Dla rzucających palenie..

Dział poświęcony wszelkim tematom i zagadnieniom związanym ze zdrowiem bądź też z szeroko rozumianą urodą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 28 maja 2006, 23:25

Ja po prostu pewnego dnia przestalam palic i tyle.
Da sie.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Kubek
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 411
Rejestracja: 14 maja 2006, 23:37
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Kubek » 29 maja 2006, 20:18

Jasne, że się da runeko...

Ja paliłem 10 lat (paczka dziennie) i rzuciłem z dnia na dzień, bo swojemu kochaniu obiecałem.
Wcześniej obiecywałem ograniczyć i ograniczałem... ale z ograniczaniem to nie za bardzo wychodzi.

Najlepiej jest sobie powiedzieć "tamten sprzed godziny był ostatni"...

... żadnej farmakologii i nic... rzucasz i nie bierzesz do ust więcej, a nie "ograniczanie", "plastry/tabletki", "lighty"... nie ma to-tamto
Wraz z końcem ostrzeżenia, niski poziom moderacji uprawiany przez użytkownika Maverick będzie napiętnowany w delikatniejszej już formie.
onlyjusti
Maniak
Maniak
Posty: 519
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:45
Skąd: zeświata
Płeć:

Postautor: onlyjusti » 31 maja 2006, 20:14

Pegaz Ja żucałam 4 razy w życiu!! Na pare tygodni, bądź misiecy potem znów powrót krócej, bądź dłuzej trwajacy...Obecnie nie palę miesiac i to głównie dlatego Mi wychodzi, ze mam praktyki i nie spotykam sie na bierząco z kumplami, którzy zwykle ze Mną palą :/ No ale...obiecałam facetowi, ze już nie zapalę co Mnie dodatkowo motywuje...No i co najlepsze po raz pierwszy w czasie "przerwy" w ogóle Mnie nie ciagnie do tego, zaczęłam inaczej podchodzić do tej kwestii, poważniej traktuje ryzyko pewnych chorób z tym nałogiem zwiazanych no i nie zamierzam się szybciej zestarzeć przez jakiś tytoń :/ :P
OnlyJusti
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 31 maja 2006, 20:52

Kubek pisze:Wcześniej obiecywałem ograniczyć i ograniczałem... ale z ograniczaniem to nie za bardzo wychodzi.

Fakt. Ja ostatni mam w censored stresu. Palic sie chce. Chyba se dzis zrobie dzien z papieroskiem :] Bo teraz dla mnie paieros to takjak piwo, rzecz rekreacyjna :]
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
middleweight
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 151
Rejestracja: 02 maja 2006, 14:08
Skąd: sdsa
Płeć:

Postautor: middleweight » 02 cze 2006, 13:46

Ja jak rzucałem palenie papierosów stosowałem tabletki do ssania z nikotyną. smakowały co prawda jak benzyna, ale skutecznie likwidowały pociąg do fajeczek.

brałem je przez 2 tygodnie i nie palę już... około roku.

ważne jest by nawet gdy nam się wydaje, że już głód nikotynowy się nie pojawi, ze definitywnie przestaliśmy palić, nosić przy sobie ze 2 takie tabletki na wszelki wypadek. najczęściej się zaczyna palić na nowo przez właśnie taki niespodziewany "napad" po dłuższym czasie od wypalenia ostatniej w zamyśle fajury.
Awatar użytkownika
Hela Bertz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 107
Rejestracja: 05 kwie 2006, 13:04
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Hela Bertz » 02 cze 2006, 13:55

Ja jestem chyba weteranem jeśli chodzi o ilość lat w nałogu w moim wieku. Wiele razy próbowałam rzucać. Ostatnio w związku z tym, że to mnie rzucano, ilość wypalanych fajek znacznie uległa zwiększeniu.

Gdybym hipotetycznie chciała znów spróbować, to co zrobić, żeby nie złapać tych kilku kilogramów?? co z faktem, że lubię palić?? z fizycznym brakiem papierosa??
Awatar użytkownika
Kubek
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 411
Rejestracja: 14 maja 2006, 23:37
Skąd: Lublin
Płeć:

Postautor: Kubek » 02 cze 2006, 14:15

Nie wiem Helu... ja ładne 10kg przytyłem... tyle, że wszystko poszło w typowego chudzielca/nerwusa, więc nie widać :D
Wraz z końcem ostrzeżenia, niski poziom moderacji uprawiany przez użytkownika Maverick będzie napiętnowany w delikatniejszej już formie.
Awatar użytkownika
Hela Bertz
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 107
Rejestracja: 05 kwie 2006, 13:04
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Hela Bertz » 02 cze 2006, 14:22

