Czy faceci zawsze maja orgazm?
Moderator: modTeam
Czy faceci zawsze maja orgazm?
Przepraszam jesli temat juz sie przewinal na forum... nie znalazlem takowego.
Takze pytanie jak w temacie, czy faceci zawsze, czy tez prawie zawsze maja orgazm? Chodzi mi o to czy zazwyczaj wytrysk=orgazm? I to chodzi mi zarowno o sex jak i o masturbacje. Bo ja przyznam szczerze jak zyje to mialem orgazm chyba tylko 3 razy. 2 razy trafilo mi sie jak sie onanizowalem i to zdaje sie na samym poczatku mojej "przygoty" ze sprawianiem sobie przyjemnosci. Pozniej juz bylo tylko przyjemnie natomiast orgazmow nie mialem. Zaznaczam, ze nie jestem jakims onanem-maniakiem i nie robilem i nie robie tego ilesrazy dziennie. Generalnie to roznie bylo, trafialy sie tygodnie kiedy to praktycznie codziennie, a i takie kiedy wcale czy tez raz. Ostatnio ponadto, mialem przyjemnosc zakosztowac wreszcie seksu z moja dziewczyna. Wspolzylismy 2 razy w ciagu dwoch dni. I musze przyznac, ze lekko sie rozczarowalem, bo za pierwszym razem mialem co prawda orgazm ale bardzo slaby, a za drugim bylo juz tylko, powiedzmy, bardzo przyjemnie. O ile domyslam sie, ze brak normalnych orgazmow w kontakcie z moja dziewczyna to na razie normalka (w koncu to byl moj debiut, takze moglem sie zbytnio denerwowac itp itd i pozniej moze bedzie ok) o tyle podejzewam, ze praktycznie calkowity brak orgazmow podczas onanizowania nie jest rzecza calkowicie normalna. Dlatego tez wrzucilem ten temat do dzialu "zdrowie...". Da sie cos z tym zrobic? Probowalem juz roznych metod i bylo przyjemniej lub mniej przyjemnie ale do orgazmu generalnie daleko. Czy to moze byc wlasnie jakis problem zdrowotny? Jakies, nie wiem... slabe unerwienie czy cos w tym stylu? Czy jest to cos co powiedzmy da sie "wyleczyc"? Czy po prostu wymagam wiekszych pieszczot i mocniejszych podniet? Szczerze mowiac juz nie chodzi mi tyle co o samo onanizowanie tylko po prostu boje sie, ze nie bede miec orgazmow sypiajac z moja dziewczyna. Prosze o szczere wypowiedzi, a nie tylko pocieszanie. Wole prawde chocby byla straszna od sciemniania. Pozdrawiam forumowiczow!
Takze pytanie jak w temacie, czy faceci zawsze, czy tez prawie zawsze maja orgazm? Chodzi mi o to czy zazwyczaj wytrysk=orgazm? I to chodzi mi zarowno o sex jak i o masturbacje. Bo ja przyznam szczerze jak zyje to mialem orgazm chyba tylko 3 razy. 2 razy trafilo mi sie jak sie onanizowalem i to zdaje sie na samym poczatku mojej "przygoty" ze sprawianiem sobie przyjemnosci. Pozniej juz bylo tylko przyjemnie natomiast orgazmow nie mialem. Zaznaczam, ze nie jestem jakims onanem-maniakiem i nie robilem i nie robie tego ilesrazy dziennie. Generalnie to roznie bylo, trafialy sie tygodnie kiedy to praktycznie codziennie, a i takie kiedy wcale czy tez raz. Ostatnio ponadto, mialem przyjemnosc zakosztowac wreszcie seksu z moja dziewczyna. Wspolzylismy 2 razy w ciagu dwoch dni. I musze przyznac, ze lekko sie rozczarowalem, bo za pierwszym razem mialem co prawda orgazm ale bardzo slaby, a za drugim bylo juz tylko, powiedzmy, bardzo przyjemnie. O ile domyslam sie, ze brak normalnych orgazmow w kontakcie z moja dziewczyna to na razie normalka (w koncu to byl moj debiut, takze moglem sie zbytnio denerwowac itp itd i pozniej moze bedzie ok) o tyle podejzewam, ze praktycznie calkowity brak orgazmow podczas onanizowania nie jest rzecza calkowicie normalna. Dlatego tez wrzucilem ten temat do dzialu "zdrowie...". Da sie cos z tym zrobic? Probowalem juz roznych metod i bylo przyjemniej lub mniej przyjemnie ale do orgazmu generalnie daleko. Czy to moze byc wlasnie jakis problem zdrowotny? Jakies, nie wiem... slabe unerwienie czy cos w tym stylu? Czy jest to cos co powiedzmy da sie "wyleczyc"? Czy po prostu wymagam wiekszych pieszczot i mocniejszych podniet? Szczerze mowiac juz nie chodzi mi tyle co o samo onanizowanie tylko po prostu boje sie, ze nie bede miec orgazmow sypiajac z moja dziewczyna. Prosze o szczere wypowiedzi, a nie tylko pocieszanie. Wole prawde chocby byla straszna od sciemniania. Pozdrawiam forumowiczow!
