odchudzanie

Dział poświęcony wszelkim tematom i zagadnieniom związanym ze zdrowiem bądź też z szeroko rozumianą urodą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 20 sty 2008, 19:29

Yasmine pisze:Dodaje do tego banana i musli i jestem zapchana
Dla mnie to juz bomba kaloryczna jest :-) Ja właściwie dopiero ostanio zaczełam przekraczać 1000 kcal.
Ja na początku diety w ogole nie jadałam jogurtów owocowych- co by sobie dodatkowych kalorii nie dostarczać. Póxniej miałam okres kiedy juz nie mogłam patrzeć na naturalne, więc zaczełam kupować owocowe, ale te 0 % tłuszczu. Teraz jem już normalne, ale staram się też z iloscią nieprzesadzać i jem je bardziej jako dodatek do otrąb. Nie jestem w stanie najeść się jogurtem jako takim, więc nawet nie próbuję :-)
Zresztą ja tak na prawdę to ja niczym jako takim się najeść nie potrafię, wyłączając z tej listy mięso ;DD
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 20 sty 2008, 19:35

Jawka pisze:Dla mnie to juz bomba kaloryczna jest :-) Ja właściwie dopiero ostanio zaczełam przekraczać 1000 kcal.
Ja na początku diety w ogole nie jadałam jogurtów owocowych- co by sobie dodatkowych kalorii nie dostarczać.

Ja nie mam już diety. Ja mam po prostu normalne, zdrowe odżywianie się. Jak sobie obliczyłam to jem około 1600- kalorii i nie tyje, nawet przeciwnie. . A tą "bombe kaloryczną" - średni jogurt, banan plus garść musli, to jem od początku ;).
Jawka pisze:Zresztą ja tak na prawdę to ja niczym jako takim się najeść nie potrafię,

ja potrafię się "najeść" herbatą i kawą. Jestem po tym tak pełna, że mi niedobrze :/.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 20 sty 2008, 19:43

Ale ja nie patrze na kalorie :D i nic sobie nie licze w ogóle mnie to nie interesuje :)
A jesli chodzi o pieczywo to byl glowny skadnik moich posilkow bo praktycznie przez caly tydzien jem tylko kanapki :)

Spokojnie, ja szybko tyje ale jeszcze szybciej chudne :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 20 sty 2008, 19:45

Yasmine pisze:Ja nie mam już diety
Ja teoretycznie też nie. Teoretycznie to ja jej w ogole nie miałam. Ja po prostu pewnego dnia zamieniłam jeden duzy posiłek na 5 małych, nierezygnując spacjelnie z poszczególnych produktów. Bo w sumie to ja nigdy nie odzywiałam sie jakoś specjalnie niezdrowo- jadłam tylko zbyt dużo węglowodanów.
Najzabawniejsze jest to, że gdy za czasów "nie myślę co jem" nie jadłam w ogole słodyczy to teraz mam coraz częsciej na nie ochotę.
Yasmine pisze:ja potrafię się "najeść" herbatą i kawą.
Ja kawy nie piję w ogole, ale pochłaniam natomiast litrami herbaty- zieloną, czerwoną, białą i owocowe.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 sty 2008, 19:54

Jawka pisze:Ja na początku diety w ogole nie jadałam jogurtów owocowych- co by sobie dodatkowych kalorii nie dostarczać. Póxniej miałam okres kiedy juz nie mogłam patrzeć na naturalne, więc zaczełam kupować owocowe, ale te 0 % tłuszczu.
A ja wpierw naturlane, ale tez juz nie moglam wiec zaczelam do nich wrzucac np maliny czy truskawki i w ten sposob mialam nieslodzone owocowe :D Przez cala diete nawet jedzac 5 razy dziennie ciezko mi bylo dobic do tysiaca kcal :/
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 20 sty 2008, 19:58

księżycówka pisze:Przez cala diete nawet jedzac 5 razy dziennie ciezko mi bylo dobic do tysiaca kcal
To co Ty jadlaś? :>
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 20 sty 2008, 20:15

Jawka pisze:To co Ty jadlaś?
W sumie wszystko co lubie. Nabial, mieso, warzywa, owoce, pieczywo, ryby. Zadnych fast foodow i slodyczy. Tylko ze ja nie jadam duzo. Moje obiady np byly malusie wielkoscia patrzac to i mniej kalorii mialy.
Przykładowo, bo spisywalam niektore dni co jadlam:

- 2 jajka na twardo, 2 kromki razowego chlebka, gotowana fasolka zolta (jakies 150 g), winogrona

Albo taki bardziej wiekszy posilkowo dzien: 2 kromki chlebka, plasterek szynki, 1 ogóreczek, jogurty naturalny mały, 2 truskawki, 100 g fasolki gotowanej, kolejne 2 kromki chlebka, plasterek szynki, winogrona.

