agnieszka.com.pl • Obgryzanie paznokci - Strona 2
Strona 2 z 2

: 31 sie 2006, 10:25
autor: Miltonia
No nie do konca kwalifikuje sie to jako nalog. To raczej nawyk.
A co lakierow, rekawiczek itd. Male szanse, zeby pomoglo. U doroslej osoby jest to nawyk zbudowany na bazie nie radzenia sobie z emocjami. To sposob na rozladowanie napiecia. Ale nie tylko napiecia w danej chwili, w ogole napiecia jakie czlowiek ma.
Jesli to wielki juz problem, sa rany (bo obgryza, skubie sie tez skorki), to radze isc do psychiatry. Serio. Albo chociaz sprobowac lekow ziolowych, bez recepty w aptece.
A jesli nie, to pomyslec o technikach relaksacyjnych, wyciszeniu w ciagu dnia itd.
Zapewniam, ze nawet dorosle osoby moga sie tego nawyku pozbyc. Tylko nie jest to latwe. Ale pocieszajace jest to, ze paznokcie wracaja wtedy do stanu noralnego, nie ma sladu po obgryzaniu.

: 31 sie 2006, 12:30
autor: Andrew
obgryzałem do czasu ? ale nie tak jak co niektórzy !! ale mialem ten nawyk , a poniewaz wszystko sie zmienia to i to sie zmieniło i od 37 roku zycia , juz nie obgryzam <aniolek> <browar>

: 31 sie 2006, 15:53
autor: olecxka
Yasmine pisze:one maja swiadczyc o moim zadbaniu. Przez to,ze sa krotkie, a nie za maja 2 cm dlugosci :| ?

Ależ krótkie paznokietki też mogą być zadbane i ładne:) Mi np dwucentrymetrowe szpony (mimo iż zadbane) wcale się nie podobają.

A ja obgryzania pazurów oduczyłam się dzieki tipsom. Przez rok czasu nosiłam stale, z początku odruchowo wkładalam paluchy do buzi ale to ustrojstwo takie twarde że prędzej bym sobie zęby połamała. Jak ściągnęłam tipsy to mi nawet do głowy nie przyszło żeby paznokcie obgryzać.

: 01 wrz 2006, 20:07
autor: Candy Killer
heh no oczywiscie ze nie same paznokcie swiadcza o zadbanym czlowieku zeby nie bylo:)ale chcac nie chcac ludzie zwracaja na dlonie uwage.2cm szpony to chyba kazdemu by przeszkadzaly.ja mam krotkie i jest mi super wygodnie ale ani nie obgryzam ani nic i sa zadbane zawsze.
jesli chodzi o tipsy..same w sobie mi sie nie podobaja..ale jak wyzej..pomogly to moze i innym tez pomoga:)a dlugie nie musza byc wcale.
moj kuzynek tez obgryzal..ale byl mlodszy od nas duzo i dostawal po lapach i mu minelo heh:)

: 05 lis 2006, 16:34
autor: madzix:)
Ja jak byłam młodsza to ciągle obgryzałam paznokcie.W gimnazjum przestałam bo było mi szkoda jak patrzyłam na długie i ładnie pomalowane paznokcie moich koleżanke a teraz znowu mnie cos naszło i obgryzuje to trwa jakieś 2tygodnie ale to przez to że mam problemy ehhh i dlatego zgadzam sie z tym co napisała MILTONIA
Miltonia pisze:jest to nawyk zbudowany na bazie nie radzenia sobie z emocjami. To sposob na rozladowanie napiecia. Ale nie tylko napiecia w danej chwili, w ogole napiecia jakie czlowiek ma.

: 05 lis 2006, 21:12
autor: crazy_man
adrienne11 masz 11 lat ? bo skoro tak to z wiekiem Ci to przejdzie aj swojego czasu tez obgryzałem <banan> jakos staralem sie o tym nie myslec, robic cos innego a jak przyszla ochote to zajmowlem czyms rece <aniolek> pozdrawiam

: 05 lis 2006, 22:57
autor: artsex
a nie lepiej po prostu obcinac te paznokcie :?

: 06 lis 2006, 00:32
autor: Lukasz
artsex pisze:a nie lepiej po prostu obcinac te paznokcie :?

Nie zrozumiesz człowieka ktory obgryza :P To dzieje sie nieświadomie... Siedzę w szkole i obgryzam... Tak po prostu... W pewnym sensie to jest jak nałóg. Sam chcialbym przestac ale jakoś nie mogę... :/

: 06 lis 2006, 02:20
autor: artsex
Lukasz pisze:
artsex pisze:a nie lepiej po prostu obcinac te paznokcie :?

Nie zrozumiesz człowieka ktory obgryza :P To dzieje sie nieświadomie... Siedzę w szkole i obgryzam... Tak po prostu... W pewnym sensie to jest jak nałóg. Sam chcialbym przestac ale jakoś nie mogę... :/

mysle ze to przez nerwy , wiec radze wrzucic na luz troche <banan> ;) <pijaki>

ja tez

: 06 lis 2006, 07:48
autor: iearts
u mnie problem wygladal podobnie tyle ze ja obrygzałe paznokcie tylko w roku szkolny przychodza wakacje i problem mija. Moze to na punkcie nerwowoym. Ale dla chcacego nic trudnego wystarczy chciec i problem sam minie !! zycze powodzenia ! <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan> <banan>

: 06 lis 2006, 11:51
autor: Sir Charles
Miltonia pisze:Ale pocieszajace jest to, ze paznokcie wracaja wtedy do stanu noralnego, nie ma sladu po obgryzaniu.

