agnieszka.com.pl • Zęby - Strona 5
Strona 5 z 8

: 08 lip 2007, 11:37
autor: Candy Killer
wizyty sa co miesiac.zmienianie gumek przykrecanie srubek i takie tam :)
wiesz..wszystko zalezy od ortodonty.ale ceny ida w dol juz powoli.z 4 lata temu to za jeden luk ponad 2 tys sobie zyczyli.
musisz pochodzic i popytac jakie ceny maja.

: 08 lip 2007, 11:39
autor: Marissa
Candy Killer pisze:wiesz..wszystko zalezy od ortodonty.ale ceny ida w dol juz powoli.z 4 lata temu to za jeden luk ponad 2 tys sobie zyczyli.

No, pociesza mnie to, ze ceny spadaja, ale chyba na razie 1 luk sobie zrobie, ewentualnie na gorna wezme wyjmowany aparat... No chyba ze dadza mi rabat <hahaha>

Candy Killer pisze:musisz pochodzic i popytac jakie ceny maja.

Pochodze, dzieki <browar>

: 08 lip 2007, 11:42
autor: pani_minister
Zależy jeszcze od tego, czy aparat jest zewnętrzny, wewnętrzny, metalowy czy tez może taki, którego praktycznie nie widać. We mnie dojrzewa decyzja, żeby sobie toto założyć, najpierw muszę 5 zębów wyrwać, a potem zapłacić właśnie ok. 5000 zł za dwa łuki. Eeeech...

: 08 lip 2007, 13:04
autor: giallo_sole
Można też założyć sobie taki mini aparacik stały na kilka zębów. Wtedy wychodzi taniej. Mój kuzyn nosił stały aparat trzy lata i wizyty miał co trzy miesiące.

: 08 lip 2007, 13:10
autor: Candy Killer
moze nie musial czesciej.jednak ile moich znajomych mialo aparat tak kazdy chodzil co miesiac.

: 08 lip 2007, 14:02
autor: giallo_sole
nie będę się spierać - częstość wizyt zależy na pewno od:
- rodzaju i nasilenia krzywizny
- ortodonty
- aparatu
i tak dalej i tak dalej...

: 08 lip 2007, 14:52
autor: Candy Killer
oczywiscie:) wszystko to co wymienilas ma wplyw na wizyty,niektore wady trzeba czesciej kontrolowac a niektore nie:)

: 08 lip 2007, 15:47
autor: Nola
widzę,że temat aparatów ortodontycznych cieszy się zainteresowaniem, więc się wypowiem, bo temat mi niestety bliski. nosiłam aparat przez 4 lata, te kilka lat temu za jeden łuk płaciłam chyba 1400 zł, w sumnie wychodziło 2800 zł za 2. przed założeniem aparatu musiałam wyrwać 4 zęby(ortodontka tłumaczyła to tak, że mam po prostu za małą szczękę)-2 czwórki(bo to niby najmniej"przydatne zęby) i 2 szóstki(bo najszybciej się psują). przed założeniem aparatu wydawało mi się, nie wiedziałam, co mnie czeka,a zaczęło się szybko- przez tydzień niesamowicie bolały mnie zęby i żadne leki mi nie pomagały. no i niestety aparat wcale nie jest taki niekłopotliwy- przy każdej wizycie podkręca się trochę śrubki i zęby potem bolą przez jakieś 2 dni, do tego trzeba wliczyć różne "awarie" typu zerwany drut, wypadające i obcierające obręcze (metalowe "pierścienie" na ostatnich zębach), poobcierane dziąsła. ja przez ostatnie 2 lata musiałam jeszcze nosić gumki zawieszone na śrubkach pomiędzy górnymi a dolnymi trójkami i to też bardzo bolało :( nie mówię też o trudnościach z myciem zębów,bo to oczywiste :/ nie wiem, czy zdecydowałabym się na założenie aparatu, gdybym wiedziała, jak bardzo jest to uciążliwe. może to zabrszmi trochę śmiesznie, ale moja wada pomimo tego,że poważna, była jednak mało widoczna. dlatego uważam, że całe to "męczenie" się z aparatem było trochę niepotrzebne.

: 08 lip 2007, 15:58
autor: Marissa
Ja od zawsze chcialam miec aparat. Bo wady, ktore ja mam, wpedzaja mnie w male kompleksy - a tych sie pozbywam.
Wiem, ze moze bolec, musi bolec jak cos chce zmienic w wygladzie. Zawsze tak bylo. Jak dla mnie - teraz to mowie, kiedy nie znam jeszcze tego uczucia - warty bedzie bol jesli uda mi sie usunac ta wade zgryzu. Bo zdaje sobie sprawe, ze i to brzydko wyglada, ciezej myje sie zeby, bo czasem ciezko wejsc szczoteczka pomiedzy dwa zeby, jak i zauwazylam, ze czasem ludzie mnie nie rozumieja jak mowie. Dlatego wazne jest dla mnie, zebym usunela ta wade.
A i kazdy ma inny prog bolu - dla Ciebie bol moze byc wielki - dla mnie niekoniecznie ;)

: 08 lip 2007, 16:14
autor: Yasmine
c-f pisze:nie wiem, czy zdecydowałabym się na założenie aparatu, gdybym wiedziała, jak bardzo jest to uciążliwe. może to zabrszmi trochę śmiesznie, ale moja wada pomimo tego,że poważna, była jednak mało widoczna. dlatego uważam, że całe to "męczenie" się z aparatem było trochę niepotrzebne.