Tak mniej wiecej jadlam i chodzilam full opchana az mi niedobrze bylo :/ Ale od marca musze do tego wrocic i sie wziac znow za fitness i codzienne cwiczenia.
Awatar użytkownika
Candy Killer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 431
Rejestracja: 17 sie 2005, 17:14
Skąd: wro
Płeć:

Postautor: Candy Killer » 26 sty 2008, 11:19

ooj troszke mnie tu u was nie bylo :) i jak tam yasmine..waga sie trzyma?:) po moim wakacyjnym odchudzaniu do stycznia sie trzymalam..a w styczniu skonczylam prace,mam mniej ruchu i od razu widac nawet po buzi ze cos tu sie niedobrego dzieje:) aleeee ja to sobie zaniedbalam bo przyjechal moj no i wiadomo pizza od czasu do czasu no i mam :/ alee zaczynamy od nowa lepsze zywienie bo jak balon sie czuje.
a co do tych diet 1000 kalorii to ja bym radzila uwazac bo to wcale nie jest tak ze z tluszczu sie chudnie ale tez z miesni i za dlugo prowadzona ta dieta doprowadza organizm do ruiny wiec uwazajcie z tym :)
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 26 sty 2008, 11:52

Candy Killer pisze:i jak tam yasmine..waga sie trzyma?:)

trzyma twardo :). Tzn. na tej wadze co dostałam od mojego wyszło, że ważę 56,5 kg z czego się niezmiernie cieszę <aniolek>
Awatar użytkownika
Candy Killer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 431
Rejestracja: 17 sie 2005, 17:14
Skąd: wro
Płeć:

Postautor: Candy Killer » 26 sty 2008, 12:22

nooo to ladnie ladnie :D moj to sie smieje ze jak pojade do hiszpanii to mi zadna dieta nie bedzie potrzebna bo i on i jego rodzina wszyscy pochudli i to sporo :]
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 28 sty 2008, 15:27

Polecam musli Fitella firmy Gellwe. Dostępne w jednorazowych opakowaniach (50g), w sam raz, żeby wrzucić do torebki i między zajęciami zjeść z jogurtem zamiast kebaba ;)
Są trzy smaki:
* musli lekkie truskawkowe z płatkami ryżowymi (moim zdaniem najlepsze!),
* musli chrupkie tropikalne z ananasem i papają,
* musli chrupkie bananowe z płatkami czekolady.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 28 sty 2008, 15:37

lollirot pisze:* musli lekkie truskawkowe z płatkami ryżowymi (moim zdaniem najlepsze!),

no moim też zdaniem te są najlepsze :). Szkoda, że nie ma ich w dużych opakowaniach :/.
Awatar użytkownika
Candy Killer
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 431
Rejestracja: 17 sie 2005, 17:14
Skąd: wro
Płeć:

Postautor: Candy Killer » 28 sty 2008, 16:22

te vitalis truskawkowe sa podobne do tych malych :)
Awatar użytkownika
Rebeca2006
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 392
Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
Skąd: z tąd :)
Płeć:

Postautor: Rebeca2006 » 07 lut 2008, 21:34

Chciałabym schudnąć, dlatego proszę was o radę. Czytałam ten temat ale nie wszysko dokładnie. Waże 65 kg przy 170 cm. przez pare lat ważyłam 47-53 kg a po tabletkach roztyłam się. Nie biorę ich już od roku a dalej tyję. Prze miesiąc odchudzałam się tzn zero smażónego, jadłam prawie same owoce, płątkim, warzywa i jogurty. ćwiczyłąm. i zero efektu nawet kilograma mi nie ubyło. Chciałabym żebyście polecili mi jakieś świczenia, diety, skuetczne preperaty wspomagające. Chciałąbym zejśc tak do 55-58 kg do wakacji..
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,
możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,
nowy dzien zawsze daje nowe życie,
słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
Awatar użytkownika
Xavi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 216
Rejestracja: 20 maja 2007, 18:37
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: Xavi » 07 lut 2008, 21:42

