agnieszka.com.pl

Witam. Mam pytanie do osób obeznanych się w tym i tylko takie osoby proszę o udzielenie odpowiedzi. Zna ktoś może jakieś maście, kremy bądź inne tego typu rzeczy które powodują zanikanie blizny? Chodzi mi o to że mam już bliznę bardzo długo jest ona trochę duża ale na ogół mi nie przeszkadza, ale przecież zawsze może być lepiej Blizna ma około 4-6 lat i czy jest szansa że jakiś lek zamaskuje ją chodziaż częsciowo? Z góry dziekuję za odpowiedzi

Meth pisze:tylko takie osoby proszę o udzielenie odpowiedzi

Jakbys mial jakis wybor.

Sa masci na blizny, pewnie. Z tym, ze stosuje sie je zaraz po zeby takowa nie powstala a nie po X latach.

Meth pisze:czy jest szansa że jakiś lek zamaskuje ją chodziaż częsciowo?

Operacje plastyczne istenieja.

Meth pisze:Mam pytanie do osób obeznanych się w tym i tylko takie osoby proszę o udzielenie odpowiedzi. Zna ktoś może jakieś maście, kremy bądź inne tego typu rzeczy które powodują zanikanie blizny?

Owszem są, sama takie stosowałam, niestety nie pamiętam nazwy, ale to nieistotne, bo w Twoim przypadku żadne maści nie pomogą, bo za długo już w Twoim organizmie istnieją. poza tym te maści nie usuwają całkowicie blizn - nic tego nie robi, jedynie powodują ich zbielenie.
Co do operacji to można ją wykonać ale: nie masz pewności, czy nie zrobi Ci się większa, a po drugie operacja nie zlikwiduje blizny, jedynie zastąpi ją nową.
Może spróbuj polubić swoje blizny?

Marissa pisze:Może spróbuj polubić swoje blizny?

No dokladnie. Tyle czasu Ci nie przeszkadzalo i nagle zaczelo? Ja mam tylko 3 male - na linii wlosow od rozcietej glowy rok temu, na reku jak mnie kroili w 16ste urodziny i nad brawia prawa po ospie. Wszystkie lubie. I moje biale juz rozstepy tez lubie nawet. Chociaz ostatnio od baaardzo dobrego kumpla uslyszalam, ze powinnam cos z nimi stanowczo zrobic, bo mnie szpeca

księżycówka pisze:I moje biale juz rozstepy tez lubie nawet. Chociaz ostatnio od baaardzo dobrego kumpla uslyszalam, ze powinnam cos z nimi stanowczo zrobic, bo mnie szpeca

Powiedz swojemu kumplowi żeby się odczepił - Twoje rozstępy i jemu nic do tego
Ja mam kilka blizn i ani myślę się ich wstydzić, pomimo tego że są na dość widocznym miejscu. Przyjęłam takie założenie, że jeśli się komuś one nie spodobają, to nie podobam się mu jako całość - i nie mam pewności że nie zechce mnie zmienić na lepszy model. A takiemu się dziękuje za współpracę.
Autorze, a dlaczego dopiero teraz zainteresowałeś się swoimi bliznami? Czyżby ktoś życzliwy uświadomił Ci "brzydotę" Twego ciała?

Marissa pisze:Powiedz swojemu kumplowi żeby się odczepił - Twoje rozstępy i jemu nic do tego

Wiem - i tak mnie uwielbia Ale nie mowil tego zlosliwie tylko szczerze zupelnie

Marissa pisze:Ja mam kilka blizn i ani myślę się ich wstydzić, pomimo tego że są na dość widocznym miejscu.

Wiesz kilka blizn to nie sa rozstepny na ramionach, biodrach i w ogole. Moze gdyby to bylo male i widoczne bym sie zdecydowala na pozbycie,ale u mnie to jest jednak za duza powierzchnia. Poza tym chyba po oczach az tak to nie wali wiec co mi tam

księżycówka pisze:Marissa napisał/a:
Ja mam kilka blizn i ani myślę się ich wstydzić, pomimo tego że są na dość widocznym miejscu.
Wiesz kilka blizn to nie sa rozstepny na ramionach, biodrach i w ogole. Moze gdyby to bylo male i widoczne bym sie zdecydowala na pozbycie,ale u mnie to jest jednak za duza powierzchnia. Poza tym chyba po oczach az tak to nie wali wiec co mi tam

No jak po oczach nie wali to co się przejmujesz? Może jeszcze będziesz wydawać ładnych kilka tysięcy żeby takich rozstępów się pozbyć?

księżycówka pisze:Wiesz kilka blizn to nie sa rozstepny na ramionach, biodrach i w ogole.

