Jakich facetów wolicie...?

Dział poświęcony wszelkim tematom i zagadnieniom związanym ze zdrowiem bądź też z szeroko rozumianą urodą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 15 gru 2007, 17:56

Elspeth pisze:znam jednego takiego "zadbanego z klasą" - nudziłam się w jego towarzystwie jak mops :] Nawet "do rzeczy" zabrać się porządnie nie umiał <zalamka>


rozumiem więc, że wobec tego zadbanie to cecha negatywna, bo zadbany automatycznie oznacza nudny. za to każdy brudas jest na pewno intrygujący ;DD

żeby tak wygląd miał jakieś przełożenie na charakter...
Jawka pisze:jakby to polscy mężczyzni byli tacy super zadbani, ubrani, orginalni i przystojni <pijak>


ja tam często niestety zauważam taką tendencję, że mało interesujący faceci mają baaardzo zawyżone wymagania i poniżej kobiety o wyglądzie modelki nie zejdą. im mniej mają do zaoferowania, tym więcej oczekują od potencjalnej partnerki. szkoda, że na takie wymagania sami się w ogóle nie łapią...
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 15 gru 2007, 17:59

Nola pisze:
Elspeth pisze:znam jednego takiego "zadbanego z klasą" - nudziłam się w jego towarzystwie jak mops :] Nawet "do rzeczy" zabrać się porządnie nie umiał <zalamka>


rozumiem więc, że wobec tego zadbanie to cecha negatywna, bo zadbany automatycznie oznacza nudny. za to każdy brudas jest na pewno intrygujący ;DD

żeby tak wygląd miał jakieś przełożenie na charakter...

Przezciez El nigdzie tak nie napisala. Dala tylko przyklad jednego goscia, ktory wizualnie byl, a okazal sie nudziarzem.
Czytanie ze zrozumieniem sie klania panno Nolu. :>
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 15 gru 2007, 18:05

Wujo Macias pisze:Przezciez El nigdzie tak nie napisala. Dala tylko przyklad jednego goscia, ktory wizualnie byl, a okazal sie nudziarzem.

wiec takie przyklady mijaja sie z celem, bo zadna cecha charakteru nie idzie w parze z zadbaniem badz niezadbaniem :>

Nola pisze:żeby tak wygląd miał jakieś przełożenie na charakter...

no wlasnie.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 15 gru 2007, 18:27

Nola pisze:ja tam często niestety zauważam taką tendencję, że mało interesujący faceci mają baaardzo zawyżone wymagania i poniżej kobiety o wyglądzie modelki nie zejdą. im mniej mają do zaoferowania, tym więcej oczekują od potencjalnej partnerki. szkoda, że na takie wymagania sami się w ogóle nie łapią...

i vice versa, panny co to nie mają wiele do zaoferowania również poniżej faceta z doktoratem i odpowiednimi comiesięcznymi dochodami nie zejdą :]
Mia pisze:moze wziac torbe na aparat

tiaa grunt to wynajdować co może wziąć zamiast tego co nam się nie podoba, ale każdy ma inne podejście. Ja potrafię zrozumieć, że np nie ma tej torby na aparat tylko plecak :] Najwidoczniej Ty nie.
Zadbany facet to dla mnie taki co nie ma żałoby za paznokciami, który wie co to prysznic i do czego służy mydło. Poza tym taki, który nie chodzi w jednych skarpetkach cały tydzień. Nie wymagam, żeby ubierał się wg najnowszych kanonów mody, bo sama mam ją głęboko gdzieś.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 15 gru 2007, 18:37

Elspeth pisze:Ja potrafię zrozumieć, że np nie ma tej torby na aparat tylko plecak Najwidoczniej Ty nie.

ze nie ma, potrafie zrozumiec. Ale to nie zmienia faktu, jak z tym plecakiem do garnituru wyglada :]
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 15 gru 2007, 18:46

Elspeth pisze:poniżej faceta z doktoratem i odpowiednimi comiesięcznymi dochodami nie zejdą :]


i po co ten nieszczęsny doktorat został wepchnięty do dyskusji? <pijak>
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 15 gru 2007, 19:28

Elspeth pisze:Nie wymagam, żeby ubierał się wg najnowszych kanonów mody, bo sama mam ją głęboko gdzieś.


