Cytologia

Dział poświęcony wszelkim tematom i zagadnieniom związanym ze zdrowiem bądź też z szeroko rozumianą urodą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 04 sie 2004, 13:38

No cóż - ja stanę po stronie Fisha, tylko podkreślając, że zdrowie najważniejsze - a więc stała obserwacja swojego organizmu i przy najmniejszych objawach czegoś niedobrego do lekarza, ale tak jest ze wszystkim.
Pigułki jak dla mnie, to postęp i może nieść ze sobą skutki uboczne - zastanawialiście się nad konsekwencjami długiego przesiadywania przy kompie albo korzystania z komórki???
;)...
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 04 sie 2004, 13:42

Pigułki oczywiście sa najlepszą jak dotąd metodą antykoncepcyjną. Mimo wszystko, niosą ze sobą pewne zagrożenie i trzeba o tym pamiętać, zawsze liczyć się z możliwymi konsekwencjami, a następnie zdecydowac co będzie w danej sytuacji najlepsze. Trzeba też wziąć pod uwage fakt, że jest się królikiem doświadczalnym, bo tak naprawdę działanie pigulek nie jest jeszcze dobrze sprawdzone, a wszystko okaże się za ileś tam lat. Nie wszystko jest czarne, albo białe... Pigułki mają piękny szary kolorek ;) ;)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 04 sie 2004, 18:32

Trzeba też wziąć pod uwage fakt, że jest się królikiem doświadczalnym
Sue - zle mowisz. Producenci pigulek pewnie na 100% wioedza co sie bedzie dzialo z kobieta po np 20 latach ich brania, ale nikt tego nie powie...
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 04 sie 2004, 22:04

Maverick pisze:Sue - zle mowisz. Producenci pigulek pewnie na 100% wioedza co sie bedzie dzialo z kobieta po np 20 latach ich brania, ale nikt tego nie powie...


:566: A co to? Są jasnowidzami, czy prorokami? ;)
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 04 sie 2004, 23:09

Widać, że niektóre kobiety lubią bawić się w króliczki doświadczalne,nie bacząc, że skutki mogą być niekiedy opłakane.
Gdyby to forum istniało jeszcze jakieś 20 lat, ciekawym postów tych odważnych teraz jeszcze dziewczyn. Ale one zapewne pomocy będą szukać już gdzieś indziej.
Kochać i być kochanym
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 05 sie 2004, 01:44

Nie Sue, nie sa prorokami. Prowadzili tylko badania. Wykryli pewnie co sie dzieje i wrzucili to w skutki uboczne lub w ogóle zataili lub jeszcze inaczej zrobili byleby tylko o tym nie wspominac. Nie czarujmy sie, ale wydajem i sie ze technika dzisiaj i medycyna stoi tak wysoko, ze idzie przewidziec co bedzie za jakis czas. Tylko ze firmy farmaceutyczne nie maja w tym zadnego interesu...
Awatar użytkownika
Aga
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 lis 2003, 17:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Aga » 05 sie 2004, 09:46

O ile wiem tabletki wynaleziono 45 lat temu, a obecnie dzień w dzień używa ich 100 000 000 kobiet. To trochę dużo, gdyby każdej wyrastały po jakimś czasie wąsy tak wiele kobiet by ich nie używało, albo przynajmniej znane by były miliony procesów z producentami. Ufam tabletkom, tak jak ufam lekarzom którzy je polecają, bo myślę że oni się znają troszeczkę bardziej niż Wy.

REKOMENDACJE POLSKIEGO TOWARZYSTWA GINEKOLOGICZNEGO W SPRAWIE ANTYKONCEPCJI
Dwuskładnikowe tabletki antykoncepcyjne (DTA):

Skuteczność - wysoka (Wskaźnik Pearla od 0,1 do 8,0),

Odwracalność - pełna,

Bezpieczeństwo - wysokie,

Akceptacja - duża,

Inne korzyści - duże.

