Czy mogę być w ciąży, jeżeli...?
Moderator: modTeam
test ciazawy, wizyta u lekarza ?
Jakby to powiedzieć... z choinki się urwałeś? test ciążowy jako środek antykoncepcyjny "po"
Przede wszystkim trzeba myśleć "przed" a nie "po". Na chwilę obecną polecam czekać na TEN dzień w miesiącu. Bo szprycowanie dziewczyny zabijającą dawką hormonów raczej nie wskazane
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Elspeth pisze:Bo szprycowanie dziewczyny zabijającą dawką hormonów raczej nie wskazane
szczególnie w wyżej wymienionym przypadku, gdzie z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że nie ma szans na dzieciaka.
Wbrew pozorom nie tak łatwo zrobić bobasa, gdyby tak było to miałbym już kilka sztuk
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
Elspeth pisze:co nie oznacza, że można nie myśleć o konsekwencjach takiego "umoczenia"
facet powien mieć zawsze głowę na karku. wiele razy jakaś tam była siała panikę, że zaciążyła, ale ja zawsze byłem swego pewien. Niektórych spraw trzeba być po prostu świadomym, a niektóre kontrolować. Nie trzeba używać globulek z prezerwatywą, albo zakładać gum do pigułek. Nie robię z zabezpieczenia warunku. Jeśli nie mam pod ręką prezesów, a wynikła miła sytuacja to nie będę gasił sobie i partnerce emocji, tylko po prostu uważał (wyjąć!!!). I tyle...
Jakoś ojcem jeszcze nie jestem... choć może o czymś nie wiem
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
w takim razie współczuję byłych Jeśli o zabezpieczenie idzie wolę zawsze coś mieć pod ręką a nie liczyć na rozsądek faceta Jeśli sama o siebie nie zadbam to nikt tego nie zrobi. Nie chcę potem być postawiona w sytuacji "wpadliśmy". Ale trzeba tu myśleć głową a nie główką, a tę umiejętność niestety nie każdy posiadł
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Elspeth pisze:Jeśli o zabezpieczenie idzie wolę zawsze coś mieć pod ręką a nie liczyć na rozsądek faceta
Bo Wy kobiety jesteście w diametralnie innej sytuacji. To nie od waszej ostrożności zależy czy wpadniecie, tylko od partnera, któremu można najwyzej zaufać. Jak partner okazałby się gamoniem, to Wy już nic na to nie poradzicie.
Co innego facet. To od nas tak naprawdę wszystko zależy jeśli chodzi o brak zabezpieczenia. Ja sobie ufam i to mi wystarcza. Nie muszę powieżać tak ważnych spraw komu innemu. A jeśli wpadne to będzie to tylko moja wina, a do partnerki żadnych pretensji. To ja bym zawiódł dane mi zaufanie.
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
Re: Czy istnieje ryzyko zajscia w ciaze?
Rychu pisze:Sprawa wyglada nastepujaco. . .
Podczas pettingu doszlo do wytrysku nasienia. . . Pozniej przez nie uwage czlonek otarl sie kilka razy o narzady plciowe ( te zewnetrzne) dziewczyny. . . Jest ona dziewica. . .
I teraz pytanie. Czy jest mozliwosc ze zajdzie ona w ciaze ?
Który dzień cyklu?
ATSD to wydaje mi się ze małe ryzyko. Jak ktoś kiedyś napisał na forum plemniki przecież nie są komandosami (czy jakoś tak)
Hardcore pisze:to o czym mówią Ci dziewczyny, to jakieś extramalne przypadki... w praktyce jeśli nie spuścisz się w srodku to ojcem nie będziesz
Jestem tego samego zdania ale. . . pod wplywem emocji czlowiek sobie wyobraza rozne rzeczy
Hardcore pisze:facet powien mieć zawsze głowę na karku. wiele razy jakaś tam była siała panikę, że zaciążyła, ale ja zawsze byłem swego pewien. Niektórych spraw trzeba być po prostu świadomym, a niektóre kontrolować.
