agnieszka.com.pl • kompleksy
Strona 1 z 9

kompleksy

: 26 sty 2006, 12:41
autor: kot_schrodingera
Jakie macie kompleksy?? Jak z nimi walczycie??

: 26 sty 2006, 13:00
autor: mikaaa
chyba bylo to juz wałkowanekiedyś bym zrobila liste długości papieru toaletowego, ale teraz sie czuje ze soba dobrze i wyleczylam sie z nich i wiem ze przez to ze czuje sie ze soba dobrze to lepiej wygladam ...
ale moim małym kompleksem jest to ze mam boczki nie wielkie ale jednak strasznie ich nie lubie i to ze mam taka figure ze moje nogi sa bardzo blisko siebie .....

: 26 sty 2006, 13:03
autor: ksiezycowka
Blazej30 pisze:Jakie macie kompleksy??

Finansowe.

Blazej30 pisze:Jak z nimi walczycie??

Szukam lepszej pracy.

: 26 sty 2006, 13:43
autor: mikaaa
moon pisze:Finansowe.


eh tez... <wsciekly>

: 26 sty 2006, 17:46
autor: TFA
Robia mi sie zakola :D denerwuje mie to strasznie :D

: 26 sty 2006, 17:54
autor: Olivia
TFA pisze:Robia mi sie zakola :D

Na starość wyłysiejesz... Cóż, nie jest to rzadkością w naszym świecie. :P

: 26 sty 2006, 18:16
autor: Max
Robia mi sie zakola :D denerwuje mie to strasznie


<browar> Mi też <aniolek>

: 26 sty 2006, 19:14
autor: lollirot
max, masz źle przecinek w podpisie ;-)

a ja nie po to mam kompleksy, żeby o nich gadać i zwracać uwagę na to, co mi się nie podoba ;P

: 26 sty 2006, 21:04
autor: cubasa
TFA pisze:Robia mi sie zakola denerwuje mie to strasznie

A ja prędzej osiwieję niż Ty wyłysiejesz :P

: 26 sty 2006, 22:53
autor: mikaaa
lollirot pisze:a ja nie po to mam kompleksy, żeby o nich gadać i zwracać uwagę na to, co mi się nie podoba jezor2


masz racje a ja "gupia" wygadałam sie!!!!!!!! <chory>

: 27 sty 2006, 01:18
autor: Ciekawski
Olivia pisze:Na starość wyłysiejesz... Cóż, nie jest to rzadkością w naszym świecie. jezor

Niekoniecznie. Raz, że powinien się cieszyć bo to świadczy o dużej ilości testosteronu, dwa że nie każdy z zakolami łysieje. Ot choćby mój wujek. Zakola dość okazałe, a łysina nawet nie próbuje się wychylać. Też mam zakola...ale co z tego :P
lollirot pisze:a ja nie po to mam kompleksy, żeby o nich gadać i zwracać uwagę na to, co mi się nie podoba

LOL

: 27 sty 2006, 02:06
autor: Mijka
jest ich kilka ale po co sobie o nich przypominac :)kompleks ktory moon wyroznila ostatnio mi tez sie we znaki daje, cos trzeba z tym zrobic.

: 05 lut 2006, 19:49
autor: betusia
Blazej30 pisze:Jakie macie kompleksy?? Jak z nimi walczycie??

Jeszcze parę lat temu mój kompleks stanowiły piersi w moim przekonaniu nie tak duże jak być powinny. Przez te kilka lat urosły, ale nadal uważam, że mogłyby być większe.
Jeśli już mówić o walce z tym moim kompleksem - a właściwie to już dwa kompleksy - bo piersi są dwie - to polega ona na tym, że noszę troszkę powiększające staniczki :) W taki staniczku czuję się pewniej, choć podobno nie wszystkim mężczyznom to się podoba... Najważniejsze jednak że mi się podobam się sobie. A wiadomo jeśli się siebie akceptuje to nie ma większych problemów z akceptacją u innych... Kiedyś myślałam o operacji plastycznej - teraz już przestałam, ale nadal myślę, że piersi to ważna rzecz i mam nadzieję, że jeszcze urosną, bo mam najmniejsze w całej rodzinie. :(

: 05 lut 2006, 19:53
autor: ForsakenXL
Moim kompleksem było ciało, więc ruszyłem dupsko i je 'naprawiłem'. Faktem jest, że poczułem się znacznie lepiej 8)
Z pozostałych drobnostek wyleczyła mnie moja Kochana <zakochany>
P.S. Zakola to wizytówka bardzo... 'energicznego' faceta <diabel>

betusia: można wiedzieć ile masz lat?
Zresztą nie każdy facet lubi tylko duże piersi :]

: 05 lut 2006, 20:00
autor: betusia
ForsakenXL pisze:Z pozostałych drobnostek wyleczyła mnie moja Kochana


Też bym tak chciała, ale niestety jestem aktualnie niezakochana.

