Pokaż swoją twarz

[eng]

Sam piszesz, że nie zrobiłeś ani jednej porządnej sesji. Żadnej za pieniądze pozwalające trzymać poziom wg Ciebie.

No niestety.

Przez pięć lat cykałeś wobec tego badziewiaste i tandetne sesyjki i wypowiadasz się z pozycji
autorytetu teraz?

Robiłem różne sesje, takie za darmo tandetne, ale i zlecone za pieniądze, czasem niemałe, a to że nie miałem luźnych budżetów na fashion-ekscesy to zupełnie inna sprawa, ale w jakim stopniu to Twoim zdaniem umniejsza moją wiedzę, wieloletnie ( kilkunastoletnie ) doświadczenie w pracy z modelkami, zapleczem i organizacją sesji to już, wybacz, Twój problem.
Dla osoby co kwiatki pstryka i rodzinę na imprezach będę autorytetem, dla kogoś kto robi okładki dla Vogue amatorem.

[pani_minister]

ale w jakim stopniu to Twoim zdaniem

Moim?
Twoim własnym. Jeśli uważasz, że bez odpowiedniej kasy nie da się zrobić dobrej sesji - oznacza to, że wszystkie Twoje (bez odpowiedniej kasy przecież) były kiepskie. Posiadając tak fatalne portfolio nie miałabym czelności pouczać innych.

A jeśli uważasz, że byłeś w tym na tyle dobry i sesje wychodziły na tyle fajnie, że prawo do pouczania masz - znaczy się także bez kasy można zrobić coś całkiem ok.

[Mijka]

a czy to co robi się podoba czy nie to podobnie jak z Jagą Hupało i jej grzywkami - kwestia gustu ...

nie, właśnie zupełnie inaczej jak z Jagą Hupało, która akurat jest świetna, i zrobiła genialne stylizacje fryzur na Fashion Designer Awards, na którym byłam teraz, bo żeby być fryzjerem, trzeba lat praktyki, kursów, szkoleń, a żeby być stylistą w Polsce potrzeba jedynie znajomości, niczego więcej. Wiem, że znajomości przydają się wszędzie, no ale, to naprawdę zupełnie co innego.

Dla mnie jest różnica między stylizacją sesji do gazetki marketu Biedronka czy Vanity Fair, ale skoro tylko ja widzę różnicę to mi bardzo przykro ...

A różnicę między modą na pokazach a użykową, też widzisz?

Mijka napisał/a:
Mi się strasznie podobają takie zdjęcia, jakie wrzuciłeś
Mnie też

Tylko to do tematu mojego konkursu miałoby się nijak, o to chodzi. Świetne jest, ale zupełnie do czego innego, takich rzeczy w ogóle nie powinno się porównywać, to osobna, zupełnie odrębna kategoria.

To jest Dzin inna sprawa, szerszy temat, nie na to forum moim zdaniem.

No właśnie, dlatego też tutaj wrzuciłam takie a nie inne zdjęcia.

znaczy się także bez kasy można zrobić coś całkiem ok.

bo można, wystarczy pasja i chęci. ja wolałabym robić coś z amatorami-pasjonatami, ale robić, a nie czekać aż 20 tyś. wpadnie mi do kieszeni, żeby realziować high fashion.

[eng]

Moim?
Twoim własnym. Jeśli uważasz, że bez odpowiedniej kasy nie da się zrobić dobrej sesji - oznacza to, że wszystkie Twoje (bez odpowiedniej kasy przecież) były kiepskie. Posiadając tak fatalne portfolio nie miałabym czelności pouczać innych.

Jest różnica między kajakiem z włókna węglowego za duża kasę, a skleconym ze sklejki ze smietnika w garażu, umiejętności wykonawcy nie mają tu nic do tego, zależy od materiału i dostępnych narzędzi.

A jeśli uważasz, że byłeś w tym na tyle dobry i sesje wychodziły na tyle fajnie, że prawo do pouczania masz - znaczy się także bez kasy można zrobić coś całkiem ok.

Nie masz racji, ale nie będę cię przekonywał, bo i tak to ja na tym forum nie mam prawa mieć nigdy racji ani nic do powiedzenia. Oczywiście Twoim zdaniem.

