Film...

Dział, w którym można polecić ciekawe miejsce ze swojego (lub innego) miasta, restauracje, puby, kawiarnie, hotele, jakiś fajny zakątek - cokolwiek, co może się komuś przydać.
Także wszelkie inne rzeczy interesujące na tyle, że z czystym sumieniem polecić je można.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 24 cze 2010, 18:05

Mijka pisze:Tak, mnie znudził

nie mów że nie zrobił na tobie wrazenia jak sie kiwala caly czas po zabojstwie albo jak ja wyciaglo z lozka ... film ogolnie mial dobry klimat jak na taki budzet wypadl rewelacyjnie
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 24 cze 2010, 18:07

Rewelacyjnie? Ledwo dotrwałam do końca, nie wyłączyłam tylko dlatego, że tego bardzo nie lubię. Nie, wtórne pomysły przy takim wykonaniu nie mogły zrobić na mnie wrażenia.
Ostatnio zmieniony 24 cze 2010, 18:07 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 24 cze 2010, 18:08

Vogel pisze:Sin City podobał mi się bardzo
W Sin City Tarantino zrobił tylko jedną scenę.
Vogel pisze:a gdzie niby Asiu ja napisałem że to fenomen?
Nie napisałeś, tak się tylko drażnię, bo wiem, że lubisz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 24 cze 2010, 18:28

Mijka pisze:Rewelacyjnie? Ledwo dotrwałam do końca, nie wyłączyłam tylko dlatego, że tego bardzo nie lubię. Nie, wtórne pomysły przy takim wykonaniu nie mogły zrobić na mnie wrażenia.

rzecz gustu... dla mnie śmiało może iść w parze z BWP jako jedne z najlepszych filmów grozy.
Joasia pisze:W Sin City Tarantino zrobił tylko jedną scenę.

być może ona też mi się bardzo podobała ;)
Joasia pisze:Nie napisałeś, tak się tylko drażnię, bo wiem, że lubisz.

no tak byle dogryźć ;) ale fakt lubię Sam Raimi zrobił kolejny raz coś bardzo pozytywnego jeśli można w ogóle tak określić film tego typu
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 24 cze 2010, 18:36

Vogel pisze:dla mnie śmiało może iść w parze z BWP jako jedne z najlepszych filmów grozy.

<bojesie>

faktycznie
Vogel pisze:rzecz gustu
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 24 cze 2010, 18:40

czy dla Ciebie film grozy horrory powinien miec krew i flaki na wierzchu potwory zabojcow ganiajacych co chwila? bo tak to wyglada
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 24 cze 2010, 18:44

nie, film grozy to film grozy, chyba oboje doskonale rozuiemy samo pojęcie (?), ale ciekawe wnioski wysnułeś, tylko dlatego, że się z Tobą nie zgadzam :D. Jakiegokolwiek efektu grozy nie doczekałam się oglądając ten film i za cholerę nie mam zamiaru go polecać.
Ostatnio zmieniony 24 cze 2010, 18:45 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 24 cze 2010, 19:02

jak dla mnie film grozy to horror czy też thriller dla tego tez uściśliłem bo w obydwu przypadkach chodziło o "siły nadprzyrodzone" wnioski takie wsnułem (właściwie zapytałem w celach informacyjnych) dlatego, że chciałem poznać twój kontr przykład dla podobnych produkcji.
Ostatnio zmieniony 24 cze 2010, 19:05 przez Vogel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 25 cze 2010, 16:13

Film grozy to film grozy, liczy się klimat, budowanie napięcia, Paranormal Activity, raz, że nie proponuje nam nic nowego, a dwa, że nawet jeśli miał potencjał, to nie udało się go wykorzystać, bo zamiast efektu grozy przez większość czasu obserwujemy dwójkę irytujących bohaterów, podłuchujemy ich durne dialogi i podpatrujemy jak szczotkują zęby w łazience, co, paradoksalnie, jest w tym filmie dośc interesujące, ale przy rozpatrywaniu zupełnie innego aspektu - społeczno-obyczajowego. Jest kilka dobrych scen, przykładowo jak Katie siedzi na huśtawce na patio, albo jak stoi w jednym miejscu przy łożku przez 2,5h (!), ale te sceny gubią się w całości, a efektem jest to, że film nie przekonuje odbiorcy. Właściwie poniekąd zazdroszczę tym, których zdołał przkekonać i myślę, że może trzeba było go jednak obejrzeć w kinie.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2010, 00:24 przez Mijka, łącznie zmieniany 3 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 26 cze 2010, 03:14

Mijka pisze:albo jak stoi w jednym miejscu przy łożku przez 2,5h (!)

brrrr

z tym filmem mam jedno wspomnienie. stoję w pracy, rozmawiam z klientem, a tu raptem słychać "aaaaa!!! aaaaaaaaa!!!!!" - duch ściągnął ją z łóżka. film leciał jako prezentacja na jednym z TVków i był na tyle wyciszony, że słychać było jedynie krzyki <hyhy>
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 26 cze 2010, 12:09

Mijka pisze:liczy się klimat, budowanie napięcia,

masz racje film do jakiegos momentu był nudny ale bodajze od drugiej czy 3 sceny w nocy (łóżku) jest budowane napięcie jak na film tego pokroju bardzo dobrze i tym miłym akcentem zakończmy nasza wymianę poglądów :)
P.S.
Mijka mogłabyś mi jeszcze podać jakiś tytuł filmu w ten sam deseń, a który uważasz za mniej więcej wzorcowy dla tego typu produkcji?
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 26 cze 2010, 14:00

Vogel pisze:masz racje film do jakiegos momentu był nudny

i film, który do pewnego momentu jest nudny nazywasz rewelacją?

Vogel pisze:bodajze od drugiej czy 3 sceny w nocy (łóżku) jest budowane napięcie

znacznie później, ale nawet jeśli byłaby to 3 scena, to za późno. i tak jak napisałam, nawet jak są momenty, w których podejmuje się próbę budowania napięcia, to zabrakło konsekwencji.

Vogel pisze:Mijka mogłabyś mi jeszcze podać jakiś tytuł filmu w ten sam deseń, a który uważasz za mniej więcej wzorcowy dla tego typu produkcji?

Ja lubuję się w klasyce, chociaż BWP zrobiło na mnie duże wrażenie, ale również dlatego, że to był też pierwszy film, który obejrzałam w amerykańskim kinie.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2010, 14:02 przez Mijka, łącznie zmieniany 3 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 26 cze 2010, 17:33

i film, który do pewnego momentu jest nudny nazywasz rewelacją?

dlatego że od wcześniej wspomnianej 3 sceny film nadrobił to z wielką nawiązką.

[ Dodano: 2010-06-26, 17:33 ]
Mijka pisze: klasyce

czyli konkretnie coś?
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 27 cze 2010, 21:20

Mijka, proponuję się wypowiadać nieco bardziej konkretnie, bo inaczej rozmowa może zejść na manowce. Masz przecież tak dużą wiedzę w temacie więc możesz się nią szeroko dzielić. :) ...Rozmawiajcie o filmach, miast stosować retoryczne pytania typu co komu do głowy przychodzi w reakcji na takie lub inne bodźce.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 27 cze 2010, 21:33

PFC pisze: możesz się nią szeroko dzielić.

najwidoczniej ze mną nie chce :) (a nie powiem jeśli faktycznie tak jest jak koleżankę chwalisz to chciałbym poznać "jej" ulubione produkcje, których np nie widziałem w przypadku niszowości)
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 27 cze 2010, 21:45

no byłoby miło :) a Ty z tego co widzę też kinomaniak tylko w ten deseń bardziej wojenny tak?
Ostatnio zmieniony 27 cze 2010, 21:45 przez Vogel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 27 cze 2010, 21:46

