- ale ona nie jest starej daty. Można mieć żelazne zasady, że dopiero po slubie, ale wykazywać jakiekolwiek zainteresowanie seksem. A tu wyraźnie widzę, że takowego brak. Jak ktoś już napisał, nie można oczekiwać od tak oziębłej kobiety, ze po ślubie stanie się demonem seksu.Sky pisze:ze tez tacy ludzie (starej daty)jeszcze istnieja...;/
trzydziestka na karku, brakuje bliskości jak jasny szlag
Moderator: modTeam
- misiucha22
- Pasjonat
- Posty: 295
- Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
- Skąd: z Polski :)
- Płeć:
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"
Terencjusz
Terencjusz
misiucha22 pisze:Jak ktoś już napisał, nie można oczekiwać od tak oziębłej kobiety
A ja sie powtorze, nie oceniajmy temperamentu kobiety ktora jest dziewica racja, od ozieblej kobiety nie mozna oczekiwac bycia dzika kochanka, ale tylko wtedy gdy juz ma stracenie dziewictwa dawno za soba, jednak jesli jest dziewica - wszystkiego sie po utracie dziewictwa mozna spodziewac
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
- misiucha22
- Pasjonat
- Posty: 295
- Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
- Skąd: z Polski :)
- Płeć:
- nawet, jeśli jest się jeszcze dziewicą, to można wykazywać zainteresowanie seksem. A tu nic, nie chodzi mi juz o sam seks - brak potrzeby przytulania itp. - dobrze im nie wróżę. Chłopak się męczy. Ale to jego życie...TFA pisze:nie oceniajmy temperamentu kobiety ktora jest dziewica
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"
Terencjusz
Terencjusz
MOja teoria jest taka, że tak naprawdę to temu facetowi pasuje, ta cała sytuacja. Może i gada, że chodzi po ścianach z braku seksu itp. ale ja w to nie wierzę. Gdyby mu nie pasowało to dwa lata by nie wytrzymał.
Pewnie podświadomie sam czujee, że ma jakieś problemy seksualne, może impotent, może czuje się słaby w te klocki i dlatego specjalnie se wziął taką oziębłą dziewicę.
Żeby na nią zwalać, że to niby ONA nie chce a nie ON...
Pewnie podświadomie sam czujee, że ma jakieś problemy seksualne, może impotent, może czuje się słaby w te klocki i dlatego specjalnie se wziął taką oziębłą dziewicę.
Żeby na nią zwalać, że to niby ONA nie chce a nie ON...
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Nie wydaje mi się, Jabłonko On w poprzednich związkach nie miał z tą sferą problemów.
zakochany po uszy, to widać
jabłoń pisze:Gdyby mu nie pasowało to dwa lata by nie wytrzymał.
zakochany po uszy, to widać
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:Nie wydaje mi się, Jabłonko On w poprzednich związkach nie miał z tą sferą problemów.jabłoń pisze:Gdyby mu nie pasowało to dwa lata by nie wytrzymał.
zakochany po uszy, to widać
Zakochany po uszy w kobiecie która trzyma go na krótkiej smyczy, po 2 latach związku wciąż nie daje się przytulić na ulicy ,nie mówiąc już o czymś bardziej zaawansowanym... ?
I w dodatku facet ma 30 lat ?
Z opisu tej dziewczyny wynika, że jest prawdziwym koszmarem pod postacią kobiety - ja bym olał i poszedł dalej - latami to można czekać na seks jak się ma 16 lat a nie 30 czy 23 - swoją drogę tak porąbana może być tylko kobieta - facet by po prostu nie utrzymał sprzętu w spodniach...
Albo może ktoś inny ją obraca, a twój kumpel nawet o niczym nie wie ?
faktycznie jakby była młodsza.. ale to wygląda beznadziejnie.
można by liczyć że jak posmakuje to coś się zmieni.. ale jak nawet jej zwyczajnej bliskości nie brakuje...
albo niech ją na siłę zaprowadzi na jakąś terapię albo niech ja zostawi
pomęczy się i pocierpi pół roku, ale za to znajdzie inną z którą będzię szczęśliwy resztę życia...
można by liczyć że jak posmakuje to coś się zmieni.. ale jak nawet jej zwyczajnej bliskości nie brakuje...
albo niech ją na siłę zaprowadzi na jakąś terapię albo niech ja zostawi
pomęczy się i pocierpi pół roku, ale za to znajdzie inną z którą będzię szczęśliwy resztę życia...
