kompleksy

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 09 lut 2006, 11:11

TFA pisze:ale lepsze niz te z 75 B tez nie powinnyscie sie czuc

nie czuje sie lepsza. Ale gorsza w zadnym wypadku <aniolek>
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 09 lut 2006, 11:18

No ja mam male kompleksy zwiazane ze swoja mala choroba. Po ojcu genetycznie odziedziczylem ginekomastie (duze sutki i mala warstwa tluszczyku pod nimi), przez co w cieple dni, pomimo cwiczenia na silowni, kotliny miedzy cycami itp. itd. wyglada to conajmniej brzydko i bywaja momenty, ze sie wstydze. W zimnej wodze sutki sie kurcza (cos innego tez :P), ale nie zmienia to faktu, ze mam na tym punkcie kompleksy... Bo chcialbym miec normalna budowe ciala, male suteczki, dzieki czemu efekty silowni bylyby duzo bardziej widoczne.

No i jeszcze gruba skora, jak siadam to robi mi sie kaloryfer... wiecie, zeberkowy ;) Niektorzy jakos moga miec ledwo widoczne faldki, a ja... wyglada jakbym mial setki kg tluszczu pod tym, co nie jest prawda. Ot efekty dziedziczenia cech i pozostalosc po "tlustym" dziecinstwie. <pijaki>
Awatar użytkownika
betusia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 315
Rejestracja: 23 sty 2006, 15:23
Skąd: nietutejsza
Płeć:

Postautor: betusia » 09 lut 2006, 12:26

Mia pisze:Betusia czy uwzasz siebie za atrkacyja kobiete?


Tak. Czuję sie atrakcyjna, bo wiem, że podobam się mężczyznom. Nie mam oczywiście tak mikroskopijnych piersi jak dziewczyna na zdjęciu. Jednak ona ma ewidentnie niedorozwój piersi - a takim osobom nawet w Polsce NFZ refunduje operacje powiększenia piersi ze względu na psychikę. Ja na miejscu tej dziewczyny w życiu nie pozowałabym nago do zdjęcia. Znałam dziewczę o podobnych wymiarach która paradowała w cienkiej bluzeczce bez stanika i według mnie to było nieestetyczne. Rozumiem, że mężczyźnie od razu jakiekolwiek piersi kojarzą sie z seksem, ale kobieta jakieś poczucie estetyki mieć powinna...

Już to pisałam, ale napiszę bardziej obrazowo. Otóż czuję się ładna, oczywiście nie ruszam się z domu bez push-upa i wtedy moje piersi wyglądają na takie jak być powinny. Jednak kiedy chłopak chce dotknąć moich piersi - oczywiście mój chłopak (gdyby zjawił się taki) żeby nie było wątpliwości - wtedy dostaje ode mnie po łapach.
Z żadną inną częścią siebie nie mam problemów. Myślę, że powiększenie piersi zwiększy moje poczucie wartości i będę sie czuć atrakcyjna nie tylko w ubraniu, ale również nago...
Wiem, że mężczyźni tego nie rozumieją - po prostu ich mózg zbudowany jest nieco inaczej niż kobiecy.
Większości operacji plastycznych poddają się kobiety i myślę, że nie robią tego dla facetów, ale głównie siebie. Zdaję sobie sprawę, że mój problem tkwi trochę głębiej niż w ciele. W mojej rodzinie wszystkie kobiety mają duże piersi - tylko ja jestem taki ewenementem i czuję się przez to gorsza...

TFA pisze:(...) wy i tak myslicie ze faceci to leca tylko na cycki a'la Pamela

Nie wiem która dziewczyna tak myśli, ale ja na pewno nie...
Na szczęscie kobieta nie składa się z samych piersi...
I jest jeszcze duży plus bycia kobietą... parę dni w miesiącu przed miesiączką piersi wyglądają na dużo większe- przynajmniej u mnie tak jest... wtedy czuję sie ze sobą o wiele lepiej... :)
Kazdy problem ma rozwiazanie.
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 09 lut 2006, 12:34