PFC pisze:Biorąc pod uwagę to co pisze w tym temacie (i jak często), jest ona chyba największą kinomaniaczką na tym forum,

To cieszę się, że jest okazja, to zdementowania tego typu opinni. W tym temacie bowiem niespecjalnie często się wypowiadam i nie jestem największą kinomaniaczką :) Myślałam PFC, że jako mod darujesz sobie złośliwości, ale to Twój wybór :]

[ Dodano: 2010-06-27, 21:49 ]
Vogel pisze:no byłoby miło

gdybym nie odniosła wrażenia, że dyskusje ciągniesz tylko po to, żeby udwodnić, że wskazany przeze mnie film jest beznadziejny a nie rewelacyjny, byłoby milej :)
i nie, absolutnie też nie deseń wojenny ;) raczej kino europejskie, a mój ulubiony gatunek to dramat :)

edit: to post, który wnosi coś do tematu :)
Vogel pisze:bądź też kreować chaotyczne odpowiedzi

gdzie, w powtarzaniu tego samego, dopatrzyłeś się chaosu, jestem naprawdę bardzo ciekawa?

Vogel pisze:z mojej strony możesz spodziewać się rzetelnej oceny twojego typu czy bedzie ono odmienne czy tez się z tobą zgodzę

z tym, że widzisz, mi na Twojej rzetelnej ocenie specjalnie nie zależy wyraziłam swoją opinię o filmie, przeciwną do Twojej i sam prosiłeś o
Vogel pisze:i tym miłym akcentem zakończmy nasza wymianę poglądów

do czego się dostosowałam, bo również nie widzę sensu kontynuacji tematu, w takiej formie,tyle kino grozy to absolutnie nie jest mój konik, generalnie jeśliu chodzi o ten gatunek, to jestem dość wymagająca, uważam, że współcześnie widać brak pomysłu na klimat filmu, fabuła mnie nie przekonuje widza, nie wszystko da się przecież nadrobić efekciarstwem.


Vogel pisze:więc przekonajmy się czy masz rację i przez to czy dobry masz wzrok :p

widzisz, ja już jestem o tym przekonana.

PFC, ja też proponuję, żebyś się zaczął wypowiadać nieco badziej konkretnie, bo Twój post chyba nic ma wspólnego z tematem? No, chyba, że wszystkie dobre filmy też już objerzałeś, bo to tylko te, które masz w domu na półce i sam nie masz nic do powiedzenia
Ostatnio zmieniony 28 cze 2010, 01:59 przez Mijka, łącznie zmieniany 2 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 27 cze 2010, 21:50

Mijka pisze:kino grozy to absolutnie nie jest mój konik

ale wypadałoby jak już wspomniałem wcześniej podać kontrargument na którego tle BWP czy też PA wg Ciebie wypada dosyć blado
Ostatnio zmieniony 27 cze 2010, 22:16 przez Vogel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 27 cze 2010, 21:54

Vogel pisze:cały czas krytykujesz w. w. produkcje a kontr przykładu nie podałaś do tej pory

nie, krytukuje jedną pozycję, tylko jedną, nawet tego nie wyłapałeś z całej dyskusji?

Vogel, uświadom sobie, że nie obchodzi mnie, co wypada, ani kto mi jaką uwagę zwraca, a dyskutuję tylko z tymi, z którymi dyskusja ma sens, bo po co poświęcać czas na coś, z czego sama nie wyciągnę nic pozytywnego? Moje zdanie na temat PA jest, można śmiało powiedzieć, odmienne od większości, bo film ma dość wysokie noty, także łatwo było go "wybronić" a Ty powtarzałeś jedynie, że jest dobry i że jest budowane napięcie, i że rewelacja, jak takiej zasadzie ma się opierać Twoja rzetelna ocena mojego typu,to chciałam delikatnie z niej zrezygnować, nie udało się, jak widać :)
Ostatnio zmieniony 27 cze 2010, 22:01 przez Mijka, łącznie zmieniany 2 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 27 cze 2010, 21:55

