Auto... jakie kupic???

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 15 cze 2007, 22:13

Michał pisze:1403 zł tyle wynosi składka OC na volkswagena o pojemnosci silnika 1.2-1.8 litra w allianzie, bez zniżek i dla osób poniżej 25 roku życia, płacona jednorazowo powodzenia, zostaje Ci kupić auto za 500 zł
Jeszcze zalezy gdzie mieszka...
Mati_00 pisze:ale to wtedy jakbym JA kupował i to JA był właścicielem autka co nie?
Mozesz dac wspolwlasciciela rodzica, ale nie wiem czy wowczas Tobie beda znizki leciec, a poza tymwowczas leci z jego znize jak cos sie stanie. Ciekawe jak wyglada to co ostatnio w tv reklamowali ze daja znizki za bezszkodowajazde rowniez synowi.
Awatar użytkownika
Pan Zet
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 212
Rejestracja: 10 sty 2006, 19:06
Skąd: Prawie WWA ;)
Płeć:

Postautor: Pan Zet » 15 cze 2007, 22:26

Mati_00 pisze:Cytat:
1403 zł tyle wynosi składka OC na volkswagena o pojemnosci silnika 1.2-1.8 litra w allianzie, bez zniżek i dla osób poniżej 25 roku życia, płacona jednorazowo powodzenia, zostaje Ci kupić auto za 500 zł

hmm...to nie ciekawie powiem szczerze ale to wtedy jakbym JA kupował i to JA był właścicielem autka co nie?


nie koniecznie. moze byc 2 wlasciciel np tata ktory ma 60% znizek ;)
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 15 cze 2007, 22:29

nie koniecznie. moze byc 2 wlasciciel np tata ktory ma 60% znizek ;)

yhym...


no ok :) dzięki chłopaki za odpowiedzi...najpierw trza zdać prawko ;) od 2 lipca 5 tygodni wykładów, a potem jazdy i myślę, że we wrześniu egzamin najpóźniej :) ... a potem zastanowimy się nad autem...

btw. też mam manię jak moi bracia, że mimo, że jeszcze nie kupuję to przeglądam oferty i wybieram sobie autka xD
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Pan Zet
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 212
Rejestracja: 10 sty 2006, 19:06
Skąd: Prawie WWA ;)
Płeć:

Postautor: Pan Zet » 15 cze 2007, 22:43

mati a ty w ogole rozmawiales z rodzicami? moze oni Ci lepiej doradza, doloza troche grosza. Mzoe nie bedziesz musial kupowac. Bo mama odda Ci swoje auto a sobie nowe kupi.
roznie bywa.
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 15 cze 2007, 23:11

zakery... pisze:mati a ty w ogole rozmawiales z rodzicami?

ojciec mi powiedział, żebym najpierw zdał prawko :P

to są takie moje małe plany, troszkę z bratem gadałem i w sumie to on mi podsunął ten pomysł...

zakery... pisze:doloza troche grosza

w lipcu jest 18-stka ;) no i może do roboty się uda pójść na wakacje ;) a potem święta :P

zakery... pisze:roznie bywa.

właśnie :P
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 16 cze 2007, 11:50

escorta starego, tak z 92-93 roku, wygrzebiesz czasem za 2, 2200. Ale nie ryzykowałbym :D
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Lies
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 27 paź 2005, 15:37
Skąd: E67
Płeć:

Postautor: Lies » 16 cze 2007, 12:23

Mati_00 pisze:jakbym JA kupował i to JA był właścicielem autka co nie?

Auto w świetle prawa jest osoby, która widnieje na umowie kupna-sprzedaży pod "kupujacy" . Może być dwóch właścicieli.
Zastanawiam się.
Jeżeli na 100% miałbyś 2 tysiące i nic więcej to może lepiej niech auto kupi twój tata i niech to on będize jedynym właścicielem. Ubezpieczy za jakieś grosze (przy pełnej zniżce - 70%) to wyjdzie właśnie jakieś 300-400zł. A ty będziesz nim jeździł i tyle.
Jest jeden minus- jeździsz, ale nie lecą ci zniżki.
Ja jestem pełnym właścicielem motocykla i już mi zaczynaja lecieć, a ubezpieczenie roczne (OC+NNW) wyniosło mnie 86 (OC na pół roku) + 31 (NNW na kwote 10tys za cały rok).
Z tym, że w PZU zniżki z motocykla na auto nie przechodzą (w pozostałych przechodzą).
A dlaczego gadamy o motocyklach? bo za tą kwote można wyrwać fajny motor, a auto za 1,5 tysiaka to chyba możesz wyhaczyć z jego zielonej mili na szrot. Zastanów się.
Obrazek
"To Rockersi. Odziana w skórzane kurtki młodzież na grzmiących, brytyjskich, rzędowych "dwójkach".
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 16 cze 2007, 12:26

ale o to chodzi, że nie chcę motoru <hahaha> uparliście się tych jednośladów ... szukam autka!! :D
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Lies
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 27 paź 2005, 15:37
Skąd: E67
Płeć:

Postautor: Lies » 16 cze 2007, 14:51

Kumpel miał Skodę Favorit.
Całkiem nieźle cieka, miejsca dość dużo. Ale trzeba trafić na taka z niezłą blachą i raczej czerwoną (inne kolory są do bani).
Ceny ok 1000-2500.
No i silnik dość mały (chyba 1.1, albo 1.3-tańsze opłaty) i raczej do oszczędnych nie należy (ok 7l), ale w gazie do 10l/100km się zmieścisz.
Z aut lepszych marek raczej trudno ci będzie o sprzęt w niezłym stanie.

Ja na twoim miejscu brałbym Fiata 125.
Obrazek

"To Rockersi. Odziana w skórzane kurtki młodzież na grzmiących, brytyjskich, rzędowych "dwójkach".
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 16 cze 2007, 15:07

Lies pisze:Ja na twoim miejscu brałbym Fiata 125.

i co ja z tym potem zrobię?? będize mi się kisić na parkingu :/ ... a taką skodę być może jesszcze sprzedam...nie chcę nic w stylu malucha, warburga, 125-tki...
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Lies
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 27 paź 2005, 15:37
Skąd: E67
Płeć:

Postautor: Lies » 16 cze 2007, 18:04

Ale takie auta w dobrym stanie są jeszce w cenie i można je sprzedać nawet z zyskiem.
Fiacior na włoskiej licencji jest piękny.
Obrazek

"To Rockersi. Odziana w skórzane kurtki młodzież na grzmiących, brytyjskich, rzędowych "dwójkach".
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 16 cze 2007, 19:14

Jak tak sobie pomyslalem to ja bym 2000zl na rower nie wydal bo bym za to kupil niewystarczajacy dla mnie sprzet a co dopiero samochod :D
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 16 cze 2007, 22:22

Lies pisze:Ale takie auta w dobrym stanie są jeszce w cenie i można je sprzedać nawet z zyskiem.
Fiacior na włoskiej licencji jest piękny.

ale mi się nie podobają ;)

Jak tak sobie pomyslalem to ja bym 2000zl na rower nie wydal bo bym za to kupil niewystarczajacy dla mnie sprzet a co dopiero samochod :D

nie szpanuj :> :P
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Michał
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 102
Rejestracja: 05 kwie 2004, 16:56
Skąd: Amsterdam
Płeć:

Postautor: Michał » 16 cze 2007, 22:52

Mati_00 pisze:Cytat:
Jak tak sobie pomyslalem to ja bym 2000zl na rower nie wydal bo bym za to kupil niewystarczajacy dla mnie sprzet a co dopiero samochod :D

nie szpanuj :> :P


ale mav ma rację, nie bądż taki w gorącej kapany, za 2 tys. to nawet porządnego roweru nie kupisz a co dopiero auto, poczekaj trochę, jeżeli już musisz mieć to uzbieraj więcej kasy i kup już coś co pojezdzi dłuzej niż tydzień <evilbat>
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 16 cze 2007, 23:11

Michał pisze:ale mav ma rację, nie bądż taki w gorącej kapany

jestem spokojny :) po prostu przymierzam się i pytam czy coś można takiego "dobrego" kupić za to :) przecież jeszcze nie kupuję ;)

z bratem gadałem i on mi powiedział, że tak za 3000 trzeba by coś szukać, ale wtedy to ja bym musiał troszkękasiorki dozbierać ;)
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Lies
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 27 paź 2005, 15:37
Skąd: E67
Płeć:

Postautor: Lies » 16 cze 2007, 23:22

Ja się dziwie, że w ogóle codzą ci takie pomysły po głowie.
Jeżeli ja chcialbym auto, to na pewno od ok 6-7 tysięcy. Jeżeli miałbym mniej kasy, to albo motocykl, albo jakiś klasyk, przy którym mógłbym pogrzebać (właśnie fiat 125, albo łada).
Szczerze. Nie widzę sensu kupować auta do 1,500.
Obrazek

"To Rockersi. Odziana w skórzane kurtki młodzież na grzmiących, brytyjskich, rzędowych "dwójkach".
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 16 cze 2007, 23:55

Jeżeli ja chcialbym auto, to na pewno od ok 6-7 tysięcy.