To co pizszesz jest wewnętrznie sprzeczne.Jakbym siebie słuchał. jak możesz siebie akceptować jeśli nie akceptujesz tak ważnego elementu jak twoje bąbelki ?? Sama podkreślasz ten dysonans. Czy ktoś kiedyś zrobił lub powiedział coś o meritum ?? Myślę że operacja może nic niedać. Musisz najpierw uporac się ze swoim stosunkiem do siebie. Wiem co mówię bo pewnię stracę fortunę na psychologa.Pomyśl że duże piersi mogą się facetowi nie podobać...
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
betusia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 315
Rejestracja: 23 sty 2006, 15:23
Skąd: nietutejsza
Płeć:

Postautor: betusia » 09 lut 2006, 12:43

Nie napisałam, że siebie do końca akceptuję, (ponieważ jak to bardzo brzydko moim zdaniem określasz "bąbelki" wzbudzają mój niepokój - (cycuszki to było o wiele milsze okreslenie) ) tylko napisałam - że czuję się atrakcyjna - a to duża różnica...
Blazej30 pisze:Czy ktoś kiedyś zrobił lub powiedział coś o meritum

Oprócz lekarza - nikt nie dotykał moich nagich piersi...
Blazej30 pisze:Pomyśl że duże piersi mogą się facetowi nie podobać...

Nie chodzi o to, żeby podobały sie facetowi - tylko mnie...
Kazdy problem ma rozwiazanie.

A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
Awatar użytkownika
Eisenritter
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 443
Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
Skąd: Berlin
Płeć:

Postautor: Eisenritter » 09 lut 2006, 12:47

Cóż poradzę, że przypadkiem pokryły się moje marzenia z rzeczywistością (i mówię to całkiem poważnie)? :D


Znam to, bez dwóch zdań. O taaak, jak ja dobrze to znam.
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 09 lut 2006, 13:07

ForsakenXL pisze:Może jest? jezor
160cm+75B to zajefajne proporcje.


dla Ciebie :) ja bym sie tez glupio czula z takim malym biustem, a moj mi odpowiada :) :P :P


ForsakenXL pisze:75A to faktycznie skromniutki, ale nie stawiajcie go obok 75B, po coś ta różnica w oznaczeniach jest jezor

jak dla mnie przy takich malych rozmiarach roznica jest rowniez znikoma:P


Moze nie popasc w kompleksy, ale lepsze niz te z 75 B tez nie powinnyscie sie czuc jezor ;)


w zadnym wypadku nie czuje sie lepsza, tylko sama nie wiem czy bylabym zadowlona gdybym miala 75B - pewnie nie :P


betusia pisze:ak. Czuję sie atrakcyjna, bo wiem, że podobam się mężczyznom


Betusia, a bierzesz tabletki? :> niektorym dziewczynom sie rozmiar powieksza o 1 przy tabletkach, ale to tez zadna regula, ale moze akurat... skoro przy okresie Ci sie powiekszaja...bo moje np tak nie reagowaly, dlatego przy tabletkach tez nie bylo zmiany


To to jest najwazniejsze!!
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
betusia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 315
Rejestracja: 23 sty 2006, 15:23
Skąd: nietutejsza
Płeć:

Postautor: betusia » 09 lut 2006, 14:39

Mia pisze:Betusia, a bierzesz tabletki?

Nie biore, bo po co?
Rzeczywiście mogłyby się jednak wtedy powiększyć, więc myślę, że w bliskiej przyszłości udam się po nie. Też tak myślałam, ale to jednak nie bardzo mądre, aby brać tabletki tylko w tym celu... Myślę, że pod względem hormonalnym jestem okej.

Mia pisze:sama nie wiem czy bylabym zadowlona gdybym miala 75B - pewnie nie

Wiedziałam, że tylko kobieta będzie potrafiła zrozumieć moją sytuację...

Mia pisze:To to jest najwazniejsze!!

To ja napiszę swoje zdanie o najwazniejszym. Najważniejsze są oczy - to w spojrzeniu od razu widzi się kim ktoś jest.
U mnie jest tak że od razu dostrzegam dobre i złe spojrzenie, mądre i głupie.
Następne po oczach są usta. - tu również rozpoznają mądre i głupie uśmieszki, a najlepiej jak ktoś coś nimi powie - to juz wtedy wiem z kim mam do czynienia.
I kolejne najważniejsze - brwi... Te trzy.. a najważniejsze z nich oczy

Piersi są w kolejności na jakimś 10 miejscu.
Na przykład swoich nóżek, albo brzuszka nie zamieniłabym na najpiękniejsze piersi...

