dla mnei zdecydowanie za bardzo obciążające włosy, chociaz zapach rzeczywiscie ma slicznyMikro czarnuch pisze:o do szamponów to od dłuższego już czasu używam serii Dove - wzmacniającej z odbudowującym serum... Do tego intensywna maska wzmacniająca (też z Dove
Recenzje produktow :)
Moderator: modTeam
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
O mogę coś dopisać.
Balsam do ust brzoskwiniowy z Avonu - jest ok, średnie nawilżenie, trochę tak jakby usta kremem smarować, robią się takie trochę białe od niego, ale dla mnie to nawet na plus,bo ostatnio wiecznie mam krwisto czerwone.
Balsam do ciała z Avonu mandarynka i aloes zdaje się. To jakaś nowość czy cuś. Było w promocji, a że i tak brałam swój krem do buzi i balsam to też wzięłam. Średnie nawilżenie, nie jest zbytnio tłuste i takiej powłoki nie zostawia. Na plus - nie jedzie zbytnio aloesem, którego nie trawię i czasem mnie uczula.
Generalnie przeciętnie, optymalnie, bez szczególnych rewelacji. Nie polecamy mocno wysuszonym tylko takim przeciętniakom pod tym względem jak ja.
Balsam do ust brzoskwiniowy z Avonu - jest ok, średnie nawilżenie, trochę tak jakby usta kremem smarować, robią się takie trochę białe od niego, ale dla mnie to nawet na plus,bo ostatnio wiecznie mam krwisto czerwone.
Balsam do ciała z Avonu mandarynka i aloes zdaje się. To jakaś nowość czy cuś. Było w promocji, a że i tak brałam swój krem do buzi i balsam to też wzięłam. Średnie nawilżenie, nie jest zbytnio tłuste i takiej powłoki nie zostawia. Na plus - nie jedzie zbytnio aloesem, którego nie trawię i czasem mnie uczula.
Generalnie przeciętnie, optymalnie, bez szczególnych rewelacji. Nie polecamy mocno wysuszonym tylko takim przeciętniakom pod tym względem jak ja.
odżywka Wax do włosów i szampon z tej samej serii. Świetnie nawilża włosy, są potem miękkie i miłe w dotyku.
A dla tych co mają więcej czasu polecam domową maseczkę do włosów z oleju rycynowego i żółtka jajka. Niesamowicie poprawia kondycje włosów.
A dla tych co mają więcej czasu polecam domową maseczkę do włosów z oleju rycynowego i żółtka jajka. Niesamowicie poprawia kondycje włosów.
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.
http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
- Mikro czarnuch
- Pasjonat
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
- Skąd: Centrum
- Płeć:
omg pisze:polecicie jakiś dobry w miarę tani (do 30 zł, błagam ) podkład do bardzo bardzo suchej cery?
No i żeby miał przy okazji jasny kolor... może być odrobinę rozświetlający, nie musi być mocno kryjący, w miarę lekki, ale nawilżający?
Ja używam tego najjaśniejszego L'oreala - True match.
W moim przypadku matowy efekt utrzymuje sie dość długo.
Ładnie się rozprowadza, skóra nie odczuwa suchości, dobrze kryje (ale drobne) niedoskonałości i stosowany z umiarem na pewno nie sprawia wrażenia maski.
Jest bardzo dobry dla kobiet, które nie mają większych problemów z cerą, z rozszerzonymi porami, jak i np. ze zmarszczkami mimicznymi (te akurat uwidacznia;])
Chwalę go sobie. Ale wiadomo, że każda z nas ma cerę z innymi potrzebami
U mnie w drogerii kosztuje 36 zł.
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
No właśnie z doświadczenia zauważyłam, że wszystkie matujące podkłady działają na moją skórę w ten sam sposób... wysuszają. A ja mam z tym ogromne problemy, ciągle się sypie.
Dlatego nawet nie powinien być matujący, jakoś specjlanie się nie "świecę", a tych miejsach gdzie odrobinę (np. nos ;/) i tak używam pudru sypkiego.
Główny problem mam właśnie z nawilżeniem...
Dlatego nawet nie powinien być matujący, jakoś specjlanie się nie "świecę", a tych miejsach gdzie odrobinę (np. nos ;/) i tak używam pudru sypkiego.
Główny problem mam właśnie z nawilżeniem...
omg pisze:polecicie jakiś dobry w miarę tani (do 30 zł, błagam ) podkład do bardzo bardzo suchej cery?
