waga dziewczyny

Dział poświęcony wszelkim tematom i zagadnieniom związanym ze zdrowiem bądź też z szeroko rozumianą urodą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 01 lis 2007, 10:25

Ciekawe kiedy miałbym to w robocie zeżreć? <diabel> <diabel> Nawet kawę czasami dopijam zimną, bo ciągle w biegu.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 01 lis 2007, 10:31

TedBundy pisze:Ciekawe kiedy miałbym to w robocie zeżreć? <diabel> <diabel> Nawet kawę czasami dopijam zimną, bo ciągle w biegu.

Ja jakbym tak miała, to bym jadła nawet w kiblu. Zjedzenie kanapki to kwestia kilku sekund.

Ja bardzo szybko jem ;).
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 01 lis 2007, 13:31

TedBundy pisze:Rzadko o tej porze jestem już w domu, więc takie rady psu w d.... :] Obiadów w tygodniu nie jadam, bo nie mam na to czasu. Więc jadam rano i w nocy.


i dlatego wyglądasz jak wyglądasz <szczerbaty>

Yasmine pisze:A kto powiedział, że w domu trzeba jeść. Dla chcącego nic trudnego, jak komuś zależy to sobie przygotuje coś w domu i weźmie ze sobą.


no pewnie, że jak się chce to się da. wymaga to trochę trudu, ale jest możliwe.
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 01 lis 2007, 15:21

Jesli ktos sam nie ma motywacji do zrzucenia wagi, to male szanse, ze bedzie cwiczyc. Widac ma problem, jest w tym leniwa, jej nie przeszkadza i juz. Taka jest. Takie ma wady. A Ty akceptuj albo poszukaj innej, takiej ktora dba o zdrowie, zalezy jej na wygladzie, nie chce miec kompleksow, cos ze soba robi, ma jakies ambicje i wymagania w stosunku do siebie, a nie tylko marzenia.

No niestety, ja mam jednostronny stosunek do nadwagi i otylosci. Pomijam ten ulamek procenta spowodowany choroba (choc i wtedy trzeba sie tylko bardziej pilnowac, problemy z przemiana materii czy zatrzymywaniem wody w organozmie nie sa jednoznaczne z byciem grubaskiem).

A gadanie o akceptacji i braku czasu, to bzdury. Wszystko mozan sobie wytlumaczyc. Na odchudzanie sie i cwiczenie nie trzeba miec pieniedzy i czasu. Tylko trzeba zmienic myslenie, myslec dobrze o sobie, dac sobie prawo do bycia ladnym, zdrowym i zadbanym.

Strasznie przykre jest, ze wiele osob ma czas latac po sklepach, ogladac tv, siedziec na forum, kupic papierosy, zadbac o cere, a nie mysli o zdrowiu. Po co mi wybierac ubrania, skoro we wszystkim bede zle wygladac, ale tak latwiej.

Ja o grubosci mowie komus wprost. Przeciez ten ktos o tym wie. Trzeba to zrobic grzecznie, ale stanowczo. Jestes jej partnerem, bliska osoba. Kto ma jej to uswiadomic, jesli nie Ty? Dlaczego nienormalnosc ma jakies normy stanowic? Czy gruby ma byc swieta krowa? Przeciez to jest zwykle zaniedbanie. Gdyby smierdzial, to byc jej powiedzial wyraznie?

Ale to ja. Ja nie mam litosci <diabel>
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 01 lis 2007, 15:24

Miltonia pisze:Po co mi wybierac ubrania, skoro we wszystkim bede zle wygladac, ale tak latwiej.

Heh, to prawda. Teraz po tym jak schudłam, prawie wszystko na mnie pasuje i zakupy są prawdziwą przyjemnością :). W końcu nie trzeba strojem nic tuszować,a można podkreślać.

Ogólnie to podpisuje się cała pod postem Miltonii. I pomyśleć, że kiedyś się na ten temat strasznie spierałam <hahaha>
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 01 lis 2007, 15:49

Miltonia pisze:Jesli ktos sam nie ma motywacji do zrzucenia wagi, to male szanse, ze bedzie cwiczyc.


no właśnie. autor może próbować ją przekonywać do diety i ćwiczeń, ale tu po prostu żadnych chęci i motywacji do zmian nie widać no.
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 01 lis 2007, 15:52

Nola pisze:i dlatego wyglądasz jak wyglądasz


lepiej niż Ty, Słoneczko drogie <diabel> <diabel>
Na komfort regularnych posiłków może sobie pozwolić ten co sennie popierduje cały dzień i wstaje w południe. Na szczęście to nie ja :]
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 01 lis 2007, 16:04