Blazej30 pisze:Sama podkreślasz ten dysonans.

Sama dobrze to widzę... I widzę coś jeszcze. Rozmawianie z innymi o piersiach jest w jakimś sensie erotyzacją zastępczą...
Kazdy problem ma rozwiazanie.

A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 09 lut 2006, 14:48

betusia pisze:Rozmawianie z innymi o piersiach jest w jakimś sensie erotyzacją

O.K. wycofuję się. Źle mnie zrozumiałaś
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
betusia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 315
Rejestracja: 23 sty 2006, 15:23
Skąd: nietutejsza
Płeć:

Postautor: betusia » 09 lut 2006, 15:02

Blazej30 pisze:O.K. wycofuję się. Źle mnie zrozumiałaś

O matko... jak ja tego nie lubię. Skąd wiesz jak Cię ktoś zrozumiał? Już lepiej - "nie zrozumieliśmy się" lub "nie zrozumiałem ciebie - i wzięcie winy na siebie"
Już któryś raz na tym forum przeczytałam to zdanie - ... Może niektórzy mieszkają w czyimś mózgu... - ale w moim póki co Błażej30 w moim na pewno nie mieszka... Poza tym erotyzacja zastepcza to coś innego niż erotyzacja - więc gdybyś mógł nie wyrywać mi wyrazów z kontekstu? Byłabym wdzięczna...
Niby czego ja bym miała nie zrozumieć? Dla mnie to co piszesz jest proste :) - z wyjątkiem tego, że się wycofujesz - a gdybyś mógł jaśniej jeśli można wiedzieć - to z czego konkretnie? :)
Kazdy problem ma rozwiazanie.

A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 09 lut 2006, 17:06

betusia pisze:Nie biore, bo po co?
Rzeczywiście mogłyby się jednak wtedy powiększyć, więc myślę, że w bliskiej przyszłości udam się po nie. Też tak myślałam, ale to jednak nie bardzo mądre, aby brać tabletki tylko w tym celu... Myślę, że pod względem hormonalnym jestem okej.


No fakt pisalas ze nie masz faceta, nie no tylko w tym celu to glupie, ale moze byc tak ze Ci sie powieksza jak zaczniesz brac :)

a oczywiscie w tamtym chodzilo o to ze najwazniejsze ze czujesz sie atrakcyjna :)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 09 lut 2006, 17:20

No i masz... Betusia upierasz się przy swoim jak.., bardzo. Sama stwarzasz sobie problemy.
Też kiedyś miałam 75B, i były.. OK.

Po całej lekturze zastanawiam się czy po ew. operacji nie będziesz robiła problemu z tego, iż są SZTUCZNE, nie naturalne.

Cóż, tylko facet Cię wyleczy. Ale musisz mu na to pozwolić, a nie dawać po łapach, ze względu na swoje "widzi mi się".
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 09 lut 2006, 17:35

ForsakenXL pisze:160cm+75B to zajefajne proporcje.

Miło to czytać :) W sumie wygodnie z czymś takim się żyje.


Jakie mam kompleksy? Biodra trochę za mocno się odznaczające i nogi prawie jak u łyżwiarki :/. Jak z tym walczę? Nijak inaczej się nie da niż odpowiednie dopasowanie stroju. Taką mam figurę i już. Chyba, że sporo schudnę :D
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 09 lut 2006, 18:36

Koko pisze:Też kiedyś miałam 75B, i były.. OK.

ptaszek pisze:Miło to czytać :) W sumie wygodnie z czymś takim się żyje.

No narzeszcie! Gdzieście były dziewczyny jak mnie te cyc... znaczy się piersiaste pannice chciały zjeść <diabel>
Kurde, życzę Betusi gościa takiego jak ja :D
On już jej najlepiej pokaże jak fajniutkie ma piersiątka... jeśli mu łap prędzej nie ubije, bo jej pokarze jak wygląda facet z syndromem odrzucenia.

