Uczulenie na ex'a mojej dziewczyny.Co robić?Jak się wyleczyć
Moderator: modTeam
Uczulenie na ex'a mojej dziewczyny.Co robić?Jak się wyleczyć
Witajcie
Może się przywitam bo to jest mój pierwszy post na forum,chodź jestem obserwatorem od dość dawna.
Mam na imię Bartek,lat 24,mieszkam,uczę się,pracuje w Sopocie.Witam wszystkich.
Po przywitaniu powrócę do mojego problemu.Więc tak,moją dziewczynę poznałem w czerwcu,na początku tylko koleżanka.Po czasie(dokładnie druga połowa lipca) z koleżanki zrobiła się dla mnie kimś więcej,niestety dostałem kopa w pupę bo walczył o jej względy także inny facet i wygrał.
Załamany postanowiłem troszkę ochłodzić kontakt,po czym dowiaduje się,że po 3 tygodniach koleś zrywa z nią(nie wiem dlaczego,nigdy się nie pytałem).Zaczeliśmy się coraz częściej spotykać i wynikło z tego,że jesteśmy parą od października...to tak w małym skrócie.
W czym mój problem ? Ano w tym jej byłym,gdy tylko zobaczę u niej,że coś do niej napisał na gg zaczynam się w środku denerwować,a gdy zadzwoni do niej lub puści buziaka na gg prawie wybucham
Oczywiście tłumie to w "środku",staram się nie pokazywać zazdrości,chodź jest mi strasznie ciężko gdy wiem,że przychodzi do niej np. na kawę.
Karolina domyśliła się,że jestem zazdrosny,tłumaczyła mi,że ta znajomość z exem jest na zasadzie kumpel-kumpela nic więcej,liczę się tylko ja.Wierzę jej,próbuje,ale nie wychodzi mi,ciągle jestem zazdrosny.Czemu mam takie uczulenie na tego faceta ? Czasami myślę,że zazdrosny jestem,ponieważ przegrałem za pierwszym razem walkę o moją Karolinę,może boje się,że będzie chciała wrócić do niego ? Nie wiem,nie mam pojęcia czemu tak się zachowuje.Co robić ?Jak się z tego wyleczyć ?
ps.Czemu pomimo,że wybrałem sobie z galerii avatorka nie wyświetla mi się ?
Pozdrawiam
Z góry dzięki za odpowiedzi.
Może się przywitam bo to jest mój pierwszy post na forum,chodź jestem obserwatorem od dość dawna.
Mam na imię Bartek,lat 24,mieszkam,uczę się,pracuje w Sopocie.Witam wszystkich.
Po przywitaniu powrócę do mojego problemu.Więc tak,moją dziewczynę poznałem w czerwcu,na początku tylko koleżanka.Po czasie(dokładnie druga połowa lipca) z koleżanki zrobiła się dla mnie kimś więcej,niestety dostałem kopa w pupę bo walczył o jej względy także inny facet i wygrał.
Załamany postanowiłem troszkę ochłodzić kontakt,po czym dowiaduje się,że po 3 tygodniach koleś zrywa z nią(nie wiem dlaczego,nigdy się nie pytałem).Zaczeliśmy się coraz częściej spotykać i wynikło z tego,że jesteśmy parą od października...to tak w małym skrócie.
W czym mój problem ? Ano w tym jej byłym,gdy tylko zobaczę u niej,że coś do niej napisał na gg zaczynam się w środku denerwować,a gdy zadzwoni do niej lub puści buziaka na gg prawie wybucham
Oczywiście tłumie to w "środku",staram się nie pokazywać zazdrości,chodź jest mi strasznie ciężko gdy wiem,że przychodzi do niej np. na kawę.
Karolina domyśliła się,że jestem zazdrosny,tłumaczyła mi,że ta znajomość z exem jest na zasadzie kumpel-kumpela nic więcej,liczę się tylko ja.Wierzę jej,próbuje,ale nie wychodzi mi,ciągle jestem zazdrosny.Czemu mam takie uczulenie na tego faceta ? Czasami myślę,że zazdrosny jestem,ponieważ przegrałem za pierwszym razem walkę o moją Karolinę,może boje się,że będzie chciała wrócić do niego ? Nie wiem,nie mam pojęcia czemu tak się zachowuje.Co robić ?Jak się z tego wyleczyć ?
ps.Czemu pomimo,że wybrałem sobie z galerii avatorka nie wyświetla mi się ?
Pozdrawiam
Z góry dzięki za odpowiedzi.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Zbytnio sie nie obnos z tym, ze jestes niespokojny o swoja sytuacje. Nie, ze masz to kryc, ale nie przeginaj lepiej.
Jesli bedzie sie fajnie ukladalo miedzy wami, to problem pewnie zniknie,spokojnie.
Tak sie zastanawiam, czy nie znam jakiegos Bartka albo Karoliny, co maja od jakiegos czasu kogos nowego
3miasto male jest...
