautor: Fez » 31 sie 2011, 08:24

shaman pisze:Nie jest tak, że każdy ma inne gusta, bo gusta są dwa - lubię lub nie lubię. I nie jest tak, że moje lubienie jest zupełnie inne od czyjegoś lubienia - nie, jest z grubsza takie samo i to nas łączy niczym fanów drużyny piłkarskiej.


Niektorzy poza czernia i biela uznaja rowniez odcienie szarosci, a wiec totalnie sie z Toba w tej kwestii nie zgadzam. Ta szarosc to Twoje "z grubsza", ktorym w sumie sam sobie zaprzeczyles.

shaman pisze:Do tego jednak mamy psychikę, przekonania i charaktery oraz wiek, który zmienia nie tylko doświadczeniem ale również wspomnianą chemią. I to jest o wiele bardziej interesujące, niż farmazony że wiek nie ma nic do gadania i spieranie się czy ktoś komuś coś narzuca czy tylko wypowiada własne zdanie.

Jeśli ktoś czuje się tu manipulowany wypowiedziamy innych, byś może jest po prostu zbyt niedojrzały na korzystanie z for. Spoko, przychodzi z wiekiem.


Nie zmanipulowany, ale znudzony. Andrew przedstawil swoje stanowisko w ktoryms tam poscie, a w reszcie marudzi jak to inni sie myla, bo On jest dojrzaly (watpliwe) i na pewno ma racje. Ta tendencja dotyczy w sumie wszystkich zagadnien jakie komentuje.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 31 sie 2011, 15:02

blue_star pisze: Ja u obecnego faceta mogę jak najbardziej, natomiast z poprzednim nigdy w życiu... ;)

wiec jeszcze raz ! to samo ...
ten post stanowi o tym, iż piszacy sie myli , a ja mam racje .
Fez - ja tu juz kiedys napisałem , ze pisze zawsze o wiekszosci , mniejszosc mnie nie ineresuje co nie znaczy , ze taka nie wystepuje . Ludzie rozni - ale ci co sex lubią , albo uwielbiają, i potrafia sie nim bawic i dzielic, działają bardzo podobnie do siebie. Tu odchyłów wielkich nie bedzie. Jednym wystarczy sex raz na tydzien , innym raz na dwa tygodnie , zas inni maja mało jeden raz dziennie itd.
Ktos ... moze miec ochote na sex raz na tydzien z danym partnerem i myslec, iz wszystko jest oki - do czasu jdnak , gdy zmieni partnera i sam sie zdziwi bo nagle sexu jej sie chce codziennie i to raz mało :) Wiec nie dziw sie , ze pisze to co piszę - stary pryk ze mnie nie jedno juz widziłem . Dzis kobieta nie połknie za " chiny " bo jest z partnerem takim a nie innym , mało tego, w dodatku jak sama twierdzi kocha go na zabój . Jednak gdzy sie tak zdarzy ze sie rozstaną , bo to mozliwe jak sie ma lat w przedziale od 17 do nawet 28 i ma nowego partnera okazac sie moze , ze uwielbia z połykiem [:D]
Ostatnio zmieniony 31 sie 2011, 15:12 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 31 sie 2011, 21:02

Fez pisze:Nie zmanipulowany, ale znudzony. Andrew przedstawil swoje stanowisko w ktoryms tam poscie, a w reszcie marudzi jak to inni sie myla
W Twoich postach za to pojawia się tendencja do wytykania innym w protekcjonalnym tonie jak powinni się Twoim zdaniem zachowywać, co przedkładasz ponad pisanie do rzeczy.

Sam sobie nie przeczę w wypowiedzi którą cytujesz, przeczytaj dokładnie. Ja właśnie na róznorodność wskazuję, na wyjątki, ale nie uciekając od reguł.

To, że cały świat nie jest czarno-biały nie oznacza, że cały świat jest szary.


__
I wybacz OT, ale co by to było, gdyby każdy znudzony czymś użytkownik ogłaszał reszcie swoje znudzenie? Tak, dzieciniada.
Ostatnio zmieniony 31 sie 2011, 21:05 przez shaman, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 01 wrz 2011, 00:15

Andrew pisze:Jednak gdzy sie tak zdarzy ze sie rozstaną , bo to mozliwe jak sie ma lat w przedziale od 17 do nawet 28 i ma nowego partnera okazac sie moze , ze uwielbia z połykiem

Racja! <piwko>
No ale, co My po tej 40-stce możemy wiedzieć, skoro sami wciąż uczymy się ;)

Ale widzę, że colę i popcorn można szykować... [:D]
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 196 gości