^BMI masz 22, wiec jest to dolna granica wagi, jak bedizesz miec 21 to juz niedowaga, tak wiec chyba nie masz sie z czego odchudzac, ale jak juz chcesz to
www.sfd.pl tam sie zarejestruj i poczytaj sobie :) Na prawde masa uzytecznych wiadomosci i ludzi chcacych pomoc :) Nie wiem czy to nie jest karalne ostrzezeniem takie reklamowanie innej stronki ;p

Hyhy pisze:Spokojnie, ja szybko tyje ale jeszcze szybciej chudne :)

To bardzo niezdrowo, takie wahania wagi są najgorsze.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 07 lut 2008, 22:22

Xavi pisze:jak bedizesz miec 21 to juz niedowaga,

od kiedy :| ?
Niedowaga zaczyna się poniżej 18,5 :>

Rebeca2006 pisze:Prze miesiąc odchudzałam się tzn zero smażónego, jadłam prawie same owoce, płątkim, warzywa i jogurty. ćwiczyłąm. i zero efektu nawet kilograma mi nie ubyło.

ciężko mi w to uwierzyć. Jeżeli nie jesteś chora to musiałaś schudnąć chociaż trochę. Może schudłaś, a dla Ciebie efekty były zbyt małe dlatego uważałaś, że to nie działa. No i miesiać to bardzo mało. Ale jeżeli naprawdę nic nie rusza to ja wybrałabym się do lekarza. I najgorsze co można zrobić to na początku już brać suplementy. Suplementy się bierze jak już się schudło i waga stoi w miejscu mimo, że dieta i ćwiczenia dalej trwają.
Awatar użytkownika
Xavi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 216
Rejestracja: 20 maja 2007, 18:37
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: Xavi » 07 lut 2008, 23:35

Yasmine pisze:
Xavi pisze:jak bedizesz miec 21 to juz niedowaga,

od kiedy :| ?
Niedowaga zaczyna się poniżej 18,5 :>

Małe niedopatrzenie ;p
Awatar użytkownika
Rebeca2006
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 392
Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
Skąd: z tąd :)
Płeć:

Postautor: Rebeca2006 » 08 lut 2008, 15:09

No właśnie nei schudłam, ważyłam się na wadze elektronicznej, wiem ze miesiąc to mało ale radykalnie ograniczyłam jedzenie więc efekty powinny być. Moja siostra po 2 tyg ograniczana schudła 3 kg...
Gdy ważyłam poniżej 50 kg nie wyglądałam ciekawie, same kości... ale teraz też nie jest dobrze, różnica ponad 15 kg jest zauważalna a i mi przeszkadza, problem w tym że apetyt ma straszny...
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,

możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,

nowy dzien zawsze daje nowe życie,

słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 09 lut 2008, 16:10

Rebeca2006 może idź do lekarza, albo przynajmniej zrób sobie badania hormonalna. Ja mam niedoczynność tarczycy i dość bardzo przez to tyje. Znajoma ma to samo a prawie nie tyje.
Mi diety tez nie wychodzą przez to, bo potrafię przytyć na diecie.
Obecnie mam dietę a jedynym moim osiągnięciem jest to, że przy średnim stanie tej tarczycy i lekarstwach sprzyjających tyciu wagowo stoję w miejscu.
Rebeca2006 pisze:problem w tym że apetyt ma straszny...

są jakieś środki na zmniejszenie apetytu, na mnie działają różnie, na odczuwanie takiego typowo biologicznego głodu działają, na chęć jedzenia, na to, że mam smaka już za bardzo nie. Woda ponoć pomaga, ale sama to mi nigdy nie pomagała. Mi pomaga woda z sokiem z limonki, jak nie mama to z cytryny. Pełniejsza sie czuje.
Awatar użytkownika
Xavi
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 216
Rejestracja: 20 maja 2007, 18:37
Skąd: PL
Płeć:

Postautor: Xavi » 09 lut 2008, 19:21

Wszystko opiera sie o ujemny bilans kaloryczny, trzeba sobie wszystko rozplanowac odpowiednio jesc 5-6 razy dziennie niewielkie porcje i ok bedzie, a dieta ze nic nie jem to jest nic nie warta, bo organizm wtedy przechodzi w stan magazynowania tluszczu. Jak ukladac diete itp mozna poczytac na www.sfd.pl, sa tam szczegolowe poradniki, ktorych nie chce mi sie tu cytowac.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 10 lut 2008, 00:32

Xavi pisze:jesc 5-6 razy dziennie niewielkie porcje i ok bedzie

ja jem często w myśl tej zasady mało a często ale więcej niż 4 posiłki to nie miałabym nawet kiedy zjeść i gdzie to wcisnąć <boje_sie>
Awatar użytkownika
omg
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 10 lut 2008, 21:52
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: omg » 10 lut 2008, 22:14

Rebeca2006 pisze:Waże 65 kg przy 170 cm. przez pare lat ważyłam 47-53 kg a po tabletkach roztyłam się.

Po pierwsze.... "roztyłam", nie przesadzajmy :|
Po drugie - co był za tabletki? hormony?

Jeśli prez miesiąc faktycznie nie schudłaś, to lekarz wskazany, dziewczyny mają rację. Może też zbyt drastycznie ograniczyłaś kalorie, tak też się zdarza.


A tak jedno muszę jeszcze skomentować... :>
Jawka pisze:Teoretycznie to ja jej [diety] w ogole nie miałam.

A wcześniej...
Jawka pisze:Dla mnie to juz bomba kaloryczna jest :-) Ja właściwie dopiero ostanio zaczełam przekraczać 1000 kcal.
Ja na początku diety w ogole nie jadałam jogurtów owocowych...

Coś mi się tu nie zgadza :?
1000 kcal to jest dla organizmu (kobiety) niezbędne minimum, zresztą ponoć powinno się do niego schodzić jedynie pod kontrolą lekarza. Względnie bezpieczne jest 1200, a i taka dieta nie powinna trwać w nieskończoność. Normlane zapotrzebowanie kaloryczne to ponad 2000, po diecie stopniowo powinno się zwiększać do ok 1600 właśnie.
Wiem, że w 1000 kcal można sporo zmieścić i się najeść, ale taka dieta robi z przemiany materii ślimaka (nie wspomnę o różnych niedoborach których się można nabawić), trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że to jest bardzo drastyczna dieta.

Rebeca2006 pisze:problem w tym że apetyt ma straszny...

apetyt w ogóle czy na słodycze?
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 lut 2008, 22:18

omg pisze:co był za tabletki? hormony?
Anty. Toż to oczywiste.
omg pisze:1000 kcal to jest dla organizmu (kobiety) niezbędne minimum, zresztą ponoć powinno się do niego schodzić jedynie pod kontrolą lekarza. Względnie bezpieczne jest 1200, a i taka dieta nie powinna trwać w nieskończoność. Normlane zapotrzebowanie kaloryczne to ponad 2000, po diecie stopniowo powinno się zwiększać do ok 1600 właśnie.
Wiem, że w 1000 kcal można sporo zmieścić i się najeść, ale taka dieta robi z przemiany materii ślimaka (nie wspomnę o różnych niedoborach których się można nabawić), trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że to jest bardzo drastyczna dieta.
Bzdura. Wszystko zależy od trybu danej osoby. Im bardziej człek aktywny tym więcej potrzebuje. Dla niektorych te 1000-1200 kcal to akurat jest. I wcale przy tym nie musi byc problemow z przemiana materii czy jakimis niedoborami jesli czlowiek mysli co i jak je.
Awatar użytkownika
omg
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 10 lut 2008, 21:52
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: omg » 10 lut 2008, 22:28

księżycówka pisze:Anty. Toż to oczywiste.

Różne leki powodują tycie, nie tylko tabletki anty.

księżycówka pisze:Bzdura. Wszystko zależy od trybu danej osoby. Im bardziej człek aktywny tym więcej potrzebuje. Dla niektorych te 1000-1200 kcal to akurat jest. I wcale przy tym nie musi byc problemow z przemiana materii czy jakimis niedoborami jesli czlowiek mysli co i jak je.