Jesli bedzie sie fajnie ukladalo miedzy wami, to problem pewnie zniknie,spokojnie.
Tak sie zastanawiam, czy nie znam jakiegos Bartka albo Karoliny, co maja od jakiegos czasu kogos nowego
3miasto male jest...
A ja bym z laską o tym szczerze o i otwarcie pogadał. Sytuacja obiektywnie jest taka, że łatwo twoje odczucia zrozumiec i nie ma sie czemu dziwić. Laska też to powinna zrozumieć i jeśli jej na tobie zalezy to bez mrugnięcia okiem powinna przerwać tamten nic nieznaczący (???) kontakcik by cie nie dręczyć
Ostatnio zmieniony 26 sty 2007, 13:05 przez FrankFarmer, łącznie zmieniany 1 raz.
- nie_zapominajka
- Entuzjasta
- Posty: 73
- Rejestracja: 05 lip 2006, 15:56
- Skąd: z piekła
- Płeć:
wiecie co...a mnie to wkurza <wsciekly>
po rozstaniu z moim ex zerwalam kontakt ...po co mi Jego telefony, smsy czy buziaki na gg ?
jest ktos inny od kogo wole je dostawac
rozumiem Bartka...ja czulabym sie zle gdyby moj facet regularnie widywal sie ze swoja exs na kawce
jak cos sie konczy to definitywmnie i nie wierze w przyjaznie czy to ze ktos nie chce palic za soba mostow... ale zgadzam sie z tym ze nie powinienes z zadzroscia przeginac mysle ze jesli dobrze bedzie sie Wam ukladalo to powoli zniknie z Waszego zycia...
ps. a Ty nie masz bylej?? tez sie umow na kawe
po rozstaniu z moim ex zerwalam kontakt ...po co mi Jego telefony, smsy czy buziaki na gg ?
jest ktos inny od kogo wole je dostawac
rozumiem Bartka...ja czulabym sie zle gdyby moj facet regularnie widywal sie ze swoja exs na kawce
jak cos sie konczy to definitywmnie i nie wierze w przyjaznie czy to ze ktos nie chce palic za soba mostow... ale zgadzam sie z tym ze nie powinienes z zadzroscia przeginac mysle ze jesli dobrze bedzie sie Wam ukladalo to powoli zniknie z Waszego zycia...
ps. a Ty nie masz bylej?? tez sie umow na kawe
niezapominajka
nie_zapominajka pisze:nie wierze w przyjaznie
A co to ex gorszym ma byc przyjacielem niż "nieex". Ja się kumpluje z kilkoma exami,z dwoma się przyjaźnie. Mnie to w niczym nie przeszkadza,mojemu też nie. Zwłaszcza,że zanim byłam z tymi facetam to się z nimi przyjaźniłam ( z jednym kilka lat) wiec czemu teraz mam zrywać kontakty,kasowac numery itd. Musiałabym się przestac spotykac z przyjaciółmi w ogóle bo mam exów w paczce.
Bartek111, spotkania sam na sam na kawce u niej w domu to może faktycznie troche przesada. Wyluzuj troche i zaufaj jej, w końcu jest z Toba a nie z tamtym. Widać to do Ciebie coś czuje a tamten to tylko kumpel.
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
- vilmon1980
- Pasjonat
- Posty: 239
- Rejestracja: 03 sty 2007, 10:24
- Skąd: Poznań
- Płeć:
Nie piszesz co to jest za facet, jak długo go zna, itp.? Jeśli po 3 tyg. zrywa to chyba nie jest nikt ważny dla niej, więc też się trochę dziwię, że nadal utrzymują taki zażyły kontakt. Ale zazdrość szkodzi szczególie w nadmiarze, więc wyluzuj.
Inni moga nie wierzyć w przyjaźń, ale ja ze swoimi byłymi żyję w przyjaźni (nieraz długoletniej), rozmaiwam z nimi, itp. i nie widzę najmniejszego powodu, by zrywać te znajomości tylko dlatego, że zmieniłem dziewczynę
Inni moga nie wierzyć w przyjaźń, ale ja ze swoimi byłymi żyję w przyjaźni (nieraz długoletniej), rozmaiwam z nimi, itp. i nie widzę najmniejszego powodu, by zrywać te znajomości tylko dlatego, że zmieniłem dziewczynę
vilmon1980 pisze: Jeśli po 3 tyg. zrywa to chyba nie jest nikt ważny dla niej, więc też się trochę dziwię, że nadal utrzymują taki zażyły kontakt.
Może po tych 3 tyg. stwierdziła, że to facet nie dla niej ale za to może być świetnym przyjacielem. Znam to z autopsji.
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
- Puchatkuuu...
- Tak Prosiaczku...?
- Nic, nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za
łapkę... - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś...