Ale jednak blizny są bardziej widoczne od rozstępów kiedy stajesz nago przed drugą osobą. Tym bardziej że masz blizny tam, gdzie powinien znajdować się sutek.
No ale przecież nie będziemy się licytować która z nas ma widoczniejsze blizny czy rozstępy.

Marissa pisze:No jak po oczach nie wali to co się przejmujesz?

Wiesz nie wiem czy nie tylko po moich ;DD

Marissa pisze:Ale jednak blizny są bardziej widoczne od rozstępów kiedy stajesz nago przed drugą osobą.

U mnie tez.

Marissa pisze:przecież nie będziemy się licytować kto ma brzydsze ciało.

Bo i tak jestesmy censored

księżycówka pisze:I moje biale juz rozstepy tez lubie nawet. Chociaz ostatnio od baaardzo dobrego kumpla uslyszalam, ze powinnam cos z nimi stanowczo zrobic, bo mnie szpeca

ale że co z nimi powinnaś niby zrobić ? Przecież skóry nie zszyjesz.

Autorze tematy, nic "domowymi" sposobami nie zdziałasz. Wszystkie kremy i inne specyfiki mają na celu, tylko rozjaśnienie i wyrównanie blizny mniej więcej do poziomu skóry. Zostają tylko jakieś przeszczepy skóry, ale różnice widać, albo jakieś laserowe usuwanie, coś słyszałam, ale dokładnie nie wiem. To drogie bardzo.
Nie ma się czym przejmować. Mój kumpel ma całe plecy w bliznach, bo jak był mały to jakiś wybuch przeżył. Bardzo fajny, przystojny chłopak, blizny żadnej dziewczynie nie przeszkadzają .

księżycówka pisze:Marissa napisał/a:
No jak po oczach nie wali to co się przejmujesz?
Wiesz nie wiem czy nie tylko po moich ;DD

Przejmujesz się tym tak bardzo?

księżycówka pisze:Marissa napisał/a:
przecież nie będziemy się licytować kto ma brzydsze ciało.
Bo i tak jestesmy censored

I takie niepowtarzalne

Yasmine pisze:ale że co z nimi powinnaś niby zrobić ?

Nie mam bladego pojecia. Pozbyc sie jakos. Ale polowy ciala pod noz nie dam przeciez.

Marissa pisze:Przejmujesz się tym tak bardzo?

No ostatnio troche zaczelam, ale minie mi.

księżycówka pisze:Nie mam bladego pojecia. Pozbyc sie jakos. Ale polowy ciala pod noz nie dam przeciez.

E tam, większa polowa dziewczyn ma rozstępy, nawet gwiazdy i to często widać nawet na zdjęciach. Trzeba sie zaakceptować <browar> .

Często jest tak, że osoba z bliznami, czy rozstępami, nie myśli o tym wcale - żyje sobie w błogiej nieświadomości, aż ktoś dobry "życzliwy" uświadomi takiemu delikwentowi jak paskudnie wygląda - ni to z zazdrości, ni to z wredności i ta osoba będzie się doszukiwać wad tam, gdzie nie powinna.

Marissa pisze:czy rozstępami, nie myśli o tym wcale - żyje sobie w błogiej nieświadomości, aż ktoś dobry "życzliwy" uświadomi takiemu delikwentowi jak paskudnie wygląda - ni to z zazdrości, ni to z wredności i ta osoba będzie się doszukiwać wad tam, gdzie nie powinna.

Ba są osoby, które nawet nie wiedza, ze je maja.

Meth pisze:Chodzi mi o to że mam już bliznę bardzo długo jest ona trochę duża ale na ogół mi nie przeszkadza, ale przecież zawsze może być lepiej

no lepiej chyba nie będzie - dziewczyny Ci już tłumaczyły, że żadnych spektakularnych efektów oczekiwać nie możesz, no i chyba szkoda wydawać pieniądze na operacje plastyczne, skoro jak sam piszesz blizna aż tak bardzo nie przeszkadza ja też mam parę blizn na ciele i w ogóle mi nie przeszkadzają.