[pani_minister]

Jest różnica między kajakiem z włókna węglowego za duża kasę, a skleconym ze sklejki ze smietnika w garażu

Ty twierdzisz, że jest.
I pływając całe życie w tym ze sklejki czujesz się guru od węglowych.

Znaczy się w sumie tej różnicy nie ma za bardzo, tak?

Nie masz racji,

W czym?
To było założenie i jego logiczne rozwinięcie, żadna teza.
Jeśli uważasz (że byłeś dobry i robiłeś fajne sesje) - to znaczy, ze kasa nie jest tak istotna.
Jeśli uważasz odwrotnie - kasa jest istotna, ale robiłeś kiepskie sesje.

Lose-lose situation, prawda? Tak to jest, jak się nieprzemyślane rzeczy pisze:]

[eng]

Ty twierdzisz, że jest.
I pływając całe życie w tym ze sklejki czujesz się guru od węglowych.

Budując kajaki ze sklejki i pomagając innym robić węglowe ma się pojęcie i o tym i o tym, mimo tego że we własnym garażu nie ma się pieca i kasy na dobre materiały.

Jeśli uważasz (że byłeś dobry i robiłeś fajne sesje) - to znaczy, ze kasa nie jest tak istotna.

Tylko ignorant tak powie że kasa nie ma znaczenia.
A to czy dobry fotograf czy tez nie, nie zależy od budżetu tylko od umiejętności, to sa dwie różne sprawy. Dobry fotograf bez dobrej modelki, zaplecza i ekipy nie zrobi wypasionych zdjęć, bo nie ma z czego.

Lose-lose situation, prawda? Tak to jest, jak się nieprzemyślane rzeczy pisze:]

Twoim zdaniem nieprzemyślane, ja dokładnie wiem o czym piszę, mówię i do czego się odnoszę.

Zresztą Tobie jest obojętne, tylko enga trzeba udupić za wszelką cenę, dla zasady żeby się nie wychylał zbytnio i nie czuł za dobrze.
Nie wiem, może masz do mnie głęboko ukryty żal, że innym koleżankom z forum robiłem rozbierane sesje, a Tobie nie zaproponowałem ... diabli wiedzą co w kobiecej głowie za zadry siedzą

[Mati]

Mati napisał/a:
i nie mów Lolli, że podoba Ci się taka szczupłość...

Mogę nie mówić, chociaż mi się podoba.

tak, tak, okłam mnie heheh

ustawić pod swoją wizję, obojętnie czego by ona nie dotyczyła, i oczywiście - jedyną słuszną

zalatuje Tedem

[Maverick]

fakt. nie zwróciłem uwagi, że mają z 170-180 wzrostu. mogą ważyć 40kg

i nie mów Lolli, że podoba Ci się taka szczupłość...

Mi sie nie podoba. Polozyc sie na takiej - siniaki, wejsc w taka - siniaki, przytulic - siniaki. Bez kobiecej figury, bez piersi. Worek na kosci. Ochyda.

moim zdaniem tylko ta jedna się nadawała, bo szczupła, dość wysoka i gęste włosy

Od kiedy fotomodelka musi byc wysoka? wysokie maja byc wybiegowe. Fotomodelka ma miec plastyczna twarz, byc szczupla i proporcjonalna. A ewentualne niedoskonalosci i tak sie przejedzie photoshopem przy okazji obrobki zdjecia.

[pani_minister]

Nie wiem, może masz do mnie głęboko ukryty żal,

Coś mi się wydaje, że w naszej parze to nie ja jestem osobą, która ma żal. Zwykle do wszystkich o wszystko

tylko enga trzeba udupić za wszelką cenę

Ty naprawdę myślisz, że świat się wokół Ciebie kręci

[eng]

Coś mi się wydaje, że w naszej parze to nie ja jestem osobą, która ma żal. Zwykle do wszystkich o wszystko

Ja tam do Ciebie nic nie mam, poza czepialstwem i ciągłym krytykowaniem wszystkiego "dla zasady", po autorze.

Ty naprawdę myślisz, że świat się wokół Ciebie kręci

No jakoś zawsze tam gdzie ja się zacznę wypowiadać pojawiasz się Ty i stajesz w kontrze z założenia do wszystkiego co piszę, nawet jak nie masz pojęcia zielonego w temacie, tak jak tu, więc chyba dla Ciebie tak...

