Czemu ona płacze??

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 24 paź 2006, 21:51

Dzindzer pisze:bo nie rozumiesz i tyle

No cos ty taka spostrzegawcza? ;DD A nie widac co dalej napisalem?
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Cynik
Bywalec
Bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 12 lip 2006, 21:43
Skąd: Festung Breslau
Płeć:

Postautor: Cynik » 24 paź 2006, 23:08

Jak mnie to babskie wycie denerwuje. Jak ma problem to niech go rozwiąże a nie bezproduktywnie zawodzi niczym wilk do księżyca. <wsciekly>
Awatar użytkownika
katerina
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 182
Rejestracja: 10 kwie 2005, 17:35
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: katerina » 24 paź 2006, 23:10

Cynik pisze:Jak mnie to babskie wycie denerwuje. Jak ma problem to niech go rozwiąże a nie bezproduktywnie zawodzi niczym wilk do księżyca. <wsciekly>


Jak ma problem, to i owszem, lepiej rozwiazac niz plakac. Ale jak nie ma problemu tylko smutno i melancholijnie, to co wtedy??? Nie dosc, ze zle na duszy, to jeszcze poplakac nie mozna???
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 24 paź 2006, 23:33

Jak mnie to babskie wycie denerwuje. Jak ma problem to niech go rozwiąże a nie bezproduktywnie zawodzi

plakanie pomaga rozładowac emocje, napiecie, jak to opada to sie lepiej problemy rozwiazuje :]
Awatar użytkownika
Cynik
Bywalec
Bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 12 lip 2006, 21:43
Skąd: Festung Breslau
Płeć:

Postautor: Cynik » 25 paź 2006, 16:32

katerina pisze:Ale jak nie ma problemu tylko smutno i melancholijnie, to co wtedy???


Jak można być smutnym bez powodu?

Dzindzer pisze:plakanie pomaga rozładowac emocje, napiecie, jak to opada to sie lepiej problemy rozwiazuje


Napięcie najlepiej rozładować w sposób pragmatyczny. Np. uprawiając sport, wbijając gwoździe :D czy też w inny sposób je "wypluć".
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 25 paź 2006, 16:40

Cynik pisze:Np. uprawiając sport, wbijając gwoździe :D czy też w inny sposób je "wypluć".

ale to jest Twoje zdanie
zreszta o ile sport cos daje to te gwoździe

u mnie płacz jest rzadkoscia, ale rozumiem te bardziej płaczliwe kobiety.
Nierozumiem dlaczego Cie to irytuje, przeciez maja prawo do rozładowania napiecie, a płacz raczej nie jest czyms co sie narzuca innym całemu otoczeniu jak np. głosne słuchanie muzyki
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 25 paź 2006, 16:41

po tej lekturze dochodzę do wniosku, iż cieszy mnie bardzo fakt, że jestem z kobietą o mózgu faceta <faja>. Z każdym dniem się w tym utwierdzam, uffffff.......
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 25 paź 2006, 16:44

TedBundy pisze:po tej lekturze dochodzę do wniosku, iż cieszy mnie bardzo fakt, że jestem z kobietą o mózgu faceta

znaczy ona nigdy nie p[łacze, czy płacze mało
o ile to co napisałes mka w ogóle zwiazek z płakaniem
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 25 paź 2006, 16:51

nie wiem, przy mnie nie widziałem, by płakała. Ale to kwestia podejścia i charakteru :) Silna jest.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 25 paź 2006, 17:01

TedBundy pisze:Ale to kwestia podejścia i charakteru :) Silna jest.


nawet najsliniejszemu czasem moze sie tych negatywnych emocji nazbierac, a jak juz sie nazbieraja to po co je dusic w sobie? moim zdaniem jak ktoś ma ochote i jemu to pomaga(np mnie) to niech se placze do woli :P
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 25 paź 2006, 17:03

emocje rozwiązuje się poprzez rozmowę :) i nie dopuszczam do "nagromadzenia problemów", bo to się z reguły źle kończy. Jak coś nas gryzie, każda ze stron od razu wali prosto z mostu i radzimy, co z tym zrobić
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 25 paź 2006, 17:09

TedBundy pisze:Jak coś nas gryzie, każda ze stron od razu wali prosto z mostu i radzimy, co z tym zrobić

tylko, ze problemy nie koniecznie musza dotyczyc Waszego zwiazku
TedBundy pisze:nie wiem, przy mnie nie widziałem, by płakała

wiesz jak spotykałam sie z moim facetem to tez przy nim nie płakalam, teraz jak mieszkamy razem, to pare razy widział jak płacze.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 25 paź 2006, 17:16

wiem, że nie płacze :) Nie mam powodów, by w to wątpić i jej nie ufać. Z resztą, nie jest z tych, ryczących nad każdą bzdurą :]
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 25 paź 2006, 17:17

TedBundy pisze:emocje rozwiązuje się poprzez rozmowę :) i nie dopuszczam do "nagromadzenia problemów", bo to się z reguły źle kończy. Jak coś nas gryzie, każda ze stron od razu wali prosto z mostu i radzimy, co z tym zrobić


a czasem jest po prostu przykro, nie ma jakies ogromnego problemu do rozwiazania, po prostu ma sie zly humor, jest smutno i wtedy np nie ma konkretnego powodu tego humor, po prostu zly dzien, to co? mam chodzic i szczerzyc sie do ludzi, kiedy lzy mi sie cisna do oczu?
"To jest tak, że gdy mam co chcę,

Wtedy więcej chcę.