Podkreślam kryterium "odwracalność", przy wkładce wewnątrzmacicznej odwracalność jest niepełna, czyli sa bardziej szkodliwe od tabletek. I nie mówcie mi że na obecnym poziomie cywilizacyjnym (loty na Marsa, Merkurego) lekarze nie potrafią przewidzieć skutków działania danego leku. Rozmawiałam z kilkoma ginekologami, wszyscy uważają że tabletki antykoncepcyjne nowej generacji sa bezpieczne.Wiadomo że 45 lat temu kiedy tabletki wynaleziono mogły nie być do końca zbadane i doskonałe, ale teraz po tylu latach i osobach które je używają (100 milinów kobiet) ufam im.
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 05 sie 2004, 10:37

Mam wrażenie, Aga, że wzięłaś te informacje ze strony "zdrowemiasto" gdzie działa doktor Skublicki. Jezeli chodzi o tego lekarza, mam osobiste "ale" do niego i ograniczone zaufanie, jednak nie o tym miałam...

Wpływ hormonów zawartych w pigułkach antykoncepcyjnych na równowagę hormonalną organizmu i regulowane przez nią procesy nie został do końca poznany. Chodzi o to, że funkcjonowanie organizmu zależy właśnie od tej równowagi, a nie ilości jednego czy drugiego hormonu. Hormonalna regulacja procesów komórkowych jest znacznie bardziej skomplikowana niż funkcjonowanie zegarka mechanicznego, w którym wszystkie trybiki zazębiają się i obracają. Ingerowanie w tę równowagę poprzez przyjmowanie hormonów zawartych w pigułkach antykoncepcyjnych w pewnych przypadkach może ją zaburzać i powodować działania niepożądane. Najczęstszymi z nich są: tycie, depresja, migreny, osłabienie popędu płciowego. W bardzo rzadkich przypadkach może wystąpić udar mózgu, procesy zakrzepowo-zatorowe oraz nowotwory.


To ze strony zaczynającej się słowami: Ja nie jestem ich entuzjastą i jeśli nie istnieją po temu wskazania, nie na miejscu Pań nie sięgałbym po nie zbyt pochopnie tylko dlatego, że są wygodne i skuteczne. Choć nauka poczyniła znaczne postępy i pigułki antykoncepcyjne znacznie udoskonalono w porównaniu z tymi sprzed 30 lat, to jest pewne. Działanie hormonów sterydowych nie jest do końca poznane. Nie działają one tylko na narządy płciowe czy układ podwzgórzowo-przysadkowy, lecz na wszystkie komórki ciała, stymulując syntezę pewnych białek i hamując syntezę innych. Naukowcy wiedzą tylko z grubsza, jakich, gdzie i w jakim stopniu. Sam wiem o tym najlepiej, gdyż przez 15 lat pracowałem jako biolog molekularny, czyli taki od działania cząstek biologicznych. A rozregulowanie syntezy białek może doprowadzić do choroby nowotworowej.

Nie chodzi mi o to, by odwlec dziewczyny od zamiaru stosowania hormonów, czy też zaprzestania ich stosowania. Apeluję raczej o rozwogę i zastanowienie się co jest ważniejsze w życiu. Jeśli nie musisz stosowac hormonów, nie rób tego bez sensu "bo biorą je wszystkie kobiety". Przyjmij do wiadomości, że to nie czekoladki i mają bardzo duży wpływ na Twój organizm tak naprawdę uposledzając go. No bo patrząc z boku, mamy zdrową, płodna kobiete, która się na własne życzenie się upośledza ubezpładniając się. Fenomen tego świata: "wolę byc chora niż zdrowa" ;) :P
Awatar użytkownika
Aga
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 lis 2003, 17:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Aga » 05 sie 2004, 11:35

Fenomen tego świata: "wolę byc chora niż zdrowa"

Sue Ellen, to nie o to chodzi. Nikt przeciez nie bierze hormonów "dla jaj". Jesteś mężatką i masz całkiem inną sytuację niż ja, gdybym w tym momencie zaszła w ciążę mój świat stanął by do góry nogami. Mam ambicje w życiu i b.chce mieć dziecko ale tylko wtedy kiedy będe na to gotowa a nie przypadkiem. Dlatego chce się jak najlepiej zabezpieczać. Za jakieś 3-4 lata zmienię metodę bo nawet jesli wtedy wpadnę to nie będzie to koniec świata.
przyjmowanie hormonów zawartych w pigułkach antykoncepcyjnych w pewnych przypadkach może ją zaburzać i powodować działania niepożądane. Najczęstszymi z nich są: tycie, depresja, migreny, osłabienie popędu płciowego.