Ellis pisze:Zakochany po uszy w kobiecie która trzyma go na krótkiej smyczy, po 2 latach związku wciąż nie daje się przytulić na ulicy ,nie mówiąc już o czymś bardziej zaawansowanym... ?
są tacy faceci Mnie już niewiele dziwi Główny problem to rozbieżność oczekiwań - bo ona jest zadowolona z takiego stanu rzecz, on odwrotnie. Ale "wiedziały gały, co brały" Z drugiej strony go w pewnym stopniu mogę zrozumieć. Zafascynował się nią, zauroczył - w końcu zakochał. Liczył, że z upływem miesięcy wszystko się zmieni i sama "wolę Bożą" poczuje; dzięki jego "pracy". A tu - zonk!
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:facet robi się potulny jak baranek, gdy ona mu czegoś zabroni
Niom. Ma go na smyczy. Może jej imponuje bycie ze starszym? A gdyby tak on pokazał rogi?
A tak w ogóle to ona ma ratlerka. Jej to pasi, jemu nie, ale musi "pasić". Widocznie ma inne priorytety.
A ona nie zakochała się jeszcze w nim. I nie wiadomo czy się zakocha. Gdyby była pewna, wióry by leciały
KOCHAJ...i rób co chcesz!
MOja teoria jest taka, że tak naprawdę to temu facetowi pasuje, ta cała sytuacja. Może i gada, że chodzi po ścianach z braku seksu itp. ale ja w to nie wierzę. Gdyby mu nie pasowało to dwa lata by nie wytrzymał.
Obalam tę teorię.
Gdyby mu nie pasowało to by nie wytrzymał. Ale jemu "pasuje" - gdyż boi się wyruszyć w świat w poszukiwaniu innej. Smutny jest aż do bólu, bo może zakisić raz na miesiąc od święta ale wydaje mu się, że tak ma być. Nie pasuje mu to za cholerę.
Mi by nie pasowało. Jestem na tyle niecierpliwy, że censored tym związkiem po niedługim czasie.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
vkajot, z tą terapia to nie jest głupi pomysł, wręcz myślę, ze bardzo dobry.
Czekanie z seksem do ślubu nie ma sensu, bo podejrzewam, ze panna bedzie pozwalała mu na jeden numerek raz w miesiacy a przez resztę czasu główka ją bedzie boleć.
Mysiorek, tak ona go nie kocha ....i myśle, ze nie pokocha.
Jeśli sie kogos kochja i pragnie to chce sie być tak blisko jak to jest mozliwe.
Czekanie z seksem do ślubu nie ma sensu, bo podejrzewam, ze panna bedzie pozwalała mu na jeden numerek raz w miesiacy a przez resztę czasu główka ją bedzie boleć.
Mysiorek, tak ona go nie kocha ....i myśle, ze nie pokocha.
Jeśli sie kogos kochja i pragnie to chce sie być tak blisko jak to jest mozliwe.
lady.26 pisze:Mysiorek, tak ona go nie kocha ....i myśle, ze nie pokocha.
Jeśli sie kogos kochja i pragnie to chce sie być tak blisko jak to jest mozliwe.
Niom. Chce się zeżreć patnera.
On ją zjada. Ona go nie. Proste.
Jak mu pomóc? powiedzieć mu, że go nie kocha. A jak się rzuci do gardła, to zapytać: "czemu, jeśli cię kocha, nie akceptuje ciebie w całości? "
Tyle
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Mysiorek pisze:"czemu, jeśli cię kocha, nie akceptuje ciebie w całości? "
dopuszcza Ale po ślubie Bo wcześniejsze kontakty są sprzeczne z jej moralnością i religią. Ortodoksja w czystej postaci
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:dopuszcza Ale po ślubie
No to ... niech się oświadcza. W reszcie będzie
A moralność i religia są większe od miłości?
Znam przypadki, że zmieniano religię i łamano kręgosłup dla BYCIA, dla miłości.
