Przylapana na zdradzie!

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 31 lip 2005, 18:58

Pamietajcie.... cenniejsza jest jedna nawrocona owieczka od stada wiernych ;)
Awatar użytkownika
Aniusia
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 04 cze 2005, 12:31
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: Aniusia » 01 sie 2005, 15:54

A ja wybaczyłam Teraz to wiem :) i czuje sie z tym wspaniale i jest nam coraz lepiej !!
Narazei czuje i wiem że mąż mnie jeszcze nie kocha tak jak dawniej !! ale wszystko przed nami !!
A dla wszystkich którzy nie potrafia wybaczyć zdrady mówię:
Są gorsze rzeczy na swiecie niz zdrada a miłość i wiara jest siłą wyższą która dziła cuda !! a żadko kto potrafi oprzeć sie prawdziwej sile !! Mój mąż jakoś nie może <banan>
Ale niech słowo kocham jeszcze raz usłyszę, niech je w sercu wyryję i w mysli zapiszę .
Awatar użytkownika
fifi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 07 cze 2005, 21:24
Skąd: trojmiasto
Płeć:

Postautor: fifi » 01 sie 2005, 21:36

Dorra pisze:Drodzy Panowie! Ciekawe czy wy potrafilibyście wszystko wybaczyć tak pięknie jak to np. opisuje Idas. Dla Waszej informacji:
Zdrada męża pozwoliła mi szerzej spojrzeć na NASZ związek. Wydawało mi się po jego zdradzie,że to koniec świata. Pozbierałam się tylko dzięki samozaparciu - zapisałam się na kurs angielskiego , poszerzyłam niemiecki , nauczyłam się grać w tenisa ..... Stałam się egoistką .Taką jak mój mąż. A ponieważ jestem atrakcyjna i potrafię się utrzymać sama - mój mąż zaczął się bać . Wiem że się boi ,że go zdradzę i to jest ........... prawdziwa zemsta.
Dla odmiany - może wypowie się jakaś kobieta.


Ja Cię rozumiem. Choć osobiście, to odeszłabym. Ale pewnie dlatego, że jak się coś nie udaje to zaraz próbuje od nowa- raczej nie jestem za naprawianiem, a na zemste szkoda mi cennego czasu, który mogłabym spędzić z nowym znajomym. Niestety życie potrafi być skomplikowane i dlatego czasem przymusza nas do pewnych rzeczy. Myślę, że jeszcze nie wyrównaliście rachunków, i tyle.
Obrazek
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 01 sie 2005, 22:43

A po co wyrownywac rachunki? Jak sie kocha tak sie nie robi. Lepiej odejsc jak nie mzoesz sobie poradzic, tylko jak sie kocha, tak tez sie nie powinno robic. Hmmm
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 02 sie 2005, 00:08

Hyhy pisze:A po co wyrownywac rachunki?

Nie dotkniesz - nie poczujesz ;P
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
MARTYNKA
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 02 sie 2005, 00:03
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: MARTYNKA » 02 sie 2005, 04:40

Mysle ze jesli zdradzila to przekroczyla pewna bariere.
Wybaczyc-wybaczylabym ,ale nie chcialabym byc juz z takim czlowiekiem :(
Przykre to jest cholernie, bardzo mi Ciebie szkoda,ale trzymaj sie.
Nie jest Ciebie warta ! Trzymaj sie cieplutko...
ktos
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 21 paź 2004, 19:16
Skąd: Poland
Płeć:

Postautor: ktos » 02 sie 2005, 04:42

Nom ;) Ja tez jestem takiego samego zdania... Jak zdradzila pierwszy taz to zapewne zdradzi i drugi.
Po swiecie tyle sie kobiet kręci ;) na pewno znajdziesz sobie kogos innego :)
:)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 02 sie 2005, 09:55

ktos pisze:Jak zdradzila pierwszy taz to zapewne zdradzi i drugi.

Nie!!!
Jak zdradzi drugi raz, to zdradzi trzeci.
Po pierwszej zdradzie może wszystko wrócić do normy, a nawet być lepiej.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 02 sie 2005, 11:10

Heh ja sobie nie wyobrażam związku z kobietą która mnie zdradziła dla mnie związek opiera się w znacznej częśći na zaufaniu a nie mógłbym ni za cholere zaufać osobie która mnie zdradziła -zrobiła to raz zrobi raz jeszcze i jeszcze...
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
ktos
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 21 paź 2004, 19:16
Skąd: Poland
Płeć:

Postautor: ktos » 02 sie 2005, 12:16

Po pierwszej zdradzie może wszystko wrócić do normy, a nawet być lepiej.


