Jako, że nie znalazłem odpowiedzi na podobne pytanie, postanowiłem zapytać.
Mam 23 lata, moja dziewczyna 19. Jesteśmy razem od dwóch lat, zawsze nam się dobrze układało, właściwie na każdej płaszczyźnie. Pewnego razu dużo wypiła, siedzieliśmy ze znajomymi do późna nad morzem i zaczęła całować się z jednym ze znajomych. Wybaczyłem, zapomniałem, bo rzeczywiście dużo wypiła. Jednak pare dni temu sytuacja była jeszcze gorsza. Wynajmujemy mieszkanie razem, postanowilismy zrobic domówkę, jako, że mamy współlokatorów, przyszli też ich znajomi. Ja pracowałem do 23, a kiedy wróciłem, impreza trwała. Moja dziewczyna udawała, że nic się nie stało. Dopiero po imprezie wykrzyczała mi, że weszła za innym chłopakiem do łazienki i mnie zdradziła, potem zaczęła płakać i przepraszać. Nazajutrz już tylko płakała i przepraszała. Dowiedziałem się też, że kiedy mnie nie było, opowiadała wszystkim o tym, że z wieloma już spała, nawet kiedy była ze mną. Ona twierdzi, że to wszystko były kłamstwa, żeby pokazać się na imprezie, żeby być w centrum zainteresowania, tłumaczy, że to wszystko alkohol i przysięga na wszystkie świetości i na najbliższe osoby, że już nigdy nic nie wypije i że zdradziła mnie tylko z nim. Od tego zajścia minęły dwa tygodnie, a ona codziennie płacze, przysięga i przeprasza. Ja póki co nie mogę się nawet wyprowadzić choćbym chciał. Czy warto dać drugą szansę? Czy można takie zajście tłumaczyć alkoholem? Czy alkohol aż tak potrafi zmienić świadomość?
Zdrada po alkoholu
Moderator: modTeam
a co ty ja nie zaspokajasz ? wiec i co sie dziwisz ? Mlodosc - ma swoje prawa jak i wady , a krew nie woda .
Przespij sie z inną ...tez po alkocholu i bedzie remis !
Przespij sie z inną ...tez po alkocholu i bedzie remis !
Ostatnio zmieniony 05 paź 2010, 13:20 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Co za patologia. Rob co chcesz rogaczu, ale dziewczyna ktora by naokolo "dla szpanu" sciemniala ze mnie zdradza bylaby w moich oczach gorsza niz taka ktora by mnie faktycznie zdradzala. W pierwszym przypadku to szczeniarstwo, gownazeria i glupota, a w drugim chociaz poped seksualny.
Poza tym co to za zdradzanie w lazience? Poszla mu laske zrobic? Chcesz z kims takim byc? Co to na imprezie sie puszcza z byle kim byle gdzie? Uwazaj jak bedziesz alimenty nie na swoje bachory placil.
Spusc ja w klozecie, mozesz wczesniej obtoczyc w papierze toaletowym.
Poza tym co to za zdradzanie w lazience? Poszla mu laske zrobic? Chcesz z kims takim byc? Co to na imprezie sie puszcza z byle kim byle gdzie? Uwazaj jak bedziesz alimenty nie na swoje bachory placil.
Spusc ja w klozecie, mozesz wczesniej obtoczyc w papierze toaletowym.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Mam jako kobieta dokładnie to samo zdanie. Olej ją. Nie warto wybaczać takiej osobie.Maverick pisze:Co za patologia. Rob co chcesz rogaczu, ale dziewczyna ktora by naokolo "dla
szpanu" sciemniala ze mnie zdradza bylaby w moich oczach gorsza niz taka ktora by mnie faktycznie zdradzala. W pierwszym przypadku to szczeniarstwo, gownazeria i glupota, a w drugim chociaz poped seksualny.
- JohnyBravo
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: 29 gru 2008, 23:19
- Skąd: Rzeszów
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
alekz pisze:Dla Ciebie jak widze to, ze wypila jest usprawiedliwieniem.
Taa, jasne, a co jak stanie się alkoholiczką?
Daisy pisze:Nie trać na nią więcej czasu. Nie warto.
Dokładnie, a poza tym, jeśli tego nie zrobisz, ona zawsze będzie sądziła, iż jest świetna.
Ostatnio zmieniony 05 paź 2010, 22:48 przez Mona, łącznie zmieniany 1 raz.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- JohnyBravo
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: 29 gru 2008, 23:19
- Skąd: Rzeszów
- Płeć:
księżycówka pisze:Dlamnie brak zaufania równa się koniec związku. Nie mogę być z kimś komu na co dzień nie ufam. Zdrada przy utracie zaufania to pikuś.JohnyBravo pisze:A jak myslicie jak najlepiej postapic jak wyczuwacie zdrade, a nie chce sie do tego przyznac, czy to sie po prostu podswiadomie wyczuwa?
Wiec moze dobrze ze to sie tak skonczylo, bo jej nie ufalem szczerze mowiac, wydaje mi sie ze moja sytuacja byla taka jak autora tego watku.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 761 gości