To nie są przecież stałe skutki, ale uboczne. Jak przerwie się ich stosowanie, to znikną wczesniej czy później. To normalne dla dużej części leków.
A o doktorze Skublickim nie wiem nic, natomiast ufam zdaniu Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego.
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 05 sie 2004, 11:48

To nie są przecież stałe skutki, ale uboczne. Jak przerwie się ich stosowanie, to znikną wczesniej czy później. To normalne dla dużej części leków.


Jest drobna rózniaca pomiedzy lekami a pigułkami anty. Leki bierze się w celu wyleczenia choroby, pigułki dla seksu bez obaw.

Mam ambicje w życiu i b.chce mieć dziecko ale tylko wtedy kiedy będe na to gotowa a nie przypadkiem. Dlatego chce się jak najlepiej zabezpieczać. Za jakieś 3-4 lata zmienię metodę bo nawet jesli wtedy wpadnę to nie będzie to koniec świata.


Oczywiscie, że Cię rozumiem. Też bym miała niezły cyrk gdybym wpadła w wieku 17 lat. Sama nie byłam zachwycona ciażą (mimo, że mialam kochającego partnera, dojrzałego, odpowiedzialnego, samodzielnego), więc rozumiem to lepiej niż Ci się wydaje. Tak naprawdę dla ludzi -20 najlepszym zabezpieczeniem przed ciążą jest szklanka wody zamiast. Nie mam prawa pisać jak to jest tracić cnotę po 20 roku życia, bo zdecydowałam się na seks troszkę wcześniej... ale trochę tego teraz żałuję.
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 05 sie 2004, 17:25

Tak czytałam wymiane zdań pomiędzy osobami które można nazwać zwolennikami tabletek antykoncepcyjnych a osobami które można nazwać przeciwnikami i zastanawiałam się czy napisać czy nie. Moje zdanie na ten temat jest takie, iż na pewno w pewien sposób mogą być szkodliwe ale tutaj wiele zależy od "szczęścia" (a może nie szczęścia). Nie każda kobieta która obecnie zabezpiecza się poprzez tabletki musi mieć w przyszłości jakieś skutki uboczne. Poza tym wierze w to, że to skoro są one dopuszczone do sprzedaży to występowanie jakichkolwiek problemów poprzez je użytkowanie jest zminimalizowane. Obecna generacja tabletek na pewno różni się tymi z przed 5 czy 10 lat. Dlatego też uważam, że skoro lekarze przepisują je młodym dziewczyną to nie ma aż takiego wielkiego zagrożenia.

Producenci pigulek pewnie na 100% wioedza co sie bedzie dzialo z kobieta po np 20 latach ich brania, ale nikt tego nie powie...

Mav mimo że medycyna jest na bardzo wielkim poziomie to nie wszystko da sie przewidzieć. Ludzki organizm ma nadal wiele punktów nie wiadomych. Poza tym tabletki antykoncepcyjne są za młode żeby do końca poznań ich skutki.

Na koniec jeszcze chciałam napisać, że choć sama obecnie nie używam tabletek ale nie dlatego iż boje się o przyszłe zdrowie ale o to, że nie kocham się zbyt często. Ale kiedy ustabilizuje się moja sytuacja życiowa na pewno zaczne z nich znowu korzystać.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 05 sie 2004, 20:33

Za jakieś 3-4 lata zmienię metodę bo nawet jesli wtedy wpadnę to nie będzie to koniec świata.

Tak naprawdę dla ludzi -20 najlepszym zabezpieczeniem przed ciążą jest szklanka wody zamiast.

Hmm... Powiem tak: Jeśli teraz miałby to być koniec świata, to może faktycznie szklanka wody zamiast? Bo gdyby jednak i pigułki nie pomogły?
Człowiek rozpoczynający współżycie, nawet stosując najlepsze metody zabezpieczeń, musi się liczyć z faktem ewentualnych "niewygodnych" konsekwencji. I jeśli te konsekwencje mają być aż tak tragiczne, to nie warto.
No cóż... Jak się dorosło do przyjemności, to chyba powinno się dorosnąć do konsekwencji. Ja naturalnie również nie byłam dorosła jak zaczęłam, co nie przeszkadza mi się teraz mądrować ;)
Pzdr :)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 sie 2004, 11:30