pamiętaj, że jestem uczniem 3 klasy technikum :)

ja też chciałbym auto za jakieś 8tys, albo 14, taką BM'kę :)

ale kurde, takie są póki co realia jakie są :P

Lies pisze:Szczerze. Nie widzę sensu kupować auta do 1,500.


jest...kupić coś i oswoić się z jeżdżeniem samemu, nauczyć się zmiany biegów i nauczyć się pewnych swoich nawyków, których ciężko jest się nauczyć w punto z instruktorem
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Lies
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 27 paź 2005, 15:37
Skąd: E67
Płeć:

Postautor: Lies » 17 cze 2007, 00:24

Ja jestem uczniem klasy IV technikum i co? Zlozylem z niczego własny motocykl, a o aucie pomysle jak będę miał większą kasę, może kieydś malacza od dziadka dostane.
Z tym, że do WSK, czy MZ (motocykle) części są tanie, a jak kupisz auto za 1,5k to , oprócz opłat licz się z drugą taką kasą w ciągu 6mieięcy-roku na dołożenie do tego szajsu.
BEZSENS!
Jeżeli lubisz i potrafisz grzebać przy autach to kup coś z tanimi częściami.Jeżeli nie lubisz i/lub nie potrafisz - czekaj na większą gotówkę.
Zmiana biegów? Tego chcesz się uczyć? haha, nie rozśmieszaj ;]
A nawyków chyba nie trzeba się uczyć, bo, one, jak to nawyki, przychodzą same ;]
Obrazek

"To Rockersi. Odziana w skórzane kurtki młodzież na grzmiących, brytyjskich, rzędowych "dwójkach".
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 17 cze 2007, 00:45

Lies pisze:Zmiana biegów? Tego chcesz się uczyć? haha, nie rozśmieszaj ;]

no to był zły przykład...chodziło mi o właśnie takie rzeczy, których nie uczą na kursie...a co do sprzęgła to ja mam ogromny póki co problem z ruszaniem :/ ble

Lies pisze:A nawyków chyba nie trzeba się uczyć, bo, one, jak to nawyki, przychodzą same ;]

chodzi mi o takie rzeczy by się wygodniej jeździło...oswojenie się z autem itp...

Lies pisze:Zlozylem z niczego własny motocykl

nie mam po pierwsze umiejętności, a po drugie cierpliwości i wiedzy do takich rzeczy

Lies pisze:czekaj na większą gotówkę.

i chyba tak zrobię
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
madzix:)
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 319
Rejestracja: 01 maja 2006, 15:29
Skąd: Lbn
Płeć:

Postautor: madzix:) » 17 cze 2007, 13:06

Mati_00 pisze:jest...kupić coś i oswoić się z jeżdżeniem samemu, nauczyć się zmiany biegów i nauczyć się pewnych swoich nawyków, których ciężko jest się nauczyć w punto z instruktorem

Ja tam uczyłam sie jeździc autem tylko i wyłącznie na lekcjach nauki jazdy jak robiłam kurs na prawo jazdy i wiesz dziwi mnie ze piszesz o jazdach punto z tego co mi sie wydaje to auta na egzamin państwowy to chevrolet aveo i opel corsa i ja podczas jazd jeździłam tymi autami podobnie na egzaminie państowowym na prawo jazdy
Na każdy dzień gotowy plan,by zapomnieć i nie myśleć o tym czego brak..
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 17 cze 2007, 13:41

madzix:) pisze:wiesz dziwi mnie ze piszesz o jazdach punto z tego co mi sie wydaje to auta na egzamin państwowy to chevrolet aveo i opel corsa

a czy ja napisałem tam coś o egzaminie??

Ja tam uczyłam sie jeździc autem tylko i wyłącznie na lekcjach nauki jazdy jak robiłam kurs na prawo jazdy

nie chodzi mi o naukę jazdy...tylko o oswojenie się z jazdą...

madzix:) pisze:ja podczas jazd jeździłam tymi autami podobnie na egzaminie państowowym na prawo jazdy

to zależy od szkoły
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
madzix:)
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 319
Rejestracja: 01 maja 2006, 15:29
Skąd: Lbn
Płeć:

Postautor: madzix:) » 17 cze 2007, 19:14

Mati_00 pisze:nie chodzi mi o naukę jazdy...tylko o oswojenie się z jazdą...

jesli traifisz na porządnego instruktora to możesz być pewny że z łatwością sie oswoisz z jazdą :)
Mati_00 pisze:to zależy od szkoły

niby tak ale te lepsze mają takie same auta jak są na egzaminie państowoym tak jest u mnie w miejscowości.
Mati_00 pisze:a czy ja napisałem tam coś o egzaminie??