Zawsze bylem pewien swego jesli chodzi o te sytuacje ale dzisiaj az sam sie wystraszylem. . . to musze przyznac.
[ Dodano: 2006-11-13, 22:06 ]
ktory dzien cyklu ? az tak dobrze to sie nie znam wiem ze moja partnerka miesiaczkuje na poczatku miesiaca. . . i chyba wypada tak ze od 10tego zawsze juz jest spokoj. . .
Mój post został usunięty, ponieważ jakoby był identyczny z poprzednim. Jednak ja napisałam, że owulacja występuje ok 14 dni PRZED KONCEM CYKLU. Więc jeżeli dziewczyna ma np. cykle 33 dniowe, to owulacja nie wystąpi 14 dnia cyklu tylko ok. 19. Owulacja występuje ok. 14 dnia cyklu jedynie przy cyklach ok. 28 dniowych. Więc to kiedy wystąpi zależy od długości cyklów kobiety
Em
Hardcore pisze:Bo Wy kobiety jesteście w diametralnie innej sytuacji. To nie od waszej ostrożności zależy czy wpadniecie, tylko od partnera, któremu można najwyzej zaufać. Jak partner okazałby się gamoniem, to Wy już nic na to nie poradzicie.
Co innego facet. To od nas tak naprawdę wszystko zależy jeśli chodzi o brak zabezpieczenia. Ja sobie ufam i to mi wystarcza. Nie muszę powieżać tak ważnych spraw komu innemu. A jeśli wpadne to będzie to tylko moja wina, a do partnerki żadnych pretensji. To ja bym zawiódł dane mi zaufanie.
Bardzo ładnie napisane, panie HC. Faceci to gamonie - ja, kobieta, mam na jakiegoś chrapkę ale na wszelki wypadek coś łyknę, bo jeszcze GAMOŃ za późno wyjmie i będzie problem.
Coś w tym jest. I dlatego właśnie seks powinien być zabawką tylko dla ludzi, którzy sobie ufają jako tako, a nie, że ktoś "na wszelki wypadek" coś jeszcze czyni. ;p
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Hardcore pisze:Nie trzeba używać globulek z prezerwatywą, albo zakładać gum do pigułek. Nie robię z zabezpieczenia warunku. Jeśli nie mam pod ręką prezesów, a wynikła miła sytuacja to nie będę gasił sobie i partnerce emocji, tylko po prostu uważał (wyjąć!!!). I tyle...
Jakoś ojcem jeszcze nie jestem... choć może o czymś nie wiem
Stosunek przerywany nie jest żadną pewnością i nie jest to antykoncepcja. Nie wiem skąd się wzięło myślenie o tym w tych kategoriach.
Nie lubię jak spływa w dół spod mokrych rzęs, Dotykając prawą kroplą ust - Zielony deszcz. Jak zalewa policzki i parzy jak lawa, Co z wulkanu gorącym wodospadem spada.
Yenna pisze:Stosunek przerywany nie jest żadną pewnością i nie jest to antykoncepcja. Nie wiem skąd się wzięło myślenie o tym w tych kategoriach.
Dla mnie jest to "dość" pewne, a nigdzie nie napisałem, że to antykoncepcja. Jest to absolutny brak antykoncepcji, aczkolwiek do poczęć nie prowadzi
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly
Pegaz pisze:Hardcore pisze:aczkolwiek do poczęć nie prowadzi
Mnóstwo dzieci jest dowodem że prowadzi wyśmienicie..
czy ja wiem czy takie mnostwo? zdazaja sie takie przypadki, ale szczerze mowiac stosunkowo rzadko o nich slysze, no chyba, ze ktos nie jest w tym wprawiony i mysli "a moze sie uda wyciagnac wczesniej" a pozniej sie okazuje ze jednak sie nie udalo
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
-
- Zaglądający
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 lis 2006, 22:59
- Skąd: Anywere...