Jeszcze."
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 25 paź 2006, 17:19

TedBundy pisze:wiem, że nie płacze :) Nie mam powodów, by w to wątpić i jej nie ufać.

a czy ja pisalam, ze jest utajona beksa
Czy ona mówiła ci, ze nie płacze, czy wnioskujesz to z tego, ze przy tobie nie płacze

czy ty płacz uwazasz za cos złego ??
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 25 paź 2006, 17:25

nigdy o tym nie rozmawialiśmy, w sumie nie widziałem powodów, by taką rozmowę inicjować :). Nie, płacz to nic złego, chociaż płacząca kobieta to niedobry widok. Wziąłbym to do siebie, że coś spieprzyłem, że moja wina itd. Jak znam siebie, pewnie by tak było.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
larena
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 399
Rejestracja: 16 lut 2006, 21:51
Skąd: że znowu ;)
Płeć:

Postautor: larena » 25 paź 2006, 17:29

jak sie czasem duzo nazbiera negatywnych emocji to w koncu sie wybucha.
ja czasem tak mam ze zwalczam w sobie te negatywne uczucia, staram sie po sobie nie pokazywac ze cos jest nei tak ale w pewnym momencie nie ma juz sily i jedyna ulga jest placz.
ostatnio o malo do placzu nie doprowadzila mnie sprzataczka ktora nie chciala mi szatni otworzyc. ale nie to bylo bezposrednia przyczyna. caly dzien chodzilam struta, juz zaczelam odczuwac ulge ze pojade do domu, uwolnie sie od tych wszystkich nieprzyjemnych przezyc, pobede w samotnosci , a ta na mnie z wyrzutami ze jestem bezczelna bo jak ja smiem prosic zeby mi szatnie otworzyla i co z tego ze to jej praca. nagadala mi przy tym tyle a ja nie moglams ie odezwac tylko musialam potulnie czekac az ta laskawie ruszy tylek i da mi ta kurtke :/ po prostu taka bezsilnosc, uzaleznienie od kogos, musialam czekac na jej łaske
wzielam kurtke i az sama sie zdziwilam ze zaczelam plakac
po prostu bylo tego za duzo jak na jeden dzien

co dziwniejsze ja bardzo zadko placze wiec reakcja moich kolegow byla podobna tez nie wiedzieli jak sie zachowac.
najlepsze co w takim wypadku facet moze zrobic to przytulic, uspokoic i nie dopytywac sie co sie stalo
chyba ostatnia rzecza ktora chce sie w takiej sytuacji uslyszec to "co sie stalo" no wrrr czasme lepiej nic nie mowic
Ostatnio zmieniony 25 paź 2006, 17:56 przez larena, łącznie zmieniany 1 raz.
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.

http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 25 paź 2006, 17:44

TedBundy pisze:nigdy o tym nie rozmawialiśmy, w sumie nie widziałem powodów, by taką rozmowę inicjować :)

nie chodziło mi o powazna dyskujse o płaczu, mysłam, ze ot tak kiedys wspomniala o tym ze nie płacze. Powiem Ci, ze jest ponad 90% szans, ze czasami płacze.
TedBundy pisze:chociaż płacząca kobieta to niedobry widok.

mozesz powiedziec co w tym niedobrego, chodzi o estetyke czy może bezradnosc faceta który na to patrzy
Awatar użytkownika
Lina
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 319
Rejestracja: 04 paź 2006, 11:50
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: Lina » 25 paź 2006, 18:49

dla mnie ulubiony tekst na pocieszenie: no nie płacz, nie ma o co.........wrrrrrrrrrrr...jakby nie było o co to bym nie płakała. Fakt, że dawno już mi się to nie zdarzyło, ale gdy płaczę najlepiej przytulić i po prostu posiedzieć ze mną. jak będę chciała to powiem o co chodzi. jak nie to nie! uspokajanie na siłę nic nie daje. czasem trzeba się po prostu wyryczeć
Pod Gwiazdą będę czekać
Zawołam i dostanę odpowiedź
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 25 paź 2006, 19:12

Dzindzer pisze:Powiem Ci, ze jest ponad 90% szans, ze czasami płacze.


wątpię :) Pewnie by mi o tym powiedziała, poza tym nie jest cierpiętnicą z charakteru, która "przeżywa" i chlipie czasem w samotności :]

Dzindzer pisze:mozesz powiedziec co w tym niedobrego, chodzi o estetyke czy może bezradnosc faceta który na to patrzy


hmmm, po prostu niezręcznie mi z tym, pewna bezradność. Nie lubię rzeczy, które trudno wyjaśnić i które nie mają "powodu" :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 25 paź 2006, 21:41

TedBundy pisze:hmmm, po prostu niezręcznie mi z tym, pewna bezradność.

czyli wychodzi na to, że to wy macie problem, nie my <lol2>

Lina pisze:czasem trzeba się po prostu wyryczeć

mojemu już zostało wytłumaczone, że jak zdarzy mi się płakać, to znaczy, że przy nim czuję się bezpiecznie i mogę wypłukać łzami nagromadzone złe emocje, stresy i NIE POTRZEBUJĘ dobrych rad/dzwonienia na pogotowie/policję/do mojej matki/szukania kogoś, kto mnie skrzywdził/doszukiwania się konkretnych problemów/sprawdzania, czy nie wyrzucili mnie z pracy/studiów/sprawdzania, czy coś mi się nie rozlało/rozbiło/czy nie przejechałam rowerem małego kotka/pieska/świnki morskiej/etc., tylko... przytulenia :-)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Cynik
Bywalec
Bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 12 lip 2006, 21:43
Skąd: Festung Breslau
Płeć:

Postautor: Cynik » 26 paź 2006, 11:48

Lina pisze:jakby nie było o co to bym nie płakała


W zdecydowanej większości przypadków powody z których kobiety płaczą są po prostu śmieszne.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 372 gości