Kumam, że ona ma niezłomny (każdy myślacy ma)
A berecik nosi? (nie będę pytał już, o surowiec)
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Przykro mi to mówić, ale On na nią nie działa. nie wiadomo jakiego skurnola Ona potrzebuje, żeby się obudzić.. Wychowanie ma bardzo duży wpływ na temperament kobiety. Ale potem potrzebuje własnej ścieżki, którą podąży za TYM WŁAŚNIE. Znam(co prawda jeden)przypadek dziewicy prawie 40letniej. Nic jej nie zadowoli. Każdy facet ma jakiś mankament. Przykład: miał za długie spodnie... i je sobie podfastrygował. A powinien od razu podłożyć.
Moja teoria związków brzmi dzisiaj tak, że albo On jest królem, albo ja królową.
Najgorzej z tym, że facetom nie można ufać. Nagle okazuje się, że jestem sprzątającą w haremie.
Moja teoria związków brzmi dzisiaj tak, że albo On jest królem, albo ja królową.
Najgorzej z tym, że facetom nie można ufać. Nagle okazuje się, że jestem sprzątającą w haremie.
M@g pisze:Najgorzej z tym, że facetom nie można ufać. Nagle okazuje się, że jestem sprzątającą w haremie.
I jak leci, tam?
Winna jesteś Ty! Że takich poznawałaś. Wyrwij się z tego kręgu i poznaj kwiat narodu.
I można odwrócić tezę. Ale po co? Winni są ludzie i (czasem) nasze mrzonki.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
TedBundy pisze:Bo wcześniejsze kontakty są sprzeczne z jej moralnością i religią.
jakie kontakty?! buziak? przytulenie? to jest sprzeczne? po ślubie też nie będzie z niej nieposkromionej tygrysicy, obrączka tego nie zdziała. to tkwi głębiej, a maska moralności po prostu pasuje.
Ostatnio zmieniony 24 lip 2006, 23:39 przez lollirot, łącznie zmieniany 1 raz.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
lollirot pisze:po ślubie też nie będzie z niej nieposkromionej tygrysicy
A Ty po czym wnoszisz. Znam różne przypadki. Ona może eksplodować. (nie musi )
M@g pisze:Witaj KWIECIE NARODU. Jasne, że jestem winna. Soczysta i słodka. Ale nie mów, że dzień jest piękny, póki słońce nie zajdzie.
Hę
KOCHAJ...i rób co chcesz!
No cóż. Każdy, kto wierzy, że ta panna po powiedzeniu tak zmienie się w boginię seksu... niech teraz podniesie lewą rękę do góry.
[ Dodano: 2006-07-24, 23:44 ]
Ja bym bardzo chciała, żeby im się udało. Ale jestem paskudna, bo mi się nie udaje. Ale się nie załamuję
[ Dodano: 2006-07-24, 23:47 ]
nie mów, że dzień jest piękny, póki słońce nie zajdzie.
A, to tam takie... dla starszych od Ciebie ;PP
[ Dodano: 2006-07-24, 23:44 ]
Ja bym bardzo chciała, żeby im się udało. Ale jestem paskudna, bo mi się nie udaje. Ale się nie załamuję
[ Dodano: 2006-07-24, 23:47 ]
nie mów, że dzień jest piękny, póki słońce nie zajdzie.
A, to tam takie... dla starszych od Ciebie ;PP
M@g pisze:Każdy, kto wierzy
Między pewnikiem, a możliwościami (i meandrami) życia jest KOLOSALNA różnica.
Skąd Ty możesz o tym wiedzieć?
M@g pisze:nie mów, że dzień jest piękny, póki słońce nie zajdzie.
Taa... najlepiej, żeby ciągle było po zachodzie: wtedy można nawet największe głupoty gadać
M@g pisze:A, to tam takie... dla starszych od Ciebie
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Mysiorek pisze:A moralność i religia są większe od miłości?
widać dla niej tak. Na pierwszym miejscu stawia swoje zasady. On, wchodząc z nią w związek - zgodził się na to. I teraz mu to doskwiera Pat?
Mysiorek pisze:A berecik nosi?
a w życiu <browar>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:On, wchodząc z nią w związek - zgodził się na to. I teraz mu to doskwiera Pat?
U niej nie, u niego tak. Stał się więźniem samego siebie.
Gdyby dostrzegł prawidła rządzące życiem, mógłby (deko) powalczyć o siebie.
Związek 2 fajnych partnerów ma to do siebie, że są w stanie zrewolucjonizować wspólne życie.