No i żeby miał przy okazji jasny kolor... może być odrobinę rozświetlający, nie musi być mocno kryjący, w miarę lekki, ale nawilżający?
moze cos AA? nie probowalam, bo sama używam MF jako tej najtanszej opcji, ale słyszałam poyztywne opinie
Marissa pisze:omg, może wybierz podkład z serii AA
o właśnie
Wypróbowałam ostatnio lakier do paznokci Lotus Effect Manhattan, bo spodobał mi się odcień czerwieni, kosztował 13 zł ( nie wiem czemu, bo pozostale kolory w tej samej pojemności 11 ) zmywa się jednak dość szybko, po 2 dniach widoczne są odpryski na końcówkach, a ja zdecydowanie nie mam czasu co 2 dni malować pazokci, coś twarlszego polecicie? Spróbuje jutro pomalować z utrwalaczem, może będzie lepiej.
ocena 3.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Mia pisze:zmywa się jednak dość szybko, po 2 dniach
Ja wszelkie kolorowe muszę już następnego dnia na nowo malować. Nie wiem, mam jakieś nieprzyczepne paznokcie chyba Dlatego unikam kolorków
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
lollirot pisze: Nie wiem, mam jakieś nieprzyczepne paznokcie chyba
to ja chyba też
lollirot pisze:Dlatego unikam kolorków
ja w ogólę nie lubię nic z pazokciami kombinować, zwykle mam niepomalowane, ale czerwień lubię no i lakiert tzreba kiedyś zużyć
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Mia pisze:lollirot napisał/a:
Nie wiem, mam jakieś nieprzyczepne paznokcie chyba
to ja chyba też
Ostatnio rozmawiałam na ten temat z dziewczyną z działu, która wcześniej pracowała w Inglocie. I z tego co pamiętam, to że lakier się odpryskuje może być powodem tego, że na paznokciu odkłada się cienka powłoka tłuszczu i brudu i dlatego może się odpryskiwać. Dlatego przed pomalowaniem paznokcia najlepiej go odpowiednio przyszykować. Ale nie wiem na ile to prawda.
Marissa pisze:że na paznokciu odkłada się cienka powłoka tłuszczu i brudu i dlatego może się odpryskiwać.
No przecież to jasne, że nie kroi się boczku na bigos tuż przed malowaniem, tylko dokładnie myje ręce
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- Mikro czarnuch
- Pasjonat
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
- Skąd: Centrum
- Płeć:
Mia pisze:Wypróbowałam ostatnio lakier do pazmywa się jednak dość szybko, po 2 dniach widoczne są odpryski na końcówkach, a ja zdecydowanie nie mam czasu co 2 dni malować pazokci, coś twarlszego polecicie?
Ja też z malowaniem paznokci kombinuję kiedy mam czas i kiedy mi się zachce, czyli stosunkowo rzadko ;]Wiadomo pilniczek, odżywka regularnie idą w ruch
Co do trwałych lakierów to też jakoś nie bardzo miałam do nich szczęście;/ Kiedyś miałam jakiś z avonu. Kolorek: Fluorine metallic, zdaje mi się(?)... Jak się nazywała seria nie pamiętam. Przy starannie zrobionym, dwukrotnie pociągniętym "maźnięciu" dosyć ładnie i kilka dni utrzymywał się na płytce paznokcia ... Wiadomo, że trochę to tam zawsze będzie odpryskiwał;/ Chyba nic by się musiało nie robić dłońmi, żeby miał idealną, wprost, jak po malowaniu, "przyczepność";P
A właśnie ostatnio zaczęłam używać tego avonowskiego peelingu do paznokci i skórek Nawet niezły, ułatwia odsuwanie skórek i wspomaga ich pielęgnację;) Tylko ta pojemność ...heh.. jak dla mnie za mało pojemna (9ml). Ja to chyba jem te kosmetyki ;]
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
Joasia pisze:lakiery z Oriflame
Warto kupić lakiery z serii Giordani Gold. Intensywne kolory, trwałe. Cena ok 30zł za 10ml. Innych nie warto ze względu na ich kiepską trwałość - ścierają się i odpryskują. Trudno też o ładny odcień, zwłaszcza jeśli się zamawia wyłącznie na podstawie malunku w katalogu. Te z GG są wierne kolorystycznie temu, co prezentuje katalog.
lollirot pisze:ia napisał/a:
zmywa się jednak dość szybko, po 2 dniach
Ja wszelkie kolorowe muszę już następnego dnia na nowo malować.
Polecam lakiery Golden Rose - bardzo tanie, ale też bardzo trwałe. Szeroka gama kolorystyczna. Na moich paznokciach lakier trzyma się spokojnie 6 dni.
Mikro czarnuch pisze:Chyba nic by się musiało nie robić dłońmi, żeby miał idealną, wprost, jak po malowaniu, "przyczepność";P
no właśnie, że nie
Joasia pisze:A czy ktoś testował lakiery z Oriflame? Zastanawiam się czy kupić.
ja bylam zadowolona, do tej pory mam jeden, nie z visions tylko z tej granatowej serii.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Jawka pisze:Może i ja jestem skąpa, ale nie dałabym 30 zł za lakier do paznokci.Gosia... pisze:Cena ok 30zł za 10ml
ja też bym nie dała. zresztą na wiele innych kosmetyków także, bo nie lubię na nie dużo wydawać. wyjątek to podkłady i perfumy, resztę zawsze biorę z tańszej półki.
Chaos is a friend of mine
Trwałe i ładne są też lakiery Sensique. Kosztują ok 5 zł, dostępne w drogeriach natura...
Ja dawniej kupowałam wszystko względnie tanie, ale teraz wolę kupić jedną rzecz a porządną, niż kilka tanich... np. cienie do powiek. Chociaz na mascare czy kredkę do oczu nie wydam za wiele, do 30 i 10 zł.
