Marissa pisze:a mam koleżankę, która bardzo dużo je, je o 12 w nocy frytki, jakieś mięsa. I jak się naje, to idzie spać.
Czytałam artykuł właśnie, że niektóre osoby które bardzo dużo jedzą, ale są z natury ruchliwie typu nie moga usiedzieć w miejscu, jak oglądają film ruszają nogami, wstają co chwile, muszą coś zrobić, generalnie cały dzień są w ruchu to bardzo dużo energii na to potrzebują i nie przytyją.Wiercipięty spalają do 400 kalorii więcej niż inni. Ja nigdy nie byłam ruchliwym dzieckiem
.
Gosia... pisze:Zawsze wydawało mi się, że uświadomienie sobie konieczności odchudzenia się to już połowa sukcesu.
U mnei było. Zazwyczaj jest tak. Ja wszystko wcielam w życie jak błyskawica. Spodoba mi się fryzura, idę do fryzjera w ten sam dzień, mam na coś ochotę musze to zrobić. Jak raz spojrzałam w lustro i stwierdziłam, kurcze ale oponka na brzuchu, odchudzam się ! Nie zaczęłam od poniedziałku, zaczęłam minutę później
.
W ogóle śmiać mi się chce. Oglądam teraz zdjęcie z mojego najgorszego okresu i porównuje z jednym teraz w podobnej pozie. Mam buzie jak księżyc w pełni. Nawet mój facet się wystraszył jak mu pokazałam, powiedział, że nie zdawał sobie sprawy, że tak wyglądałam, że dla niego zawsze byłam piękna, ale teraz na zasadzie porównania to twierdzi, że teraz to jestem "Żyleta"