Ale ona mi na rewolucjonistkę nie wygląda. Jeszcze.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
ej nie nie nie wierze ze ktos jest w stanie 2 lata nie umiec przekonac do tego co jest mu potrzebne.... widocznie nie jest mu potrzebne...
chociaz z drugiej strony wyobrazmy sobie jakby ona na forum zawitała i pisała...
"on oczekuje ode mnie ze mu sie oddam, ale ja nie chce przed slubem, mam zasady i chce byc im wierna co mam zrobic?" slubu nie moge wziac bo studiuje i mam jeszcze 4 lata do konca....
cos czuje ze by sie posypaly rady - musi zrozumiec co dla Ciebie wazne, niech czeka etc...
czyli tak naprawde jesli sam nie rozwiaze problemu to nic nie pomoze....
chociaz znam taka pare jedna z mniejsza roznica wieku i wspolczuje mu strasznie....
chociaz z drugiej strony wyobrazmy sobie jakby ona na forum zawitała i pisała...
"on oczekuje ode mnie ze mu sie oddam, ale ja nie chce przed slubem, mam zasady i chce byc im wierna co mam zrobic?" slubu nie moge wziac bo studiuje i mam jeszcze 4 lata do konca....
cos czuje ze by sie posypaly rady - musi zrozumiec co dla Ciebie wazne, niech czeka etc...
czyli tak naprawde jesli sam nie rozwiaze problemu to nic nie pomoze....
chociaz znam taka pare jedna z mniejsza roznica wieku i wspolczuje mu strasznie....
such a perfect day....
facet jest w kiepskim stanie. Bardzo kiepskim. Jakakolwiek większa pieszczota niż przytulenie jej czy pogłaskanie po włosach (i to w domowych pieleszach tylko <boje_sie> ) powoduje odepchnięcie jego ręki i prychnięcie z jej strony Żalił się ostatnio mi znów, że nie wyrabia. Że kocha swoją partnerkę, ale coraz bliżej jest decyzji do niezobowiązującej przygody z tą kobietą z pracy. Rozważa wszystkie za, przeciw, zastanawia się, czy moralniak go dobije, czy nie..
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
lollirot pisze:tedi, pamiętasz przypadek arkadego? pamiętasz, czym się zakończył? tu wróżę podobnie.
Skądś znam tego Arkadego
Jak zacząłem czytać ten wątek, to pomyślałem sobie, że ta dziewczyna i moja eks to jedna i ta sama osoba, albo ewentualnie jakieś przyjaciółki Podobieństwo zachowań i podejścia do tematu seksu jest wręcz uderzające. Ja już jestem pół roku od rozstania ze swoją byłą, która przeprała mi mózg niesamowicie i choć do tej pory jeszcze zdarza mi się o niej myśleć, to czuję ulgę, że mam już ten koszmar za sobą. Ted doskonale rozumiem Twojego kolegę, bo przechodziłem to samo co on teraz, ale on tego nie wytrzyma. Najlepiej dla niego gdyby ten związek skończył się jak najszybciej. Szkoda czasu i nerwów. Jedno jest pewne - dziewczyna się nie zmieni nawet po ślubie. W tym wieku to nierealne. Co innego, gdyby miała teraz 16-17 lat, jej psychika nie byłaby do końca ukształtowana, byłaby może bardziej podatna na wpływy innych. Ale nie w wieku 20+. Moja eks ma teraz 24 lata, nie sądzę, żeby w tym wieku ktokolwiek mógł jeszcze w taki sposób na nią wpłynąć, żeby zmieniła swoje poglądy. Ten typ tak już ma, że nie widzi problemu. To co jest problemem dla tego faceta, dla niej nic nie znaczy. Jej jest dobrze tak jak jest. A jeśli nie dostrzeże problemu w sobie, to nic nie da rady zrobić. Po prostu chora, koszmarna sytuacja. Bo tu już nawet nie chodzi o sam seks, czy jego brak. Problem jest głębszy i praktycznie bez pomocy jakiegoś specjalisty nie do rozwiązania. Jestem też ciekaw czy ta dziewczyna chce mieszkać z własnymi rodzicami po ślubie. Z tego co widzę, to chyba jest tak samo ubezwłasnowolniona przez rodziców jak moja eks.
I'm used to eat naughty girls without any eye movement
- ZielonaHerbatka
- Bywalec
- Posty: 56
- Rejestracja: 08 sty 2006, 22:34
- Skąd: z miasta
- Płeć:
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 384 gości