Jak to nie prowokacja to powiem tyle:
a. jak sie masturbuje mam orgazm
b. moja ex jak sie bawila moim "najlepszym przyjacielem" to nie mogla mnie doprowadzic do orgazmu (ale to byly moje pierwsze kroki z dziewczyna, takze mysle, ze tu na 100% zadzialal stres). Poza tym kiedy sam chcialem sie przy niej doprowadzic do orgazmu tez nic nie wychodzilo - stres, stres i jeszcze raz stres. Poza tym byla ta mysl: "Co sobie pomysli jak sie nie spuszcze?" - nie trzeba myslec co bedzie, ani myslec, zeby dostac orgazm - trzeba sie zdac na zywiol, a nie sie stresowac.
Tak bylo w moim przypadku.
Najlepiej jak pojdziesz do specjalisty.
a. jak sie masturbuje mam orgazm
b. moja ex jak sie bawila moim "najlepszym przyjacielem" to nie mogla mnie doprowadzic do orgazmu (ale to byly moje pierwsze kroki z dziewczyna, takze mysle, ze tu na 100% zadzialal stres). Poza tym kiedy sam chcialem sie przy niej doprowadzic do orgazmu tez nic nie wychodzilo - stres, stres i jeszcze raz stres. Poza tym byla ta mysl: "Co sobie pomysli jak sie nie spuszcze?" - nie trzeba myslec co bedzie, ani myslec, zeby dostac orgazm - trzeba sie zdac na zywiol, a nie sie stresowac.
Tak bylo w moim przypadku.
Najlepiej jak pojdziesz do specjalisty.
No moja dziewczyna nie lubi jak ogladam pornoski, bo nie chce bym ogladal inne dizewczyny... Kiedys sie z tym ograniczalem, nawet nie ogladalem, ale teraz mam na to zlewke i i tak ogladamee to nie tak,ja zawsze z moją Panią jak mamy na to ochote zapuszczamy sobie jakis filmik.Co laski nie lubią pornioli oglądać??Panowie jak macie takie kobiety to Wam z całego serca współczuję
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
ee to nie tak,ja zawsze z moją Panią jak mamy na to ochote zapuszczamy sobie jakis filmik.Co laski nie lubią pornioli oglądać??Panowie jak macie takie kobiety to Wam z całego serca współczuję
ja nie lubię bo to jest takie "mechaniczne", tylko rżniecie i nic więcej. Natomiast filmy i zdjęcia erotyczne mi się podobają barrdzo, ale to trzeba rozróżnić a erotyki jest mało w sieci, samo porno Nie mam nic przeciwko zeby moj facet to oglądał, jak juz musi, tylko nie przy mnie. Ale z tego co wiem nie lubi
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Moj misiak nie ma z tym problemow, ale wiem, ze jak czasem gdy sie nim zajmuje :p i odpowiednio przedluze wszystko, to ma baaardzo mocny. Podczas seksu tez czasem ma bardzo mocny, ale z reguly podobno ok lub nieco powyzej sredniej... Choc mocniejsze ma jednak chyba od seksu oralnego... Hmm, moment, nie no, czesto podczas seksu tez sie bardzo skreca Czyli ogolnie jest ok...