TedBundy pisze:lepiej niż Ty, Słoneczko drogie <diabel> <diabel>


a skąd ta pewność, he? :P
Chaos is a friend of mine
Awatar użytkownika
Miltonia
Weteran
Weteran
Posty: 1359
Rejestracja: 17 paź 2004, 22:45
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Miltonia » 01 lis 2007, 16:10

TedBundy pisze:
Nola pisze:i dlatego wyglądasz jak wyglądasz


lepiej niż Ty, Słoneczko drogie <diabel> <diabel>
Na komfort regularnych posiłków może sobie pozwolić ten co sennie popierduje cały dzień i wstaje w południe. Na szczęście to nie ja :]


Nie Ted, to wygodne Twoje wytlumaczenie. Zanm ludzi bardziej zapracowanych od Ciebie, a jakos regularnie jedza. Planowanie i konsekwencja, ot co.
A jak juz wracasz tak strasznie glodny, to wcianaj salate i kladz sie glodny spac, a nie kielbasa z chlebem do reki i na forum :>
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać

przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 01 lis 2007, 17:08

TedBundy pisze:Na komfort regularnych posiłków może sobie pozwolić ten co sennie popierduje cały dzień i wstaje w południe.
Łatwiej jest znaleźć wytłumacznie (głupie, bo głupie) niż się zabrać za siebie.... ale tak ma większość osób które nie radzą sobie ze swoją wagą- więc w tej kwestii nie jesteś odosobniony.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 01 lis 2007, 17:10

TedBundy pisze:Na komfort regularnych posiłków może sobie pozwolić ten co sennie popierduje cały dzień i wstaje w południe. Na szczęście to nie ja

Tudzie ten co kladzie sie spac ciemna noca o 22 :)

szczerze mowiac to ta regularnosc posilkow to jak dla mnie sciema.
wiem wyskoczycie ze niejem i nie lubie jesc. no ale, nie jesc po 18? <boje_sie>
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 01 lis 2007, 17:14

Mia pisze:no ale, nie jesc po 18? <boje_sie>

no, nic trudnego :). Jak się je wcześniej 3-4 posiłki to nie ma wilczego głodu na wieczór :).

Mia pisze:szczerze mowiac to ta regularnosc posilkow to jak dla mnie sciema.

mi to bardzo pomogło :). Kiedyś jadłam tylko rano i wieczorem, czasem obiad, ale to nie zawsze i tyłam bardzo szybko.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 01 lis 2007, 17:16

Yasmine pisze:no, nic trudnego . Jak się je wcześniej 3-4 posiłki to nie ma wilczego głodu na wieczór .

3-4 posliki w powiedzmy 10h? rany.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 01 lis 2007, 17:18

Yasmine pisze:Jak się je wcześniej 3-4 posiłki


kiedy w ciągu dnia mam mieć na nie czas? Jedynie ze śniadaniem się średnio spieszę, jeszcze zdążę do niego gazetę poczytać, ale wstaję dlatego odpowiednio wcześniej, 4.50.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 01 lis 2007, 17:18

Mia pisze:no ale, nie jesc po 18?
To nie chodzi o to aby nie jeść po 18-stej jako takiej. Nie powinno się jeść w okresie około 3-4 godzin do momentu położenia się spać. Tak więc skoro Ty np. kładziesz się bardzo późno to wiadomo, że ta godzina się przesuwa.

Mia pisze:szczerze mowiac to ta regularnosc posilkow to jak dla mnie sciema.
Organizm przezwyczaja się do regularnych dawek jedzenia, nie odkłada nic, bo "wie", że niedługo dostarczona bedzie nowa enegria.... tak to mniej więcej w uproszeczniu wygląda ;-)

[ Dodano: 2007-11-01, 17:21 ]
TedBundy pisze:kiedy w ciągu dnia mam mieć na nie czas?
. Nikt nie mówi o 4 dużych posiłach. Jako lunch i podwieczorek możesz potraktować jabłko/jogurt/kanapkę.
Ile jesz jogurt? 2 minuty? Nie wierzę, że tyle czasu nie znajdziesz....
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 01 lis 2007, 17:25

Mia pisze:3-4 posliki w powiedzmy 10h? rany.

Ja jem 4 posiłki w 10 -12 godzin właśnie :). Śniadanie zazwyczaj ok. 7.30, drugie śniadanie 10.30, obiad ok. 14. kolacja 17.30. Czasami to jest pół godziny czy godzinę w jedną lub drugą stronę. Jak tak zaczełam jeść to też zaczełam chudnąć błyskawicznie :).
Jak mam zajęcia na uczelni biorę jedzenie ze sobą, jogurt, jabłko, pełnoziarnisty batonik czy kanapkę. Nie widzę żadnego problemu.

Zawsze mam ze sobą słodzik w torebce i wodę mineralną.
TedBundy pisze:kiedy w ciągu dnia mam mieć na nie czas?

Ted nie wiem, ja nie znam Twojego planu dnia. Ale sądzę, że dało by się coś zrobić, żeby w robocie, wygospodarować czas chociaż na jeden posiłek.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 01 lis 2007, 17:27

nie lubię jogurtów, odkąd z Polski wycofali śliwkowy Danone, mój ulubiony ;DD
Faktycznie, lepiej jeść regularnie. Ale nikt mi nie wmówi, że na jednym jabłku pociągnie cały dzień, chyba tylko będąc masochistą. Wieczorem trzeba coś zjeść po całym dniu na głodnego. Nie napychać się, ale zrobić sobie lekką kolację.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 01 lis 2007, 17:28

Jawka pisze:nie odkłada nic, bo "wie", że niedługo dostarczona bedzie nowa enegria....

dokładnie tak to wygląda. A jak organizm dostaje jedzenie bardzo nieregularnie, to zaczyna trochę wariować, bo nie wie kiedy chcemy mu dostarczy jedzenie i wszystko magazynuje, obniża przemianę materii.Ma to miejsce wtedy kiedy np. przez 8 godzin nic nie dostanie do jedzenia, a później najemy się tak, że nam żołądek rozsadza.

[ Dodano: 2007-11-01, 17:30 ]
TedBundy pisze:Ale nikt mi nie wmówi, że na jednym jabłku pociągnie cały dzień

no ja bym na pewno na jabłku nie pociągnęła. Dla mnie jabłko to tylko przystawka ehehe ;).
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 01 lis 2007, 17:30

TedBundy pisze:nie lubię jogurtów, odkąd z Polski wycofali śliwkowy Danone, mój ulubiony
Marchewka/ Jabłko/ Banan/ Kanapka/ Maślanka/ Szklanka mleka/cokolwiek/ plaster chudej wędliny/ Jajko/ Twarożek/ cokolwiek...
to wcale takie trudne nie jest :-)
TedBundy pisze:Ale nikt mi nie wmówi, że na jednym jabłku pociągnie cały dzień, chyba tylko będąc masochistą. Wieczorem trzeba coś zjeść po całym dniu na głodnego. Nie napychać się, ale zrobić sobie lekką kolację.
Nie masz żadnej przerwy w pracy? Nawet 10 minutowej? Jakoś nie chce mi się wierzyć w to...

[ Dodano: 2007-11-01, 17:32 ]
Yasmine pisze:dokładnie tak to wygląda. A jak organizm dostaje jedzenie bardzo nieregularnie, to zaczyna trochę wariować, bo nie wie kiedy chcemy mu dostarczy jedzenie i wszystko magazynuje, obniża przemianę materii.Ma to miejsce wtedy kiedy np. przez 8 godzin nic nie dostanie do jedzenia, a później najemy się tak, że nam żołądek rozsadza.
No ja kiedyś jadłam jeden posiłek dziennie- duży, kaloryczny obiad. I mimo tego, że teoretycznie dziś jem więcej (gdyby zliczyć wszystkie posiłki) problemów z wagą nie mam żadnych.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 01 lis 2007, 17:34

mam przerwę, jak idę "na stronę" albo na fajkę <diabel> Ale ogólnie ostatnie dnie to horror. Jak popatrzę na zegarek wcześnie rano, potem patrzę jak jest 14,15, dzień zlatuje błyskawicznie.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 01 lis 2007, 17:36

TedBundy pisze:mam przerwę, jak idę "na stronę" albo na fajkę
To zamiast fajki zjedz obiad. Fajki dla zrowia (z)rzucisz, brzuch dla estetyki... ;-)
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 01 lis 2007, 17:43

pała z logiki :]
Primo -GDZIE mam zjeść ten obiad
Secundo-spalenie fajki to kwestia 3 minut, a nie pół godziny przynajmniej,gdyby chodziło o obiad (nie mam w robocie stołówki itp usrojstw)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 01 lis 2007, 17:48

TedBundy pisze:a nie pół godziny przynajmniej,gdyby chodziło o obiad
Nikt nie mówi abyś go gotował ;-) Bo wtedy to byłaby kwestia pół godziny. Przynosisz gotowy- jak masz w pracy mikrofalę- to odgrzewasz, jak nie posiadasz, to zjadasz coś na zimno- ewentualnie przynosisz np. zupkę w termosie ;-)
To są tylko wymówki, gdybyś chciał to i czas i miejsce byś znalazł.
TedBundy pisze:GDZIE mam zjeść ten obiad
Gdziekolwiek :]
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 01 lis 2007, 18:52

te 4 posiłki dziennie trochę mnie przeraziły. nie umiałabym tyle jeść. wolę jeść śniadanie(chociaż do tego się zmuszam także) i obiad. tak zazwyczaj robiłam będąc na diecie i taka częstotliwość posiłków najbardziej mi odpowiada. 4 posiłki to dużo, nie potrzebuję tyle.
Chaos is a friend of mine
Grace

Postautor: Grace » 01 lis 2007, 22:09

Ted, gadasz głupoty masakryczne. "Regularne posiłki jedzą tylko niepracujący", "Nie mam czasu, żeby zjeść kanapkę, zupę z termosu"
Rozumiem - jakbyś powiedział "Nie chcę mi się zrobić sobie jedzenia do pracy, wolę zjeść wieczorem, a w pracy wypalić paczkę papierosów czy wypić 3 kawy".
Zwyczajnie kłamiesz, a wymówka "nie mam czasu" jest domeną ludzi leniwych.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 02 lis 2007, 09:27

Nola pisze:nie umiałabym tyle jeść.

a ja umiem, bo jem je małe. Na drugie śniadanie mały jogurt z owocami na przykład, to też posiłek :>. W ogóle ja mam duże zapotrzebowanie energetyczne. NA dwóch małych posiłkach w ciągu dnia chyba bym zemdlała. Mam wrażenie, że mój organizm tak się przyzwyczaił do szybkiego trawienia, że wręcz się tego domaga. Cały dzien też jestem w ruchu praktycznie.
Gosia... pisze:Zwyczajnie kłamiesz, a wymówka "nie mam czasu" jest domeną ludzi leniwych.

No i wychodzi na to, że jednak zmiana wyglądu nie jest dla niego tak ważna. To mu pasuje.

[ Dodano: 2007-11-02, 09:31 ]
Nola pisze:wolę jeść śniadanie(chociaż do tego się zmuszam także)

śniadanie to mój ulubiony posiłek dnia :).
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 02 lis 2007, 09:45

Gosia... pisze:Zwyczajnie kłamiesz, a wymówka "nie mam czasu" jest domeną ludzi leniwych.
zgadzam sie w 100 % Mozna nie miec czasu na kino, na teatr (chociaz sobei tego nie wyobrazam, bo zawsze jakos godzinke czy dwie sie wygospodaruje), ale nie miec czasu zeby zjesc jogurt? czy kanapke? Ilez to czasu zajmuje odwinac z folli lub pomachac kilka razy łyżeczka. Ja na uczelni tez nie mam czasu teoretycznie jesc, bo mam zajecia bez przerw rzadnych(tyle co przejsc z jednej sali do drugiej) i jakos znajde chwilke czasu zeby maslanke łyknąć, albo zjesc jabłko.
Yasmine pisze:śniadanie to mój ulubiony posiłek dnia .
nienawidze sniadań. Jem, bo wiem, ze powinnam
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 02 lis 2007, 09:52

SaliMali pisze:nienawidze sniadań. Jem, bo wiem, ze powinnam

wiesz, ja ostatni posiłek jem poprzedniego dnia o 18, więc się nie dziw, że na drugi dzień rano po 14 godzinach rzucam się na jedzenie :D.
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 02 lis 2007, 10:01

Yasmine pisze:a ostatni posiłek jem poprzedniego dnia o 18
ja tez :) ale rano nie lubie. Mdli mnie, nie smakuje nic. A po za tym mam wrazenie, ze jak rano cos zjem, to pozniej musze czesciej i wiecej jesc. A jak nie zjem sniadania to dopiero w porze obiadowej glodna jestem.
"To jest tak, że gdy mam co chcę,

Wtedy więcej chcę.

Jeszcze."
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 02 lis 2007, 10:06

SaliMali pisze:A po za tym mam wrazenie, ze jak rano cos zjem, to pozniej musze czesciej i wiecej jesc. A jak nie zjem sniadania to dopiero w porze obiadowej glodna jestem.

eee :| nigdy bym nie pomyślała o tym tak ;).

Ja tam bez śniadania nie wyszłabym z domu. Kiedyś wyszłam, poszłam nawet na solarium ( <pijak> ). W połowie musiałam wyjść, bo wszystko mi wirowało i tak mi było słabo. Wyszłam i dobrze, że obok stało krzesło, bo bym goła upadła na ziemię ehehe ;).

Wróć do „Zdrowie i uroda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 245 gości