Nie wyobrazam tego, ze kazdego nastepnego dnia bede sie zastanawial, dlaczego mojej dziewczyny jeszcze nie ma w domu, a juz o wyjezdzie gdzies 'sam' to moglbym zapomniec. :)
Przeciez takiego cos to dla mnie jest nie do wybaczenia!!
:)
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 02 sie 2005, 13:03

Dobra...kurcza czytajac co raz wiecej ostatnio tematow o zdradzie dochodze do nastepujacego wniosku:
WYBACZYC sie da tylko wtedy gdy:
Po zdradzie usiadzie sie na spokojnie i sprobuje wyobrazic sobie jak druga osoba sie kochala z innym/inna, jak jej bylo dobrze, jaka czula rozkosz, jak bardzo mocno sie przytulala do kogos innego, jak pozwolila by ktos obcy mogl wejsc w nia i zrobic cos co w sumie w normalnym zwiazku jest najwiekszym dowodem zaufania i bliskosci, jak ja ta druga osoba calowala...i najbardziej bolesne wyobrazic sobie jak nasza partnerka/partner calowal ta druga osobe, jak ja piescil, ja oddal jej sie caly bez zachamowan...

MOIM ZDANIEM jesli ktos sobie to wyobrazi i bedzie mogl przelknac spokojnie sline, pojsc i powiedziec "Wybaczam ci" i byc nadal z ta osoba, kochac sie z nia i dawac jej znowu calego siebie to wtedy mozna mowic o tym ze sie wybaczylo...inaczej uwazam ze to nie ma sensu...

Ps. choc mnie zdrada nie dosiegla to juz mnie wkur***!
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
<sex> -> ta też jest fajna
<hahaha> -> często sie śmieję...ze wszystkiego...
<fuckoff> -> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy
Awatar użytkownika
Aniusia
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 04 cze 2005, 12:31
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: Aniusia » 02 sie 2005, 14:56

Idas BARDZO MĄDRE SŁOWA !!
ale pytanie po co do tego wracac i wkółko to sobie wyobrażać ......skoro można zrobić coś nowego i wracać do tego :) i przytulać sie jeszcze mocnie do swojego partnera i całować go i pieścić bardziej niż kiedykolwiek !!
Ale niech słowo kocham jeszcze raz usłyszę, niech je w sercu wyryję i w mysli zapiszę .
Awatar użytkownika
sadi
-#
-#
Posty: 826
Rejestracja: 17 kwie 2005, 00:53
Skąd: płynie czas?
Płeć:

Postautor: sadi » 02 sie 2005, 15:20

Aniusia pisze:Idas BARDZO MĄDRE SŁOWA !!
ale pytanie po co do tego wracac i wkółko to sobie wyobrażać ......skoro można zrobić coś nowego i wracać do tego :) i przytulać sie jeszcze mocnie do swojego partnera i całować go i pieścić bardziej niż kiedykolwiek !!

Aniusia spoko tylko mi chodzi o moment a wlasciwie podjecie decyzji czy byc dalej razem czy wybaczyc czy zaufac jeszcze raz...uwazam ze najpierw trza zrobic to co napisalem a dopiero pozniej podjac decyzje...jesli wytrzyma sie takie mysli i znajdzie sie odpowiedz to git bo jestesmy w domu...
A ty piszesz co bedzie jak sie podejmie ta decyzje tzn. wybaczy... <browar>
Awatar użytkownika
Someone
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 91
Rejestracja: 13 lip 2005, 11:16
Skąd: rzeczywistość
Płeć:

Postautor: Someone » 08 sie 2005, 10:37

Aniusia pisze:...skoro można zrobić coś nowego i wracać do tego, i przytulać sie jeszcze mocnie do swojego partnera, i całować go, i pieścić bardziej niż kiedykolwiek !!


Nie zawsze się ma na to ochotę, w szczególności po zdradzie
"No matter what you think about me, I'm still your child you can't just turn me off " - Tupac Amaru Shakur
Awatar użytkownika
Aniusia
Bywalec
Bywalec
Posty: 50
Rejestracja: 04 cze 2005, 12:31
Skąd: Wielkopolska
Płeć:

Postautor: Aniusia » 25 sie 2005, 15:06

Someone pisze:Nie zawsze się ma na to ochotę, w szczególności po zdradzie


Jeśli sie kocha to można !!
I jest ochota !!
Ale co wy młodzi mozecie wiedzieć o miłości i poswięceniu...takie czasy że ledwo jakieś niepowodzenie, mały podmnuch wiatru to już odchodzicie i szukacie szcześcia gdzie indziej.Smutne to, bo teraz to już na nikogo nie można liczyc

Pisze tak .....bo mam zły nastruj !! bo wielu ludzi na ktorych mogłam liczyć, zmienili się i ......ach szkoda słów

Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu !!
Ale niech słowo kocham jeszcze raz usłyszę, niech je w sercu wyryję i w mysli zapiszę .

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości