Psycholog
Moderator: modTeam
Psycholog
Kiedy powinno się pójśc do psychologa waszym zdaniem?
Czy komus pomógl psycholog?
Czy komus pomógl psycholog?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie miałem i nie mam kontaktu z żadnym psychologiem.
Ostatnio spotykam coraz wiecej osob, ktorzy byli choc raz. Widzę po nich, że psycholodzy pomagają.
Psycholog bedzie bardzo wzietym zawodem czasow przyszłych. Będzie psycholog od malzenstwa, od wieku nastolotniego,od internetu, od pracy, od jazdy samochodem & many, many more
Ostatnio spotykam coraz wiecej osob, ktorzy byli choc raz. Widzę po nich, że psycholodzy pomagają.
Psycholog bedzie bardzo wzietym zawodem czasow przyszłych. Będzie psycholog od malzenstwa, od wieku nastolotniego,od internetu, od pracy, od jazdy samochodem & many, many more
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
moon pisze:Psycholodzy są fajni a studentki psychologii jeszcze fajniejsze
mnie psychologie wykładała piękna pani doktor..i fakt faktem że to jedyna kobieta która mogła mówić przez 90 minut i ani na sekunde mnie znudzilo żadne słowo..A studentki wszystkie fajne są..
moon pisze:Kiedy samemu sobie nie jest się już w stanie pomóc a raczej sie nie potrafi.
czyli konkretnie?czemu do psychologa nie do przyjaciółki..?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
cubasa pisze:Nie miałem i nie mam kontaktu z żadnym psychologiem.
Masz z przyszłym ;P
Pegaz pisze:czyli konkretnie?czemu do psychologa nie do przyjaciółki..?
Proste. Przyajciółka wysłucha ale nie pomoze. Nie z dupnymi sprawami - z nimi poza przygłupami wszyscy sobie radza i tu mozna posmarkac w rekaw kumpeli. Moie o troche powazniejszym niepanowaniu nad soba i klopotach psychicznych.
Pegaz pisze:Kiedy powinno się pójśc do psychologa waszym zdaniem?
Wtedy kiedy nie możesz sobie poradzić samemu ze swoimi problemami.
Pegaz pisze:Czy komus pomógl psycholog?
To zalezy od psychologa. Znam ludzi którym po mogł i takich którym w ogóle nic to nie dało.
Wszystko to pojęcie względne i zależy od problemu, psychologa i pacjenta
cubasa pisze:Psycholog bedzie bardzo wzietym zawodem czasow przyszłych. Będzie psycholog od malzenstwa, od wieku nastolotniego,od internetu, od pracy, od jazdy samochodem & many, many more
bzdura!
Nie w Polsce.
Trochę kiedyś bawiłem sie w psychologię (no studiowaniem tego nie można nazwać do końca), i z kilku rozmów z pracownikami naukowymi (psychologami) wypływa taka konstatacja, że oni (pracownicy naukowi - psycholodzy) są w szoku obserwujac popularność psychologii, bo tak naprawdę nie ma przysżłosci ten zawód- pracę znajdą tylko najlepsi (może trochę więcej w psychologii reklamy)!
oczywiscie są różni psychologowie (od rozwojówki, reklamy, ci od freuda, i behawioryści, no i Ci od eriksona są fajni) - ale nie można całego swojego życia i rozwoju poddawać psychologii, która nie oszukujmy sie - jest nauką która "raczkuje" i jeszcze wiele może sie zmienić.
Geniuszem był tylko freud, który nawet jesli sie mylił, to dał pole do dyskusji, postawił tezy, którym w późniejszym czasie albo zaprzeczono albo potwierdzono. W kazdym razie rozwinięto!
Andrew pisze: jak masz BIG problem , byle psycholog Ci tylko zaszkodzic moze !
dokładnie!
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Przede wszystkim psycholog to zaden lekarz Taki tam sobie szaman
Bo jak mozna nazwac lekarskim zawod (tj. psycholog) gdzie kazdy "lekarz" wystawia inna diagnoze
Ale w swiecie, gdzie wartosci upadaja, nie liczy sie na rodzine czy chocby nawet przyjaciol, to komus ten zapracowany pracocholik musi sie wygadac. Tylko dlaczego ktos by mial brac moje pieniadze za to ze mnie poslucha...
Bo jak mozna nazwac lekarskim zawod (tj. psycholog) gdzie kazdy "lekarz" wystawia inna diagnoze
Ale w swiecie, gdzie wartosci upadaja, nie liczy sie na rodzine czy chocby nawet przyjaciol, to komus ten zapracowany pracocholik musi sie wygadac. Tylko dlaczego ktos by mial brac moje pieniadze za to ze mnie poslucha...
moon pisze:Masz z przyszłym
Ano faktycznie!
robinho pisze:bzdura!
Nie w Polsce.
Trochę kiedyś bawiłem sie w psychologię (no studiowaniem tego nie można nazwać do końca), i z kilku rozmów z pracownikami naukowymi (psychologami) wypływa taka konstatacja, że oni (pracownicy naukowi - psycholodzy) są w szoku obserwujac popularność psychologii, bo tak naprawdę nie ma przysżłosci ten zawód- pracę znajdą tylko najlepsi (może trochę więcej w psychologii reklamy)!
oczywiscie są różni psychologowie (od rozwojówki, reklamy, ci od freuda, i behawioryści, no i Ci od eriksona są fajni) - ale nie można całego swojego życia i rozwoju poddawać psychologii, która nie oszukujmy sie - jest nauką która "raczkuje" i jeszcze wiele może sie zmienić.
Czytalem artykul o tym. Teraz nie mam czasu, ale jak wroce to go znajde.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Psychologia, czyli nauka o zachowaniach jednostki.
Kiedyś ktoż zapewne zauważył ze niektore ludzkie zachowania sie powtarzają i mozna znaleśc w nich jakąs prawidłowość. Psycholog to osoba, która przestudiowała takie zachowania i jest w stanie stwierdzić trochę o osobie patrząc na jej reakcje. Jednakrze ludzi jest cała mas ai wszyscy sie od siebie róznimy więc dla tego disgnozy róznych psychologow moga byc różne.
Każdy odbiera ludzi inaczej. Jeden będzie patrzył sie na wygląd inny na słownictwo a jeszcze inny na gesty. Tym sposobem kazdy może sobie stworzyć inny obraz tej samej osoby.
I któy był w błędzie??
Kiedyś ktoż zapewne zauważył ze niektore ludzkie zachowania sie powtarzają i mozna znaleśc w nich jakąs prawidłowość. Psycholog to osoba, która przestudiowała takie zachowania i jest w stanie stwierdzić trochę o osobie patrząc na jej reakcje. Jednakrze ludzi jest cała mas ai wszyscy sie od siebie róznimy więc dla tego disgnozy róznych psychologow moga byc różne.
Każdy odbiera ludzi inaczej. Jeden będzie patrzył sie na wygląd inny na słownictwo a jeszcze inny na gesty. Tym sposobem kazdy może sobie stworzyć inny obraz tej samej osoby.
I któy był w błędzie??
Witam
Może dlatego, że za darmo nikt nie chce ?
Ja sobię troche spraw w terapii przepracowałam, troche jeszcze przede mna. Terapia to nie tylko praca nad aktualnymi problemami, ale też rozwój.
Nie zgadzam się !unikać należy tylko studentów tej materii (syndrom studenta psychologii drugiego roku - wtedy jest psychopatologia i 80 % studentów ma wrażenie , że wszystko już wiedzą ( a wiedza mniej niż przed studiami i co najwyżej mogą zaszkodzić starając się doradzać (czego robić się nie powinno); żaden dobry psycholog nie pomaga klientowi w ten sposób ,że radzi mu co ma zrobić (cyt. jednego z moich ulubionych psychologów - B. Józefik: "Jestem psychologiem narracyjnym i brzydzę się radą")
tu popieram w 100 % - lepiej zawsze popytac , może ktos kto korzystał poleci kogoś dobrego.
Jest też tak, że psychologowie pracują w różnych szkołach terapeutycznych/orientacjach i to co jest dobre dla jednej osoby, nie musi być skuteczne dla innej.
Ja polecam Gestalt , choc są obszary, w których Gestaltyści sobie nie radzą.
Maverick pisze:Tylko dlaczego ktos by mial brac moje pieniadze za to ze mnie poslucha...
Może dlatego, że za darmo nikt nie chce ?
Pegaz pisze:Czy komus pomógl psycholog?
Ja sobię troche spraw w terapii przepracowałam, troche jeszcze przede mna. Terapia to nie tylko praca nad aktualnymi problemami, ale też rozwój.
Andrew pisze:Unikaj psychologów !
Nie zgadzam się !unikać należy tylko studentów tej materii (syndrom studenta psychologii drugiego roku - wtedy jest psychopatologia i 80 % studentów ma wrażenie , że wszystko już wiedzą ( a wiedza mniej niż przed studiami i co najwyżej mogą zaszkodzić starając się doradzać (czego robić się nie powinno); żaden dobry psycholog nie pomaga klientowi w ten sposób ,że radzi mu co ma zrobić (cyt. jednego z moich ulubionych psychologów - B. Józefik: "Jestem psychologiem narracyjnym i brzydzę się radą")
Andrew pisze:jak juz to musi być naprawde dobry a tych na palcach reki policzysz !
tu popieram w 100 % - lepiej zawsze popytac , może ktos kto korzystał poleci kogoś dobrego.
Jest też tak, że psychologowie pracują w różnych szkołach terapeutycznych/orientacjach i to co jest dobre dla jednej osoby, nie musi być skuteczne dla innej.
Ja polecam Gestalt , choc są obszary, w których Gestaltyści sobie nie radzą.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Maverick pisze:Przede wszystkim psycholog to zaden lekarz usmiech
Nikt nie twierdził, ze tak nie jest.
Maverick pisze:Tylko dlaczego ktos by mial brac moje pieniadze za to ze mnie poslucha...
Żeby to sie tylko do tego ograniczało...
Macie zdeczka płaskie pojecie o psychologii, ale ja tego tłumaczyć nie bede radze sie za to douczyc. Sama wszystko musze jeszcze zgłebic, ale juz widać nawet po wizytach u owego speca ze nie tylko o takie pitu pitu chodzi!
tiferet pisze:unikać należy tylko studentów tej materii
Dzięki.
Maverick pisze:Tylko dlaczego ktos by mial brac moje pieniadze za to ze mnie poslucha...
ja Cie chetnie poslucham...za darmo.
a co do tematu.. to kiedys zastanawialm sie nad pojsciem do takowej osoby, ale gdy sobie pomyslalam ze bylabym 10 osoba ktora bedzie sluchal tego dnia , ze bedzie pomagal bo musial , bo bedzie mowil to co wypada i to co musi by mi pomoc a nie to co mysli to troszke zwatpilam.
jak dla mnie najlepszym psychologiem byla osoba ktora rozgryzla mnie w pierwsze 15 min rozmowy i potrafila tak mna pokierowac bym miala z mozgu mlynek.
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Mam bardzo podobne zdanie do Mava nt psychologów, hehehehe........ Dokładnie, duża ich część robi kasę na głupocie i wyalienowaniu jednostek, które "przychodzą się wygadać"....Z drugiej strony jak ktoś płaci, to głupi by nie wziął, hehehehe....prawda?? To oczywiste....duża część ich pacjentów ma "problemy", ale z pewnością noszące charakter hipochondrii, hihihi, sami je sobie stwarzają....