Sprobujcie seksu oralnego. Ale takiego naprawde namietnego i nie mechnicznego... Im bardziej sie dziewczyna w to zaangazuje, tym lepiej dla ciebie
(ja osobiscie regularnie moglabym to robic bo uwielbiam go doprowadzac do rozkoszy - choc go troche mecze czasem :p bo doprowadzam na skraj i robie chwile przerwy )
Sprobujcie seksu oralnego. Ale takiego naprawde namietnego i nie mechnicznego... Im bardziej sie dziewczyna w to zaangazuje, tym lepiej dla ciebie
(ja osobiscie regularnie moglabym to robic bo uwielbiam go doprowadzac do rozkoszy - choc go troche mecze czasem :p bo doprowadzam na skraj i robie chwile przerwy )
nie to nie prowokacja. Tak pewnie sie denerwuje ale nie podczas kiedy sam probuje sprawic sobie przyjemnosc. Wiec zupelnie nie wiem dlaczego wtedy nie mam orgazmow. Co do pornoli to hmmm no chyba na takie kwiatki to jeszcze miedzy nami za wczesnie iszczerze mowiac to wole podniecac sie widokiem wlasnej dziewczyny, a nie jakiejs innej i do tego wypchanej silikonem.
Przy onanizowaniu sie (i mam na mysli onanizowanie samemu, nie przy dziewczynie, ani tez z pomoca dziewczyny) mam zawsze wytrysk, a nigdy nie mam orgazmu. Sprawia mi to przyjemnosc, czasem mala czasem wieksza ale tylko 2 razy w zyciu mialem orgazm dzieki masturbacji. Dla wiekszej jasnosci technicznej, ze sie tak wyraze, "jakosc" wzwodu duzej roznicy w odczuwaniu przyjemnosci nie robi, dlugosc onanizowania czy zabiegi w stylu przerywanie zaraz przed wytryskiem zeby zaraz zaczac znowu tez nie. Pierwszy orgazm mialem gdy w ogole pierwszy raz sie onanizowalem, a drugiego nie pamietam konkretnie. Jesli chodzi o laske to spalem z nia tylko dwa razy na razie, wiec moze ta kwestie poki co odlozmy na bok, chyba ze faktycznie onanizowanie moze wplywac jakos pozniej na moja przyjemnosc w kontakcie z laska. Przy onanizowaniu nie denerwuje sie, nie stoi nikt za drzwiamy, nie boje sie niczego, wiec o zadnym stresie nie ma w tym przypadku mowy. Tak samo jakiejs wielkiej roznicy nie robi czy wczesniej poogladam sobie jakies filmiki czy zdjecia czy tez posluze sie wylacznie moja wyobraznia. Aha, i tez wcale robiac to nie mysle o tym zeby miec ten orgazm. Generalnie nie przejmuje sie wtedy niczym. Jak wspomnialem na poczatku, nie robie tego niewiadomo ile razy dziennie, wiec to tez zadne przemeczenie itp.
Czy wzwód masz pełny? taki na 101 %?
Czy nie masz stulejki? (napletek schodzi z żołędzi zupełnie)
No sorki za takie pytania, ale jeśli przyczyna nie w psychice to może w technice?
Na ile jestes podniecony? Czy masz większe stany podniecenia lub mniejsze/ Jak na ciebie działa Kobieta?
Czy nie masz stulejki? (napletek schodzi z żołędzi zupełnie)
No sorki za takie pytania, ale jeśli przyczyna nie w psychice to może w technice?