Mijka pisze:a mój ulubiony gatunek to dramat

no i widzisz też lubię dramaty może nie tak bardzo jak kino grozy ale mam kilka swoich ulubionych pozycji - to tak na marginesie
Mijka pisze:gdybym nie odniosła wrażenia, że dyskusje ciągniesz tylko po to, żeby udwodnić

i widzisz odniosłaś złe wrażenie dyskutowalem/tuje w calkiem innym celu :P

[ Dodano: 2010-06-27, 21:57 ]
nie, krytukuje jedną pozycję, tylko jedną, nawet tego nie wyłapałeś z całej dyskusji?

odwołałaś się do klasyki gatunku i chciałem tylko wiedzieć co uważasz za lepesz od BTW czy też PA tyle
Ostatnio zmieniony 27 cze 2010, 22:35 przez Vogel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 27 cze 2010, 22:17

Vogel pisze:odwołałaś się do klasyki gatunku i chciałem tylko wiedzieć co uważasz za lepesz od BTW czy też PA tyle

Ech, no więc dobrze, widzisz, w całej dyskusji wyraźnie próbowałam zasygnalizowaćm, że cokolwiek z klasyki jest dla mnie lepsze od PA, czy podasz w tym miejscu Dziecko Rosemery, czy Lśnienie, czy Ducha, czy cokolwiek Hitchcocka, obojętnie mi, nie mam swójego ulubionego fimu grozy jeśli o to Ci chodzi, ale nie podoba mi się kierunek, w którym zmierza współczesne kino tego gatunku, od dawna bowiem nic mnie nie zadowoliło, już nie mówiąc o zachwycie. Podoba mi się w starych filmach to, że nawet ogladając je po raz któryś, kiedy dokładnie znamy fabułę, to i tak czujemy klimat, natomiast produkcje pokroju BWP czy PA tracą przy każdym kolejnym oglądaniu.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2010, 22:19 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 27 cze 2010, 22:23

odonsnie tego co ja pisalem w obronie PA to jest to co Ty pisałaś
Mijka pisze:Paranormal Activity- nie wiem jakim cudem dotrwałam do końca, strasznie nudny, nic się nie dzieję, mix wtórnych pomysłów, szkoda czasu.

Tak, mnie znudził, a jeszcze jak domyśliłam się końcówki, to nawet ostatnia scena nie zrobiła na mnie większego wrażenia.


czyli nuda, (nic sie nie dzieje) nuda, szkoda czasu (nuda), mix wtórnych pomysłów (powielanie) faktycznie rzetelna krytyka filmowa. <brawo>

Co do twojego uscislenia moich "epitetów" ktoś kiedyś powiedział że bardzo dobrej produkcji nie da sie opisac, streścić oddać tego co oddaje samo jej zobaczenie i faktycznie tak jest.
W tym konkretnym przypadku (wspomniałaś że wiele osób uważa go za świetny) poziom filmu (jego całokształt) jest wprost proporcjonalny do oceny nie wiem na filmwebie czy imdb.
Co mam Ci więcej napisać , że film wyprodukowany w 2007 roku "wrzucony" do neta i w maire rosnącej jego popularności przeniesiny na ekrany kin niecały rok temu, film, który zarobił tak dużą kasę przy całości kosztów produkcji wahającej się chyba w okolicach kilku dziesięciu tys dolarów jest zły (nie zapominajmy o tym, że promocja jego nie była oparta na kosztownej dystrybucji filmu i drogich reklamach tylko właśnie opini zwykłych internautów)??
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 27 cze 2010, 22:29

Naprawdę muszę drugi raz wrzucać te same posty?

