agnieszka.com.pl • Pytanie - Strona 4
Strona 4 z 5

: 08 mar 2012, 20:39
autor: kot_schrodingera
księżycówka pisze:Jesteś pewien, że ta duża firma Cię przyjmie?
nie mam pewności. Ale na rozmowie powiedziano wyraźnie:"potrzebujemy kogoś od zaraz"
księżycówka pisze: To Ty powinieneś wiedzieć jaka w firmie jest polityka i czy godzą na taką formę czy raczej nie.
w firmie oprócz mnie pracują trzy kobiety. Sęk w tym że od paru miesięcy. W tym czasie nikt sam się nie zwalniał. Firma zatrudnia pracowników za pieniądze z PUP z programu dla osób zwolnionych z przyczyn pracodawcy. Szef zatrudnia pracowników na dwa lata i potem nie przedłuża umowy. A pracownice trzymają się pracy dopóki mogą.
księżycówka pisze:Nie bardzo rozumiem koncepcję porzucenia pracy.
mówię szefowi że chcę się zwolnić za porozumieniem stron. On się nie zgadza. Następnego dnia nie przychodzę do pracy. Art. 52 i zwolnienie dyscyplinarne.
księżycówka pisze:Czego z urlopem nie rozumiesz?
Przysługuje mi 26 dni urlopu rocznie. Jeśli wybrałem z tego urlopu jakiś dzień to będzie to zaznaczone w świadectwie pracy. Jeśli nie dostarczę świadectwa z tej pracy to jak nowy pracodawca będzie wiedział ile mam urlopu?

: 08 mar 2012, 20:47
autor: ksiezycowka
kot_schrodingera pisze:nie mam pewności. Ale na rozmowie powiedziano wyraźnie:"potrzebujemy kogoś od zaraz"
Jezu, tak mówią na co drugiej rozmowie Błażej. Serio. To, że potrzebują od zaraz nie znaczy, że Ciebie akurat. Byłeś na rozmowie to czekaj na drugi etap czy telefon, że przeszedłeś rekrutacje i wtedy rzucaj pracę.
kot_schrodingera pisze:w firmie oprócz mnie pracują trzy kobiety. Sęk w tym że od paru miesięcy. W tym czasie nikt sam się nie zwalniał. Firma zatrudnia pracowników za pieniądze z PUP z programu dla osób zwolnionych z przyczyn pracodawcy. Szef zatrudnia pracowników na dwa lata i potem nie przedłuża umowy. A pracownice trzymają się pracy dopóki mogą.
A to spoko. Jemu wszystko jedno kto u niego pracuje. Ty odejdziesz weźmie kolejnego z PUP. ;)
kot_schrodingera pisze: Następnego dnia nie przychodzę do pracy. Art. 52 i zwolnienie dyscyplinarne.
To nie tak wygląda Błażej trochę w praktyce. Żeby Cię zwolnić z 52 art. to musisz dostać do ręki wypowiedzenie takie. I jeśli Cię nie ma w pracy to pocztą wyślą za potwierdzeniem odbioru. Btw. mogą takie wystawić, ale równie dobrze Ty możesz im wysłać L4 i gówno, a nie Cię zwolnią. Prędzej bym stawiała na to, że nie jesteś niezbędny i można Cię dość szybko zastąpić więc raczej na rękę Ci pójdą niż smroda mieć będą z 52 ;)
kot_schrodingera pisze:Przysługuje mi 26 dni urlopu rocznie. Jeśli wybrałem z tego urlopu jakiś dzień to będzie to zaznaczone w świadectwie pracy. Jeśli nie dostarczę świadectwa z tej pracy to jak nowy pracodawca będzie wiedział ile mam urlopu?
Nie będzie wiedział. Wyliczy Ci proporcjonalnie z wymiaru 26 do końca umowy bądź roku jeśli umowa będzie dłuższa.

: 08 mar 2012, 20:48
autor: Andrew
poszedł bym do szefa i pogadał z nim , majac na niego jakiegos haka poinformował , z e jak nie da porozumienia stron wezwe pip , UKS , US , ksiedza , wrózkę i co sie da by mu dowalic , wiec lepiej nich da za porozumieniem stron . Ci zawsze cos znajdą <hahaha>

: 08 mar 2012, 20:49
autor: ksiezycowka
Andrew pisze:poszedł bym do szefa i pogadał z nim
Tak byś zrobił Ty, tak bym zrobiła ja, ale tu mamy Błażeja ;)

: 08 mar 2012, 21:03
autor: kot_schrodingera
księżycówka pisze:Ty, tak bym zrobiła ja, ale tu mamy Błażeja
i znowu jak kulą w płot. Hak na szefa to jest bo wiem jak skubie jeden z hoteli. Jeden telefon do menagera i traci zamówienie.

: 08 mar 2012, 21:05
autor: ksiezycowka
kot_schrodingera pisze:i znowu jak kulą w płot. Hak na szefa to jest bo wiem jak skubie jeden z hoteli. Jeden telefon do menagera i traci zamówienie.
Błażej idź po ludzku do człowieka, wręcz mu papier z podaniem o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron i tyle. Jak spyta o powód powiesz, że dostałeś lepszą ofertę i już.

: 08 mar 2012, 21:06
autor: Andrew
wiec w czym Błazeju masz problem ??

: 08 mar 2012, 21:07
autor: ksiezycowka
Andrew pisze:wiec w czym Błazeju masz problem ??
Jak zawsze. Z sobą.

: 08 mar 2012, 21:26
autor: shaman
Poprzednią pracę rzuca się po podpisaniu umowy o tą lepszą ;)

: 08 mar 2012, 21:37
autor: Andrew
za 1000 zł to ja np. nie musze miec pracy takiej na etat... by zarobic tyle ... takie pieniadze sie zarabia na miesiac nie wychodzac z domu, albo wychodzac sporadycznie .
I prosze tego nie odebrać jako forme chwalenia sie , albo cos w tym stylu , ale taki jest fakt . Mój syn wyciaga cos kolo tego , własnie mało co robiąc .

: 08 mar 2012, 22:47
autor: ksiezycowka
shaman pisze:Poprzednią pracę rzuca się po podpisaniu umowy o tą lepszą
Otóż to :)

: 08 mar 2012, 23:14
autor: Wujo Macias
Andrew pisze:za 1000 zł to ja np. nie musze miec pracy takiej na etat... by zarobic tyle ... takie pieniadze sie zarabia na miesiac nie wychodzac z domu, albo wychodzac sporadycznie.
Skoro większość ludzi zarabia w tych okolicach robiąc na etat to z tego domu wychodzić jednak trzeba.
Ej, czyli że Błażej nawet z pracy zwolnić się nie umie, a do tego możliwe, iż nie do końca zrozumiał sens słów "potrzebujemy od zaraz"? <macias>

: 09 mar 2012, 00:30
autor: Maverick
Widac ze z mama mieszka. Serio.

: 09 mar 2012, 21:37
autor: Andrew
Wujo Macias pisze: Skoro większość ludzi zarabia w tych okolicach robiąc na etat to z tego domu wychodzić jednak trzeba.


Nie - znaczy to ze wiekszosc ludzi to nieroby , nieudacznicy , marudery itd.

: 09 mar 2012, 23:54
autor: Wujo Macias
Andrew pisze:
Wujo Macias pisze: Skoro większość ludzi zarabia w tych okolicach robiąc na etat to z tego domu wychodzić jednak trzeba.


Nie - znaczy to ze wiekszosc ludzi to nieroby , nieudacznicy , marudery itd.
Rozwiń myśl, bo z chęcią wybiorę się na szaloną podróż meandrami umysłu Twego.

: 11 mar 2012, 00:59
autor: Maverick
Andrew, gdyby kazdy mial zylke do handlu nie mialbys komu aut sprzedawac ;)

: 11 mar 2012, 22:55
autor: Andrew
ale to nie o handel chodzi !!

wujo - co robisz w wolnym czasie ? ile go masz ? dlaczego go masz tyle ?
wszystko zrozumiem jesli podasz mi co robisz , ze masz go mało, np. uczysz sie jeszcze , pracujesz ....
Ty mozesz byc taki , ale jacy sa inni ?
Ja widze jacy sa ludzie wokół mnie ... co robią , ile robia i zaden z nich nie chce tego zmienic , ale narzekać to potrafia !! jak by ich była garstka , nie pisał bym tego , ale jest ich wiekszosć !

: 12 mar 2012, 01:58
autor: Wujo Macias
Andrew pisze:ale to nie o handel chodzi !!

wujo - co robisz w wolnym czasie ? ile go masz ? dlaczego go masz tyle ?
wszystko zrozumiem jesli podasz mi co robisz , ze masz go mało, np. uczysz sie jeszcze , pracujesz ....
Ty mozesz byc taki , ale jacy sa inni ?
Ja widze jacy sa ludzie wokół mnie ... co robią , ile robia i zaden z nich nie chce tego zmienic , ale narzekać to potrafia !! jak by ich była garstka , nie pisał bym tego , ale jest ich wiekszosć !
Ale Endrjułu, wcześniej pisałeś, że ten przysłowiowy tysiak zarabia się nie wychodzac wręcz z domu, teraz nagle przechodzimy do opcji, że trzeba non- stop robić. No to jak, zarabiamy więcej ledwo pyta ruszając, czy ciągniemy trzy etaty?
Akurat ja się zasadniczo zgadzam z Endrjułem, że ogół ludzi jest leniwy, nie myśli perspektywicznie, nie rozwija się itp. itd. Czyli coś jak ja jeszcze nie tak bardzo dawno temu. Ale sam pamiętam okres od czerwca do ok. grudnia, gdy potrafiłem zasuwać 6 dni w tygodniu, a po godzinach trzaskać teksty dla jednej firmy SEO plus u rodziciela w firmie te kilka godzin na tydzień posiedzieć. A od października podyplomówka doszła. I w sumie nawet na przyjemności znalazł się czas, ale to była taka w sumie dość jałowa gra o w zasadzie nie aż tak duży szmal ( okolice średniej krajowej netto). Więc pytanie, które niejednokrotnie Sali mi zadawała, czy jest sens uganiać się za np. stówą więcej, tracąc przy tym czas, który można spożytkować jeśli nie korzystniej, to chociaż przyjemniej.

: 12 mar 2012, 06:23
autor: Andrew
zalezy ile czsu sie poswieci dla zdobycia owej stówy [:D] ja mysle , ze zawsze warto ! jesli czasu posiweci sie odpowiednio mało .
teraz wróćmy do nie wychodzenia z domu w dosłownym znaczeniu , jak napisałem Mavowi na priwa napisze i tu . Tylko siedzac na tablica.pl w Styczniu zarobiłem 670 zł , ile czasu temu poswiecałem ? godzine dziennie z minutami , bo dokładnie sie nie da napisać . Wiec jak bym jeszcze sie zawzioł i szperał po allegro i gratka , dało by siw spokojnie wspomniany 1000 zarobic .
aha ! i nie kupowałem tam samochodów !! by nie było , kupowałem rzeczy o wartosci od 20 zł do max 500 zł ale sredni przedział do okolo 200 zł

: 18 kwie 2012, 18:25
autor: kot_schrodingera
Mój pracodawca to debil. Zwolniłem się miesiąc temu. Wręczyłem mu wypowiedzenie. A potem ani widu ani słychu. Ani wypłaty, ani świadectwa pracy. Czekam tydzień. Nic. Daję mu drugi. Nic. W końcu udało mi się do niego dodzwonić. A on że mam sobie przyjść po świadectwo i wypłatę. Nie wiem skąd się tacy biorą...