Tez tego nie wymagam, natomiast nie chce zeby przylazil do mnie w koszuli jak psu z gardla wyciagnietej, staaaarych polatanych (albo co gorsza nie) skarpetach (mimo ,ze prane sa co drugi dzien :] ) Sama czystosc nie wystarczy zeby dbac o siebie.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Grace

Postautor: Grace » 29 gru 2007, 23:46

Elspeth pisze:Nie wymagam, żeby ubierał się wg najnowszych kanonów mody, bo sama mam ją głęboko gdzieś.

ja też, jednak - przyznam, że trudno było by mi żyć z mężczyzną, który nosi się fatalnie. Nie mówię tu nawet o czystości, bo to nie podlega żadnej dyskusji. Nie zniosłabym jakiegoś, przepraszam za skrót myślowy, dresa. Uwielbiam koszule u facetów czy to ze spodniami od garniaka czy jeansach/sztruksach. Marynarki, jakieś fajne swetry. Bluzy dla mnie odpadają. A i nie chciałabym mówić mojemu facetowi załóż to, załóż tamto, bo przynajmniej jedno w związku musi być zdecydowane co do ciuchów. Wystarczy, że ja "nigdy nie mam się w co ubrać" :))
Awatar użytkownika
Martinoo
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 290
Rejestracja: 18 lis 2006, 15:10
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Martinoo » 30 gru 2007, 10:59

Elspeth pisze:znam jednego takiego "zadbanego z klasą" - nudziłam się w jego towarzystwie jak mops :] Nawet "do rzeczy" zabrać się porządnie nie umiał <zalamka>
Ale wizualnie rzeczywiście przyciągał wzrok.


A co to znaczy zabrać sie do rzeczy? Wziaść pierdolnąć tobą o ścianę i prz**** w łazience? Ale dałbyś sie skoro był nudny?
Gdy w Rycerzu gaśnie duch, trza wykonać sexy ruch!
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 30 gru 2007, 12:18

Uderza mnie roszczeniowa postawa kobiet. A gdzie bycie razem? zaufanie? zgranie się? Od chyba 5 lat o tym nie słyszę. A co gorsza gdy facet nie jest zainteresowany (bo strach z taką w dzień się pokazać) to usłyszy pretensje. Sam tego doznałem na sympatii. bo szukam modelki, bo tak długo szukam i nic... do censored szukam kobiety która mi się spodoba i z którą będę czuł się dobrze. to dwa warunki wzajemnie się uzupełniające <cisza> jeśli znajdę kobietę piękną z którą mnie nic nie łączy - nie będziemy razem. Jeśli zaintryguje mnie kobieta niebrzydka, ale inteligentna to pójdę za nią w ogień. a jeśli któraś mówi mi że nie jestem w jej typie to nie mam pretensji. <regulamin>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 30 gru 2007, 12:34

Martinoo pisze:A co to znaczy zabrać sie do rzeczy? Wziaść pierdolnąć tobą o ścianę i prz**** w łazience? Ale dałbyś sie skoro był nudny?

"Wziąć się do rzeczy to znaczy nie lawirować wokół tematu tylko zacząć działać. "Wziąć się do rzeczy" oznacza również nie uskutecznianie ocieractwa w momencie kiedy mówiło się o seksie. A dać się nie dałam bo właśnie nie miał chyba zielonego pojęcia co oznacza słowo seks.
Gosia... pisze:Bluzy dla mnie odpadają. A i nie chciałabym mówić mojemu facetowi załóż to, załóż tamto, bo przynajmniej jedno w związku musi być zdecydowane co do ciuchów.

Mój facet może sobie chodzić w bluzach, sama w nich chodzę i nie widzę powodu dla którego ja mogłabym je nosić a on nie. Oczywiste jest, że na śluby, pogrzeby i inne wymagające tego okazje powinien ubierać się bardziej elegancko. Nie wymagam od swojego faceta i nigdy nie wymagałam, żeby wyglądał zawsze jak spod igły, np żeby zawsze wbijał się w marynarki itd.
tarantula pisze:staaaarych polatanych (albo co gorsza nie) skarpetach

Sama chętnie bym mu mogła łatać skarpetki, nie widzę w tym nic złego. Poza tym w związku jedna strona ponoć powinna dbać o drugą. Nie widzę problemu w tym, że jeśli zauważę taką skarpetkę to następnym razem na zakupach kupię jakieś dla niego.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 30 gru 2007, 14:23

Elspeth pisze:A dać się nie dałam bo właśnie nie miał chyba zielonego pojęcia co oznacza słowo seks.
ostatnio mi kolezanka powiedziala wczoraj nawet ze jak kobieta gryzie faceta w szyje to chce sie z nim kochac :D pierwsze slysze hehe :)
Elspeth pisze:Nie widzę problemu w tym, że jeśli zauważę taką skarpetkę to następnym razem na zakupach kupię jakieś dla niego.
jaka Ty kochana jestes :)

Ja tam swojej o=kobiecie chetnie bym cos kupil z ubran ale moja ex niestety miala zupelnie inny gust cos co mi sie podobalo jej wcale. Zatem nie moglem wbrew sobie kupic czegos, co mi ie nie podoba nie:)

Jesli chodzi o dziewczyny jakos nie kreci mnie styl metalowej panny mysle ze nie moglbym z taka cos wiecej.