Tak naprawdę dla ludzi -20 najlepszym zabezpieczeniem przed ciążą jest szklanka wody zamiast. Nie mam prawa pisać jak to jest tracić cnotę po 20 roku życia, bo zdecydowałam się na seks troszkę wcześniej... ale trochę tego teraz żałuję.
Sue, teraz teraz to ale uderzylas jak lysy grzywka o beton :D :571: :570:
No to zdanie mnie rozwalilo ;) Uwazasz, ze czlowiek ltory ma 19 lat nie dorosl do seksu, jest dzieckiem i nie powinien go uprawiac? A gdy stuknie mu 20tka to juz jest si? Bo tak to brzmi - wiem ze nie o to chodzilo, ale sama przeczytaj co napisalas :) I nie mow ze zalujesz, bo gdybys zaczela uprawiac po 20tce to bys zalowala ze tyle przyjemnosci Cie ominelo :) Osobiscie uwazam, ze seks jest dla ludzi i odpowiedni wiek zaczyna sie od 16ego roku zycia :)

A moje zdanie na temat tabletek jest takie, ze dla 17letniej dziewczyny jest to najlepsza metoda antykoncepcji i lepszej po prostu nie ma.
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 06 sie 2004, 11:37

A moje zdanie na temat tabletek jest takie, ze dla 17letniej dziewczyny jest to najlepsza metoda antykoncepcji i lepszej po prostu nie ma.

...pod warunkiem, że może w miarę regularnie uprawiac sex, a nie od przypadku do przypadku (czyt. od okazji do okazji).
ps. regularnie rozumiem jako zawsze kiedy ma tylko na to ochotę, a to niestety w tym wieku zdarza się żadko.
Kochać i być kochanym
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 sie 2004, 11:47

Mialem na mysli stopien zabezpieczenia. Chocby mialo to byc raz w tygodniu, to tabletkami sie lepiej zabezpieczy niz prezerwatywa. Inna sprawa, ze dla 4 stosunkow w miesiacu nie warto sie faszerowac hormonami, i trzeba by bylo byc glupim zeby je wziasc. No chyba ze na 1 raz, zeby stres przed ciaza maksymalnie zlikwidowac.
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 06 sie 2004, 13:32

Uwazasz, ze czlowiek ltory ma 19 lat nie dorosl do seksu, jest dzieckiem i nie powinien go uprawiac? A gdy stuknie mu 20tka to juz jest si? (...) Osobiscie uwazam, ze seks jest dla ludzi i odpowiedni wiek zaczyna sie od 16ego roku zycia


Seks jest dla ludzi dojrzałych fizycznie i psychicznie oraz odpowiedzialnych. Żaden 16- latek z burzą hormonalną nie jest odpowiedzialny i dojrzały. Seks jest dla ludzi gotowych ponieść ewentualne konsekwencje swoich czynów (żadna antykoncepcja nie daje 100% pewności), by potem nie biegac z płaczem do mamusi, że jest się w ciąży: "Kochani rodzice, wychowacie mi bobaska, albo dacie na skrobankę?"...

Sorry, za uproszczenie, ale tak to wlasnie wyglada, a refleksja i trzeźwe spojrzenie przychodzi po latach.

Bo moze jak taka 17latka zacznie brac, to skonczy jak bedzie miala np 25 lat i wyjdzie juz za maz i przejdzie np na naturalne lub spiralke, a tych nie mozna stosowac wlasciwie w mlodym wieku.


Teraz jest coraz większa moda na ciązę po trzydziestce. Spiralek wiele nieródek załozyć sobie nie może (z resztą nawet one są teraz w większosci z hormonami), więc pewnie dalej będą łykać pigułki, a potem płacz, że pozostaje adopca lub in vitro.
A moje zdanie na temat tabletek jest takie, ze dla 17letniej dziewczyny jest to najlepsza metoda antykoncepcji i lepszej po prostu nie ma.


W tym wieku wiele dziewczyn jeszcze dojrzewa i ingerencja w tym momencie może mieć nieciekawe skutki. Jakie? Wszystko okaże się po latach...

Bierzcie, jak chcecie, nikt Wam nie zabroni. Tak jak nikt nie zabroni palenia, picia i długiego ślęczenia przed telewizorem. Tylko poznajcie możliwe konsekwencje, byście ewentualne pretensje mieli do siebie, a nie do firm farmaceutycznych.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 sie 2004, 13:47

Wiec jaka metode antykoncepcji polecasz 17latce? Aha, i piszesz ze po dlugim stosowaniu tabletek ma sie problem z zjsciem w ciaze. Ale one sa odwracalne. JA nie wiem czemu sie tak ich boisz jak ognia. JA rozumiem, ze mozna byc ostroznym itd, ale gdyby one byly szkodliwe to by ich zakazali. A to ze sa odwracalne to juz wiemy.
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 06 sie 2004, 14:07

Wiec jaka metode antykoncepcji polecasz 17latce?


