: 24 lip 2005, 09:46
Wychodze z zalozenia, ze lepiej troszke sie pomeczyc (jesli komus to przeszkadza oczywiscie) i posmigac w aparaciq, niz pozniej miec krzywe zebce do konca zycia. Jego posiadanie jest uciazliwe, ale to kwestia przyzwyczajenia. Wiem to z doswiadczenia przyjaciol... osobisci nie mialam okazji sie o tym przekonac.
... niesmaczne... bez tego tez by sie obylo...
foxy_lady pisze:Moja kolezanka miala faceta z szynami na zebach i czasem miała poranione usta od niego. Nie ma miłosci bez bolu
... niesmaczne... bez tego tez by sie obylo...