Ja obgryzałem może rok, nie obgryzam ze 12 lat i wcale nie wróciły... :(

: 06 lis 2006, 12:14
autor: Miltonia
Tzn co sie z nimi dzieje? Moze jest to spowodowane czyms innym?

: 06 lis 2006, 12:20
autor: Andrew
a ja obgryzałem do 35 roku zycia , a teraz mam ładne paznokcie , jesli takowe u faceta istnieją <aniolek> .TERAZ to sobie je piłuję maluję itd. a co wolno mi !

: 06 lis 2006, 12:23
autor: paula19
Andrew pisze:a ja obgryzałem do 35 roku zycia , a teraz mam ładne paznokcie , jesli takowe u faceta istnieją .TERAZ to sobie je piłuję maluję itd. a co wolno mi !


a do kosmetyczni nie chadzasz??


na słabe pznokcie polecam skrzyp polny, odżywkę taka za 2.50 nie wiem jakiej firym... albo smarowanie sokiem z cytryny tez pomaga...

myślę ze obgryzanie paznokci wynika poniekąd z braku witamin...

: 06 lis 2006, 12:23
autor: Sir Charles
Miltonia pisze:Tzn co sie z nimi dzieje? Moze jest to spowodowane czyms innym?

No nie wiem - są po prostu nieproporcjonalnie małe w stosunku do rozmiarów dłoni i nie można "dokopać się" do tych estetycznych, białych półksiężyców :D

: 06 lis 2006, 12:35
autor: Miltonia
No to moze oznaczac, ze skorki tak bardzo zarosly (wtedy nie widac bialych polksiezycow, bo przeciez one dalej tam sa), a konce pewnie sa zbyt krotko przyciete. To daje wrazenie, ze sa male.
Nie pozostaje Ci nic innego, jak udac sie do kosmetyczki. Zrobi z tym porzadek i nauczy Cie jak dbac o paznokcie, w jaki sposob przycinac itd.

: 06 lis 2006, 13:07
autor: Andrew
paula19 pisze:
a do kosmetyczni nie chadzasz??

.


nie ! bo moja Myszka jest prawie , ze kosmetyczką , wiec odpowiedz moze też byc inna , jak kto woli <aniolek>

: 06 lis 2006, 15:23
autor: Golly Gee
Ja to mam inny problem. Paznokci nie obgryzam całe szczęście. Palce lewej dłoni mam zadbane, ale na prawej muszę utrzymywać odpowiednią długość paznokci potrzebną do gry na gitarze. I właśnie czasami się zastanawiam, czy to nie wygląda źle, jak facet ma trzy dłuższe paznokcie. Ale mniejsza z tym w sumie, bo wiele kobiet się domyśla o co chodzi.

: 07 lis 2006, 23:23
autor: Miltonia
Znam kilku gitarzystow i zaden z nich nie ma 3 dluzszych paznokci :| Uzywaja kostek i tyle.
A 3 dluzsze paznokcie musza wygladac dosc kurjozalnie. Naprawde musisz?

: 08 lis 2006, 09:56
autor: Golly Gee
Miltonia pisze:Znam kilku gitarzystow i zaden z nich nie ma 3 dluzszych paznokci :| Uzywaja kostek i tyle.
A 3 dluzsze paznokcie musza wygladac dosc kurjozalnie. Naprawde musisz?
Ci co używają kostek nie grają na gitarze klasycznej. Taka różnica. Czy muszę? Nie wiem czy musze grać na gitarze, ale chcę :) A tak strasznie to chyba nie wygląda, bo gdy inne paznokcie wystają załóżmy około 1mm to te 3 paznokcie mają około 3mm. Więc różnica spora nie jest, ale widać :|

: 08 lis 2006, 10:09
autor: Miltonia
No fakt, na klasycznych nie graja. Jesli to nie sa 3 dlugie szpony, to nie powinno byc tak zle. Moze miej wszystkie dluzsze troche? Jak beda zadbane, to nie bedzie sie rzucac w oczy. Panowie i tak maja tendencje do zbyt krotkiego przycinania paznokci.

: 08 lis 2006, 10:22
autor: Golly Gee
Miltonia pisze:Moze miej wszystkie dluzsze troche? Jak beda zadbane, to nie bedzie sie rzucac w oczy.
No właśnie tak myślałem, żeby może już pięć czyli na całej prawej ręce mieć dłuższe. Bo z kolei na lewej ręce muszę mieć krótko przycięte, bo trochę dłuższe przeszkadzają chwytać akordy.

Miltonia pisze:Jesli to nie sa 3 dlugie szpony
Nie są

Miltonia pisze:Panowie i tak maja tendencje do zbyt krotkiego przycinania paznokci.
Właśnie... ja jak mam ponad 1mm to już obcinam do zera. Zawsze mi się wydawało, że jak u faceta paznokcie wystają to już głupio to wygląda. Mimo, że są zadbane.