Ja myślałem że betusia naprawdę robi sobie żarty, bo co jak co, ale przy tym wzroście taki biust to *mniam*
Ja rozumiem że mógłby się wydawać mały przy wzroście +/-180, ale tak? <hmm>
No nic, ja zdania nie zmieniam, choćbyście mnie kroili i solili <fuckoff>
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 09 lut 2006, 23:09

Koko pisze:Po całej lekturze zastanawiam się czy po ew. operacji nie będziesz robiła problemu z tego, iż są SZTUCZNE, nie naturalne.


dokladnie... moja kolezanka powiekszyla piersi z 75B do 75E... i wlasnie narzeka ze sa inne w dotyku,a zreszta no na operacje bym sie nie zdecydowala, nie mam wciecia w talii tak wyraznego jakbym chciala miec i co mam sobie dac zebra wyciac jak niektore aktorki? raczej nie :P mimo fajnego efektu :P


ForsakenXL pisze:Ja rozumiem że mógłby się wydawać mały przy wzroście +/-180, ale tak? .hmm.

a co ma biust do wzrostu? ja tego nie rozumiem i nie widze roznicy jak kolezanki nizsze i wyzsze maja 75B - tak czy siak to maly biust :>

Ja swojego zdania tez nie zmienie :P :P
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 09 lut 2006, 23:18

Ja jednego nie rozumiem. Czesto wlasnie tutaj byly tematy, ze ktoras uwazala, ze ma za male piersi. Np. wlasnie B. I wielu facetow pisze, pociesza, ze takie sa najlepsze, ze wlasnie male jest piekne, ze sa idealne.
A jakby napisala jakas,ze ma duze i mysli nad pomniejszeniem, bo przykladowo jest narazona na zaczepki ze strony innych czy jakis inny argument. Tez bedziecie ja przekonywac, ze takie duze to kobiece i ze kazdy facet o takich marzy ?


ForsakenXL pisze:Gdzieście były dziewczyny jak mnie te cyc... znaczy się piersiaste pannice chciały zjeść

Że CYTATE to gorsze ?

<zalamka>
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 09 lut 2006, 23:38

Yasmine pisze:Tez bedziecie ja przekonywac, ze takie duze to kobiece i ze kazdy facet o takich marzy ?


Pewnie tak.

Szczerze mowiac ForsakenXL jest pierwszym facetem jakiego poznalam, ktory mowi ze woli mniejsze piersi, no ale wg mojej teorii to mowi tak bo jego dziewczyna ma B a jakby miala D mowilby inaczej - jak kazdy facet wlasnie :)


Że CYTATE to gorsze ?

główąwmur

nie, ale on nas prowokuje :P
ciekawe ze kobiety mowia calkiem inaczej, na palcach polizcyc ktora chcialaby miec mniejsze piersi ;)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 09 lut 2006, 23:45

Nie chciałabym mniejszych, ale to jest temat o KOMPLEKSACH!
Skoro nawet faceci tłuką komuś do łba, że z powodu 75B nie powinno się takowych mieć, to chyba coś w tym jest?

Nie o gustach, nie o rozmaiarach, ani o tym, która piersiata, a która płaska. Na litość boską.
Czy wg. Was Betusia ma UZASADNIONE KOMPLEKSY? Dziewczęta?

<zalamka>
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 10 lut 2006, 00:33

Koko pisze:Nie chciałabym mniejszych, ale to jest temat o KOMPLEKSACH!


no i jak w kazdym schodzimy na cos innego, normalka :P


Koko pisze:Czy wg. Was Betusia ma UZASADNIONE KOMPLEKSY? Dziewczęta?

skoro, az tak sie zle z tym czuje...to naprawde nie brzmi jak narzekanie oj co bym chciala ale ze nie mam to trudno, tylko cos innego...wiec dla niej, cokolwiek bysmy napisali tu i tak ten komleks bedzie uzasadniony...

ja mam kilka kompleksow, ale zadnego nie traktuje tak, ze nie dalabym sie dotknac, albo nie rozebralabym sie z tego powodu... bo to wlasnie sa te z tych, z ktorymi normalnymi sposobami nic sie nie da zrobic - tylko zakaceptowac.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 10 lut 2006, 00:40

Mia pisze:wiec dla niej, cokolwiek bysmy napisali tu i tak ten komleks bedzie uzasadniony...