A z tymi podkładai... przejrzałam ostatnio jeszcze raz kolory od AA... nie ma szans, wszystkie są bardzo ciemne w stosunku do mojej skóry. ;/ Macie inne pomysły?
Ja dawniej kupowałam wszystko względnie tanie, ale teraz wolę kupić jedną rzecz a porządną, niż kilka tanich... np. cienie do powiek. Chociaz na mascare czy kredkę do oczu nie wydam za wiele, do 30 i 10 zł.
A z tymi podkładai... przejrzałam ostatnio jeszcze raz kolory od AA... nie ma szans, wszystkie są bardzo ciemne w stosunku do mojej skóry. ;/ Macie inne pomysły?
Jawka pisze:Może i ja jestem skąpa, ale nie dałabym 30 zł za lakier do paznokci.
jakbym malowała często to bym dała, ale u mnie poźniej wszystko stoji, więc tak do 15 zł mogę dać za lakier.
Wolę też lepsze tusze do rzęs, bo przy codziennym malowaniu widać różnicę. Z kredkami czy cieniami nie ma specjalnej reguły.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
może większosc tutaj uwaza ze avon jest sredniawy, ale w nowym katalogu jest seria naturals (balsam, żel pod prysznic i spray do ciała) truskawkowa i sobie zamawiam
Ostatnio zmieniony 17 mar 2008, 19:12 przez lamaa, łącznie zmieniany 1 raz.
.::falling away from me::.
- Mikro czarnuch
- Pasjonat
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
- Skąd: Centrum
- Płeć:
lamaa pisze:może większosc tutaj uwaza ze avon jest sredniawy, ale w nowym katalogu jest seria naturals (balsam, żel pod prysznic i spray do ciała) truskawkowa i sobie zamawiam
Avon, avon.. ma produkty, które mi osobiście leżą (jak chociażby starsze wody toaletowe, tusze do rzęs, błyszczyki, niektóre podkłady, produkty do pielęgnacji paznokci), jak i te których po prostu nie kupuję (kremy do twarzy, antyperspiranty, szampony, balsamy).
Jednak wziąwszy pod uwagę stosunek: jakości ich kosmetyków do ceny to bilans nie wychodzi źle .Nie mają przecież dorogich kosmetyków. W porównaniu np. z Oriflame, Yves Rocher (b. dobra marka,IMO...No, ale i cenowo niestety w górę;)
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
Mikro czarnuch pisze:ma produkty, które mi osobiście leżą (jak chociażby starsze wody toaletowe, tusze do rzęs, błyszczyki, niektóre podkłady, produkty do pielęgnacji paznokci), jak i te których po prostu nie kupuję (kremy do twarzy, antyperspiranty, szampony, balsamy).
ja mam dokładnie odwrotnie, jeśli już
Ja z kolei uważam, że jeśli chodzi o avon to relacja jakość/cena wypada słabo. Jak dla mnie ich kosmetyki mają ceny ciut za wysokie, w stosunku do tego, że nic nigdy mi od nich nie spasowało...
Ives Rocher bardzo sobie cenię, żele pod prysznic, antyperspiranty, podkłady - boskie. Wody toaletowe, zapachy, kosmetyki kolorowe... słabe, przynajmniej te, które miałam póki co. Za to dość mnie śmieszą ich "prezenty", ostatnio przysłali mi "perfumy" o wartości 120 zł (loool), śmierdzą jak jakieś stare lekarstwa
Ives Rocher bardzo sobie cenię, żele pod prysznic, antyperspiranty, podkłady - boskie. Wody toaletowe, zapachy, kosmetyki kolorowe... słabe, przynajmniej te, które miałam póki co. Za to dość mnie śmieszą ich "prezenty", ostatnio przysłali mi "perfumy" o wartości 120 zł (loool), śmierdzą jak jakieś stare lekarstwa
- Mikro czarnuch
- Pasjonat
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
- Skąd: Centrum
- Płeć:
Gosia... pisze:Mikro czarnuch pisze:ma produkty, które mi osobiście leżą (jak chociażby starsze wody toaletowe, tusze do rzęs, błyszczyki, niektóre podkłady, produkty do pielęgnacji paznokci), jak i te których po prostu nie kupuję (kremy do twarzy, antyperspiranty, szampony, balsamy).
ja mam dokładnie odwrotnie, jeśli już
Hehe..No to się uzupełniamy.
No i w magazynach dzięki nam tyle nie zalega
Omg pisze:Ja z kolei uważam, że jeśli chodzi o avon to relacja jakość/cena wypada słabo. Jak dla mnie ich kosmetyki mają ceny ciut za wysokie, w stosunku do tego, że nic nigdy mi od nich nie spasowało...
A moim zdaniem cena rzutuje na jakość w przypadku avonu... Lub odwrotnie..Jakość na cenę;)Ale po co ja się powtarzam
Ostatnio zmieniony 17 mar 2008, 22:11 przez Mikro czarnuch, łącznie zmieniany 1 raz.
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 169 gości