foxy_lady pisze:...nagle wszytsko wróciło i nastał u niego kryzys...
No sorki, ale ja nie kumam co było przed..."nagle" :562:
Moderator: modTeam
Mysiorek pisze:foxy_lady pisze:dzieki, juz to wiem. OBawiam sie tego wszyskiego, brrr.
Jeśli nie macie dzieci to możecie złożyć "zgodny wniosek o separację".
Jest b.szybko, jakby z "automatu", bez ławników, i w sądzie rejonowym, a nie okręgowym.
Mysiorek pisze:Trochę czasu upłynie, mąż załapie (pewnikiem) jeszcze nie jednego doła, a na pewno gdy dostanie pozew.
A Ty nie miewasz dołów czy masz je?
Jak sobie radzisz?
Maverick pisze:Foxy, pisalas juz moze co bylo przyczyna? Czy wolisz to dla siebie zachowac?
Pozdrawiam
cos sie skonczylo, cos we mnie wygasło a moze nie bylo tego od poczatku tylko tak mi sie wydawalo ?
nie umiem tak zyc, docenilam swoja niezaleznosci, plus pare innych czynnikow i odeszlam. nie zaluje, dobrze sie stalo. oboje o tym wiemy.
ja chyba tak naprawde nigdy nie wierzylam i nie wierze w te instytucje, chyba podeslzam do tego za lekko i malo odpowiedzialnie.
czlowiek uczy sie cale zycie.....
fish pisze:Tak to nie ma problemu. 2 sprawy Was tylko czekają, pierwsza jak zwykle ugodowa ale i to można obejść tylko papuga musi złożyć wniosek. Na ewentualnej drugiej będzie juz wszystko załatwione. Pierwsza przeważnie jest w granicach 3-ch miesięcy od złożenia pozwu.
A ile będzie rozpraw to zależy od składu...czasami skład w Wydziale (Sądzie Rodzinnym i Opiekuńczym) jest bardzo prorodzinny.
Mysiorek pisze:Tak jak ślub... "dzień dobry... chcielibyśmy się rozwieść... proszę bardzo...dowidzenia"
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 716 gości