Ale pomogło ?

: 08 lip 2007, 18:20
autor: giallo_sole
ja szczerze mówiąc poznałam "na sobie" aparat, ale nie stały. Taki wkładany kosztuje ok 700 zł (przynajmniej 3 lata temu tyle kosztował), i przyznaję jest mniej uciążliwy niż stały ...

: 08 lip 2007, 18:48
autor: Nola
Yasmine pisze:Ale pomogło ?


trudno powiedzieć-górny luk wygląda super, ale dolny...nie wiem, jakoś mnie nie zachwyca :| po zdjęciu nie słyszałam też od znajomych żadnych wielkich zachwytów. niby chodziłam do jednego z najlepszych ortodontów w moim mieście, a efekt nie jest zachwycający. i strasznie się boję tego, że mi się zęby "rozejdą"-moja koleżanka tak miała po zdjęciu aparatu i pół roku później musiała go znów nosić :( nawet nie macie pojęcia, jak taki aparat potrafi rozruszać zęby.wracając do najważniejszego: całe moje niezadowolenie bierze się po prostu z tego, że efekt całego "leczenia" nie jest dla mnie wystarczająco dobry biorąc pod uwagę to, jak długo się męczyłam.

: 08 lip 2007, 19:05
autor: pani_minister
O właśnie. Przed tym już mnie ortodonta ostrzegał: nigdy nie wiadomo, jakie tak naprawdę będą skutki. Efekty dość nieprzewidywalne są, często trzeba korygować początkowy zamysł już w trakcie leczenia. A na koniec zgryz i tak może wyglądać zupełnie inaczej niż u tej pani z reklamy Colgate :/

: 08 lip 2007, 19:46
autor: giallo_sole
Fakt. Zwłaszcza, że zgryz to baaaaardzo długie leczenie.

: 08 lip 2007, 23:43
autor: Marissa
A to mnie nie pocieszylyscie :|
Jak to moze nie byc efektow po takim leczeniu? Nie dosc ,ze drogie leczenie, dlugie, bolace to jeszcze moze nie byc takich efektow jak powinno? Glupio :|

: 09 lip 2007, 08:23
autor: giallo_sole
Głupio głupio. Ze zgryzem to jest troszkę ryzyka. I na efekty niestety trzeba poczekać kilka lat.

: 09 lip 2007, 10:04
autor: Candy Killer
efekty beda,ale po zdjeciu aparatu moga zeby troche tez sie przemiescic bo sa rozruszane przez aparat i dlatego czesto po stalym aparacie nosi sie tez dlugo taki wkladany :)

: 09 lip 2007, 11:50
autor: Marissa
A jeszcze jak ktos ma mala szczeke, to tez po zdjeciu moga sie poprzemieszczac? Czy jest taka mozliwosc, zeby zrobily sie znow krzywe?

: 09 lip 2007, 11:52
autor: Candy Killer
jak masz mala szczeke..w sensie ze zeby sa scisniete mocno(ja tak mam) to wyrwa Ci zeby...najprawdopodobniej po dwa z kazdego luku i wtedy juz jest miejsce:) ja nosilam aparat ale wkladany za dzieciaka i wada mi wrocila. mam cofnieta jedna dwojke i na dole i na gorze.

: 09 lip 2007, 11:55
autor: Marissa
No mi powinni usunac wszystkie osemki. Ale pamietam ze od dziecka mialam krzywe, bez osemek, a innych zebow nie mialam usuwanych w ogole :|

: 09 lip 2007, 11:58
autor: Candy Killer
no ja tez musze 8mki usunac bo mi 4 wyrosly i jeszcze bardziej sciskaja zeby,ale czesto jest tak ze dodatkowo jak ktos ma 8mki to usuwaja tez 6tki albo 4ki.

: 09 lip 2007, 12:01
autor: Marissa
Candy Killer pisze:no ja tez musze 8mki usunac bo mi 4 wyrosly i jeszcze bardziej sciskaja zeby,ale czesto jest tak ze dodatkowo jak ktos ma 8mki to usuwaja tez 6tki albo 4ki.