Na ile jestes podniecony? Czy masz większe stany podniecenia lub mniejsze/ Jak na ciebie działa Kobieta?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Nie nie mam stulejki, a co do wzwodu to pisalem, ze to bez roznicy czy stoi tak na maxa czy tylko jest "lekko usztywniony". I to tez roznie z tym czy stoi czy nie do konca. Czasem wzwod calkowity, a czasem nie ale czescie calkowity. Jesli chodzi o budowe ciala itp to raczej ze mna wszystko ok. Tylko ten problem, ze nie mam orgazmow. Z technika tez raczej wszystko ok, bo probowalem roznych metod, takze problem raczej albo w psychice (ale to chyba gdzies gleboko, bo sie nie stresuje przy tym, nie przejmuje sie tym, jestem rozluzniony itd) albo cos z moim organizmem nie tak. Co do laski to inna sprawa raczej, bo mi chodzi poki co o masturbacje wylacznie.
No to mamy tu powazny problem , jesli to jak juz pisano wczesniej nie prowokacja ! Bowiem dla mnie maniaka sexu jest nie do pomyslenia by facet nie miał orgazmu a z nim wiążącego sie wytrysku nasienia , moze byc orgazm bez takowego wytrysku (czego to mozna sie wyuczyć ) :547: albo brak takowegoz wytrysku , z powodów np . 7 razu kochania sie , jesli sie to robi codziennie , a w jednym dniu sie przesadziło , ale zeby był wytrysk nasienia bez orgazmów :566: to ja sie pytam co go (ten wytrysk ) stymuluje ???? bo ja mniemam iż orgazm ! W wieku 21 lat nawet jak tylko sie przytulałem to juz był gotowy , co i teraz ale juz tylko czasem sie zdaza ! wiec i to iż jak tam kolega pisze , raz stoi mocno innym razem słabiej , jest dla mnie nie zrozumiałe !! kompletnie , nie w tym wieku , no bo w moim , jak sie juz kocham któryś raz z kolei to sie moze zdazyć :547: ze tak powiem ze nie stoi na 101% A na 99- czy -98%
Jesli kolega pisze prawde , to ma powazny problem i tu sie go rozwiazac nie da , chyba ze sie znajdzie ktos o podobnym i go juz jakoś rozwiazał ! Dziwne ?????
Nigdy nie słyszałem o takim przypadku , wiec daj znac jak już bedziesz po wizycie u specjalisty , co Ci powiedział , i nie zwlekaj z tym , słowem kochajać sie z dziewczyną nie wiesz kiedy nasienie do niej wpłynie ???? niebezpieczny z Ciebie kochanek ! :547:
mysle iż masz problem , ale ja z kolei stary juz jestesm !! :564:
Jesli kolega pisze prawde , to ma powazny problem i tu sie go rozwiazac nie da , chyba ze sie znajdzie ktos o podobnym i go juz jakoś rozwiazał ! Dziwne ?????
Nigdy nie słyszałem o takim przypadku , wiec daj znac jak już bedziesz po wizycie u specjalisty , co Ci powiedział , i nie zwlekaj z tym , słowem kochajać sie z dziewczyną nie wiesz kiedy nasienie do niej wpłynie ???? niebezpieczny z Ciebie kochanek ! :547:
mysle iż masz problem , ale ja z kolei stary juz jestesm !! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
krzys pisze: to ja sie pytam co go (ten wytrysk ) stymuluje ???? bo ja mniemam iż orgazm ! W wieku 21 lat nawet jak tylko sie przytulałem to juz był gotowy , co i teraz ale juz tylko czasem sie zdaza ! wiec i to iż jak tam kolega pisze , raz stoi mocno innym razem słabiej , jest dla mnie nie zrozumiałe !!
Jednak te dwa razy podczas onanizowania mialem orgazm, wiec potrafie go rozpoznac i odroznic tylko od podniecenia i przyjemnosci. Co powoduje wytrysk? No nie wiem, chyba wzrost podniecenia, ale o ile mi wiadomo to po prostu orgazm zazwyczaj laczy sie z wytryskiem, a nie jest to tak, ze wytrysk powoduje orgazm. I co do tego stania przy przytulaniu itp. Ja mowie caly czas o masturbacji, samemu i bez obecnosci dziewczyny w poblizu, wiec to nie ma nic do rzeczy czy sie podniecam obejmujac laske itp. Jesli tak Ci zalezy na tym zeby to wiedziec to Ci powiem, ze tez sie czasem podniecam od zwyklego przytulania z dziewczyna. Ale nie o to przeciez mi chodzi w tej dyskusji, wiec temat dziewczyny zostawmy na boku. To nie jest zadna prowokacja, mowie serio. Widac jestem poszkodowany przez nature, Boga czy co tam jeszcze (w zaleznosci od wyznania niepotrzebne skreslic ). A do jakiego lekarza mam sie z takim problemem zglosic? Chyba nie do rodzinnego.