Wystarczy potwierdzić, że 75B to NORMALNY rozmiar, a nie rozwodzić się kto jaki ma, a jaki lepszy, może jeszcze o profil zahaczy..

:)
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 10 lut 2006, 00:48

Koko pisze:Wystarczy potwierdzić, że 75B to NORMALNY rozmiar, a nie rozwodzić się kto jaki ma, a jaki lepszy, może jeszcze o profil zahaczy..


jak dla mnie to normalan dyskusja, ktora wywiazala sie z tematu, nie sadze by komus przeszkadzala.

a jak napiszemy nawet ze to normalny rozmiar, wszytsko ok i nie powinna sie tym przejmowac to myslisz koko ze przestanie? bo ja mysle ze nie, bo przeciez juz tak faceci pisali. Po prostu bardzo zle sie z tym czuje, mozna sie czuc tak nawet z pwoodu nieuzasadnionego (w mniemaniu innych) kompleksu...
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
betusia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 315
Rejestracja: 23 sty 2006, 15:23
Skąd: nietutejsza
Płeć:

Postautor: betusia » 10 lut 2006, 00:53

Koko pisze:Czy wg. Was Betusia ma UZASADNIONE KOMPLEKSY? Dziewczęta?

Na pytanie to ja tylko potrafię odpowiedzieć. I uważam, że to w pełni uzasadniony kompleks.. i choć pierwsza w nocy już, ale jestem przekonana, że o żadnym innym nie pisałam, chyba, że kompleksy liczysz dwa - bo są dwie piersi?
Aby ktokolwiek inny oprócz mnie mógł powiedzieć coś uzasadnionego w sprawie moich piersi musiałby je najpierw zobaczyć. Tu jednak nikogo takiego nie ma.
Napisałam o tym, bo to jest naprawdę dla mnie trudne... :)
Kazdy problem ma rozwiazanie.

A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 10 lut 2006, 00:55

Mia, nie myślę, że przestanie. :) Ale może Ją to skłonić do myślenia, bo tu każde słowo na nie... pada na podatny grunt.
Większość osób z kompleksami nie szuka słów pociechy, czy rzeczowych porad, ale potwierdzenia swych zmartwień, niedociągnięć. To se znalazła, m.in.

[ Dodano: 2006-02-10, 00:58 ]
O, Betusia, fajnie.

Napisałam o tym, bo to jest naprawdę dla mnie trudne...

Wierzę.

Ale nie powinno, wiem, że nie mogę ich zobaczyć (hehe), nawet nie chcę, nie muszę, wystarczy mi sam podany rozmiar. Jest ok.
U mnie potwierdzenia zmartwień nie znajdziesz :)
Wiem słowo jak krem

krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 10 lut 2006, 01:02

Ja tez mam rozmiar B, ale jakos specjalnie nie narzekam :)
Jestem szczupła, waże 50 kg przy wzroscie 168 cm, mam biust jaki mam, ładny, okraglutki <diabel> , jędrny... :D
Bez skrepowania smigam na plaze, na basen, chodze w bluzkach z dekoltem, sa wazniejsze sprawy niz zamartwianie sie rozmairem miseczki... :)
Oczywiscie zdarza mi sie czasami pomyslec ze fajnie by bylo miec wieksze piersi, szczegolnie jak kupuje jakas bluzke i lezy jakos nie tak, ale nie spedza mi tu snu z powiek :)
Teraz zaczełam brac tabletki anty i wcale bym sie nie obrazila, gdyby skutkiem ubocznym akurat bylo powiekszenie piersi <diabel>
Grunt to chciec siebie zaakceptowac:)
Pozdrawiam! <browar>
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 10 lut 2006, 01:28

Mia pisze:no ale wg mojej teorii to mowi tak bo...