Chyba ten strach przed kilogramami i "papierosy, kawa, ja" nie pozwalają mi pozbyć się tej słabości.
middleweight
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 151
Rejestracja: 02 maja 2006, 14:08
Skąd: sdsa
Płeć:

Postautor: middleweight » 02 cze 2006, 15:42

Hela Bertz pisze:Gdybym hipotetycznie chciała znów spróbować, to co zrobić, żeby nie złapać tych kilku kilogramów?? co z faktem, że lubię palić?? z fizycznym brakiem papierosa??


możesz (o ile zechcesz) skożystać z moich doświadczeń:

- by nie złapać tych kilku kilogramów po rzuceniu palenia trzeba 1. nie jeść więcej niż przed rzucaniem 2. uprawiać sport.
- każdy nałogowy palacz lubi palić, "lubienie" papierosów przejdzie z czasem.
- fizyczny brak papierosa można zastąpić sobie jakąś małą piłeczką, którą gnębimy jak palić się chce już mocno.

wiem, że są to truizmy, ale sprawa właśnie tak wygląda i nie liczyłbym tu na cuda.

życzę wytrwałości i silnej woli

peace :)
szwagier
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 10
Rejestracja: 23 lip 2006, 17:53
Skąd: czarnogrod
Płeć:

Postautor: szwagier » 24 lip 2006, 18:37

a ja mam takie pytanko. czy jakas osoba bliska (chłopak dziewczyna mama tata dziecko pies) moze jakos pomoc przy zucianiu palenia????? jezeli tak to w jaki sposob???? a czego nie robic zeby nie zaszkodzic??
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 24 lip 2006, 18:43

szwagier pisze:a ja mam takie pytanko. czy jakas osoba bliska (chłopak dziewczyna mama tata dziecko pies) moze jakos pomoc przy zucianiu palenia????? jezeli tak to w jaki sposob???? a czego nie robic zeby nie zaszkodzic??


Raczej nie bardzo :/ no chyba ze motywacja jest partner narzekajacy na palenie swojego partnera, ale wiadomo jak to jest, zreszta sam chyba wiesz ;) bo czytalem twojego posta. Wg. mnie jedyny sposob to odnalezc motywacje, ale w samym sobie dla samego siebie, np. uprawianie jakiegos sportu, troska o zdrowie, oszczednosci finansowe itd. Brzmi smiesznie, bo wniby wiekszosc o tym wie :) ale najstarsza prawda jest taka ze przedewszystkim sila woli sie liczy, z niej zreszta wyrasta motywacja, czy raczej na odwrot :| Jedno jest pewne, ja pale do dzisiaj :P
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 25 lip 2006, 06:01

A mi od czasu jak zaczelam brac tabletki "nerwicowe" znow sie chce palic :/

Ma ktos pojecie czemu? Bo przez 5 miesiecy nie palilam i tego samego dnia co zaczelam brac tabletki zachcialo sie palic...Pewnie stres :/
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 14 sie 2006, 15:39

Od dzis przylaczam sie do klubu, bo juz mi krtan siada :/
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 14 sie 2006, 17:17

Rzuciłem papierosy 1 lipca ok godz 20.00 pod wpływem mojej damy. Co prawda robiłem to bardziej dla siebie, bo kondycja mi wyraźnie siadała po 7 latach palenia.

Wytrzymałem do 8 sierpnia. Niestety, spowodowała to sytuacja kryzysowa i nerwy...te cholerne papierosy łagodzą zdecydowanie stres, choć na chwilę :/

Kiepsko też że powodem powrotu do nałogu jest to, że w sumie nie mam już dla kogo nie palić, a "dla siebie" jakoś mnie nie przekonuje.
Zło w dłuższej perspektywie nie ma w ogóle mocy. Zło, które przeżywasz, ma wyłącznie za zadanie zwrócić Twoją uwagę na to, czego się jeszcze musisz nauczyć, aby móc widzieć i czcić dobro wokół siebie.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 14 sie 2006, 23:49

damian24 pisze:Kiepsko też że powodem powrotu do nałogu jest to, że w sumie nie mam już dla kogo nie palić, a "dla siebie" jakoś mnie nie przekonuje.
Rzucanie dla kogos nie jest, moim zdaniem, dobra metoda. Albo rzucasz dla siebie albo wcale...

