agnieszka.com.pl • Praca - Strona 25
Strona 25 z 27

: 05 sty 2010, 23:39
autor: Mijka
Dobra, już sobie poradziłam z tą zmianą formatu, faktycznie w pdf cv wygląda zdecydowanie ładniej :)

: 14 sty 2010, 06:52
autor: kot_schrodingera
księżycówka pisze:Maverick napisał/a:
A co byscie zrobili jakby rozmowa o prace wygladala tak ze przychodzi xx kandydatow, kilku odrzucaja i x albo xx zostaje. Nastepnie zapraszaja wszystkich do jednego pokoju i pytaja sie ile kazdy chce zarabiac. Od razu mowia ze zatrudnia tego ktory chce najmniej. Licytacja w dol. Ciekaw jestem
Na takie bym nawet nie poszła. Albo traktuje się od początku z szacunkiem albo do widzenia.
heh. a co byście powiedzieli na to - byłem kiedyś na takiej rozmowie: właściciel zebrał wszystkich chętnych na sali i powiedział że zatrudni tych którzy pożyczą firmie po 5 tys. :)

: 14 sty 2010, 11:14
autor: Dzindzer
Ja bym się spytala na jaki %

: 14 sty 2010, 11:51
autor: Maverick
I jakie zabezpieczenie. Weksel by mogl byc.

: 14 sty 2010, 17:47
autor: kot_schrodingera
Dzindzer pisze:na jaki %
0%
Maverick pisze:jakie zabezpieczenie
umowa o pracę. a biuro składało się z wynajętego pokoju, stołu i krzeseł.

: 14 sty 2010, 18:11
autor: Mijka
Ja też byłam kiedyś na takiej dziwnej rozmowie, wynajęte pomieszczenie, dwie osoby, niby-szef i niby-sekretarka cudacznie ubrane, wszystko bardziej przypominało spektakl teatralny niż rozmowę o pracę. Po wszystkim trzeba było zadzownić następnego dnia po godzinie 14 i zapytać o wynik ;-) Nie zadzowniłam.

: 14 sty 2010, 18:26
autor: ksiezycowka
Chyba każdy plus minus wie gdzie aplikuje. Ja do
Blazej30 pisze:biuro składało się z wynajętego pokoju, stołu i krzeseł.
nigdy.

: 14 sty 2010, 18:39
autor: kot_schrodingera
księżycówka pisze:Chyba każdy plus minus wie gdzie aplikuje.
to było dawno temu. gdy bezrobocie sięgało kilkunastu procent. a teraz z innego garnka - kto tyle zarabia :> http://www.tvn24.pl/0,1637987,0,7,kto-i ... omosc.html skąd oni biorą te dane? 4 tys.? ja zarabiam 1,4 tys. ostatnio gdy byłem na rozmowie w Krakowie (analityk kredytowy) zażądałem 2,5 netto. i chyba za dużo :(

: 14 sty 2010, 18:43
autor: ksiezycowka
Blazej30 pisze:kto tyle zarabia
U mnie w firmie to takie przybliżone pensje są. Chociaż są mocne skoki między np mł. specjalistą, a specjalistą w niektórych działach.
Blazej30 pisze:ja zarabiam 1,4 tys
Ja tyle zarabiałam na umowie o pracę jak miałam lat 19.
Zależy od firmy, regionu i miasta, branży itd. itd. Dla mnie te porównania są bezsensowne. Zwłaszcza z takich źródeł :|

: 14 sty 2010, 19:07
autor: Mijka
księżycówka pisze:Chyba każdy plus minus wie gdzie aplikuje.

Jak zależy Ci na jakiejkolwiek pracy to czasem się takie rozmowy zdarzają niestety. Ja miałam raz czy dwa taką sytuację, jak szukałam pracy mając lat naście, bo chciałam mieć pieniądze na własne wydatki.

: 14 sty 2010, 23:11
autor: Maverick
umowa o pracę. a biuro składało się z wynajętego pokoju, stołu i krzeseł.
Wysmialbym i poszedl do domu.
księżycówka pisze:Zależy od firmy, regionu i miasta, branży itd. itd. Dla mnie te porównania są bezsensowne. Zwłaszcza z takich źródeł
Dokladnie. Nie ma co porownywac Warszawy z innymi czesciami Polski.
Blazej30 pisze: http://www.tvn24.pl/0,163...,wiadomosc.html skąd oni biorą te dane? 4 tys.? ja zarabiam 1,4 tys.
To po co tam pracujesz? Zaloz wlasna dzialalnosc i zarabiaj wiecej. A w sumie nie muszisz zakladac, mozna robic na czarno na pocatku - jak kazdy. Mam kilka pomyslow na biznes. Nie podziele sie 8) W kazdym badz razie nie chce pracwac na etacie do konca zycia. To dla mnie bycie czlowiekiem 2giej kategorii, uleglym, malo zaradnym. Bardzo nie lubie pracowac, wolalbym robic cala mase innych rzeczy. Wiec jak juz mam pracowac to chce to robic na siebie, a nie na kogos innego.