Bo tak myśli, a wierzyć mi nie musisz, bo cobym nie powiedział to i tak nic to nie da... chyba :]
Gdyby moja kobieta miała D, E czy nawet jakiś X, to mówiłbym że lubię i takie i takie (i nie kłamałbym, bo pewnie bym polubił), a w tym wypadku moge śmiało i bez wyrzutów sumienia powiedzieć, że wolę właśnie takie :D Tak trudno uwierzyć, że faceci też czasami trafiają na swoje ideały? :P

Mia pisze:
Że CYTATE to gorsze ?
<zalamka>

nie, ale on nas prowokuje :P

Nawet nie prowokuję, po prostu się przekomarzam <diabel>
Yas, nie gniewaj się <przytul>

Mia pisze:a co ma biust do wzrostu?

Proporcje kochana, proporcje. 75B na dziewczynie z 180cm wzrostu to już mało nawet jak na mój gust. Nie przywiązuję wagi ślepo do literek, tylko właśnie do proporcji. Nie mów mi że nie rozumiesz o co chodzi. Mówi się coprawda że kobiety mają słabszy zmysł przestrzenny, ale bez przesady :P
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 10 lut 2006, 12:29

ForsakenXL pisze:cobym nie powiedział to i tak nic to nie da... chyba


nno nie da :P :P


ForsakenXL pisze:roporcje kochana, proporcje. 75B na dziewczynie z 180cm wzrostu to już mało nawet jak na mój gust. Nie przywiązuję wagi ślepo do literek, tylko właśnie do proporcji. Nie mów mi że nie rozumiesz o co chodzi. Mówi się coprawda że kobiety mają słabszy zmysł przestrzenny, ale bez przesady jezor

nie rozumiem serio ;) rozmiar biustu przeciez pozostaje dalej taki sam, obojetnie ile dziewczyna ma wzrostu, dlatego to w ogole mozemy porownywac ;)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
betusia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 315
Rejestracja: 23 sty 2006, 15:23
Skąd: nietutejsza
Płeć:

Postautor: betusia » 10 lut 2006, 14:32

Jasta20 pisze:Bez skrepowania smigam na plaze, na basen, chodze w bluzkach z dekoltem, sa wazniejsze sprawy niz zamartwianie sie rozmairem miseczki...

Ja też śmigam i na plaże i na basen, a w powiększającym staniczku również zakładam bluzkę z dekoltem - w uzasadninej sytacji oczywiście - co ostatnio zdarza się rzadko.
Moje piersi kiedy jestem ubrana czyli prawie zawsze - są piękne. Już pisałam, że przeszkadzają mi w intymnych sytuacji, których co prawda niewiele miałam.. i kto wie, czy może te moje urojenia nie uchroniły mnie przed jakąś głupotą.
Jasta - zajmuję sie na co dzień bardzo poważnymi rzeczami, ale chyba mam prawo czasami ponarzekać sobie na własne cycki... One też są ważne, bo stanowią integralną cześć mnie...
Mia pisze:jak dla mnie to normalan dyskusja, ktora wywiazala sie z tematu, nie sadze by komus przeszkadzala.

Widzę, że Mia jest dobra dusza i zrozumiała o co chodzi. Specjalnie dla Mii posyłam trzy bananki <banan> <banan> <banan>
Kazdy problem ma rozwiazanie.

A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 10 lut 2006, 14:47

Kompleksy kreuje otoczenie.....najbardziej przejmują się swoimi urojonymi brakami te jednostki, które za wszelką cenę starają się "dorównać ogółowi"..... <evilbat> Tylko po jakiego grzyba, hehehe...... <browar>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 10 lut 2006, 14:47

betusia pisze:Widzę, że Mia jest dobra dusza i zrozumiała o co chodzi. Specjalnie dla Mii posyłam trzy bananki


bo ja sama mam takie kompelksy, ktorych nie da mi sie wybic z glowy :P
ale Twoj przyszly facet na pewno da sobie z tym rade i przekona Cie ze dla niego Twoje piersi sa najpiekniejsze na swiecie :) Mojemu sie udalo mnie przekonac, ze podobam mu sie taka jaka jestem. To pomaga :)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 10 lut 2006, 14:56

Przyszly facet na pewno pomógl by bardzo, ale jak ma pomoc, jezeli betusia, nie powoliłaby mu sie dotknąc?
Chyba ze jeszcze nie spotkała na swojej drodze takiego faceta, przed ktorym nie kryła by skrepowania :)
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma

przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,

ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 307 gości