Czy prawdziwy facet musi potrafic "zerżnac" swoja
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- krackowiaczek
- Pasjonat
- Posty: 200
- Rejestracja: 26 maja 2004, 00:56
- Skąd: krakow
- Płeć:
Czy prawdziwy facet musi potrafic "zerżnac" swoja
zalozylem ten temat zainspirowany rozmowa jaka wywiazala sie tu.
ankiete kieruje ja do pan, prosze o branie udzialu tylko panie.
okreslmy prawdziwosc tego twierdzenia:
"Prawdziwy facet raz na jakiś czas zabiera kobietę na wycieczkę, lubi robić jej niespodzianki i potrafi ją zerżnąć. Nie kochać się z nią - zerżnąć. A jej się to podoba."
ankiete kieruje ja do pan, prosze o branie udzialu tylko panie.
okreslmy prawdziwosc tego twierdzenia:
"Prawdziwy facet raz na jakiś czas zabiera kobietę na wycieczkę, lubi robić jej niespodzianki i potrafi ją zerżnąć. Nie kochać się z nią - zerżnąć. A jej się to podoba."
- krackowiaczek
- Pasjonat
- Posty: 200
- Rejestracja: 26 maja 2004, 00:56
- Skąd: krakow
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
A ja zaznaczyłem zdecydowanie nie. Bo pytanie jest głupie Temat dawno w klozecie, przeciągacie to na siłę. Co, w sensie że TAK!!! zaznaczą macho i prawdziwi faceci a NIE!!! zaznaczą ciepłe kluchy? Bo ja nie widzę sensu, prócz tego prymitywnego.
Każdy umie się kochać, pieścić, seksić, rżnąć, kopulować etc. Nie ważne jak to nazywamy ani jak to wygląda w praktyce. Żadna para chyba nie kocha się za każdym razem tak samo. Czasami ludzie kochają się ostrzej, czasami standardowo, czasami bez baterii ani rusz. Poza tym strasznie tu genereaizujemy.
Każdy umie się kochać, pieścić, seksić, rżnąć, kopulować etc. Nie ważne jak to nazywamy ani jak to wygląda w praktyce. Żadna para chyba nie kocha się za każdym razem tak samo. Czasami ludzie kochają się ostrzej, czasami standardowo, czasami bez baterii ani rusz. Poza tym strasznie tu genereaizujemy.
ten temat jest zabawny, swoją drogą
z gatunku rozważań "prawdziwy facet powinien cuchnąć potem,piwem, koniem i onucami, a łbem sięgać powały"
[ Dodano: 2007-02-01, 21:10 ]
proponuję go do "śmietniska" przenieść
z gatunku rozważań "prawdziwy facet powinien cuchnąć potem,piwem, koniem i onucami, a łbem sięgać powały"
[ Dodano: 2007-02-01, 21:10 ]
proponuję go do "śmietniska" przenieść
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Czy prawdziwy facet musi potrafic "zerżnac" swoja
Wyrzuciłabym "prawdziwy" ze zdania. Facet powinien potrafić zerżnąć swoją kobietę, tak, aby stanął na wysokości zadania, jeśli ona kiedyś tego zapragnie.
A założę się, że Ted też nie raz i nie dwa zerżnął swoją ukochaną, tylko tak tego nie nazywał, bo semantykę ma wykrzywioną w tej kwestii
bo to kwestia semantyki Żadnego tutaj wykrzywienia nie widzę. Po prostu termin jest nieadekwatny i obleśny
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
TedBundy pisze:Po prostu termin jest nieadekwatny i obleśny
...dla Ciebie. I przyznaję, że z obcych ust zwykle brzmi nieprzyjemnie. Zaś z ust faceta, którego kocham, i który na pewno nie traktuje mnie jak szmaty, brzmi zupełnie inaczej.
To tylko kwestia skojarzeń Ted, Tobie zerżnięcie kojarzy się pewnie tak, jak mi szmira. Ty nie będziesz używal jednego określenia, a ja drugiego <browar>
-
- Weteran
- Posty: 874
- Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
- Skąd: Z miasta
- Płeć:
No...to ja wychodzę tutaj na jakiegoś językowego perwersa. Lubię sformułowanie "zerżnąć"i inne wulgarne określenia, choć stosuję je tylko przy najbliższych mi osobach (czyt. osobach, co do których mam pewność, że akceptują tego typu nazewnictwo).
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
eh, halo! dlaczego panowie odpowiadają w ankiecie? musicie psuć zabawę?
ja też dla mnie ważne jest i samo rżnięcie i nazwanie tego rżnięciem [no bo jak? ], ale może też przez moje filologiczne zboczenie - kocham słowa, działają na mnie
Ciekawski pisze:to ja wychodzę tutaj na jakiegoś językowego perwersa
ja też dla mnie ważne jest i samo rżnięcie i nazwanie tego rżnięciem [no bo jak? ], ale może też przez moje filologiczne zboczenie - kocham słowa, działają na mnie
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
a ja myślalam ze to znowy temat Tedzia -tzn jakiś o zabarwieniu szmirowatymlollirot pisze:i tym sposobem mamy trzeci temat o prawdziwych facetach.
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
TedBundy pisze:Po prostu termin jest nieadekwatny i obleśny
no własnie bardzo adekwatny. ale ja cie chyba rozumiem, sa słowa których nie trawie i za cholere nie użyje. Moze Ty masz z tym tak samo.
pani_minister pisze:I przyznaję, że z obcych ust zwykle brzmi nieprzyjemnie. Zaś z ust faceta, którego kocham, i który na pewno nie traktuje mnie jak szmaty, brzmi zupełnie inaczej
no dokładnie, jak by mi ktos obcy o tym rznieciu gadal to bym sie wkońcu zniesmaczyła, ale jak mój to powie tak odpowiednio, takim głosem i tak spojży to ja mam dreszcze i tylko czekam az zerznie
pani_minister pisze:To tylko kwestia skojarzeń Ted, Tobie zerżnięcie kojarzy się pewnie tak, jak mi szmira
Cos w tym jest, pewni ci od szmir chodza rznac szmirki, ale to o inne rzniecie chodzi
Ciekawski pisze:Lubię sformułowanie "zerżnąć"i inne wulgarne określenia, choć stosuję je tylko przy najbliższych mi osobach (czyt. osobach, co do których mam pewność, że akceptują tego typu nazewnictwo).
no bo to o to chodzi, bys mówi to swojej kobiecie wiedzac, ze zaakceptuje, mało tego ze podnieci ja to. a nie o to, by tak na codzień sie wypowiadac
Kiedys sie juz w podobnym temacie wypowiadalem. Zerznac to mozna byle przypadkowa "chetna" na dyskotece. Swoja kobiete nalezy kochac, czule i namietnie. A nie walic jak puste pudlo.
Ostatnio zmieniony 09 lut 2007, 13:49 przez Haro, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 405 gości