[ Dodano: 2012-04-18, 18:45 ]
W ogóle mam pytanie: złożyłem wypowiedzenie za porozumieniem. Pisemnie. Facet się podpisał. OK. Teraz okazuje się że chce żebym jeszcze "coś" podpisał. Pierwszy raz zwalniam się za porozumieniem więc pytam: jak wygląda procedura?

: 18 kwie 2012, 20:41
autor: ksiezycowka
kot_schrodingera pisze:W ogóle mam pytanie: złożyłem wypowiedzenie za porozumieniem. Pisemnie. Facet się podpisał. OK.
I koniec. Ty masz egzemplarz, on ma egzemplarz. On ma 7 dni na wystawienie i wysłanie świadectwa pracy. Jak pocztą to data stempla się liczy. Jak nie - grożą mu kary z PIPy jak się poskarżysz.
Nic więcej nie musisz podpisywać.

: 18 kwie 2012, 20:56
autor: Maverick
Chce zebys podpisal oswiadczenie ze 3 tygodnie temu odebrales papiery.

: 18 kwie 2012, 21:00
autor: ksiezycowka
Co najwyżej dowód zapłaty pensji możesz mu podpisać :P

: 18 kwie 2012, 22:44
autor: Maverick
On mu poszedl na reke z prozumieniem stron to nie widze powodow by Blazej mial byc h...m. Oczywiscie mozesz powedziec bylemu szefowi ze podpiszesz antydatowane oswiadczenie za odpowiednia PLNowa motywacja. Mozesz sie tez zachowac jak czlowiek.

: 19 kwie 2012, 06:34
autor: ksiezycowka
Maverick pisze:On mu poszedl na reke z prozumieniem stron to nie widze powodow by Blazej mial byc h...m.
A co ma jedno do drugiego? On nie ma prawa teraz żądać podpisania czegokolwiek. Mógł przed wypowiedzeniem, mógł kiedy Błażej mu je wręczał, ale teraz? Przy spóźnionej pensji, przy braku świadectwa? Absolutnie.

: 19 kwie 2012, 08:43
autor: Maverick
Przegapilem czesc o spoznionej wyplacie.
Niech mu powie ze albo daje mu kase z zaleglej wyplaty + cos ekstra, albo na na karku PIPa i dostanie kare.

: 19 kwie 2012, 16:25
autor: ksiezycowka
Tam karę. Jak to taki mały przedsiębiorca to grozi mu raptem 1 tys. zł i nakaz PIPy o zapłatę wynagrodzenia, którym można się podetrzeć, bo nie ma żadnej mocy.

: 19 kwie 2012, 17:35
autor: Maverick
Wynagrodzenie i tak wysadzi w sadzie pracy i bedzie musial zaplacic, a po co dodatkowo placic kare? Biorac pod uwage zarobki Blazeja to nie chodzi o kwote wiele wieksza niz ten tysiac zl...

: 19 kwie 2012, 18:28
autor: kot_schrodingera
księżycówka pisze:Jak to taki mały przedsiębiorca to grozi mu raptem 1 tys. zł i nakaz PIPy o zapłatę wynagrodzenia, którym można się podetrzeć, bo nie ma żadnej mocy.
czyli de facto nic mu zrobić nie mogę.

: 19 kwie 2012, 20:16
autor: ksiezycowka
Maverick pisze:Wynagrodzenie i tak wysadzi w sadzie pracy
Za ile lat?
Ja złożyłam pozew w połowie października dokładnie o to i nadal nie mam terminu rozprawy nawet.
czyli de facto nic mu zrobić nie mogę.
W gruncie rzeczy tak. PIPy tak naprawdę boją się duże firmy, bo tam przy najszczerszej uczciwej pracy zawsze coś wyjdzie i kary zależą od wielkości firmy. Mogą zaboleć.