ForsakenXL pisze:Moim kompleksem było ciało, więc ruszyłem dupsko i je 'naprawiłem'

Jasne - to co sie da naprawić to trzeba naprawiać i już. Jednak są sprawy genetyczne przy których choćbyś 100 razy na minutę stawał na głowie to i tak nic nie zmienisz...
Takie są właśnie piersi - moja zmora...

: 05 lut 2006, 20:04
autor: Kermit
ja mam kompleks - jestem tak ZAJEBISTY ze brak mi slow.... <rotfl> :D:D:D:D


pierwszy raz oplułem monitor sam cos piszac :)



ForsakenXL pisze:Zresztą nie każdy facet lubi tylko duże piersi



ja lubie srednie :)

: 05 lut 2006, 20:19
autor: betusia
ForsakenXL pisze:betusia: można wiedzieć ile masz lat?

Można - 21. :) :) :)

: 05 lut 2006, 20:21
autor: Imperator
Kermit pisze:pierwszy raz oplułem monitor sam cos piszac


To też można podciagnąć pod kompleks. :D

: 05 lut 2006, 21:11
autor: ForsakenXL
Betusia, jak 21 to jesli nie utyjesz albo nie zajdziesz w ciążę to chyba same z siebie już nie urosna więcej, ale czy to naprawde taki problem? Ja np. wolę nieco mniejsze niż nieco za duże (75A > 75D) i nie jestem w tej materii wyjątkiem. Doceń to co masz i zrób z tego atut <mruga>

: 05 lut 2006, 21:23
autor: betusia
ForsakenXL pisze:Betusia, jak 21 to jesli nie utyjesz albo nie zajdziesz w ciążę to chyba same z siebie już nie urosna więcej

Odebrałeś mi wiarę... ja tam wierzę, że urosną. Utyć nie zamierzam, bo jestem taka jak potrzeba, a w ciążę nie zajdę na razie, bo.
1) nie mam z kim
2) teraz nie w głowie mi dzieci - dopiero ok.30stki urodzę dzidziusia
3) nie chcę na razie, bo czekam aż mi piersi urosną - w końcu z czegoś musi dzidziuś mleczko pić?

: 05 lut 2006, 23:46
autor: Koko
Prawda jest taka, iż w kompleksy, zazwyczaj, wpędzamy się sami.
Różni są ludzie, różniaste problemy.
Czasem warto przystanąć i spojrzeć na wszystko z dystansem, przede wszystkim na samego siebie.
A potem... nic tylko zmierzyć się ze swoim lękiem, to sztuka. Warto próbować, satysfakcja gwarantowana. :>
Zachęcam Betusiu. Małe piersi są niczym w porównaniu z trwałym kalectwem czy upośledzeniami. Małe jest piękne :D

ForsakenXL pisze:nieco za duże (75A > 75D)

<foch> ;)

: 05 lut 2006, 23:56
autor: kot_schrodingera
betusia pisze:Jeszcze parę lat temu mój kompleks stanowiły piersi w moim przekonaniu nie tak duże jak być powinny. Przez te kilka lat urosły, ale nadal uważam, że mogłyby być większe.

Wiesz... znałem kobietę która nosiła D i twierdziła że ma za małe... Zresztą my zwracamy uwagę też na inne części kobiety.Mnie np. rajcują stopy...

: 06 lut 2006, 01:59
autor: ForsakenXL
betusia pisze:3) nie chcę na razie, bo czekam aż mi piersi urosną - w końcu z czegoś musi dzidziuś mleczko pić?

