Mój też- bo to jedyny posiłek w ciągu dnia którego nie ograniczam ;-)Yasmine pisze:śniadanie to mój ulubiony posiłek dnia
waga dziewczyny
Moderator: modTeam
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
SaliMali pisze:le rano nie lubie. Mdli mnie, nie smakuje nic. A po za tym mam wrazenie, ze jak rano cos zjem, to pozniej musze czesciej i wiecej jesc. A jak nie zjem sniadania to dopiero w porze obiadowej glodna jestem.
<browar> Mam dokładnie tak samo. Standardowo moim pierwszym posiłkiem dnia jest obiad ok 16-17, choć generalnie często coś rano przekąszam, ale tylko tyle, żeby mi w brzuchu nie burczało. A zdarza się, że ten pierwszy posiłek jem 19-20. Wiem, że to cholernie niezdrowe. Palenie fajek też I stres, i w ogóle...
soul of a woman was created below
i Sir Charles, zapomniales dodac ze alkohol to jeszcze ZŁOOOOO!!
normalnie tak sie zmotywowalam tym, ze sie w spodnie stare zmiescilam, tym, ze Yas mi dala fajne cwiczenia, ze juz teraz widze efekty i juz jestem jakas szczesliwsza, szczesliwsza o jakies 5 kg
normalnie tak sie zmotywowalam tym, ze sie w spodnie stare zmiescilam, tym, ze Yas mi dala fajne cwiczenia, ze juz teraz widze efekty i juz jestem jakas szczesliwsza, szczesliwsza o jakies 5 kg
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
SaliMali pisze:a tez ale rano nie lubie. Mdli mnie, nie smakuje nic.
no to mamy ten sam problem jem tylko czasami i dlatego, że się powinno. dla mnie rano problemem jest zjedzenie nawet bułki, jedyne co jestem w stanie strawić to w sumie wasa i jakieś płatki. zresztą dla mnie brak śniadania to nie jest problem jeśli chodzi o samopoczucie - nigdy nie było mi słabo. ale ja gdzieś od 8 lat tak mam, może mój organizm się przyzwyczaił .
Chaos is a friend of mine
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Tak samo mialam. Jak pracowalam to moim pierwszym posilkiem byla jakas kanapka ok 14-15. Pozniej zaczelam zamiast sniadan rannych pic goraca herbate i to pomoglo. Jadlam potem w pracy sniadanie normalnie.SaliMali pisze:Mdli mnie, nie smakuje nic. A po za tym mam wrazenie, ze jak rano cos zjem, to pozniej musze czesciej i wiecej jesc. A jak nie zjem sniadania to dopiero w porze obiadowej glodna jestem.
Ja od wstania musze odczekac z jakies pol h zeby cos zjesc. Kiedy nie mam czasu czekac to wychodze i juz.
Ehh a ja z nieznanych mi powodow niejestem w stanie przytyc xD
Chodzbym mial 6 posilkow dziennie
Kiedys zrobilem eksperyment i obzeralem sie jak swinka ryz makaron itp ... wszystko jak najbardziej kaloryczne ale i bialka zeby duzo bylo ... I jedyne co mi z tego wyszlo to ze moge tak sie zywiac funkcjonowac sprawnie 20 godzin na dobe i 4 snu
A teraz jako ze mam wiecej czasu dla siebie sprawdze takie zywienie + cwiczenia bo az mi wstyd 60 kg na 180 cm wzrostu ;] no ale jak to na wsi mawiaja chudy kogut najwiecej moze
Chodzbym mial 6 posilkow dziennie
Kiedys zrobilem eksperyment i obzeralem sie jak swinka ryz makaron itp ... wszystko jak najbardziej kaloryczne ale i bialka zeby duzo bylo ... I jedyne co mi z tego wyszlo to ze moge tak sie zywiac funkcjonowac sprawnie 20 godzin na dobe i 4 snu
A teraz jako ze mam wiecej czasu dla siebie sprawdze takie zywienie + cwiczenia bo az mi wstyd 60 kg na 180 cm wzrostu ;] no ale jak to na wsi mawiaja chudy kogut najwiecej moze
SaliMali pisze:zgadzam sie w 100 % Mozna nie miec czasu na kino, na teatr (chociaz sobei tego nie wyobrazam, bo zawsze jakos godzinke czy dwie sie wygospodaruje), ale nie miec czasu zeby zjesc jogurt? czy kanapke?
prostu przykład z dzisiejszego dnia
Rano kawa na szybko. 9-ta - 2 h u dyrektora, potem krótki wyjazd. 13-ta - kolejna rekrutacja - 2 h w dupę. Potem papierkowa robota i raport - późne popołudnie. Cały dzień na wysokich obrotach. Nawet na fajkę nie było kiedy za bardzo, oprócz tej w samochodzie.
No to kiedy, pytam?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ja bym przy papierkowej robocie jadla. Zdarzalo mi sie lykac kanapki miedzy pietrami latajac z aktami spraw nawet. A jak dluzej w firmie posiedzialam i kiedys sie mnie moj kierownik spytal "Moglabys nie robic przerwy na jedzenie tylko cośtam?" Bylo "Nie. Nie mam zamiaru na glodniaka latac, mozesz poczekac 5 minut!!" i juz. Najwyzej swiat sie zawali, ale ja jesc musze i za automat nie robie. Jak sie chce to mozna.TedBundy pisze:No to kiedy, pytam?
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
Jeśli ją kochasz to dlaczego chcesz ją zmienić
nie maYasmine pisze:no to raczej nie powinieneś mieć pretensji do niej.
podobają mu się szczuplejsze kobiety-i ok. Kochanie nie ma nic do rzeczy. Owszem może zaakceptować to, że ona ma nadwagę-ale przez co staje się dla niego mniej atrakcyjna. Właściwie to autor tematu nie napisał ani słowa o tym, że ona mu się podoba, tyle tylko, ze ma problem, ale on jej nie zostawi bla bla bla To, że dziewczyna nie lubi o tym rozmawiać to zrozumiałe. Pewnie sprawia jej przykrość, że uważasz ją za grubą. Może źle do tego podchodzisz, takie atakowanie ''może schudniesz troszeczkę'' ''poćwicz kkochanie'' na nic się nie zda. Gdybym dostała karnet na aerobik czy inne ćwiczenia wcale nie sprawiłoby mi to przyjemności...Prawdopodobnie wiekszość udzielonych tutaj rad również nie pomoże, ona sama musi zdecydować, zmobilizować się i zacząć coś ze sobą robić. Zeby jej w tym pomóc możesz kupić jej wieeeelkie lustro ;DD
a tak na marginesie chciałabym, żeby facet wiedząc, że ważę więcej niż powinnam był w stanie mi o tym powiedzieć:]
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Dlatego proponuje prosto z mostu powiedziec jej ile powinna wg niego wazyc, badz o ile schudnac. Gadanie o tym ze nie mozna absolutnie jej tego mowic jest do bani, jak roztyje sie do 120kg tez ma nie mowic? W sumie moze, najwyzej zmieni na chudszy model.unlucky_sink pisze:a tak na marginesie chciałabym, żeby facet wiedząc, że ważę więcej niż powinnam był w stanie mi o tym powiedzieć:]
Nie wiem jak jest u Ciebie, ale ja mialem okazje doswiadczyc uczucia kiedy patrzy sie na swoja dziewczyne i mysli ze wyglada okropnie, z czasem to przechodzilo w to ze jest okropna i ogolnie w stosunek do niej i na caly zwiazek. Nie jest to mile dla zadnej ze stron, a w szczegolnosci dla tej ktora ma zastrzezenia co do wygladu partnera. Dlaczego? Miedzy innymi dlatego, ze pojawiaja sie wyrzuty sumienia. To nie sa blahe sprawy tak jak piszesz tylko bardzo powazne sprawy. Partner musi sie podobac. Innego wyjscia nie ma. Nawet jezeli ktos ma male wymagania to partner musi chociaz te wymagania spelniac.
Na pewno male sa szanse ze schudnie sama z siebie. Jak sie zastosuje metode subtelna to ona moze ja zbagatelizowac. Najlepiej prosto z mostu. W koncu kazdemu powinno zalezec na tym by sie podobac swojemu partnerowi. Jej tez. wiec to nie jest tak ze on ma ja akceptowac i koniec. I patrzec smutnym wzrokiem na ladne i zgrabne kolezanki, a potem na szara rzeczywistosc czyli na swoja dziewczyne. Taki zwiazek nie przetrwa dlugo.
No a jezeli on powie, a ona to oleje i zadne prosby i uwagi nie pomoga to pozostaje mu zbierac sie na zerwanie. Bo nie zakladam ze jest na tyle malo ambitny by w tak mlodym wieku chciec do konca zycia wiazac sie z kaszalotem.
Yasmine pisze:śniadanie to mój ulubiony posiłek dnia .
ja praktycznie nie jem sniadan, jak cos jem to dopiero kolo 15-16.
Sir Charles pisze: Mam dokładnie tak samo. Standardowo moim pierwszym posiłkiem dnia jest obiad ok 16-17, choć generalnie często coś rano przekąszam, ale tylko tyle, żeby mi w brzuchu nie burczało. A zdarza się, że ten pierwszy posiłek jem 19-20. Wiem, że to cholernie niezdrowe. Palenie fajek też I stres, i w ogóle...
ooo, wlasnie
jeydne co moge zjesc rano, jak juz czuje ze musze to jogurt albo wlasnie platki, jak Nola napisala.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 288 gości