Natomiast uwielbiam ponczochy i garniturki o tak :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Madziula01989
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 10 lut 2008, 17:27
Skąd: Grudziadz
Płeć:

Postautor: Madziula01989 » 10 lut 2008, 17:34

W wyglądzie u mężczyzn moim zdaniem najważniejsze są oczy i powinne one być nie za małe i nie za duże i nie kocie bo takie mi się nie podobają. <zakochany> Następnym ważnym elementem jest uśmiech. Jeśli chodzi o wzrost to mężczyzna powinien być wyższy ode mnie ale nie za wysoki [:D] Kolor włosów jest nie ważny byle nie rudy ale chyba jednak bardziej wolę brunetów niż blondynów czy szatynów. No i reszta też jest ważna ale mniej :]
Grace

Postautor: Grace » 16 lut 2008, 22:55

Madziula01989 pisze:Następnym ważnym elementem jest uśmiech.

Zapłacę każde pieniądze by nasz synek miał uśmiech mojego narzeczonego ! :)

Elspeth pisze:Poza tym w związku jedna strona ponoć powinna dbać o drugą.

a druga na to zarabiać :D
Angel19
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 19 paź 2009, 19:40
Skąd: gdańsk
Płeć:

Postautor: Angel19 » 19 paź 2009, 20:11

Jakies stare te posty :P

Ja osobiscie wolałam zawsze brunetów z ciemnymi włosami i troche umięśnionych
, ale los tak chciał że spotkałam wysokiego szczuplutkiego blondyna z jasnymi włosami
i zdałam sobie sprawe że bardziej liczy sie wnętrze
, kocham go i jestesmy szczesliwi :)

pozdrawiam ;)
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 20 paź 2009, 10:19

Angel19 pisze:blondyna z jasnymi włosami

Gdzieś Ty takiego wytrzasnęła?! <japa>

Nowe tematy zwykle są u góry działu.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 20 paź 2009, 11:42

Lolli to jeszcze nic. ale skąd u licha można wytrzasnąć
Angel19 pisze:brunetów z ciemnymi włosami
:?
Angel19
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 19 paź 2009, 19:40
Skąd: gdańsk
Płeć:

Postautor: Angel19 » 22 paź 2009, 14:53

oj Przepraszam za bład miały byc ciemne oczy , i jasne oczy nie wiem o czym myslałam jak to pisałam eh
Ostatnio zmieniony 22 paź 2009, 14:54 przez Angel19, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
olcia
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 03 gru 2009, 19:44
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: olcia » 05 gru 2009, 18:13

przede wszystkim wyzszy ode mnie!! czarne wlosy, na reszte mozna przymnkac oko lub zawsze popracowc nad tym, jezeli jest dobry w lozku [:D] co w moim przypadku jest raczej najwazniejsze... [:D]
malinaka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:10
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: malinaka » 18 sty 2010, 22:19

W sam raz takich :)
Człowiek wolny ma tylko jednego ciemiężce. Samego siebie.
Awatar użytkownika
CurlySuzy
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 20
Rejestracja: 15 lis 2009, 22:04
Skąd: GB
Płeć:

Postautor: CurlySuzy » 21 sty 2010, 17:50

Z wygladu: z 180 cm wzrostu, nie chudy nie gruby, najlepiej blondyn z niebieskimi oczami, zadbany, niezarośnięty non stop, czyste rece, no i musi miec fajne plecy 8) aha no i ladne zęby <zakochany> i usmiech

Z charakteru: facet z charyzmą, może byc taki którego jest wszedzie pełno, który cos ciągle chce robić, pomysłowy, nie nudziarz, nie ciepłe kluchy, zdecydowany, z poczuciem humoru, z wlasnym zdaniem, mądry... ale to chyba o wygląd bardziej tu chodziło.
...bezczelnie emanuje ze mnie szczęście :]

http://www.youtube.com/watch?v=gXy5FkEnQNo

Wróć do „Zdrowie i uroda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 175 gości