Heh, błędne koło. Tak w ogóle to przestań sama się dołować. Jak się nie wstydzisz to powiedz jakie to są te "za małe" piersi, my ocenimy <mruga>

Koko: Nie dąsaj się :>

: 06 lut 2006, 03:05
autor: Koko
ForsakenXL pisze:Koko: Nie dąsaj się

Nie dąsam się, uważam, że są w sam raz :D

: 06 lut 2006, 08:56
autor: FlyingDuck
ForsakenXL pisze:Ja np. wolę nieco mniejsze niż nieco za duże i nie jestem w tej materii wyjątkiem.


ja też tak mam :) (choć wszystko zależy od całokształtu)


zaś co do kompleksów - ciężko by mi teraz było znaleźć jakiś większy i lepiej niech tak zostanie ;P

: 06 lut 2006, 14:40
autor: betusia
ForsakenXL pisze:Jak się nie wstydzisz to powiedz jakie to są te "za małe" piersi, my ocenimy

Jasne, że się nie wstydze przecież nikt mnie tu nie zna. (75B najczęściej)
Mój kompleks znajduje się w głowie, bo ujawnia się jedynie w sytuacjach intymnych. Na przykład na basenie nie jest już taki duży.
Tak się składa, że piersi to intergralna część klatki piersiowej bardzo ważnej w procesach emocjonalnych. Klatka piersiowa to ośrodkek gry pomiędzy emocjami, które płyną jak fala z brzucha od dołu, a także uczuć.
Uczucia wędrują przez wrota, które stanowi "przepona" i znajdują swoje miejsce właśnie gdzieś na wysokości klatki piersiowej. W klatce piersiowej ewoluują więc różne aspekty mnie - moje reakcje na innych ludzi, różne myśli, emocje. Tu je rozwijam, ale także tu je blokuję. To jest takie miejsce, w którym bez względu na płeć znajduje się dom poczucia wartości, ale też pokory, której niektórym brakuje...
Przykład:
Blazej30 pisze:znałem kobietę która nosiła D i twierdziła że ma za małe


W moim przypadku to jest duży problem. Tak duży, że bez stanika nikomu bym się nie pokazała. Bez każdej innej części garderoby - bez problemu - oczywiście w uzasadnionej sytuacji. Każdą inną cześć siebie lubie i akceptuje - a tu taka blokada...
Nie wiem kiedy i jak się się z tego wyleczę, bo na razie czuję się tak jakby moje piersi były zamurowane...

Koko pisze:Małe piersi są niczym w porównaniu z trwałym kalectwem czy upośledzeniami.

Zgadzam się, ale dla każdego to jego problem jest ważny i zamiast porównywania się z innymi zazwyczaj robi coś by go zmniejszyć. Kiedy mi dzieje się coś złego - nie mówię sobie.... - a.. inni mają gorzej. Gdybybyśmy tak podchodzili do swoich problemów to przestalibyśmy się rozwijać.. Wątpię w to koko, że stosujesz w życiu codziennym takie porównania...

: 07 lut 2006, 02:26
autor: Koko
betusia pisze:stosujesz w życiu codziennym takie porównania...

Może i nie stosuję, ale mam świadomość tych innych, większych rzeczy, kompleksów, czy tragedii.
Poza tym staram się nie zwracać uwagi na błahostki, mam większe problemy, wcale nie natury fizycznej.

Wylbrzymiasz, po prostu. Twoja idea o przepływie emocji.. też nic nie wnosi. Kluczem jest mózg, nie klata.
Może zajmij się czymś pożytecznym miast szukać dziury w całym? (i nie jestem tutaj złośliwa :) )
Na dowód...
<przytul>

: 07 lut 2006, 09:07
autor: kot_schrodingera
75 B to niezły rozmiar. Wiem po sobie że sama musisz się do tego przekonać.Znasz metodę afirmacji?? Powtażaj:"moje cycuszki są o.k." <banan>

: 07 lut 2006, 09:19
autor: Imperator
Ja tam się nie znam na cyfrach. Jakbym poszedł do sklepu, aby kupić mojej Lubej jakąś bieliznę to bym pokazał rękami odpowiednie rozmiary. :)

: 07 lut 2006, 11:40
autor: ForsakenXL
betusia pisze:75B

I to jest Twój problem? <boje_sie>
To za przeproszeniem ile ty masz wzrostu? 2,5 metra?
Eh te urojenia <glaszcze>