Mnie tak ksiądz radził na religii (znaczy nie bezpośrednio mi- ale nam- jako klasie): jak chccecie sie przekonać jaki będzie dla was wasz przyszły mąż, spijcie go.Pegaz pisze:..ja dalej będe się trzymał tego że po alku wychodzi prawdziwa człowieka natura
Postrzeganie
Moderator: modTeam
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Wiesz kontrolowac się można do czasu. Takim alkoholem dla potencjalneho furajata może być wszystko: źle umyta szklanka, za słona zupa, czy po prostu zły dzień w pracy. Lepiej wiedziec o tym, i nawet zostać świadomie z taką osobą, próbowac robić coś od początku- niż dowiedzieć się po dwóch latach mieszkania razem i "być zmuszoną"- bez jakiegokolwiek wyboru znosić kogoś takiego pod jedym dachem.mrt pisze:Takiego też zmusić? Mimo że on się nie upija?
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Jawka pisze:Tu nawet nie jest problemem spojrzeć w twarz tym przy których się tak zachowało, ale sobie
tak sobie zdecydowanie gorzej. Ja w takich sprawach jestem bardziej surowa dla siebie niz dla innych
Jawka pisze:Ale w gruncie rzeczy to np. nawet sam-na-sam z toaletą może być uopokarzające- jesli się nie ma siły nawet podnieść głowy aby umyć twarz.
no oczywiscie, bo do takiego upodlenie nie trzeba ludzi to dzieje sie w człowieku. No moze nie w kazdym. sa tacy co sie chwala jakie picie było, ze az sie rzygało
Jawka pisze:Ehhh podły ten alkohol....
nie podly alkohol, ale słabi ludzie
Pegaz pisze:otóż to..ja dalej będe się trzymał tego że po alku wychodzi prawdziwa człowieka natura.
no moja prawdziwa na pewno, bo ona to i bez tego wyłazi, ale ja lubie mkoja nature
Pegaz pisze:. Tak że ludzie pijcie z głową bo się na was poznają
no bez glowy bym nie mogła, gdzie ja bym wlewała te alkohole
Jawka pisze:jak chccecie sie przekonać jaki będzie dla was wasz przyszły mąż, spijcie go.
to mój bedzie cudowny, bo on jak jest podpity jest fajniusi, a jak byl tak bardziej niz podpity to tez był fajny i w sumie tak strasznie chcial dbac o mnie, zajmowac sie mna.
Pod warunkiem, że po alkoholu wychodzi rzeczywiście prawdziwa natura człowieka, a tu bym się sprzeczała. Nie wiem, dlaczego nikt nie mówi, że np. po psychotropach albo narkotykach wychodzi prawdziwa natura człowieka, w końcu wtedy też coś obcego ma wpływ na mózg. Może dlatego, że to powiedzenie wymyślono w czasach, kiedy tylko alkohol był dostępnyJawka pisze:iesz kontrolowac się można do czasu. Takim alkoholem dla potencjalneho furajata może być wszystko: źle umyta szklanka, za słona zupa, czy po prostu zły dzień w pracy. Lepiej wiedziec o tym, i nawet zostać świadomie z taką osobą, próbowac robić coś od początku- niż dowiedzieć się po dwóch latach mieszkania razem i "być zmuszoną"- bez jakiegokolwiek wyboru znosić kogoś takiego pod jedym dachem.
Ja tej tezy własną piersią bronić nie będę, bo z mnie taki psycholog jak i baletnica. Ale tak reasumując moje doświadczenia zyciowe (skomne, bo skormne ) to stwierdzić mogę, że jednak coś w tym jest...mrt pisze:Pod warunkiem, że po alkoholu wychodzi rzeczywiście prawdziwa natura człowieka, a tu bym się sprzeczała. Nie wiem, dlaczego nikt nie mówi, że np. po psychotropach albo narkotykach wychodzi prawdziwa natura człowieka, w końcu wtedy też coś obcego ma wpływ na mózg. Może dlatego, że to powiedzenie wymyślono w czasach, kiedy tylko alkohol był dostępny
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Pegaz pisze:otóż to..ja dalej będe się trzymał tego że po alku wychodzi prawdziwa człowieka natura.
zawsze to twierdziłem Pić trzeba umieć, do picia trzeba dorosnąć. Do picia, a nie napie.rdolenia się jak biszkopt i robienia trzody. Żenada.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
mrt pisze:Nie wiem, dlaczego nikt nie mówi, że np. po psychotropach albo narkotykach wychodzi prawdziwa natura człowieka, w końcu wtedy też coś obcego ma wpływ na mózg.
Nikt normalny bez powodu nie zażywa psychotropów w przeciwienstwie do alkoholu.
mrt pisze:albo narkotykach
W przypadku narkotyków w ogóle nie byłbym zainteresowany taką osobą..choćby i na uszach chodziła.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
mrt pisze:Pod warunkiem, że po alkoholu wychodzi rzeczywiście prawdziwa natura człowieka, a tu bym się sprzeczała. Nie wiem, dlaczego nikt nie mówi, że np. po psychotropach albo narkotykach wychodzi prawdziwa natura człowieka, w końcu wtedy też coś obcego ma wpływ na mózg. Może dlatego, że to powiedzenie wymyślono w czasach, kiedy tylko alkohol był dostępny
Po alkoholu człowiek jest bardziej szczery, stąd myślę, ta teoria. Po narkotykach już nie, więc nie mówiłabym, że po nich również człowiek pokazuje prawdziwe oblicze.
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
natasza pisze:Po alkoholu człowiek jest bardziej szczery, stąd myślę, ta teoria. Po narkotykach już nie, więc nie mówiłabym, że po nich również człowiek pokazuje prawdziwe oblicze.
Szczerze mówiąc, próbowałem ostatnio piguł i czułem się po nich dużo bardziej szczery, i przede wszystkim sobą, niż po jakiejś w miarę przyzwoitej ilości alkoholu
soul of a woman was created below
Sir Charles pisze:natasza pisze:Po alkoholu człowiek jest bardziej szczery, stąd myślę, ta teoria. Po narkotykach już nie, więc nie mówiłabym, że po nich również człowiek pokazuje prawdziwe oblicze.
Szczerze mówiąc, próbowałem ostatnio piguł i czułem się po nich dużo bardziej szczery, i przede wszystkim sobą, niż po jakiejś w miarę przyzwoitej ilości alkoholu
A tu masz rację. Człowiek wylewa wszystko z siebie, ale przewaznie tylko to, co miłe, zauważyłeś? A przy alkoholu jest czysta szczerośc, można być miłym dla kogoś kogo lubimy ( a wcześniej to ukrywaliśmy), ale możemy też być niemili (bo coś nas denerwuje, mimo, że na trzeżwo byśmy to ukrywali ). A przy pigułach wszystko jest miłe, tylko miłe. :-)
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: BarbaraPag, BonnieJen, ElnoraRar, JaniceTeemy, Kristinscouh, PattyKal, RondaSaw i 259 gości