Paranormal Activity, raz, że nie proponuje nam nic nowego, a dwa, że nawet jeśli miał potencjał, to nie udało się go wykorzystać, bo zamiast efektu grozy przez większość czasu obserwujemy dwójkę irytujących bohaterów, podłuchujemy ich durne dialogi i podpatrujemy jak szczotkują zęby w łazience, co, paradoksalnie, jest w tym filmie dośc interesujące, ale przy rozpatrywaniu zupełnie innego aspektu - społeczno-obyczajowego. Jest kilka dobrych scen, przykładowo jak Katie siedzi na huśtawce na patio, albo jak stoi w jednym miejscu przy łożku przez 2,5h (!), ale te sceny gubią się w całości, a efektem jest to, że film nie przekonuje odbiorcy. Właściwie poniekąd zazdroszczę tym, których zdołał przkekonać i myślę, że może trzeba było go jednak obejrzeć w kinie.

Vogel pisze:Co mam Ci więcej napisać , że film wyprodukowany w 2007 roku "wrzucony" do neta i w maire rosnącej jego popularności przeniesiny na ekrany kin niecały rok temu, film, który zarobił tak dużą kasę przy całości kosztów produkcji wahającej się chyba w okolicach kilku dziesięciu tys dolarów jest zły (nie zapominajmy o tym, że promocja jego nie była oparta na kosztownej dystrybucji filmu i drogich reklamach tylko właśnie opini zwykłych internautów)

Nie, bo to wszyscy wiedzą, opisem fabuły też nie musisz mnie raczyć, chodziło mi o Twoje osobiste odczucia, to, czym Cię ten film ujął, konktetnie, może wiesz, ale nie potrafisz tego przekazać, sama też tak mam.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2010, 22:34 przez Mijka, łącznie zmieniany 3 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 27 cze 2010, 22:44

Mijka pisze:Ech, no więc dobrze, widzisz, w całej dyskusji wyraźnie próbowałam zasygnalizowaćm, że cokolwiek z klasyki jest dla mnie lepsze od PA, czy podasz w tym miejscu Dziecko Rosemery, czy Lśnienie, czy Ducha, czy cokolwiek Hitchcocka, obojętnie mi, nie mam swójego ulubionego fimu grozy jeśli o to Ci chodzi, ale nie podoba mi się kierunek, w którym zmierza współczesne kino tego gatunku, od dawna bowiem nic mnie nie zadowoliło, już nie mówiąc o zachwycie. Podoba mi się w starych filmach to, że nawet ogladając je po raz któryś, kiedy dokładnie znamy fabułę, to i tak czujemy klimat, natomiast produkcje pokroju BWP czy PA tracą przy każdym kolejnym oglądaniu.


Popatrz i nie można było podać tych parę tytułów odrazu?? Zaoszczędzilibyśmy sobie zbędnego jak mniemam teraz pisania.
Ale do rzeczy Lśnienie Kubrika (chyba o te z 80' Ci chodzi bo była jeszcze słabsza namiastka bodajże z 97), czy też nawet Dziecko Rosemary (choć końcówka mnie mocno rozczarowała biorąc pod uwagę dobry klimat przez sporą część filmu) również zaliczam do tzw klasyki, odnośnie Hitchocka widziałem z tego co kojażę dwie produkcje Ptaki i Psychozę z których do tej właściwej klasyki zaliczyłbym bym tylko to drugie. Z tym, że dla mnie są to inne filmy a raczej z "innej półki" produkcje grozy, mianowicie te ze specyficznym klimatem (na faktach - przynajmniej w pierwszej fazie poźniej wszelakie spoilery mówią nam że to fake'i) i ten nieodparty urok kręcenia tzw polówką. Chociażby dlatego nie stawiam ich w jednym rzędzie. Dlatego tez byłem ciekaw jakie podobne produkcje mogą być jeszcze lepsze używające oczywiście w. w. patentów.
I cały w tym ambars - tak, że chyba z mojej strony tyle na temat PA i podobnych tego typu

[ Dodano: 2010-06-27, 22:48 ]
odnośnie nie spójności pisania postów net mi pada i kiedy mi się udaje to mi się udaje napisać
Ostatnio zmieniony 27 cze 2010, 22:49 przez Vogel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 27 cze 2010, 22:51

Vogel pisze:Zaoszczędzilibyśmy sobie zbędnego jak mniemam teraz pisania.