- Płeć:
Mogło dojść do zapłodnienia?
Tydzień temu kochałem się z moją dziewczyna... robiliśmy to przez 20 min ok z gumką marki Durex iii pękła! <boje_sie> Gumka była dobrze ząłożona, bez powietrza dobrze naciągnięta i w ogóle i to było ostatni dzien płodny mojej dziwczyny...
Poza tym ok 38 godz po stosunku moja wziełą pierszą tabletkę to 'po' stosunku Prostimon-duo jak dobrze pamiętam nazwe... Robiliśmy to 2 raz... W sumie...
A no i jak sie zorietowałem to jeszcze ze 3 do 10 sek miałem członka w pochwie z tą felerną prezewatywą...
Co myślicie? Watro się tym martwić?
Poza tym ok 38 godz po stosunku moja wziełą pierszą tabletkę to 'po' stosunku Prostimon-duo jak dobrze pamiętam nazwe... Robiliśmy to 2 raz... W sumie...
A no i jak sie zorietowałem to jeszcze ze 3 do 10 sek miałem członka w pochwie z tą felerną prezewatywą...
Co myślicie? Watro się tym martwić?
Ostatnio zmieniony 03 gru 2006, 23:09 przez Misiek_1988, łącznie zmieniany 1 raz.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
hehs ludzie tyle razy powtarzam zeby nie polegać tylko na prezerwatywie dołóż do tego np globulki ja mam tak jeszcze prezerwatywa mi nie pękła(puk puk puk, tfu tfu tfu) jednak gdy czuję ze wyrysk jest tuz tuz to wtedy wyciagam członka z mojej partnerki i mam zero obaw no bo jaka jest mozliwośc zapłodnienia oczywiście że zerowa no chyba ze ktoś się nie zgadza:P?Co do Twojego pytania oprócz tego ze Twoja dzieczyna dostała wielką dawkę hormonów i wpłynie to na jej zdrowie w pewnym sensie to ciązy nie masz się co obaiwać
pozdrowił
pozdrowił
jednak gdy czuję ze wyrysk jest tuz tuz to wtedy wyciagam członka z mojej partnerki i mam zero obaw no bo jaka jest mozliwośc zapłodnienia oczywiście że zerowa
Niektorzy a wlasciwie wiekszosc ma takie psychiczne uwarunkowanie ze musi trzymac czlonka w pochwie do konca i nie wyjmowac w momecie wytrysku bo sprawiac to bedzie mniejsza przyjemnosc.Ja sobie nie wyobrazam wyjecia w ostatniej chwili bo bym czul ze nie skonczylem
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Przy gumkach i globulkach tez. Ja bym sie ostro wkur.wila gdyby moj facet na jakies infantyle pomysly z wyciaganiem wpadlcreativ pisze:mam zero obaw no bo jaka jest mozliwośc zapłodnienia oczywiście że zerowa no chyba ze ktoś się nie zgadza:P?
[ Dodano: 2006-12-04, 17:21 ]
Ja ie rozumiem chyba ludzi. Po co uprawiacie [tak w przestrzen] sex skoro sie tak boicie wpadki?
moon pisze:mam zero obaw no bo jaka jest mozliwośc zapłodnienia oczywiście że zerowa no chyba ze ktoś się nie zgadza:P?
Przy gumkach i globulkach tez. Ja bym sie ostro wkur.wila gdyby moj facet na jakies infantyle pomysly z wyciaganiem wpadl
No przy gumkach i glubulkach juz większe jest bo vo jak gumka bedzie pęknięta albo pod czas wytrysku pęknie?! Może i byś się wkurzyła ale zawsze większe bezpieczeństwo a uwierz że przyjemność mam równie ogromną:)
pozdrowił
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 113 gości