Ja troche ostatnio ograniczylam, ale... teraz jak fajki znow mnie kosztuja 6-7zl pewnie wroce do czestszego palenia :>
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 15 sie 2006, 00:32

Od jutra rzucam. A co mi tam. <aniolek>
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 15 sie 2006, 06:38

A ja od czasu do czasu (na razie mam ustalone raz w tygodniu, mam taki specjalny moment w srode) teraz bede sobie popalac. Jakos mi z tym lepiej. Nie wiem czemu. Wiem, ze nie wroce do palenie nalogowego bo mnie nie ciagnie. No i polecialabym z pracy <aniolek>
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 15 sie 2006, 10:43

sophie pisze:teraz jak fajki znow mnie kosztuja 6-7zl


Hehe, mnie teraz 5 euro kosztuja, to pale sobie 3 dziennie i jest git :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 15 sie 2006, 10:45

Sir Charles pisze:teraz 5 euro kosztuja
Jak mnie przez kilka miesiecy 5e kosztowaly, to jednak niezbyt ograniczylam :] Malo wydaje/wydawalam na inne rzeczy, to na fajki bylo :D Choc na poczatku sie zarzekalam, ze tyle nie bede wydawac 5e za paczke :D
Tak na dobra sprawe to samo bylo teraz, jak przywiezione papierosy sie skonczyly... :>
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 16 sie 2006, 10:05

Sir Charles pisze:mnie teraz 5 euro kosztuja


nie wierzę,że gdzieś tam polskich,białoruskich czy ukraińskich z lewizny nie dostaniesz :D
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 16 sie 2006, 11:21

TedBundy pisze:nie wierzę,że gdzieś tam polskich,białoruskich czy ukraińskich z lewizny nie dostaniesz

Po pierwsze nie mam pojecia gdzie szukac, a po drugie wole wypalic te 3, ale Camele niz pol paczki innych. Jeszcze zdrowiej na dodatek :P
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 16 sie 2006, 11:27

Moje kosztują 7zł, ale (niby) są najsłabsze = 1/0,1
Czy można przełożyć ilość na jakość? Czy jak Charlie wypala 3 Camele to jest to odpowiednikiem moich 30sztuk? :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 16 sie 2006, 11:29

Poszedlem razem z soba na kompromis, bede palil tylko do alkoholu <aniolek> bo inaczej nie da rady, bym musial tez zrezygnowac z alkoholu, a nie zamierzam az tak ograniczac przyjemnosci zycia <aniolek> Tak czy siak, na codzien nie pale.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 16 sie 2006, 11:34

Mysiorek pisze:Czy jak Charlie wypala 3 Camele to jest to odpowiednikiem moich 30sztuk?
Prawie :) Te Orange sa 9/0,8 :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 16 sie 2006, 11:41

Sir Charles pisze:Prawie Te Orange sa 9/0,8

No oki. To była czysta matematyka w substancjach smolistych i nikotynie. Ale pewnie jest tam jeszcze cała hałda innych syfów. Czy ich też jest proporcjonalnie mniej? czyżby było to aż tak proste?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 16 sie 2006, 12:53

Mocne, lighty, super lighty to podobno nie ma znaczenia i nie sugerowalbym sie tym.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 16 sie 2006, 13:07

Mysiorek pisze:Moje kosztują 7zł, ale (niby) są najsłabsze = 1/0,1


Mysiorku, radzę nie palić R jedynek <boje_sie> Największe świństwa firmy ładują w "najsłabsze" papierosy: właśnie te słabiutkie. Im tytoń mocniejszy, tym mniej nasączony fabryczną chemią <evilbat>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 16 sie 2006, 20:13

TedBundy pisze:radzę nie palić R jedynek <boje_sie> Największe świństwa firmy ładują w "najsłabsze" papierosy: właśnie te słabiutkie. Im tytoń mocniejszy, tym mniej nasączony fabryczną chemią <evilbat>
Tez o tym wielokrotnie slyszalam.
Swoja droga, dla mnie, R1 smakuje jak sloma :D (jakies 3 lata temu probowalam)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 16 sie 2006, 20:50

TedBundy pisze:Największe świństwa firmy ładują w "najsłabsze" papierosy

Ale wiesz co tam pakują?
Czy to obiegowa wersja, że MUSI być coś jeszcze, żeby dało sie palić, czy jakieś dane istnieją?
sophie pisze:R1 smakuje jak sloma

Niom, dla Zosieńki to JEDNAK słoma :|
To jest tam coś czy nie, jeszcze?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 17 sie 2006, 09:47

Mysiorek pisze:Ale wiesz co tam pakują?


polecam Ci taki świetny dokument w trzech częściach "wojny tytoniowe" :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/

Wróć do „Zdrowie i uroda”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 254 gości