Vogel pisze:Z tym, że dla mnie są to inne filmy a raczej z "innej półki" produkcje grozy, mianowicie te ze specyficznym klimatem (na faktach - przynajmniej w pierwszej fazie poźniej wszelakie spoilery mówią nam że to fake'i) i ten nieodparty urok kręcenia tzw polówką. Chociażby dlatego nie stawiam ich w jednym rzędzie.

Domyśliłam się tego, dlatego uznałam, że rozpoczynanie dyskusji nie ma sensu, już rozumiesz? Po prostu wyprzedziłam tok dyskusji i uznałam, że się nie zgodzimy, mimo że z pojęcie klasyki, według tego, co zakładałam, mamy jednak takie samo. To wszystko, naprawdę i nic w tym osobistego nie ma Vogel, serio.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2010, 22:55 przez Mijka, łącznie zmieniany 2 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 27 cze 2010, 23:32

a w ogóle jeszcze takie pytanie do ogółu był kiedyś jeśli dobrze pamiętam topic o serialach a teraz go znaleźć nie mogę, skasowany wcielony do jakiegoś? gdzie można pisać o serialach?:)

Proszę bardzo
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... ht=seriale
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 27 cze 2010, 23:37

uprzejmość zbyteczna otrzymałem juz na PW wiadomość ale mimo wszystko dzięki.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 29 cze 2010, 07:04

Też obejrzałam PA wczoraj. Fakt, że nudnawy momentami, a momentami straszny.
Jednak najgorszym koszmarem w tym filmie to był chłopak tej dziewczyny. Boże, jak można być takim idiotą? :D My co rusz się załamywaliśmy przez niego. :D
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 29 cze 2010, 16:51

księżycówka pisze:Jednak najgorszym koszmarem w tym filmie to był chłopak tej dziewczyny. Boże, jak można być takim idiotą?

Dobrze napisane, chociaż mnie akurat irytowali oboje, ale ze wskazaniem na Micah oczywiście, i całą zabawę, którą sobie wymyślił i konsekwentnie realizował, która i owszem, może budzi w widzach jakieś emocje (na przykład podobne do Twoich), ale nastroju grozy na pewno nie pomaga budować. Przez cały czas zastanawialam się też, czy jakby moje życie nagrać na kamerę, właśnie w takiej formie prywatnego nagrania, to też okazałoby się tak koszmarnie nudne.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Vogel
Bywalec
Bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2009, 20:27
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: Vogel » 30 cze 2010, 09:06

Catch Me If You Can - jak do większości filmów Pana Spielberga i do tego podchodziłem z dużą dozą spokoju, że nic strasznego mi ani nikomu innemu się nie przytrafi po obejrzeniu tej produkcji. Nie myliłem się. Film jest mieszanka komedii sensacyjnego thrillera i w końcu dramatu rodzinnego. Iście gwiazdorska obsada Di Caprio i Tom Hanks w filmie niby całkowicie od siebie różni a jednak podobni cały czas zaskakują widza. Film z racji adaptacji faktów osadzony w latach 60 jak dla mnie bardzo dobrze oddaje klimat tamtych czasów - systemy zabezpieczeń przed fałszerzami dopiero w zalążku, naiwność ówczesnego społeczeństwa, wystarczyło mieć mundur aby zostać pilotem. Główny bohater idealnie się w tych czasach odnalazł, jednak "goniąc za kasą" zdarzyło mu się zapomnieć, że ona wszystkiego nie załatwi.
Btw.
Matka Franka to zła kobieta była :)

Wróć do „Warte polecenia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości