Święta

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

star-aga

Święta

Postautor: star-aga » 12 lis 2004, 22:10

niedługo mikołajki i święta jak spędzacie te dni i co lubicie robić
cytrynka
Maniak
Maniak
Posty: 593
Rejestracja: 18 cze 2004, 22:12
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: cytrynka » 12 lis 2004, 22:14

witam
ja nie czuje nastroju swiat jeszcze ale.... na swieta jade zawsze na wies do babci hmm fajnie :) mikolajki tez sa przyjemne ale nie wiem czy w tym roku bade prezenty :567:
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 12 lis 2004, 22:17

Ja prawie w ogóle nie czuję nastroju świąt. :( Może jak będę na swoim to będzie inaczej...
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
crystal
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 93
Rejestracja: 08 wrz 2004, 01:46
Płeć:

Postautor: crystal » 12 lis 2004, 22:18

świeeta ... każdy udaje miłego totalna ściema i granie
a na serio to obrzarstwo i pijaństwo :564:
we'll fight, we'll bleed.
Don't try to come to preach over us and
over me, we're children of decadence,
we're right, we're real, we will fight, we'll bleed,
we're mothafucking dying breed!
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 12 lis 2004, 22:19

ja na razie powolutku zastanawiam sie co bede robic w swieta... :D prawdopodobnie spedze ze znajomymi. Dzisiaj przyszedl do mnie pierwszy z zamowionych prezentow dla jednego ze znajomych :) uwielbiam kupowac prezenty i sprawiac ludziom radoche :D
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 lis 2004, 23:02

Te, akurat, będą nieciekawe.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 13 lis 2004, 00:10

No niepierwszy raz mój przedmówca - którego mam przyjemność i honor określać mianem Przyjaciela, Mysiorek wyczerpał temacik również z mojego punktu widzenia.
Ale.... tak jest na dzień dzisiejszy, a do świąt jeszcze kuuupa czasu więc może .... :mikolaj: i :sylwester: - czego smutniejszej części forum i sobie samemu życzę.
Pozdrówka północne :564:
;)...
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 13 lis 2004, 01:04

Święta...
To w tej chwili dla mnie myśl o powrocie do Polski...
I bardziej się cieszę, że spotkam cala rodzinke i wszystkich znajomych...
A swiateczna atmosfera sama sie wtedy znajdzie :D
Ostatnio zmieniony 16 lis 2004, 22:28 przez sophie, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 13 lis 2004, 01:20

Swieta... kolejna okazja by sie obezrec i nic wiecej. No moze jeszcze pare usmiechow z czego polowa sztuczne. Kojarza mi sie glownie z reklama coca coli.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 13 lis 2004, 08:34

ACH TE ŚWIĘTA!


Idą Świeta, a to oznacza że...

Najpierw trzeba, (wulg.), kupić prezenty. Oznacza to, że będę
latał po sklepach, przepychał się przez spoconych ludzi z
obłędem w oczach, żeby wydać mnóstwo kasy na jakieś pierdoły.
Co gorsza, wszystko już kiedyś komuś kupiłem.

Wujek Edek dostał w zeszłym roku flaszkę, a przecież nie kupię
mu w tym roku książki, bo ten facet nigdy nie przeczytał nic
ponad tekst na etykiecie półlitrówki. Ciocia Jadzia rok temu
ukontentowała się kremem nawilżającym, co go kupiłem z
przeceny, bo za tydzień kończył się termin ważności. W tym roku
jedynym kosmetykiem dla tej lampucery byłby krem
przeciw zmarszczkowy, ale po pierwsze, takich zmarszczek żaden
krem nie wygładzi, a po drugie, przecież nie wydam na kosmetyki
całej kasy na Boże Narodzenie.

I tak ze wszystkimi. Dziecko mordę drze o jakiś nowy program
komputerowy, choć i tak wiadomo, że przestanie się nim zajmować
po 48 godzinach, bo każda gra jest dla niego za trudna,
Półmózg jeden. Żona będzie miała jak zwykle pretensje, że Kowalska
z jej biura dostanie coś ładniejszego. W rezultacie kupię byle
co - jak co roku.