Yasmine pisze:Ba są osoby, które nawet nie wiedza, ze je maja.

A inne osoby mają moralne prawo do tego, żeby innym uświadamiać ich braki, czy wady?

Marissa pisze:A inne osoby mają moralne prawo do tego, żeby innym uświadamiać ich braki, czy wady?

Nie, no jasne ze nie . Bez sensu jest wpędzanie kogoś w kompleksy, tylko dlatego, żeby sie lepiej poczuć, ze ktoś tez ma defekt.

Dołšczę się tematu,
miałam wypadek we wrzeœniu w wyniku którego miałam startš połowę twarzy, po używaniu odpowiednich maœci, leków itd (przepisanych oczywiœcie przez lekarzy) wszystko pięknie się zagoiło. Jednak pamištka w postaci różowej blizny pozostała. Nie myœlę o niej jako o czymœ szpecšcym. Smarowałam maœciš na blizny, ale przestałam, w pełni akceptuję mojš twarz, i wszyscy moi najbliżsi także. Gdy na niš patrzę myœlę jakie miałam szczęœcie

Do autora: skoro tak bardzo chcesz wypróbować jakšœ maœć to najlepiej idŸ z tš bliznš do dermatologa.
Możesz też iœć po prostu do apteki i wypytać się jakie sš maœci i na jakie blizny. Proste

Mychola pisze:Możesz też i�ć po prostu do apteki i wypytać się jakie sš ma�ci i na jakie blizny. Proste

Byłoby proste gdyby to były świeże blizny

Oj chodziło mi o to, że niktóre maści/żele mogą trochę wybielić starsze blizny. Ta moja takie działanie niby miała...lekarz lub farmaceuta chyba ma większy zasób wiedzy na ten temat nieprawdaż? Dlaczego ma nie spróbować skoro chce, przecież mu nie zaszkodzi.
I nie wal tak główką w ścianę bo sobie guza nabijesz

Mychola pisze:Ta moja takie działanie niby miała...lekarz lub farmaceuta chyba ma większy zasób wiedzy na ten temat nieprawdaż?

No wyobraź sobie że swego czasu bardzo się interesowałam różnymi maśćmi na blizny i ogólnie bliznami, poza tym konsultowałam się z chirurgiem, który miał ciągły kontakt z bliznami, i może błędnie uważam, ale jednak taki chirurg ma trochę więcej praktyki niż farmaceuta.

Oczywiście, masz rację.
Ja po prostu wychodzę z założenia, ze jesli ktoś chce to może spróbować, blizny są różne i każdy człowiek ma inny organizm.
W przypadku autora tematu dziwię się, że tak późno zaczął się tym interesować...
Z chirurgiem akurat nie rozmawiałam na temat blizn, ale dużo czytałam i też cicho-ciemna nie jestem

Czy ktoś z Was może mi polecić skuteczną maść na bliznę pooperacyjną? Niestety, maści poleconej mi przez lekarza nie mogę znaleźć w aptece (Tointex), a chcę uniknąć używania Cepanu ze względu na nieprzyjemny zapach.

probowalas Contratubexu? Moja mama uzywala po usunieciu wyrostka i bardzo sobie chwalila. Pomimo ze tez bazuje na cebuli nie ma jakiegos okropnego zapachu.
http://www.i-apteka.pl/product-pol-1401 ... l-50g.html

ja zawsze polecam i mam to sprawdzone , ale to nie masc , BALSAM SZOSTAKOWSKIEGO .

http://www.fabrykazdrowia.pl/5338,avili ... 3wodWxoyMQ

Mi lekarz polecił Dermabliz, aczkolwiek ja nigdy nie miałam cierpliwości i pamięci do takich rzeczy, więc nie powiem Ci, czy to działa Zapach ma raczej nienarzucający się.

Z tańszych, to wspomniany już wcześniej dermabliz, a droższy, ale podobno bardzo skuteczny to kelo-cote. Najważniejsze żeby były na silikonie, a contratubex i cepan niestety nie bazują na silikonie. Ale wybierając cepan czy contratubex, to zdecydowanie lepszy jest contratubex, mniej pachnie cebulą no i forma żelu (a nie tłustego kremu) jest przyjemniejsza.