Triniti19 pisze:Większość księży nie ma nawet nowego samochodu. Ale co z tego skoro 0,5% księży żyje w bogactwie to jak zwykle uznaje się, że większość księży tak żyje.
Hmmm... nowego? A co powiesz na to, że ponad 60% emerytów (ew. rencistów) nie ma za co kupić wszystki potrzebnych lekarstw, bo wtedy nie zostanie na życie? Czytam Fakty i Mity. Wiem, że to pismo jest antyklerykalne, ale wyliczenia statystyczne takie nie mogą być. Średnio na jednego księdza przypada w Polsce ponad 150 tys. złotych rocznie. Średnio... i to tylko z takich "oficjalnych" danych. I jeszcze wielkie oburzenie, gdy znajdą się tacy, którzy chcą im odebrać świadczenia zdrowotne, za które nie płacą ani grosza.
Nie chodzę do kościoła, chyba że naprawdę muszę (np. pogrzeb). I nie powinno mnie obchodzić to, co księża wyprawiają... ale kościół w dzisiejszych czasach jest już wszędzie i zanosi się na to, że tak pozostanie. Jak napisałem - nie chodzę i też ode mnie NIE DOSTANĄ ani grosza. Ale płacę podatki, opłacam ubezpieczenie zdrowotne. I co z tego mam? Świadomość, że za moje pieniądze leczy się ludzi, których na to stać! Zresztą nie tylko na to, a na wiele innych rzeczy, których ja się w życiu nie dorobię. Naprawdę 160 zł ubezpieczenia zdrowotnego dla księży to tak dużo? Jest o co walczyć? Jest, bo za sobą ma się ociemniałych wiernych - mniej wierzą w Boga, a więcej w księży i ich groźby...