nie pisałeś:p ale ja tak jakoś zapobiegliwie Ci napisałam <diabel>
Na każdy dzień gotowy plan,by zapomnieć i nie myśleć o tym czego brak..
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 18 cze 2007, 00:20

madzix:) pisze:nie pisałeś:p ale ja tak jakoś zapobiegliwie Ci napisałam <diabel>

niepotrzebnie ;)

madzix:) pisze:jesli traifisz na porządnego instruktora to możesz być pewny że z łatwością sie oswoisz z jazdą :)

nadal nie rozumiesz...nigdy nie nauczysz się z instruktorem tego co musisz sam się nauczyć/wyuczyć/coby weszło Ci w krew...

mój kumpel miał takiego głupiego gościa co jak wsiadał do auta to przypominał mu o pasach...i co? jak kupił sobie auto to czasami cały dzień jeździł bez nich ( xD ) bo nie pamiętał o nich...aż w końcu dostał opierdol od swojego ojca...
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
madzix:)
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 319
Rejestracja: 01 maja 2006, 15:29
Skąd: Lbn
Płeć:

Postautor: madzix:) » 18 cze 2007, 22:16

Mati_00 pisze: bo nie pamiętał o nich...aż w końcu dostał opierdol od swojego ojca...

i co jaki z tego wniosek?? oświec mnie bo w tym momencie nie bardzo rozumiem Twojej teori zresztą Ty posiadasz tak bardzo nowatorskie teorie
Mati_00 pisze:niepotrzebnie

napisała Ci że lubie być zapobiegliwa:)
Na każdy dzień gotowy plan,by zapomnieć i nie myśleć o tym czego brak..
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 18 cze 2007, 22:21

madzix:) pisze:i co jaki z tego wniosek??

taki, że nie pamiętał sam z siebie o pasach bo przyzwyczaił się do tego, że mu ktoś o nich przypomina...może dziwny przykład i dziwny jest mój kumpel, no ale tak wyszło
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 21 cze 2007, 21:11

to ja może z troszkę innej beczki, co myślicie o Mitsubishi Carisma i Nissanie Almerze, oba w dieslu, roczniki tak 96-98, jak jest z awaryjnoscia i kosztami ?
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Lies
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 186
Rejestracja: 27 paź 2005, 15:37
Skąd: E67
Płeć:

Postautor: Lies » 22 cze 2007, 14:30

Znam właścicieli obydwu.
Z tego co słyszałem to świetne autka, raczej bezawaryjne.
Carisma jest chyba o klasę wyżej, więc i może więcej :) (Mitsu-średnia, Almera-kompakt).
Lepiej byłoby porównywać Carisme i Primere.
A' propos Primery - ostatnio wujek wymieniał sprzęgło, bo wykopyrtnęło po 150 tysiakach (!!!)
Koszt części może być wyższy w przypadku Mitsubishi - ze względu właśnie na klasę i markę. (Ponoć Mitsu są drogawe)
Obrazek

"To Rockersi. Odziana w skórzane kurtki młodzież na grzmiących, brytyjskich, rzędowych "dwójkach".
Grace

Postautor: Grace » 18 sie 2007, 23:16

Andrew, pytanie do Ciebie głównie kieruję, bo się znasz na autach: Co sądzisz o marce seat, z naciskiem na toledo z lat 90tych?
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 18 sie 2007, 23:51

Haro:
Mialem Peugeota 206

powiedz coś więcej o nim...jak się nim jeździ, ile spala, wygoda itd. itp. bo choruję na ten samochód
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 19 sie 2007, 00:57

To sie szybko wylecz.

Peugeot 206 to wspaniale auto, bez watpienia. Mialem 1.9D, 70KM ale wystarczalo. Palil przy ostrym deptaniu maksymalnie 6.9l/100km. Czesci? Duzo zamiennych, z cenami wypada tutaj srednio. Warto brac to pod uwage bo Peugeoty psuja sie jak szalone. To nie sa auta na nasze polskie drogi. Tylna belka siada nawet po 60.000km. Przy 120.000km trzeba myslec nad jej regeneracja lub calkowita wymiana. Serwis jak to serwis, drogi nieprzyzwoicie. A jak sie auto prowadzilo? Wspalanie :) Bardzo przyjemnie trzymalo sie drogi, zakrety bralo zawodowo, w ciacnych uliczkach mozna zawrocic na dwa ;)

Wszystko zalezy ile chcesz wydac na 206-tke. Jesli w granicach 20.000, to lepiej kup sobie starsza, a mimo wszystko dalej lepsza Audi (np. A3, jak ja). Jesli chcesz na 206 wydac do 15.000zl maksymalnie, to i tak dolozysz 5.000zl na wymiane czesci i mechanika, wiec tak czy siak lepiej odczekac i kupic cos lepszego, szczegolnie niemieckiego ;)

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 385 gości