Szklaneczkę PEPSI. Nie przed, nie po, ale zamiast :okulary: I nie pisze tego z czystej złosliwości. 17 lat to naprawdę mało i jest jeszcze duuużo czasu na poznanie co to seks.

gdyby one byly szkodliwe to by ich zakazali


A co Ty myślisz, że człowiek bezwolna, bezmózga istota? papierosy i alkohol też szkodzą, marihuana szkodzi (a w Holandii jest legalna), szkodzi aborcja, szkodzą spaliny, szkodzi głośne słuchanie radia, jedzenie chipsów i długie wylegiwanie się na na plazy. Człowiek jest wolny. Niech pozna co szkodzi, co nie szkodzi i sam wybierze co dla niego najlepsze.

Ja nie mówię: nie rób tego, nie rób tamtego. Wyrażam swoje zdanie, staram się wyjaśnić, przestrzec, przekazać swoją wiedzę. Możecie mnie słuchać, lub nie.

Zakazywanie i nakazywanie jest bez sensu. Jak będziesz jadł ciągle fast foody i się spasiesz jak świnia, miej pretensje tylko do siebie (od innych mozesz wymagać co najwyzej informacji, a nie nakazów i zakazów). Sam decydujesz o swoim życiu. Nikt za Ciebie życia nie przezyje.
Awatar użytkownika
Aga
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 lis 2003, 17:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Aga » 07 sie 2004, 09:19

Szklaneczkę PEPSI. Nie przed, nie po, ale zamiast I nie pisze tego z czystej złosliwości. 17 lat to naprawdę mało i jest jeszcze duuużo czasu na poznanie co to seks.

Łatwo jest mówić jesli nie jest się w takiej sytuacji. Jestem ze swoim partnerem 2,5 roku, b.się kochamy -dlaczego mamy czekać, zwłaszcza że oboje czujemy się w pełni gotowi na seks pod względem psychicznym? Jeśli teraz bym zaszła może nie byłaby to tragedia, ale na pewno ległyby w gruzach wszystkie moje życiowe plany. Więc wole się faszerować hormonami niż być potem sprzątaczką :). Co do wieku 17 lat ( jeśli wg.Ciebie to coś zmienia to za tydzień będę mieć 18) to uważam że jest to odpowiedni wiek na seks. Zresztą jest to w naszym kraju średni wiek przy inicjacji seksualnej, co zresztą jest dużo w porównaniu do innych krajów. Poza tym to nie wiek świadczy o gotowości, znam b.dojrzałe 16-latki i zupełnie nieodpowiedzialnych i głupich 24-latków.
Jeśli chodzi o tabletki, bardziej wierzę ginekologom. Jeśli lekarze je przepisują to chyba wiedzą co robią, zresztą tyle osób je używa, że gdyby każda była bezpłodna później to byłoby o tym słychać, a ja jeszcze nie słyszałam o takim przypadku na własne uszy. A od czasu wynalezienia tabletki minęło 45 lat, więc jest to duuużo czasu na poznanie skutków po wielu latach.
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 07 sie 2004, 10:01

Wiesz, Aga...
Aż mi się ciśnie na usta:
"jedzmy gówno, 100 milionów much nie może się mylić" :diabelek:

Jak skończysz te 18 lat, możesz robić, co chcesz. Odpowiadasz od tej pory samam za siebie, jesteś dorosła. Od tej pory sama dokonujesz wyborów i sama ponosisz ich konsekwencje. Rodzice mogę Cię już "kopnąć w tyłek" i zdjąć z siebie jakakolwiek odpowiedzialność za Twoje czyny. Wielu nastolatków o takiej sytuacji wprost marzy, a potem przychodzi otrzeźwienie gdy strzelą kosmiczną głupotę. A zdanie:
Co do wieku 17 lat ( jeśli wg.Ciebie to coś zmienia to za tydzień będę mieć 18)
świadczy co najwyżej o infantylności.

To Twoje życie, Ty podejmujesz decyzje, Ty ponosisz później konsekwencje swych wyborów.

