Praca

[ksiezycowka]

Błażej, oni dostają setki aplikacji. Nikt nie siedzi i Twojej zapewne nie celebruje, nie porównuje i nie zastanawia się co autor miał na myśli...


Ok, dosadniej. Idę w piątek na rozmowę. Wczoraj czy przedwczoraj wyszło ogłoszenie - aplikowałam. Dziś też wyszło, nieco zmienione, ale ta sama robota. Znów aplikowałam. I zadzwonili i rozmowę mam.

[Mati]

dałem cv do sklepu w którym bardzo chciałbym pracować i kurde nie wiem z jednej strony tu mam pewną i lekką pracę, ale tam większe pieniądze i więcej w pracy bym był i nie wiem czy warto ...

i kurcze zapomniałem zapytać kiedy można się spodziewać mniej więcej telefonu od nich. myślicie, że wypada napisać do nich na gg i zapytać?

[ksiezycowka]

Myślę, że teraz już nie.

[Mati]

no właśnie też tak sądziłem trudno, będę żyć w oczekiwaniu i niepewności, ale póki co ogłoszenie wisi, więc jest git jestem dobrej myśli

[Tomasso]

Ja przenoszę się do Warszawy. Dostałem awans, ale muszę się przenieść do centrali w stolicy.
Byłem w Wawie tylko jakieś 10 razy. Kobieta jedzie ze mną, będzie szukała pracy na miejscu.

Boję sie jak jasna cholera

[tarantula]

Boję sie jak jasna cholera

Spokojnie, to normalne.Bedzie dobrze:)

[Maverick]

Rownie dobrze moga stwierdzic ze ktos sie bardziej nadaje do tej 2giej roboty i tma sie odezwa.
tak czy siak wiazac zycie z praca w banku to porazka.

[ Dodano: 2009-09-18, 22:38 ]
BTW: Wy naprawde chcecie cale zycie robic dla kogos? Ach, ci mlodzi, "wykrztaleni" i uformowani jako robole.

[Mati]

praca jako lektor języka angielskiego. dzwoniłem do Pani (swoją drogą, o bardzo miłym głosie ) i kurcze wszystko ładnie pięknie, przygotowywałem już ludzi do matury, znajomych czy coś, nie wspominając o nauce dizeciaków z gimnazjum bo to lajcik jest (znajomi mówią wszystkim, że jak mają problem z angielskim to mają uderzać do mnie), problemów nie mam żadnych z językiem poza jednym - cholerne słówka mi z głowy uciekają jak coś mam dzwonić i jadę na rozmowę, ale boję się właśnie, że na rozmowie koleś mi walnie słówko, którego nie ogarnę czy zapomnę i kurde będzie "eeee, can you repeat?" a obiecane mam niezłe przewałkowanie na tej rozmowie, no bo to jednak nauczanie innych i się tak zastanawiam czy jechać, no bo kurde nie chcę im marnować czasu a z siebie robić idioty...

[Maverick]

Audentes fortuna iuvat A w razie czego popros zeby powiedizeli to samo ale w inny sposob. O ile nie bedzie to problem ze slowkiem w co 3 zdaniu badz z jakims slowkiem podstawowym to przeciez mozna wybaczyc komus nieznajomosc jakiegos wyrazu. od czego sa slowniki.

[ksiezycowka]

Wy naprawde chcecie cale zycie robic dla kogos?

Tak. Chcę grzać tyłeczek na miłej etatowej posadce. Są ludzie naprawdę zaradni i przedsiębiorczy, a są ludzie, którzy predyspozycji do tego zupełnie nie mają jak ja. Nie pcham się do tego do czego się nie nadaję.

[Olivia]

aplikowaliście na jakieś stanowisko w dużym banku z ich strony www.

Może nie do banku, ale kiedyś aplikowałam do Klubu Piłkarskiego Legia Warszawa S.A. I faktycznie, długo się nie odzywali, że aż o tym zapomniałam. A jak już się odezwali, to moja oferta była nieaktualna. Życie.

Błażej, a ja bym wysłała drugi raz, a co! Oni mają tam taki przemiał i tyle tego dostają, że nic się nie stanie. Doprawdy, jak będziesz zastanawiać się nad głupotami, to pracy nigdy nie znajdziesz.

Boję sie jak jasna cholera

Nie ma czego.

Nie pcham się do tego do czego się nie nadaję.

W moim zawodzie, jakbym miała pracować na własną rękę, to tylko otwierając biuro rachunkowe albo tam inny szajs, który prowadzi usługi finansowe. A to nie wchodzi w grę, bo styl pracy w takich miejscach mnie absolutnie nie kręci. Nie zawsze jest to taki do końca wolny wybór, co się chce robić.

[Imperator]

BTW: Wy naprawde chcecie cale zycie robic dla kogos? Ach, ci mlodzi, "wykrztaleni" i uformowani jako robole.

Znalazł się przebojowy, przedsiębiorczy.
Nie wszyscy się do tego nadają, po prostu. Dlaczego traktujesz innych z góry?

Ja wolałbym pracować dla siebie ale póki co, nie mam takiej możliwości albo inaczej - nie widzę. Ale prawdopodobnie tak będzie.
I zapewniam, że nie zamierzam traktować tych, którzy są "najemnikami"-"robolami" z góry, czy też mieć ich za nic. Oni sobie żyją po swojemu, ja po swojemu. ;P

[Maverick]

Nie wszyscy się do tego nadają, po prostu. Dlaczego traktujesz innych z góry?