Co do pracy w duzych firmach to jest istotnie jakosciowo lepsza niz w malych. ale tez wlasnie te duze sa najbardziej podatne na kryzysy.

: 19 sty 2010, 21:55
autor: kot_schrodingera
no i wróciły czasy gdy musiałem kijem oganiać się przed pracodawcami.
http://www.aliorbank.pl/pl/o_banku/kari ... _kredytowe
idę na rozmowę na to stanowisko. tylko że nie mogę rozgryźć obowiązków. pracował ktoś na podobnym stanowisku?

: 19 sty 2010, 21:59
autor: ksiezycowka
Blazej30 pisze:tylko że nie mogę rozgryźć obowiązków
Ale czego nie możesz rozgryźć? :|
Błażej, ale wiesz, że nie jest to jakaś super ambitna praca? Ja zawsze wpierw patrzę na wymagania - tu dużo nie wymagają. ;)

: 19 sty 2010, 22:16
autor: Mijka
Błażej, to przeprowadzkę do Krakowa też rozważasz?

Księżycowka lepsze to niż nic. W Aliorze są [podobno] całkiem konkretne możliwości rozwoju, żona mojego wujka przszeszła do nich z ING i naprawdę zachwala. Szkoda, że finanse i bankowość w ogóle nie wchodzą w zakres moich zainteresowań.

: 19 sty 2010, 22:37
autor: ksiezycowka
Mijka pisze:Księżycowka lepsze to niż nic.
Ej ja nie mówię, że praca czy firma zła. Tylko żeby Błażej nie zapatrzył się na "specjalista" i spojrzał, że wymagają tego co wielu chłopaków w trakcie czy po studiach już ma. ;)

: 19 sty 2010, 22:45
autor: kot_schrodingera
Mijka pisze:przeprowadzkę do Krakowa też rozważasz?
no ba :) tak byłoby najlepiej. generalnie więcej mam ofert z Krakowa niż z Katowic. Mam na myśli bankowość czy biura maklerskie. ostatnio składałem na asystenta specjalisty ds. ewidencji papierów wartościowych. na samego specjalistę tegoż nie mogłem bo nie mam licencji choć KDPP już nie wydaje tychże. oczywiście najwięcej pracy takiej jest w Warszawie, ale jakoś nie mam przekonania do tej mieściny :)
Mijka pisze:lepsze to niż nic
na pewno lepsze niż to co teraz robię. ani to ambitna praca, ani perspektywiczna, ani dobrze płatna. więc i takie coś by mnie zadowoliło. na razie. traderem zostanę później.

: 20 sty 2010, 01:10
autor: Maverick
księżycówka pisze:Błażej, ale wiesz, że nie jest to jakaś super ambitna praca? Ja zawsze wpierw patrzę na wymagania - tu dużo nie wymagają.
Pojecie wzgledne. JAk ktos nigdy nie pracowal w banku to z definicji wymagan nie spelnia.
A praca czy nie jest ambitna? Moze i jest. Ale w banku. A to u mnie z samego zalozenia odpada. Wole w banku sprzatac jako przedsiebiorca niz pracowac tam jako pracownik. Tyle w temacie.
księżycówka pisze:wymagają tego co wielu chłopaków w trakcie czy po studiach już ma.
"co najmniej dwuletnia praktyka na podobnym stanowisku" dwa lata praktyki na podobnym stanowisku ma?
"bardzo dobra znajomość zagadnień w zakresie produktów kredytowych dla Klientów Indywidualnych" To tez maja? Co brawda "bardzo dobra" znajomosc to pojecie wzgledne. Nie wiadomo czy wystarcza im znajomosc wzrou na kredyt annuitetowy czy moze cos innego.

: 20 sty 2010, 06:36
autor: ksiezycowka
Maverick pisze:"co najmniej dwuletnia praktyka na podobnym stanowisku" dwa lata praktyki na podobnym stanowisku ma?
"bardzo dobra znajomość zagadnień w zakresie produktów kredytowych dla Klientów Indywidualnych" To tez maja? Co brawda "bardzo dobra" znajomosc to pojecie wzgledne. Nie wiadomo czy wystarcza im znajomosc wzrou na kredyt annuitetowy czy moze cos innego.
Tak Mav, często ma. Zazwyczaj jedno się łączy z drugim. Alior stawia na ściąganie pracowników z innych banków i przedsiębiorstw finansowych (zresztą jak każdy wchodzący do nas na rynek bank) i tu wystarczy mieć trochę doświadczenia w innym i przejść żeby ich wymogi spełniać.