Alumo !!.....napisałeś ......
.( Dla wiekszej jasnosci technicznej, ze sie tak wyraze, "jakosc" wzwodu duzej roznicy w odczuwaniu przyjemnosci nie robi,)
Zle zas zrozumiałęs to co ja napisałem , o tym przytulaniu sie do dziewczyny ! ty piszesz o jakosci wzwodu ! a ja ze w tym wieku nie powinno byc mowy o tym w ogóle w tym wieku zawsze stoi , ze az boli ! :547:
.( Dla wiekszej jasnosci technicznej, ze sie tak wyraze, "jakosc" wzwodu duzej roznicy w odczuwaniu przyjemnosci nie robi,)
Zle zas zrozumiałęs to co ja napisałem , o tym przytulaniu sie do dziewczyny ! ty piszesz o jakosci wzwodu ! a ja ze w tym wieku nie powinno byc mowy o tym w ogóle w tym wieku zawsze stoi , ze az boli ! :547:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
alumno pisze:krzys pisze:(...) a ja ze w tym wieku nie powinno byc mowy o tym w ogóle w tym wieku zawsze stoi , ze az boli ! :547:
no coz, ja niestety tak dobrze nie mam.
a nie bierzesz jakis lekow ?
na wielu jest napisane ze moga powodowac zaburzenia wzwodu - ale to trzeba lekarza popytac
ja mam opozniony zaplon - orgazm mam PO wytrysku a nie w trakcie - sprowadza sie to do tego ze jeszcze musze troche popracowac po wytrysku zeby bylo super
zazwyczaj jest to tak ze narasta napiecie a wytrysk jest szczytem - po nim jest rozluzneinei i ulga, orgazm to jeszcze nie to - dopiero potem jest
jestem obciachany - efekt tego ze panu doktorowi sie nieco moj fiutek omsknal i mnie za bardzo ciachnal przy kasowaniu stulejki w szczeniecym wieku
w efekcie chodzac z odkryta glowa jestem troche mneij czuly - moge dlugo przez to
wiec jest OK bo moja ninunia ma wieksze szanse dojsc i jest szczesliwa
wiec nie uwazam tego za problem
generalnie potrzebuje mocnych bodzcow - mocne sciskanie pochwy lub pozycje w ktorych jest ciasniej
jest to o tyle niebezpieczne ze np przy silnych uplawach jest taki poslizg ze ... nic nie czuje a wtedy wiadomo o co biega
sam oral - jest przyjemny - ale za deliaktny - bez wspomagania recznego bardzo trudno mi dojsc - moze dlatego nie widze tego mistycyzmu w oralu - nie pragne wsadzic kazdej w usta - po prostu pieszczota takak jak inne - szuje mam bardziej wrazliwa niz czubek
jak widac masturbacja szkodzi - nie powoduje slepoty ale znieczulice fiutka
pewnie mozna to leczyc - jakas terapie, trzeba miec wyrozumiala i cierpliwa partnerke z ktora mozna cwiczyc - mam to w nosie - poki mi staje i ja zadowalam
jestem najszczesliwszym facetem na ziemi gdy widze jak sie wije mietoli posicel i dopada ja orgazm EOT[/b]
taka_jedna pisze: Nie mam nic przeciwko zeby moj facet to oglądał, jak juz musi, tylko nie przy mnie. Ale z tego co wiem nie lubi
nie okłamujmy sie każdy facet to lubi i sporo kobiet również
we'll fight, we'll bleed.
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 256 gości