Brr, to kolejne zabiegi czekaja :| Ale lepiej usunac i miec spokoj przez reszte zycia, niz biegac po swiecie i miec kompleksy z tego powodu.
Tylko ja w rodzinie tak mialam - siostra ladne proste zabki, matka rowniez, ojca nie przypatrywalam sie, ale rowniez nie mial krzywych. Tylko ja taka czarna owca w rodzinie <hahaha>

: 09 lip 2007, 12:03
autor: Candy Killer
no coz..krzywe zeby nie sa dziedziczne;)

: 09 lip 2007, 16:05
autor: naamah
tak sie spytam... moze orientuje sie ktos w temacie implantow? nie mam gornej 4, co niestety widac (przez to praktycznie przestalam sie usmiechac :( ) Wiem, ze implanty sa drogie, ale sa na cale zycie. Myslalam nad mostkiem, ale boje sie, ze poleca mi 3 i 5... Problemy z zebami sa u mnie rodzinne, a ja jestem pod tym wzgledem wyjatkowa... :|

: 09 lip 2007, 16:25
autor: Candy Killer
jezeli masz zdrowa 3 i 5 to mozesz smialo robic mostek..bedzie duzo tanszy od implantow bo implanty kosztuje roznie..w praktyce ok 2tys.
jak chcesz cos wiecej wiedziec to pisz a postaram sie odpowiedziec pozniej jak mama wroci z gabinetu hehe :D

: 09 lip 2007, 17:54
autor: extraho
Candy Killer pisze:wizyty sa co miesiac.

no może, to pewnie - jak napisałyście - zalezy od wady, mnie chodziło ino o to, ze na samych kosztach założenia aparatu się nie skończy :-)
Candy Killer pisze:jak masz mala szczeke..w sensie ze zeby sa scisniete mocno(ja tak mam) to wyrwa Ci zeby...najprawdopodobniej po dwa z kazdego luku i wtedy juz jest miejsce:)

dokładnie, jak szczęka za mała to zęby się wyrywa. można spróbować bez wyrywania [teraz u mojego brata tak próbują bo rodzicom szkoda zdrowych zębów mu wyrywać :-)] ale nie wiadomo jak wyjdzie.

: 09 lip 2007, 19:27
autor: naamah
Candy Killer pisze:jezeli masz zdrowa 3 i 5 to mozesz smialo robic mostek..bedzie duzo tanszy od implantow bo implanty kosztuje roznie..w praktyce ok 2tys.
jak chcesz cos wiecej wiedziec to pisz a postaram sie odpowiedziec pozniej jak mama wroci z gabinetu hehe :D
dzieki :D
w moim przypadku chodzi o to, ze natura nie obdarzyla mnie zdrowymi zabkami... :| kiedy bym nie poszla do dentysty zawsze cos wynajdzie, plomb juz sama nie wiem ile mam, ile martwych zebow tez nie wiem :( czesc psuje mi sie od srodka czesc 'normalnie'. Jeszcze jakbym nie dbala o zeby to rozumiem, ale robie co moge i wielkie G mi to daje... :(
slyszalam, ze moga sie psuc od brania lekow. to prawda? ja swego czasu musialam sie faszerowac prochami w duzych ilosciach...

Z tego, co wiem przy zakladaniu mostka trzeba oszlifowac dwa zeby, pomiedzy ktorymi ma sie ten mostek znajdowac. Ja sie wlasnie boje, ze te zabki tez mi zaczna sie psuc, a wtedy bym sobie narobila.... 3 chyba jest zdrowa (pisze 'chyba' bo od ostatniej wizyty, a bylam ok. 5 miesiecy temu, moglo sie to zmienic... :/ ) a 5 byla kiedys leczona - mam plombe.
Poza tym mostek nie jest taki trwaly jak implanty. Odnosnie implantow interesuje mnie jakie jest prawdopodobienstwo, ze mi sie taki wkrecik przyjmie? Czy da sie zrobic wczesniej jakies badania? Bo szkoda kase w bloto wyrzucac jezeli nie, zwlaszcza, ze kosci chyba tez najzdrowszych nie mam :/ (to tez rodzinne...) I mniej wiecej jak dlugo schodzi sie ze wszystkim, zeby taki implancik w buzce sobie byl? :)

: 10 lip 2007, 15:21
autor: Candy Killer
implant Ci sie przyjmie bo jak moze sie nie przyjac cos co jest wkrecone w kosc..przeciez sam nie wyjdzie;)musisz pojsc do dentysty ..powiedziec o co chodzi i wtedy Ci doradzi co lepiej bo czasami naprawde wystarczy dobrze zrobiony most:)

: 11 wrz 2007, 15:48
autor: Cold Princess
chciałam zapytać o pewną rzecz, a mianowicie o kamień nazębny. Jaka jest profilaktyka? jak go unikac? wiem, nie pic herbaty kawey itd ale czy cos jeszcze ? mam 18 lat i juz drugi raz miala usuwany kamien - po okolo 3 latach (oczywiscie z wewnetrznej stony zebow) .
czy sa jakies specyfiki, ktore zapobiegaja powstawaniui kamienia? jakies konkratne pasty do zebow, plyny, ... ?

: 11 wrz 2007, 15:50
autor: Marissa
Kamień powinno się usuwać raz na pół roku. Poza tym używać płynów do higieny jamy ustnej. A o płyn najlepszy dla Ciebie musisz się zapytać swojego dentysty. On najlepiej zna Twoje zęby i on najlepiej Ci doradzi...