Maverick pisze:A to u mnie z samego zalozenia odpada. Wole w banku sprzatac jako przedsiebiorca niz pracowac tam jako pracownik.
A u mnie odwrotnie. Nigdy bym nie chciała być przedsiębiorcą i wolę etat w jakiejś firmie. Tylko ja tego co drugi post nie podkreślam. :>

: 20 sty 2010, 11:25
autor: Maverick
księżycówka pisze:A u mnie odwrotnie. Nigdy bym nie chciała być przedsiębiorcą i wolę etat w jakiejś firmie. Tylko ja tego co drugi post nie podkreślam.
Tu akurat nie podkreslalem tego ze wole byc przedsiebiorca tylko raczej podkreslalem moja niechec do pracy na etacie w banku. Moge ostatecznie pracowac w jakiejs duzej firmie ale nie w banku.

: 20 sty 2010, 11:33
autor: Dzindzer
A czemu masz taka awersje do pracy w banku ??

: 20 sty 2010, 11:36
autor: Maverick
Bo one sa pierwsze do wywalania ludzi w razie kryzysow. Poza tym nie usmiecha mi sie na sile wciskac ludziom rzeczy ktorych niekoniecznie chca a po ostatnie nazywanie kredytu albo lokaty produktem jest tak wielka abstrakcja ze napawa mnie niechecia. Oczywiscie rozumiem dalczego tak to nazywaja niemniej jednak to dla mnie jest bardziej usluga niz produkt.

: 20 sty 2010, 19:08
autor: ksiezycowka
Maverick pisze:Poza tym nie usmiecha mi sie na sile wciskac ludziom rzeczy ktorych niekoniecznie chca
Ale bank to nie tylko sprzedaż. To duże przedsiębiorstwa.
Ale nieco rozumiem - też tego nie lubię więc w oddziale jakimś bym chyba nie chciała pracować - wolę centrale.

: 20 sty 2010, 21:56
autor: Olivia
księżycówka pisze:Ja zawsze wpierw patrzę na wymagania - tu dużo nie wymagają.

No cóż - niewiele ambitne. Ja przede wszystkim patrzę na zakres obowiązków i sprawdzam, jak to się pokrywa z moimi umiejętnościami.

Najbardziej uderzyło mnie ostatnio, jaki jest zakres obowiązków dla młodszego księgowego w pewnej dużej firmie zajmującej się nieruchomościami. Fakt, że określenie "inne prace asystenckie działu księgowości" brzmi dość lakonicznie, ale w mojej obecnej pracy referent robi więcej i ma bardziej samodzielne stanowisko, niż tam młodszy księgowy.

: 20 sty 2010, 22:01
autor: ksiezycowka
Olivia pisze:"inne prace asystenckie działu księgowości"
To zazwyczaj jest po prostu "przynieś, podaj, pozamiataj" :D
Olivia pisze:No cóż - niewiele ambitne. Ja przede wszystkim patrzę na zakres obowiązków i sprawdzam, jak to się pokrywa z moimi umiejętnościami.
A to zaś mocno naiwne. :D Wiem, jak bywają takie zakresy pisane. Często nie pokrywają się z niczym, a pracownika, w którego inwestować warto się inwestuje i doucza go z tego czego jeszcze nie wie.

: 20 sty 2010, 22:05
autor: Olivia
księżycówka pisze:To zazwyczaj jest po prostu "przynieś, podaj, pozamiataj" :D

A w żargonie biurowym ogarnianie archiwizacyjnego bałaganu, na który być może na codzień nie ma czasu. :P
księżycówka pisze:Wiem, jak bywają takie zakresy pisane. Często nie pokrywają się z niczym, a pracownika, w którego inwestować warto się inwestuje i doucza go z tego czego jeszcze nie wie.

A, no to luz. :)

: 22 sty 2010, 21:31
autor: kot_schrodingera
czy jak w ogłoszeniu stoi: wyślij CV to wysyłacie i list motywacyjny?

: 22 sty 2010, 21:33
autor: Mijka
dawno nie widziałam opcji, że chcą same cv, to zależałoby od ogłoszenia wtedy.

: 23 sty 2010, 07:07
autor: kot_schrodingera
Mijka pisze:dawno nie widziałam opcji
no to proszę http://www.noblesecurities.pl/noble/ind ... 3&layout=5
i co teraz?

: 23 sty 2010, 08:03
autor: ksiezycowka
Blazej30 pisze:i co teraz?
Skoro napisali "wyślij CV" to je wyślij po prostu :/ Matko, Błażej, nie osłabiaj z rana ludzi :/

: 23 sty 2010, 14:35
autor: shaman
Najlepiej przed wysłaniem czegokolwiek, napisz zapytanie czy "wyślij CV" znaczy u nich że chcą CV + list czy samo CV.

Tip: Nie korzystaj z powyższej rady, jeśli aspirujesz na stanowisko wymagające samodzielności lub kreatywności.