P.S. Bez urazy Aga, ale czasami dobrze jest zarobić po głowie na dzień dobry, by trzeźwiej patrzeć na świat. :wpale:
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 07 sie 2004, 10:09

zawsze z uwagą przygladam się takim dyskusjom, bo sama nie umiem się zdecydowac, czy chcę już zacząć hormonalną ingerencję w swój organizm, najgorsze, że jednak same prezerwatywy są drogim wynalazkiem, jesli kocham sie bardzo często, no i ta możliwość pękniecia.Ale chyba jak naraize wole zostac przy prezerwatywach, a wiecie coś o szkodliwości plastrów?
"Można być w kropli wody światów odkrywcą. Mozna wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko."
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 07 sie 2004, 10:13

Bynajmniej prezerwatywa jest w tym samym stopniu szkodliwa co tabletki antykoncepcyjne , poza tym zawsze mozna załozyc sobie spiralke ! 17 lat to wcale nie jest tak mało , powiedział bym najwyzszy czas !! :564: na sex ! :547: :D :D Albowiem 18-19-czy 20 tu mozna nie dozyc (to wariant bardzo nie optymistyczny oczywiscie ) :P ;) ;) ;)
Ostatnio zmieniony 07 sie 2004, 10:16 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 07 sie 2004, 10:16

krzys pisze:Bynajmnioej prezerwatywa jest w tym samym stopniu szkodliwa co tabletki antykoncepcyjne , poza tym zawsze mozna załozyc sobie spiralke ! 17 lat to wcale nie jest tak mało , powiedział bym najwyzszy czas !! :564:



prezerwatywa szkodliwa tak samo jak tabl. antykoncepcyjna?
pierwsze slysze


jesli chodzi o moj wiek, to mam 21 :560:

chyba ja czegos nie zrozumialam :562:
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 07 sie 2004, 10:18

atykoncepcja szkodliwa ?????? tak samo jak jedzenie które kupujemy , wiec nie przesadzajmy :564: :564: :564: :564: :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Aga
Maniak
Maniak
Posty: 536
Rejestracja: 20 lis 2003, 17:38
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Aga » 07 sie 2004, 13:49

Wiesz, Aga...
Aż mi się ciśnie na usta:
"jedzmy gówno, 100 milionów much nie może się mylić"

Zastanów się kto tu jest infantylny.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 sie 2004, 13:51

Szklaneczkę PEPSI. Nie przed, nie po, ale zamiast I nie pisze tego z czystej złosliwości. 17 lat to naprawdę mało i jest jeszcze duuużo czasu na poznanie co to seks.
Jak to pomyslalem to normalnie o malo co z krzesla nie spadlem! Buahahaha - sorki ale to te nadgarstki :diabel2: No nie. Zaraz padne, Krzys jak Ty sobie radzisz w takich sytuacjach?

Sue - seks to samo zdrowie, oczyszcza organizm, a PEPSI szkodzi - to jest Twa metoda na zdrowy tryb zycia? No dobra, opanuje sie :)
Powiem inaczej, to ze Ty w wieku 17 lat nie bylas gotowa na seks nie oznacza ze inne nie sa... Szczerze? Jakbym byl kobieta i bym zaczal uprawiac seks w wieku 20 paru lat to bym cholernie zalowal ze tyle lat stracilem ;)
Poza tym SueEllen Ty chyba nie masz pojecia co to jest antykoncepcja. Ja sie spytalem jaka metode polecasz 17latce. Czyli nie chodzilo mi o to CZY ma uprawiac seks, to jest fakt dokonany - uprawia. A nie uprawianie seksu nie jest metoda antykoncepcyjna tak samo jak nie wsiadanie do samohodu nie jest metoda na bezpieczna jazde ;)
Seks nie jest taki straszny i przecietny mlody szlowiek w wieku 17 lat jest na niego gotowy. Bo tak naprawde nic w tym nadzwyczajnego. wiec zupelnei nie rozumiem dlaczego czekac az np styknie 25 lat. No chyba ze chcemy byc ciemnogrodem Europy z inicjacja seksualna powyzej 20tki ;)

Wiesz, Aga...
Aż mi się ciśnie na usta:
"jedzmy gówno, 100 milionów much nie może się mylić"
Powiem tyle. Jak bede mucha to bede to gowno jadl. Ale poki co jestem czlowiekiem i bede robil to co inni. Zly przyklad podalas :)