Potem śledzik w pracy z ludźmi, których mordy są mi
nienawistne, i patrzenie na męki szefa, który życzy nam "dużo
pieniędzy", choć wszyscy wiedzą, że dopiero wtedy byłby
szczęśliwy, gdybym pracował za miskę zupy z brukwi przykuty
łańcuchem do komputera. Krwiopijca jeden. Potem wszyscy się
nawalą jak szpaki, a pan Henio obślini biust pani Bożeny z
księgowości, zamkną się oboje w archiwum, bo oni zawsze walą
się jak króliki, kiedy są naprani. Następnego dnia kac, w
dodatku żona będzie robić wymówki.

Jeszcze tylko trzeba jebnąć w baniak karpia, bo małżonka -
uważacie - wrażliwa jest i na męki zwierzątka nie może patrzeć,
choć mnie męczy od 15 lat bez zmrużenia oka, garbata owca.
Przynieść i przystroić choinkę. Z dzieckiem, "żeby miało ciepłe
wspomnienia z dzieciństwa", a ono w dupie ma choinkę, mnie,
Boże Narodzenie i wszystko. Jak taki glon emocjonalny
może mieć jakiekolwiek wspomnienia?

No i kolacyjka wigilijna.
Rodzinna, mać ich w tę i z powrotem. Jedna wielka męka. Co za
(wulg.) wymyślił ten łzawy termin "rodzinna wieczerza"? Przyjdą
wszyscy ci, od których na co dzień trzymam się z daleka
z dobrym skutkiem.

Usiądziemy za stołem... A nie, pardon, najpierw prezenty!
Trzeba będzie się kłamliwie ucieszyć, choć z góry wiem, że ten
krawat kupiony na bazarze od Wietnamczyków dopełniłby liczną
kolekcję podobnych gówien, gdybym oczywiście zawalił
szafę takim badziewiem, a nie zaraz następnego dnia wyrzucił
wszystko do śmietnika. Dostanę też najtańszy koniak i jakieś
kosmetyki. Jakie - będę wiedział ostatniego dnia przed Wigilią,
kiedy w pobliskim supermarkecie zaczną wyprzedawać to, czego
nie udało się upchnąć ludziom. Po prezentach się zacznie.

Te same kretyńskie dowcipy wuja Bronka, zwłaszcza, kurna, ten
o gąsce Balbince. Wszyscy będą dokarmiać mojego psa po to,
żeby na rzygał w nocy na pościel. Ciotka załzawi się po dwóch
godzinach żucia żarcia z wytrwałością tapira i zacznie
płakać, "jak to dobrze, że trzymamy się razem". Gówno prawda
akurat, co wykażą następne dwie godziny, kiedy to nawaliwszy
się już, zacznie wyzywać swojego ślubnego od złamanych (wulg.)ów.
To oczywiście prawda, ale dlaczego popierać to
rzucaniem w niego salaterką po śledziach? Mniejsza o jego
mordę, ale ciotka nigdy nie trafia. Plama na wersalce cuchnie
jeszcze przez dwa tygodnie po Wigilii.

Jedyna nadzieja, że akurat w tym roku 6-letnia latorośl kuzynostwa
z Lublina nie nawali w gacie w połowie kolacji i nie zakomunikuje o
tym
radośnie jeszcze przed deserem. Bo to, że coś wywali sobie na
łeb ze stołu, to pewne jak w banku. Jeszcze tylko muszę przeżyć
debilne gadki o polityce, przy których wszyscy oczywiście
skoczą sobie do gardeł i na siebie się poobrażają. Na koniec
ciotula Jadzia puści maleńkiego pawika na ścianę koło swojego
fotela i można będzie odtrąbić koniec męczarni.

A nie, byłbym zapomniał. Kolejną rozrywką będzie wyprawa na
pasterkę, bo to religijna rodzina. No to pójdę, choć nikt nigdy
nie wyjaśnił, po nagłą cholerę tłuc się po nocy, żeby stać na
mrozie w bezruchu przez godzinę czy więcej. Ciekawe, czy moja
małżonka znowu wywinie orła na ryj na schodkach kościółka -
jak to robi od kilku lat z uporem godnym lepszej sprawy? W
kościele, jeśli tam się dopcham, będzie cuchnąć jak w gorzelni,
bo wierni tylko dlatego stoją na własnych nogach, bo za duży
tłok, żeby upaść. Czasem tylko ktoś beknie albo puści głośno
bąka, ale i tak nikt na to nie zwróci uwagi, bo wszyscy
drzemią na stojąco. Wracając trzeba tylko będzie uważać na
chłopców z osiedla, bo w Wigilię katolicka młodzież szczególnie
lubi w(wulg.)ić bliźniemu. Rok temu zglanowali wujka Edka, ale
on chyba tego nie zauważył, bo był zalany w płaskorzeźbę.

Wreszcie wychodzą z chałupy, wory jedne. Moment zamykania drzwi
za ostatnim z tych troglodytów jest najszczęśliwszą chwilą w
moim świątecznym życiu. Kilka dni odpoczynku. Ale mijają jak z
bata strzelił, bo wielkimi krokami zbliża się kolejny
kretyński wynalazek - Sylwester.

Ludzie! Kto to wymyślił?! Już od listopada ślubna wydala z
siebie idiotyczne pomysły, żeby pójść na "jakiś bal". Jakbyśmy
srali pieniędzmi... Albo żeby gdzieś wyjechać, gdzie
gorąco. A niech se włączy farelkę pod fikusem, będzie miała
tropiki w chałupie. I tak przecież skończy się na balandze u Witka.
Jasne, trzeba ładnie się ubrać, bo wszystkim się wydaje, że
to jakiś uroczysty dzień. Czyli żona najpierw puści w trąbę pół
budżetu domowego na jakąś kieckę, w której wygląda jak zwykle,
czyli jak w worku po nawozach sztucznych. Ale cena taka, że za
to można by żywić jeden powiat w Somalii przez kwartał.

Ja się wbijam w garnitur, bo europejska cywilizacja wymyśliła,
że mężczyzna wygląda dobrze, gdy wdzieje na siebie marynarę,
co pije pod pachami. Pod szyją zawiążę sobie kolorowy postronek.
I tak mam przewagę, bo prysnę na dziób jakąś wodę kolońską i
jazda, a małżonka kładzie sobie tapety tyle, że palec w to
wchodzi do pierwszego stawu, a daje rezultat mumii Tutenchamona
zaraz przed konserwacją. I zajmuje ze trzy godziny. Łazienka,
oczywiście, zajęta i wszyscy pozostali domownicy mogą szczać
do zlewu, jak mają potrzebę, albo niech zdychają na uremię.

U Witka ten sam zestaw ludzki, ale czasem trafia się coś
nowego, na czym można by oko zawiesić. Jak zwykle nic z tego
nie wyjdzie, bo chociaż Wituś ma dużą chałupę, to ryzyko za
duże. Zresztą każda kobitka jeszcze przed północą doprowadza
się do stanu, w którym wygląda jak kupa. W tym dniu trzeba być
radosnym jak młody pies, szczerzyć zęby w uśmiechu i ruszać w
tany, nawet jeśli ni pyty nie mam o tym pojęcia. Zresztą nikt
nie ma, za to wszyscy miotają się w konwulsjach i
po krótkim czasie cuchną, jak gdyby nie myli się z tydzień.
Baby w szczególności. Z facetami jest prostsza sprawa, bo już
koło jedenastej są pijani w sztok i bełkoczą albo chcą ruchać
wszystko, na co trafią w drodze do baru. O północy trzeba
obcałować wszystkie te oślinione i śmierdzące wódą mordy,
obłudnie życząc wszystkiego najlepszego, choć jedyne, o czym
wtedy myślę, to żeby ich szlag trafił czym prędzej.

Potem sylwestrowa noc, banalna do bólu - rozmazane makijaże
kobitek (najlepszy tusz nie wytrzyma, gdy właścicielka walnie
mordą w sałatkę), śpiący pokotem faceci, jacyś zarzygani
klienci w kiblu. Norma. Ja, oczywiście, nawalę się już przed
północą, żeby uniknąć konieczności odwożenia mojej nawalonej
ślubnej do domu. I tak zakończę ten najgorszy okres w roku...
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 13 lis 2004, 09:11

Emperor ----- pozostaje ci współczuc ! to pytanie me jest nastepujace , co was cieszy??? i co bedzie cieszyc w przyszłosci ??? wszystko Ci jak widze przeszkadza , ty nie potrafisz sie chyba po prostu cieszyć , marynarka cie uwiera pod pachami ? to zmien krawca ! chciało by sie pisac tu naprawde wiele , ale to bez sensu
Posłuchaj Emperor jak pisałem tak i napisze raz jeszcze , wszystko sie zmienia , kozystaj z tego co mozesz i ciesz sie tym bo niewiele rzeczmi bedziesz sie w zyciu cieszył , kiedys podobnie myslałem ! potem stało sie pare rzeczy co zmieniły moje podejscie to tego , wybieram bale tam gdzie drgo i dostojne mimo iz mnie nie stac , ale za to czuję sie tam wspaniale i nie ma chamstwa , nikt nie zyga itd. i bawie sie jak mogę czasem nie warto oszczedzac do przesady , ja tak robiłem az tu nagle na giełdzie mi gwizdnieto z kieszeni 13000zł i po jakiego censored oszczedzałem ???? dla tego złodzieja ??? nie Panowie wszystko z umiarem , a zabawa sie człowiekowi nalezy i nie warto z niej rezygnowac TRZEBA SIE UMIEC BAWIC I CIESZYC Z TEGO CO MAMY , ZDROWIA DWÓCH NÓG , DWÓCH RĄK itd.
Zona zalana ???? jak ja bym chciał by moja sie tak spiła , oj jak bym chciał !!!

Wez Ty tego roku zamiast isc na pasterkę , siadz sobie i przemysl wszystko raz jeszcze ! czego Ty własciwie chcesz ???? co by Cie zadowoliło !! ???
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 13 lis 2004, 09:56

Krzyś - ja tego nie pisałem. Nie jest tak źle ze mną, bez przesady. Gdzieś znalazłem ten tekst i mnie trochę rozbawił. Jest on oczywiście grubo przesadzony. Ja nie jestem taki! Potrafię się cieszyć z najdrobniejszych nawet rzeczy! TEN TEKST NIE JEST MÓJ! Nie rozumiem jak mogło Ci przyjść na myśl, że to ja pisałem? Że nie wstawiłem kursywą? Looz :564: :564:

Mój wcześniejszy post dot. świąt oddaje co JA myślę. Nie czuję tej magii świąt. Nie cieszą mnie tak bardzo jak to wszyscy mówią, że powinno być. Trudno.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
natasza
Weteran
Weteran
Posty: 1339
Rejestracja: 12 kwie 2004, 11:48
Skąd: z sieci
Płeć:

Postautor: natasza » 13 lis 2004, 10:20

KOCHAM ŚWIETA BOŻEGO NARODZENIA :mikolaj:


dla mnie to cudowny czas, uwielbiam oczekiwać na święta, najlepiej jak jest wszędzie biało, dom może być wtedy taki przytulny..tu bombka tam coś innego...wypieki...jedzenie...najbardziej z tych wszystkich dni lubię Wigilię, wtedy zawsze jesteśmy wszyscy razem, choć w tym roku tak nie będzie;-(Mimo, że nasza rodzina jest jaka jest, świeta zawsze wybiegały od rzeczywistości i były pięknym snem...
Awatar użytkownika
Blade
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 385
Rejestracja: 27 sie 2004, 22:03
Skąd: Znikąd :)
Płeć:

Postautor: Blade » 13 lis 2004, 11:11

"Święta, święta i po świętach"

Najbardziej nie lubie jezdzic do ciotek, nie wazne do ktorej, bo i tak zawsze sa dwie. Jedna uwaza sie za dame i jak cos zrobisz nie tak to zaczyna matkowac. Druga to materialistka. Za kazdym razem jak do niej pojade (praktycznie do siostry albo brata), niezaleznie czy w swieta czy w normalny dzien, zawsze slysze ten sam tekst: "Jestes przystojnym chlopakiem, znajdz sobie bogata dziewczyne i sie z nia ozen". Podobny tekst mowi do kazdego kawalera czy panny w rodzinie. Doslownie jak to slysze to chce mi sie :563:

Najbardziej lubie jezdzic do siostry :)
Tam jest prawdziwy swiateczny klimat :)
Nikt niczego nie udaje, wszyscy sa naturalni, a i tak mili, bo sie lubia :)
star-aga