To ile kcal potrzebujesz na procesy wewnętrzne nie zależy od Twojego trybu życia (dla mnie, czyli kobiety 21-letniej to ok 1600, czyli tyle TEORETYCZNIE spalasz w ciągu dnia nie ruszając ręką nawet). 1000 kcal to jest minimum, mniej to jest głodówka.
Oczywiście wyliczenia kalkulatorów to raczej orientacyjne wartości. I nie dotyczą osób, które się odchudzały bądź są na diecie niskokalorycznej.
Nie ma problemów z przemianą materii - jak ogracniczasz nagle jedzenie o połowę, to ona zwalnia. To nie problem, po prostu tak się dzieje.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 lut 2008, 22:39

omg pisze:jak ogracniczasz nagle jedzenie o połowę, to ona zwalnia.
A kto i gdzie o ograniczaniu pisze? Można jeść 1200 kcal i chodzić wręcz napchanym ciągle. Zależy co się je. Jak jesz z 5 posiłków dziennie nic Ci nie zwalnia. :]
omg pisze:1000 kcal to jest minimum, mniej to jest głodówka.
Głodówka to nie jedzenie,a nikt nie mówi, że przy 1000 kcal się nie je prawie.
Awatar użytkownika
omg
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 10 lut 2008, 21:52
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: omg » 10 lut 2008, 22:43

księżycówka pisze:A kto i gdzie o ograniczaniu pisze? Można jeść 1200 kcal i chodzić wręcz napchanym ciągle. Zależy co się je. Jak jesz z 5 posiłków dziennie nic Ci nie zwalnia.

Heh.... jak jesz 5 posiłków to zwalnia mniej, ale i tak zwalnia, niestety.
Kto pisze o ograniczaniu? Wydawało mi się, że piszemy o dietach :]. Dieta = ograniczenie i dostosowanie do jakiś reguł. Więc nie wiem o co Ci chodzi. Może o moją datę przyłączenia :>
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 10 lut 2008, 22:47

omg pisze:Dieta = ograniczenie i dostosowanie do jakiś reguł.
Tu raczej chodzi o zmianę pewnych nawyków żywieniowych, zdrowsze odżywianie po prostu. A nie o o zmniejszanie racji żywieniowych czy cokolwiek. O taką dietę.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 10 lut 2008, 22:53

omg pisze:To ile kcal potrzebujesz na procesy wewnętrzne nie zależy od Twojego trybu życia

dokładnie.
Zgadzam się <browar> . Utrzymanie termoregulacji na poziomie, energia potrzebna na procesy trawienne, na samą pracę narządów czy mięśni itp, to wszystko wymaga dużych nakładów energii.
Awatar użytkownika
Rebeca2006
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 392
Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
Skąd: z tąd :)
Płeć:

Postautor: Rebeca2006 » 11 lut 2008, 17:08

Tak, przytyłam przez tabletki anty. A apetyty na wszystko, ogólnie częściej odczuwam głód i więcej muszę zjeść.
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,

możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,

nowy dzien zawsze daje nowe życie,

słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
Awatar użytkownika
omg
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 10 lut 2008, 21:52
Skąd: krk
Płeć:

Postautor: omg » 11 lut 2008, 18:01

W takiej sytuacji możesz jeszcze spróbować diety south beach, polega ona na wyeliminowanie produktów o wysokim IG, a w pierwszych dwóch tygodniach należy całkowicie wyeliminować węglowodany dla uregulowania wydzielania insuliny (zapobiega to podnoszeniu się poziomu cukru i jego gwałtownemu spadkowi, przez co zmniejsza się uczucie głodu), później stopniowo wprowadza się produkty zbożowe pełnoziarniste. Ta dieta zakłąda całkowite zrezygnowanie z cukru, nawet w minimalnych ilościach (np. jogurtach), tylko wtedy jest skuteczna na prawdę.
Je się 5-6 posiłków dziennie, teoretycznie w dowolnej ilości dozwolone produkty, ale na pewno warto je ograniczyć do ok 1200 kcal, ale nie trzeba dokłądnie liczyć (przy samych warzywach, mięsie i chudym nabiale ciężko zjeść więcej, tak swoją drogą). Oczywiście posiłki regularne co 2,5-3 godziny.
Sporo jest dokłanych informacji na necie na ten temat, ale jak chcesz to mogę Ci dać parę linków to sobie poczytasz. Na pewno nie zaszkodzi spróbować, szczególnie że to zdrowy sposób odżywiania nawet na całe życie :). Na początku tylko mogą być małe porblemy, bo przy całkowitym odstawieniu węglowodanów można być trochę osłabionym itp. Faza nr 2 i 3 są już zupełnie znośne ;)

Wróć do „Zdrowie i uroda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 150 gości