Ps: Naszla mnie jedna metoda antykoncepcyjna dobra - sterylizacja. Ciekawe czy jest po niej jakas roznica w seksie, bo powiem szczerze ze bylbym to w stanie zrobic nawet teraz jesli by to mialo spowodowac, ze moja Pani nie bedzie sie faszerowac hormonami. Ile to kosztuje?
pracocholik
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 391
Rejestracja: 29 lip 2004, 14:14
Skąd: W-Wa - okolice
Płeć:

Postautor: pracocholik » 07 sie 2004, 14:32

Aga pisze:(...) znam b.dojrzałe 16-latki i zupełnie nieodpowiedzialnych i głupich 24-latków.


Dlaczego powielasz stereotypy?? Wyraźnie wskazujesz iż zawsze chłopak (w twoim przykładzie o połowę!! starszy) jest mniej dojrzały niż dziewczyna... Ośmielam się twierdzić iż nie jest to prawdą, kwestia dojrzałości (nie tylko fizycznej, ale i psychicznej) jest indywidualną sprawą każdej jednostki i nie zależy nijak od płci.
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 07 sie 2004, 14:38

Bynajmniej prezerwatywa jest w tym samym stopniu szkodliwa co tabletki antykoncepcyjne


no nie, teraz to już się tylko powiesić :)
A co do dojrzalości, każdy 17 latek powie "jestem już dojrzały/a na seks". A czy był/a, okaże się za parę lat. Jednak życie jest po to żeby uczyć się na błędach a lepiej grzeszyć i później żałować niz... ;)
Ja zaluję że wcześnie (dla mnie) zaczęłam pieszczoty, bo było mi to wcale nie potrzebne. Ale to że zaczelismy się kochać po roku pieszczot uważam już za prawidlowe, bo jaki sens 3 lata "jechać" na palcach, czekając aż się będzie dojrzalym a pierwszy raz mieć po 500 orgazmach. Jak patrzę na takie pieszczoty z perspektywy czasu to są dla mnie zbyt "mechaniczne", seks daje dużo więcej czułości niż one. Ale gdybym mogła cofnąć czas, pieszczoty zaczęłabym majac 17,5 a seks mając 18. No pod warunkiem że miałabym faceta, bo móglby mnie rzucić po roku "nie dotykania" ;) :P
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 07 sie 2004, 14:43

Takie gdybanie i mowienie jak by sie to zrobilo mozna o kant d... roztrzaskac. Wtedy to zaczeliscie robic bo wtedy bylo wam z tym dobrze. A teraz mowisz ze pozniej. I wymazalabys z pamieci wszystkie te wspaniale chwile? Jestes sklonna je wszystkie przekreslic i powidziec ze bylo do niczego ze wolisz zaczac pozniej? A moze po prostu chcesz jeszcze raz poczuc to uczucie kiedy sie to robi 1 raz?
Awatar użytkownika
taka_jedna
Maniak
Maniak
Posty: 648
Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
Płeć:

Postautor: taka_jedna » 07 sie 2004, 14:49

Wtedy to zaczeliscie robic bo wtedy bylo wam z tym dobrze


nic nie wiesz o mnie, więc nie mów. To nie były pieszczoty z moim obecnym facetem i co z tego że było dobrze jak potem przepłakałam parę miesięcy. Nie byłam psychicznie gotowa, chciałam się całowac, przytulać i chodzić za ręce. A ktoś mnie po prostu zaciąnął do lózka, wmawiajac ze najwyższy czas ;(
A potem poznałam mojego chłopaka. No a wiadomo że jak miałam za sobą pierwsze pieszczoty to bez sensu byłoby udawać ze nic się nie stało i czekać rok żeby zacząć. No i dodatkowo dochodziło podniecenie, już wtedy obudzone. Nie powiem, że nie było pięknych chwil, bo były i nigdy ich nie zapomnę. Ale skłonna jestem zaryzykować stwierdzenie, że gdybyśmy zaczęli pół roku później, byłoby to dużo piękniejsze. No ale czasu nie cofnę i bardzo dobrze, bo co by było gdyby każdy sobie mógł tak czas cofnąć :D

P.S. Mogę prosić żaróweczki? Fajniejsze są :)
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."

Wróć do „Zdrowie i uroda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 161 gości