PS. Nie lepiej to z zaufanymi ziomkami pogadać???? Paranoja... <belt1>
PS. Nie lepiej to z zaufanymi ziomkami pogadać???? Paranoja... <belt1>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
tiferet pisze:żaden dobry psycholog nie pomaga klientowi w ten sposób ,że radzi mu co ma zrobić (cyt. jednego z moich ulubionych psychologów - B. Józefik: "Jestem psychologiem narracyjnym i brzydzę się radą")
Ano właśnie! I dlatego mam w nosie psychologów. Bo najczęściej człowiek chce konkretnej rady: CO MAM ZROBIĆ?! A żaden psycholog mu tego nie powie. Bo psycholog nie wie, co człowiek zrobić powinien. I dlatego mogą sobie wsadzić w buty swoją działalność. Psychiatra wystarczy, jesli ktos nie może ze sobą do ładu dojść. A jesli psychiatra niepotrzebny, a tylko powiedzenie, co człowiek zrobić powinien, to od psychologa i tak się nie dowie.
Cos nie mam wprawy w pisaniu jeszcze po tych świetach, ale jak ktoś będzie miał odmienne zdanie, to chętnie zaprezentuję swoje szerzej
mrt pisze:CO MAM ZROBIĆ?! A żaden psycholog mu tego nie powie.
Psycholog ma dawać azymut do rozwiązywania własnych problemów. Może nakierować. Ale większość (jeśli nie wszyscy) ludzi idących do niego to zagubione buraki - dlatego nici z takiej pomocy, bo nie zrozumieją.
A zrozumie ten, kto sam sobie może pomóc.
Dlatego ludzie decydują się na psychiatrę, czyli leki. Czyli zmianę świadomości
Sam sobie jestem psychologiem ;P;P;P ... i nie tylko sobie
Nie rozwiniesz Martka przy mnie skrzydeł, bo podobnie myślimy na ten temat. ;P
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Ludzie szukają głównie przewodników duchowych. Mądry ksiądz często spełnia tę rolę. Dla niewierzących lub wierzących po swojemu ksiądz jest za głupi (choć często to nie tak), więc idzie do psychologa. A psycholog co mówi? "Radź se sam, a ja Ci pomogę".
A najwiąkszą pomyłką to są psychoanalitycy. Dobrze, że u nas to chyba jeszcze nielegalne. Ale może się mylę, bo jestem trochę nie w temacie.
Jakby co, to drugi browar I więcej nie będzie, bo nie ma. Ale piwo może być pyszne!
A najwiąkszą pomyłką to są psychoanalitycy. Dobrze, że u nas to chyba jeszcze nielegalne. Ale może się mylę, bo jestem trochę nie w temacie.
Jakby co, to drugi browar I więcej nie będzie, bo nie ma. Ale piwo może być pyszne!
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
moon pisze:Skończcie takie gadanie no! Bo jeszcze ktoś sie tym przejmie i za co ja życ po studiach bede?
moon, nie bój się, Tobie nie grozi bezrobocie bo masz dużo praktyki z forumowiczami. WIdać że lubisz brać udział w rozwiązywaniu problemów psychicznych i emocjonalnych <aniolek2>
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Re: Psycholog
Pegaz pisze:Kiedy powinno się pójśc do psychologa waszym zdaniem?
Tak jak już ktoś wspomniał..gdy juz nie potrafimy sobie sami radzić z naszymi problemami...
Pegaz pisze:Czy komus pomógl psycholog?
Mi nie pomógł psycholog,bo miałam za durną rodzinę,żeby mnie do takiego specjalisty wysłali ,a sama byłam za młoda...Pomogłam sobie sama..ale widocznie to nie była bardzo silna depresja...ale mojej siostrze psycholog pomógł bardzo...Jest teraz odmieniona niedopoznania....i szczęśliwsza...
moon pisze:Psycholodzy są fajni a studentki psychologii jeszcze fajniejsze
... lubie psychologów,bo kiedys o tym zawodzie marzyłam ..więc niedoszłe studentki tez są fajne...powiem skromnie
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:robinho napisał/a:
Tobie nie grozi bezrobocie bo masz dużo praktyki z forumowiczami.
