FrankFarmer pisze:Szukając wśród nastolatek (zgodnie z twoim wiekiem) masz małe szanse i po prostu MUSISZ się z tym jeszcze na parę lat pogodzić
to raz. W tym wieku są głupsze nawet niż ustawa przewiduje. Też nie będę rozwijał, dlaczego, bo "rozwijałem" tutaj dziesiątki razy, podając przykłady Co najciekawsze, niektóre kobiety, które taki etap przerabiały, potrafiły mi przyznać rację, jakie byłby wtedy głupie i co je wówczas fascynowało.
Nemezis pisze:Dla mnie wzrost jest ważny, bo jestem wysoka, ale wydaje mi się, że większości dziewczyn chodzi po prostu o to, by być niższą.
ciekawe, z czego to wynika. Mnie się wiele wyższych ode mnie Pań podobało w swoim czasie
Blazej30 pisze:nie przesadzaj. to zupełnie inna bajka. pewnie zanim zostali sławni i bogaci żadna kobieta nie splunęłaby nawet gdyby polali się benzyną i podpalili
zestawienie Cruise'a i jakiegoś Wooda z Aktorem przez duże A, jakim jest Pacino, jest żenujące, swoją drogą Nawet gdyby nie mieli swoich milionów, jeden z nich miałby coś, co nazwę charyzmą. Pacino właśnie. I na tym zapewne mógłby bazować
Maverick pisze:Niemniej jednak mozna nie miec kasy i tez miec powodzenie.
można wierzyć również w trolle, elfy i krasnoludki szczające ciemnymi nocami do mleka. Ale co to zmienia? Fakt, kobiety lecą na pieniądze. Ale niekoniecznie takie, z którymi chciałbyś się związać na dłużej. Miałem dużo szczęścia, iż w momencie dosyć symbolicznym i kluczowym (zarówno w życiu, jak i przełomowym momencie swej kariery zawodowej) poznałem swoją żonę. Bo ostatnią rzeczą, jaką mogę powiedzieć o niej to to, że poleciała na pieniądze. Których wtedy miałem tyle, co nic.
Maverick pisze:I kasy maja tyle samo: nic.
po trosze masz rację (z mego doświadczenia, dużo bogatszych gości chodziło do mego liceum, niż na studia)
Dzindzer pisze:lu widziałam nieatrakcyjnych
facetów z kobietami, z kobietami bardzo rożnymi, od pasztetów, przez przeciętne po atrakcyjne. Ci faceci mieli różny status majątkowy, to widać
aż dziw, że osoba uważająca się za będącą "na poziomie" używa takiej terminologii jak "pasztet" o przedstawicielkach swojej płci
Ale dam Ci też radę, autorze. Ty nie masz się zmieniać pod czyjeś oczekiwania, szukać fizycznych wad w sobie i stwarzać sobie na siłę problemy. Rozwijaj swoją osobowość. Ucz się. Pracuj ciężko. Buduj swoją pozycję zawodową. Myśl długofalowo. Nie oglądaj się zbytnio na innych. W sporej części przypadków marnujących bezproduktywnie czas na jakieś idiotyczne zabawy, imprezy, spotkania, które nim im nie dadzą w dalszej perspektywie.
Niech to, co dla nich jest sufitem, dla Ciebie będzie tylko podłogą Los nagradza przygotowanych.