[Andrew]

Kurcze ... przeciez o gustach sie nie dyskutuje

[ Dodano: 2010-06-01, 17:29 ]

Dobry fotograf bez dobrej modelki, zaplecza i ekipy nie zrobi wypasionych zdjęć, bo nie ma z czego.

Jesli fotograf jest dobry , to zawsze sie znajdzie ktos , kto mu zapewni owe wymienione przez Ciebie - "coś " Bo z tym to akurat nie ma problemu , problem jest zawsze z tą "dobrościa "

[pani_minister]

Ja tam do Ciebie nic nie mam, poza czepialstwem

eng, chłopie, pisałam Ci już na privach (kilkukrotnie, zanim dotarło do mnie, że najwyraźniej nie umiesz ich przeczytać, bo z trzech czy pięciu akapitów wybierasz dwa słowa i do nich się przyczepiasz), powtórzę raz jeszcze (ostatni już) publicznie:

Twoja prywatna osoba mnie nic nie obchodzi. Od jakiegoś czasu Twoje problemy także zupełnie mnie nie obchodzą (na początku mogłam się przejąć, po roku zrobiło się nudno, po dwóch stałeś się parodią samego siebie). Jesteś mi najdoskonalej obojętny, nie jest mi obojętny syf, bajzel i chamstwo, jakie szerzysz na forum. Nie wszędzie zajrzę, nie wszystko dostrzegę - ale jeśli przypadkiem zajrzę i dostrzegę będę kasować offtopowe brudy i dawać ostrzeżenia i / lub bany. Nic osobistego. Taka funkcja sprzątaczki.

Jeśli Ty postanawiasz dopisywać do tego teorie spiskowe, solidarność jajników, zmowy z bliżej mi nieznanymi osobami, pobudki najbardziej choćby kuriozalne - to już tylko i wyłącznie Twój problem.

I ja mogę nie mieć pojęcia w temacie.

Ale Ty też go nie masz, a do tego topik (kolejny!) zszedł na to, jak to brak kasy utalentowanemu i nierozumianemu engowi kulą u nogi i jego potencjał tłamsi. Wystarczy.
Jeśli coś jeszcze masz do powiedzenia mi na ten temat - na priv poproszę. Stąd będę kasować.

[Olivia]

Jak zwykle nastąpiło zboczenie z tematu.

Mnie się tam zdjęcie Mijki podoba. Dawno Jej nie widziałam, a taka Jej odsłona jest dla mnie nowa.

Tylko mała prośba o zdjęcie normalne, a nie do góry nogami. Poza tym luz.

[Mijka]

Tylko mała prośba o zdjęcie normalne, a nie do góry nogami. Poza tym luz.

A to akurat mój wymysł, takie dostałam na wglądówkach i nie chciałam już zmieniać.

[Tomasso]

Zdjęcie jest słabe.

[Nemezis]

Bo bardziej chodziło o modelke i jej buźkę niż o samo zdjęcie.
Helloł, 'pokaż swoją twarz' tu jest. I pokazała. Całkiem ładną zresztą.

[Mijka]

Świetnie, że tak wielu tu ludzi, którzy robią lepsze zdjęcia, to się chwali, można pokazywać Ja osobiście nie potrafię robić zdjęć, nad czym bardzo bardzo ubolewam i cały czas obiecuję sobie, że się nauczę, ale to będzie trudne, bo po prostu nie czuję tego. Podziwiam takie zdolności, a dziewczyne, która robiła to zdjęcie naprawdę uważam za bardzo zdolną. Mam nadzieję, że jeszcze jakiś projekt razem zrealizujemy.

[Ted Bundy]

te dziewczyny na dole...ile one ważą? bez strojów...30kg?

dokładnie, hahaha, szlag, niedobitki z oswobodzonego Auschwitz?

a zdjęcie Mijki bardzo przyjemne. No, ale ja się nie znam

[Maverick]

Ja osobiście nie potrafię robić zdjęć, nad czym bardzo bardzo ubolewam i cały czas obiecuję sobie, że się nauczę, ale to będzie trudne, bo po prostu nie czuję tego.

Kup aparat za 8tys, szklo za 7 tys ustaw wszystko na auto i bedziesz robic dobre zdjecia. Skadrujesz pozniej w photoshopie.
Jak w sylwestra po pijanemu pstrykalem fotki na auto z lampa blyskowa po ciemku nikonem D700 ze szklem nikkora za ponad 6 tysi to powiem ze wyszly rewelacyjnie. Jak igla. Tej klasy aparaty same robia zdjecia. A jak sie robi fotki np D3x za ponad 20 tys to daje taka rozdzielczosc ze bez trudu mozna potem skadrowac co sie chce na komputerze. Sprzet, sprzet i jeszcze raz sprzet. Fotograf to sie liczyl na analogach, teraz...

[Mijka]

Brzmi pocieszająco, jeśli chodzi o przyszłość ;-) Jestem ciekawa, czy to by się sprawdziło, bo podziwiam dziewczyny z blogów szafiarskich, które same robią sobie zdjęcia i wychodzi to świetnie.

[shaman]

Ja tylko wrzucę, że nie budżet świadczy o profesjonaliźmie a efekt i sposób pracy.

[Imperator]

A to ja takie surowe swoje wrzucę, żeby temat powrócił na właściwe tory.

[Mijka]

to tam, gdzie wrzucaliśmy list w butelce?
O, Impek, trochę Twojego talentu do fotografii by mi się przydało

[eng]

Kup aparat za 8tys, szklo za 7 tys ustaw wszystko na auto i bedziesz robic dobre zdjecia. Skadrujesz pozniej w photoshopie.
Jak w sylwestra po pijanemu pstrykalem fotki na auto z lampa blyskowa po ciemku nikonem D700 ze szklem nikkora za ponad 6 tysi to powiem ze wyszly rewelacyjnie. Jak igla. Tej klasy aparaty same robia zdjecia.

Ja ci zrobię komórką lepsze niż ty D700 czy nawet D3 na automacie, bo to fotograf robi zdjęcie a nie aparat.
Sprzet daje tylko techniczną wysoką jakość i jego duże możliwości nie ograniczają kreatywności fotografa, bo to co wymyśli da się danym sprzętem łatwo zrobić i tylko dlatego ma znaczenie aparat.

Fotograf to sie liczyl na analogach

Do dziś się liczy, bo pstrykać każdy może, ale wiedzieć co i jak MANUALNIE ustawić i co do czego służy trzeba WIEDZIEĆ bo w żadnej instrukcji tego nie napiszą, ani automat nie zrobi, chyba że przypadkiem. Fotograf od amatora różni się tym że wie dlaczego i jak ustawić żeby osiągnąć dany efekt, profesjonalista nie używa trybów Auto ...

Ale oczywiście nie powinienem się wypowiadać, bo zaraz jakaś napisze że się nie znam, nie wiem, nie umiem i głosu mam nie zabierać, bo nie skończyłem nowojorskiej akademii fotografii, albo czegoś w tym stylu ...

[Imperator]

to tam, gdzie wrzucaliśmy list w butelce?

Nie. To jest taki kompleks bajor za kombinatem. Ładnie tam jest.

Ja ci zrobię komórką lepsze niż ty D700 czy nawet D3 na automacie, bo to fotograf robi zdjęcie a nie aparat.
Sprzet daje tylko techniczną wysoką jakość i jego duże możliwości nie ograniczają kreatywności fotografa, bo to co wymyśli da się danym sprzętem łatwo zrobić i tylko dlatego ma znaczenie aparat.

Zdjęcie wykonane przez dobrego fotografa słabym aparatem będzie może miało słabszą jakość ale przyciągnie uwagę widza na dłużej. A zdjęcie "jak igła" wykonane mniej wprawną ręką wywoła conajwyżej myśl "fajna fotka" i nic więcej.

profesjonalista nie używa trybów Auto ...

Czasami używa, jeśli wie, jak w danych warunkach zachowuje się tryb auto.

[Maverick]

Ja ci zrobię komórką lepsze niż ty D700 czy nawet D3 na automacie, bo to fotograf robi zdjęcie a nie aparat.
Sprzet daje tylko techniczną wysoką jakość i jego duże możliwości nie ograniczają kreatywności fotografa, bo to co wymyśli da się danym sprzętem łatwo zrobić i tylko dlatego ma znaczenie aparat.

Zapomnialem wspomniec ze co nieco wiem o kadrowaniu i tego typu sprawach. Ale wszelka ostrosc i inne rzeczy ustawial aparat. Nie wiem/nie pamietma cyz to byl automat czy program bo to nie byl moj aparat i mozliwe ze mi program wrzucili, ale zdjecia wyszly bardzo ladnie.
I ciekaw jestem jaka kreatywnosc fotografa bys zastosowal wobec 2 tanczacych dziewczyn po ciemku ;p Ale wiem o co Ci chodzi. O ustawienie modelki, pomysl itd. Tyle ze tu nie bylo modelek.

Do dziś się liczy, bo pstrykać każdy może, ale wiedzieć co i jak MANUALNIE ustawić i co do czego służy trzeba WIEDZIEĆ bo w żadnej instrukcji tego nie napiszą, ani automat nie zrobi, chyba że przypadkiem. Fotograf od amatora różni się tym że wie dlaczego i jak ustawić żeby osiągnąć dany efekt, profesjonalista nie używa trybów Auto ...

Ale oczywiście nie powinienem się wypowiadać, bo zaraz jakaś napisze że się nie znam, nie wiem, nie umiem i głosu mam nie zabierać, bo nie skończyłem nowojorskiej akademii fotografii, albo czegoś w tym stylu ...

Ja sie z Toba w pelni zgadzam. Chce tylko nadmienic ze im wyzsza klasa aparatu tym auto lepsze. A w ostatecznosci mozna robic zdjecia w RAWach i potem wywolywac. wowczas ma sie pelna dowolnosc co do tego jak zdjeci ma wygladac.

Czasami używa, jeśli wie, jak w danych warunkach zachowuje się tryb auto.

Nie uzywa Moze uzywac autofocusa jak robi slub (choc tu moze eng powie ze fotograf slubny to nie profesjonalista) ale wszystko inne ustawia manualnie. Zreszta prawde mowiac mozna wszystko inne sobie odpuscic. Tylko ustawienie przyslony i automatyczna ostrosc. Reszte mozna wyciagnac z RAWa. Choc to masa roboty wiec lepiej od razu to dobrze ustawic.

Zdjęcie wykonane przez dobrego fotografa słabym aparatem będzie może miało słabszą jakość ale przyciągnie uwagę widza na dłużej. A zdjęcie "jak igła" wykonane mniej wprawną ręką wywoła conajwyżej myśl "fajna fotka" i nic więcej.

Pewnie chodzi Ci o kadr.

[Tomasso]

Wyciąganie czegokolwiek z RAW-a to masa roboty?
Weź już nie ucz Enga lepiej, bo nie masz zielonego pojęcia

[pani_minister]

Reszte mozna wyciagnac z RAWa

Szczególnie, jak prześwietlisz sobie niebo o pięć wartości przesłony albo zaczniesz wyciągać detale z cieni, które automat zrobił na iso 3200

[Maverick]

Wyciąganie czegokolwiek z RAW-a to masa roboty?
Weź już nie ucz Enga lepiej, bo nie masz zielonego pojęcia

Sam nie masz pojecia. Baw sie w wywolywanie RAWow przy 200 abo 300 zdjeciach. Powodzenia!

Szczególnie, jak prześwietlisz sobie niebo o pięć wartości przesłony albo zaczniesz wyciągać detale z cieni, które automat zrobił na iso 3200

A kto robi na takim iso? Ziarno bedzie niesamowite. Iso zadna sztuka sie nauczyc jakie gdzie ma byc. Co do przeslony to nie wiem czy auto ja tez ustawia. Pewnie tez. I jesli tak to ustawia ja dobrze. Zreszta przlona to test dla obiektywu na ogol. Nia nic nie przeswietlisz. NAjwyzej bedziesz miala ziatno i obraz brzydki jak szklo przy otwartej nie wyrobi.

[Tomasso]

200-300 zdjęć?!?!? hahaha
Gościu nie rób z siebie błazna, naprawdę

Idziesz w ilość? Każde zdjęcie musisz poprawiać?

Dobra, wracam do projektowania