Bartku, to normalne, że jesteś zazdrosny. Nutka zazdrości czasami pomaga w związku, aby ten nie popadł w rutynę. Ale trzeba też uważać, aby nie przesadzić. Druga sprawa, tak jak napisała nie_zapominajka nie rozumiem tych buziaczków od byłego. Jak były, to były...
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
vilmon1980 pisze:Nie piszesz co to jest za facet, jak długo go zna, itp.? Jeśli po 3 tyg. zrywa to chyba nie jest nikt ważny dla niej, więc też się trochę dziwię, że nadal utrzymują taki zażyły kontakt. Ale zazdrość szkodzi szczególie w nadmiarze, więc wyluzuj.
moze ktos stwierdzil, ze nie chca byc razem, ale spotykac na sex sie beda. Mialem takie propozycje, wiec nic juz mnie nie zdziwi.
- Piotrek1983
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 20:20
- Skąd: z krzesła...
- Płeć:
Hmmm tak sie zastanawiam i mysle ze dosyc istotna jest przyczyna rozstania Bo jesli to ona odeszla to ok gosc sobie moze jeszcze robi nadzieje i nadal w jakis sposob podbija Ale jesli to on odszedl to czy nie bedzie tak ze to ona lczy na cos wiecej jeszcze ? A on ma takie kolo ratunkowe ? Maly seksik albo kolejny 3 tygodnie jesli nikt inny sie nie trafi ?
Zygam osobami nie szanujacymi cudzej prywatnosci !!!!!!!!!!!!
Piotrek1983 pisze:nie_zapominajka napisał/a:
ps. a Ty nie masz bylej?? tez sie umow na kawe
mnie to pierwsze przyszło do głowy
Was to do jednego worka wrzucić Wg mnie to takie trochę robienie sobie "na złość".
Na początek to ja proponuję rozmowe z aktualną dziewczyną a nie przeszukiwanie notesu/ listy gg/ książki telefonicznej itp żeby się skontaktować z byłą.
Powiedz swojej dziewczynie co czujesz, oczekuj odpowiedzi (KONKRETNYCH! - nie typu "bo tak", "a jakoś wyszło", "oj tam" ) Rozmowa jest podstawą związku. W końcu chyba nie jest za normalne utrzymywanie "bardzo dobrych" kontaktów z byłymi. Oki - można się lubieć, czasem gadać.. no ale buziaczki na gg to przesada.
Najpierw pogadaj z nią, a jeśli to nie przyniesie rezultatu to dopiero szukaj byłej i spróbuj się umówić na kawę Taki kubeł zimnej wody może by na nią zadziałał.
Pozdrawiam
Po zachodzie bywa najprzyjemniej...
Witajcie po długiej przerwie spowodowanej awarią internetu
Po pierwsze sobie wyjaśnijmy:
Dzindzer napisał/a:
Oczywiście,że wie,gdy przychodziłem do niej ona żegnała się z nim.Nie czytałem nigdy jej archiwum.Nigdy bym bez jej zgody nie zaglądał do gg/kom.
Pytacie się kto zerwał?Facet zerwał,ale temat zazdrości już nieaktualny bo miałem racje.Dziś mi oznajmiła,że "oni" chcą ponownie spróbować.Trudno,muszę się z tym pogodzić.Life is brutal
[/b]
Po pierwsze sobie wyjaśnijmy:
Dzindzer napisał/a:
Bartek111 napisał/a:
Ano w tym jej byłym,gdy tylko zobaczę u niej,że coś do niej napisał na gg zaczynam się w środku denerwować,
a czy ona wie, ze czytasz jej gg
Oczywiście,że wie,gdy przychodziłem do niej ona żegnała się z nim.Nie czytałem nigdy jej archiwum.Nigdy bym bez jej zgody nie zaglądał do gg/kom.
Pytacie się kto zerwał?Facet zerwał,ale temat zazdrości już nieaktualny bo miałem racje.Dziś mi oznajmiła,że "oni" chcą ponownie spróbować.Trudno,muszę się z tym pogodzić.Life is brutal
[/b]
-
- Zaglądający
- Posty: 14
- Rejestracja: 30 sty 2007, 21:09
- Skąd: z nieba:)
- Płeć:
no to prawda, zycie jest brutalne Ty robisz sobie nadzieje a ona jaby robila Cie w jojo tylko jak znowu sie na nim zawiedzie to znow moze szukac pocieszenia i bedzie chciala spotykac sie znow z Toba, zaczac przepraszac ze zle zrobila i ze to byl jej blad. Ja sama nie wiem co bym zrobila ale chyba takie zachowanie bym juz olala i sprobowala zapomniec.. ale czy by mi sie to udalo to nie wiem. ale życze Tobie powodzenia ze znajdziesz w koncu taka co bedzie Ciebie warta
*...dLa KażDEgO CzŁoWieKa JeST gDZieś Na ZieMi CząSTkA NieBa...*
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 105 gości