Postautor: star-aga » 13 lis 2004, 13:54

ja powoli zaczyna sie zastanawiac co bede robic w swieta, ale chyba przyjedzie do mnie rodzina, i znow sie zacznie nuda, ale jednak mam cicha nadzieje ze w tym roku bedzie inaczej
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 13 lis 2004, 15:23

ja w tym roku jestem w domku sama na swieta :( tzn mogla bym je spedzic z bratem i bratowa ,ale... No wlasnie "ale"... Bratowa i jej rodzice dzialaja mi na nerwy straaasznie, poza tym jeszcze bedzie starsza ciotka i dziadek mojego brata (troche skomplikowany uklad rodzinny ;) ) wiec na takich swietach czuje sie jak na stypie :P Dlatego moj kumpel daaawno temu zaprosil mnie do siebie na swieta, potem nastepny sie zaoferowal wiec gdzies znajdzie sie dla mnie miejsce :D Mama bedzie w sanatorium daleeeko ode mnie :( ale myslami bedziemy ze soba blisko...
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Hardcore
Weteran
Weteran
Posty: 1327
Rejestracja: 20 wrz 2004, 23:31
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hardcore » 13 lis 2004, 15:31

Ja jeszcze nie czuję świątecznego klimatu... jest zdecydowanie za wcześnie. Na pewno spędzę je z najbliższą rodziną.
When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen. (...)
You may think you can fly, but you'd better not try. People can fly

Obrazek
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 13 lis 2004, 18:26

Hej Enzo: "No niepierwszy raz mój przedmówca ..."
I vice-versa :564:

glon emocjonalny

:564: :564: :564: świetny tekst :569:
Emperor ----- pozostaje ci współczuc !

:galy: :galy: :galy: gD> Krzysiu... od momentu jak zmieniłeś płeć w avatarku ... nie wszystko wyłapujesz g:galy
Ale faktycznie szkoda tych 13000 :573:
:564:
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 13 lis 2004, 19:17

No tak ! ale tak to jest jak siedzisz przed kompewm a za plecami juz troje innych czeka i jak sepy krążą Tato kiedy zejdziesz , męzu kiedy zejdziesz , wiec spiesze sie , a to własnie potem tak wyglada!
ale dobrze ze jest inaczej niż myslałem pozdrowionka dla wszystkich ! :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 13 lis 2004, 19:41

za plecami juz troje innych czeka i jak sepy krążą

Ale fajnie mieć takie sępy...
...a szczególnie w Święta!
:564: :564: :564:
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 13 lis 2004, 19:46

No tak ! ale tak to jest jak siedzisz przed kompewm a za plecami juz troje innych czeka i jak sepy krążą Tato kiedy zejdziesz , męzu kiedy zejdziesz , wiec spiesze sie , a to własnie potem tak wyglada!


Hmmm... to nie wiem czy jest sens się żenić i mieć dzieci... ;):D :564: :564:
To mnie dziwiło, że pomyslałeś sobie przez chwile, że mam żone i dzieci... :D:D:D:D
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 13 lis 2004, 22:52

dla nie swieta to dolina. wszyscy udawaja jak to wspaniale jest podczas swiat a ja im zazdroszcze
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 14 lis 2004, 01:02

Jedyna rzecz jaka jest fajna w swieta, to ze moge sobie zajarac idac po sniegu i sluchac tylko swoich krokow...

RESZTA DO DUPY!!!!

NIe nawidze swiat, nie pamietam zebym czul sie od jakis 5 lat jak na swietach...

Ostatnie byly lepsze bo jest moje malenstwo, mam nadzieje ze te beda lepsze.

A jak nie, to jak zwykle nie bede mogl sie doczekac az skoncza sie swieta.

<zyga>

pozdrawiam nie Hyhy
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Triniti19
Weteran
Weteran
Posty: 1072
Rejestracja: 20 maja 2004, 21:11
Skąd: Kołobrzeg
Płeć:

Postautor: Triniti19 » 14 lis 2004, 14:46

Zdziwiło mnie to, że jest tu tak dużo sceptycznych osób którym nie pasują święta. Ja kocham te święta. Boże narodzenie, wigilia to dla mnie najwspanialszy czas. Może to wydać się dziwne ale czuje wtedy taką "magię", inaczej wtedy patrze na wiele rzeczy. Miasta piękniej wyglądają, ludzie może troche są milsi i jeszcze te wspaniałe ozdoby. Nawet nie przeszkadza mi zarzucanie przez wielu, że dziś święta stały się mniej świąteczne a bardzo kapitalistyczne bez tego ducha. Ale mi to nie przeszkadza. Kocham spacerować na pare dni po przeróżnych sklepach, które są pięknie przyozdobione, kocham te kolejki które bardzo często wtedy są. w ogóle uwielbiam ten czas.

A sam czas obchodzenia świąt jest mi bardzo bliski. Mimo, że nie wszyscy z rodziny są obecni i nie zawsze jest okazja spotkać się z dalszą rodziną to i tak jest zawsze bardzo fajnie. I nie chodzi mi tutaj o same prezenty ale o całą otoczke, o te 12 dań i o inne przeróżne rzeczy na które ja zwracam zawsze uwagę.

TRZEBA SIE UMIEC BAWIC I CIESZYC Z TEGO CO MAMY , ZDROWIA DWÓCH NÓG , DWÓCH RĄK

Krzysiu mądrze napisał. Ja bym zmodyfikowała to do tego aby cieszyć się ze świat nawet kiedy jesteśmy samemu, nawet gdy coś nas boli. Mimo wszystko trzeba zauważyć coś dobrego w święta bo inaczej coś się traci.
"Wczuj się w smutek usychającej gałązki, gasnącej gwiazdy i konającego zwierzęcia,
lecz przede wszystkim odczuj ból i smutek człowieka"
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 14 lis 2004, 17:43

Pełna zgoda Trójeczko, ale jak widzę wystrojone świątecznie wystawy sklepów już na początku listopada, to ... :565: - jeszcze kilka lat rozwoju i postępu teorii i praktyki reklamy i Mikołaje będą nas straszyć przez cały rok.
Zgadzam się, że ludzie są dla siebie milsi, choć i to jest w gruncie rzeczy smutne, bo uwypukla zachowanie większości na codzień, gdy nie ma świąt. :567:
;)...
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 14 lis 2004, 17:46

ale za to jest wolne i jest sie z czego cieszyc ;) od swiat do sylwka tylko chwilka, okazja do zabawy, powyglupiania sie :D W swieta lodowka zawsze jest pelna i pelno lakoci jest w domku :D poza tym kupowanie prezentow to dla mnie ogromna radocha, a potem patrzenie jak ktos sie z tego prezentu cieszy :D nie lubicie tego? ;)
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 14 lis 2004, 17:57

Pewnie że lubimy - wszyscy to lubią - pytanie jak zachować, przynajmniej w sobie, tę atmosferę na cały rok i dzielić się nią z ludźmi :566:
Ja w ogóle przestałem wierzyć, że to ma sens - raczej takich ludzi okrzykuję się wariatami, dziwakami, naiwniakami itd. - a potem przychodzi reakcja :fuckyou2: i wszyscy stają się do siebie podobni, nawet na poziomie drobiazgów, na którym zwykła uprzejmość tak niewiele kosztuje. :567:
No ale dość tych smutków - przynajmniej w necie bywa inaczej :564:
;)...
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 14 lis 2004, 18:03

wszystko zalezy od tego jakich ludzi masz dookola siebie :)
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
szopen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 459
Rejestracja: 17 cze 2004, 00:48
Skąd: Z domku :-)
Płeć:

Postautor: szopen » 14 lis 2004, 22:53

Pełna zgoda Trójeczko, ale jak widzę wystrojone świątecznie wystawy sklepów już na początku listopada, to ... - jeszcze kilka lat rozwoju i postępu teorii i praktyki reklamy i Mikołaje będą nas straszyć przez cały rok.

i to mnie nzjbardziej wkurza jesli idzie o święta... a tak poza tym to uwielbiam swięta, strojenie choinki w wigilę, kolacja, leniuchowanie, cała atmosfera, no generalnie to już się nie mogę doczekac :)
Cuda się zdarzają. Co potwierdzi każdy programista :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 15 lis 2004, 08:22

lorenzen pisze:Pełna zgoda Trójeczko, ale jak widzę wystrojone świątecznie wystawy sklepów już na początku listopada, to ... :565: - jeszcze kilka lat rozwoju i postępu teorii i praktyki reklamy i Mikołaje będą nas straszyć przez cały rok.
Zgadzam się, że ludzie są dla siebie milsi, choć i to jest w gruncie rzeczy smutne, bo uwypukla zachowanie większości na codzień, gdy nie ma świąt. :567:


i tak ma byc przynajmniej jest weselej i ładniej i trwa to troche , Lorenz!!Mnie i mnie podobnym czas nie biegnie tak powoli już jak Tobie , po trzydziestce tak zapierdala ze chej !! wiec gdyby to zaczeli robić np w polowie grudnia to nawet by sie ludzie w moim wieku nie spostrzegli jak był by juz nowy rok !! :D :564:
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 467 gości