Oj no wiem ze nie wszyscy sie nadaja i to rozumiem. Sa ludzie ktorzy beda po prostu bardzo dobrymi pracownikami. Tyle tylko ze zwrocilem uwage na to ze dzis sie wynosi na piedestal mlodziez studiujaca ze to niby takie madre, inteligentne, oczytane i w ogole a ilu z nich zalozy wlasna firme a ilu bedzie grzac posady? Dodac nalezy - czesto posady gdzie ich szefem bedzie facet po... zawodowce? Albo liceum.
Ale nie jest to latwa decyzja. Mi moze jest o tyle latwiej i wiem ze na pewno chce pracowac na siebie a nie na szefa, bo rodzice odkad pamietam mieli wlasne firmy. A poza tym nie znosze wstawac na 8 rano

[lollirot]

A poza tym nie znosze wstawac na 8 rano

Ja, jeśli, odpukać, wszystko pójdzie w dobrą stronę, to będąc sama swoim szefem będę musiała wstawać o 3:30 Ale tylko raz w tygodniu przez parę miesięcy w roku

[Maverick]

No wiadomo ze z poczatku trzeba bedzie zapierniczac ;] Moze nawet przez dosc dlugi okres czasu. Ale za to jest nadzieja ze kiedys juz nie trzeba bedzie bo beda za mnie robic inni. A robiac na etacie mam pewnosc ze zawsze trzeba bedzie wstawac na 8 ;p

[lollirot]

Nie no, ja tak już zawsze 3:30 ale tylko w czwartki ;PP

[Tomasso]

Dostałem służbową Skode Octavie!!!! :):)
Fajne autko

[Maverick]

Za darmo kazde jest fajne

[ Dodano: 2009-09-21, 19:59 ]

Nie no, ja tak już zawsze 3:30 ale tylko w czwartki

Zboczona jestes ;p Rozumem o 3:30 klasc sie spac, ale wstawac???

[ksiezycowka]

Zboczona jestes ;p Rozumem o 3:30 klasc sie spac, ale wstawac???

Ale tylko raz w tygodniu przez kilka miesięcy w roku. W takim wypadku można się nie kłaść w ogóle i przemęczyć jeden raptem dzień. Toż to żadne wyrzeczenie.

[Imperator]

Tyle tylko ze zwrocilem uwage na to ze dzis sie wynosi na piedestal mlodziez studiujaca ze to niby takie madre, inteligentne, oczytane i w ogole a ilu z nich zalozy wlasna firme a ilu bedzie grzac posady? Dodac nalezy - czesto posady gdzie ich szefem bedzie facet po... zawodowce? Albo liceum.

A to racja. Rodzice każą się uczyć, a piniondzory duże się biorą głównie z przebojowości, pomysłu i silnej osobowości. ;P

Ale nie jest to latwa decyzja. Mi moze jest o tyle latwiej i wiem ze na pewno chce pracowac na siebie a nie na szefa, bo rodzice odkad pamietam mieli wlasne firmy. A poza tym nie znosze wstawac na 8 rano

Jak rodzice mieli własne firmy to rzeczywiście będzie Ci łatwiej. Poczekaj, jeszcze będziesz miał firmę i aby zapracować na siebie, będziesz musiał wstawać nieraz o 6 rano. ;P

[Tomasso]

Zgadzam się.

Ja od 2 roku traktuję studia po macoszemu.
Działam w branży kreacyjnej, tutaj trzeba mieć cechy, których nie nauczy żadna szkoła.
Myślę, że za jakieś 5 lat osiągnę dobry poziom

Np. taki Ted by się nie nadawał

[PFC]

a od 2 roku traktuję studia po macoszemu.
Działam
w branży kreacyjnej, tutaj trzeba mieć cechy, których nie nauczy żadna szkoła.
Myślę, że za jakieś 5 lat osiągnę dobry poziom

Np. taki Ted by się nie nadawał

Photo-swingers? <zmieszany>

[Ted Bundy]

taki Ted by się nie nadawał

cała moja praca zawodowa polegała i polega na kreatywności, zatem, jak kulą w płot.

[Tomasso]

Tak, jasne.

Na przeczytaniu podręcznika i powtarzaniu tego komuś innemu

[ksiezycowka]

Tomasso, spasuj z osobistymi wycieczkami.
I Ted też

[Ted Bundy]

Na przeczytaniu podręcznika i powtarzaniu tego komuś innemu

ciekawe, kto ci takich durnot naopowiadał?

[pani_minister]

Won z tego tematu z prywatnymi pogaduszkami. Na privy.

[Maverick]

Jak rodzice mieli własne firmy to rzeczywiście będzie Ci łatwiej. Poczekaj, jeszcze będziesz miał firmę i aby zapracować na siebie, będziesz musiał wstawać nieraz o 6 rano.

Ale wowczas wiem ze pracuje na siebie. Ze buduje cos co jest moje. Robiac u kogos tez bym za to dostawal pienaidze ale firma by byla jego. Budowalbym cos dla kogos, wartosc firmy itd. A wole dla siebie. Prawde mowiac wole dla siebie wstawac o 6 niz dla kogos o 8. Jeszcze troche ;]

[Andrew]

jak bym mial otwierc firme gdzie wstawac bym musiał przed 9:00 to dał bym se spokój - od wstawiania są do tego robole ! ktorych sie zatrudnia

[Maverick]

Tak, ale jak sie nie ma kapitalu na poczatek to trzeba samemu to robic. Na poczatek.