To prędzej juz sexuologiem zostane i bedziecie mnie w TV zamist Starowicza ogladac
fajnie by było jakby jakaś seksuolog kobieta się "przebiła", bo cagle tylko ten Starowicz i Izdebski.
Ja bym chciał słuchać o seksie z ust kobiety...
silence pisze:więc niedoszłe studentki tez są fajne...powiem skromnie
wierzę na słowo
silence pisze:..ja chciałam wybrać sądową
ja miałem. chciałem sie nawet w tym wyspecjalizować, ale byłą masakrycznie nudna!!
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Witam
Nie zrozumialas mnie, nie twierdze, ze sa niepotrzebni, tylko ze w wiekszosci ludzie zanim pojda na terapie, wyobrazaja sobie, ze psycholog udziela rad, a to nie jest prawda. Jego zadaniem jest podazanie za Toba, po to, zebys grzebiac w swojej glowie nie zrobila sobie krzywdy i mogla zauwazyc, gdzie tak dzialaja Twoje mechanizmy obronne, ze nie masz rzeczywistego wgladu w Twoje potrzeby, emocje lub motywacje.
(Zawsze zastanawia mnie, czego tak naprawde boja sie ludzie, ktorzy nie znajac sie na pracy psychologa uwazaja ja za zbedna) - od razu zapewniam, ze nie jest to przytyk do zadnego z forumowiczow, tylko luzno rzucona uwaga.
Pytanie zreszta bardziej do psychologow tu obecnych (i studentow) - czy nie uwazacie, ze ataki na psychologow wynikaja przede wszystkim z leku przed odkrywaniem samego siebie? W koncu lek i agresja to dwie strony tego samego plaszcza...
sadowka ciekawa, tylko o prace potem nie za łatwo - w koncu instytutow ekspertyz nie za wiele, a wizja spedzenia calego zycia z klawiszami (nikomu nie ujmując) wydaje mi sie makabreską jakąś....
pozdrawiam i czekam na gromy.... :diabel2:
mrt pisze:ale jak ktoś będzie miał odmienne zdanie, to chętnie zaprezentuję swoje szerzej
Nie zrozumialas mnie, nie twierdze, ze sa niepotrzebni, tylko ze w wiekszosci ludzie zanim pojda na terapie, wyobrazaja sobie, ze psycholog udziela rad, a to nie jest prawda. Jego zadaniem jest podazanie za Toba, po to, zebys grzebiac w swojej glowie nie zrobila sobie krzywdy i mogla zauwazyc, gdzie tak dzialaja Twoje mechanizmy obronne, ze nie masz rzeczywistego wgladu w Twoje potrzeby, emocje lub motywacje.
(Zawsze zastanawia mnie, czego tak naprawde boja sie ludzie, ktorzy nie znajac sie na pracy psychologa uwazaja ja za zbedna) - od razu zapewniam, ze nie jest to przytyk do zadnego z forumowiczow, tylko luzno rzucona uwaga.
Pytanie zreszta bardziej do psychologow tu obecnych (i studentow) - czy nie uwazacie, ze ataki na psychologow wynikaja przede wszystkim z leku przed odkrywaniem samego siebie? W koncu lek i agresja to dwie strony tego samego plaszcza...
silence pisze:Fakt..ja chciałam wybrać sądową
sadowka ciekawa, tylko o prace potem nie za łatwo - w koncu instytutow ekspertyz nie za wiele, a wizja spedzenia calego zycia z klawiszami (nikomu nie ujmując) wydaje mi sie makabreską jakąś....
pozdrawiam i czekam na gromy.... :diabel2:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 444 gości