Odkad na mojej twarzy pojawil sie zarosto-podobny wlos, zaczalem namietnie molestowac swoja brode. Teraz, kiedy jest ich troche wiecej, a ja mam ochote je troche zapuscic, zaczynam je skubac. Moze nawet nie tyle skubac, co "ukrecac leb". Siedze tak sobie przed TV, czytajac ksiazke, w kinie czy gdziekolwiek gdzie nie mam czego zrobic z rekami, i krece wlosy na brodzie, ktore zlosliwie wyskakuja razem z cebulka. Denerwuje mnie to, bo po pierwsze pozbywam sie synonimu swojej meskosci, a po drugie po wyrwaniu z cebulka te odrastaja duzo slabsze, czego wynikiem sa luki w zaroscie...
Czy ktos mial taki problem? Irytuje mnie to, bo juz dawno powinienem jak gosc wygladac, a przypominam censored, ktorego twarz upodabnia sie do gowna w ktore ktos zapalek nawtykal...
Hilfe!
Skubanie zarostu
Moderator: modTeam
Mój to też ma, w sensie skubanie, bo nic nie wyrywa. Dostaję szału Ale przynajmniej poznaję po tym, kiedy myśli
Ostatnio zmieniony 24 lis 2009, 13:58 przez lollirot, łącznie zmieniany 1 raz.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 127 gości