Pytanie

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 17 gru 2011, 23:50

kot_schrodingera pisze:mi kazał zrobić i wziąć fakturę.

Kto widnieje jako nabywca na fakturze, Ty czy firma?
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 17 gru 2011, 23:56

Olivia pisze:Kto widnieje jako nabywca na fakturze
firma
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 18 gru 2011, 00:13

kot_schrodingera, zgodnie z art. 229 paragraf 6 Kodeksu Pracy koszty wstępnych badań lekarskich pokrywa pracodawca. Oczywiście, muszą to być badania wykonane na podstawie skierowania od zakładu pracy ze wskazaniem Ciebie na badania na określone stanowisko. W mojej ocenie nie ma tu znaczenia fakt, że pracodawca zrezygnował z zatrudnienia Ciebie - i tak musi za to zapłacić. Na forum kadrowym znalazłam, że nie ma nawet znaczenia, która strona rezygnuje z zatrudnienia (ale to radziłabym sprawdzić u pewniejszego źródła).

Dobrze by było gdybyś dysponował tym skierowaniem (oryginał pewnie jest w przychodni, więc poproś o ksero mówiąc w jakim celu jest Ci potrzebne). Porozmawiaj grzecznie z pracodawcą z informacją, że jeżeli nie zwrócą Ci tych kosztów, to Ty zwrócisz się do Sądu Pracy.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 18 gru 2011, 00:30

Olivia, dzięki. I tak zrobię.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 18 gru 2011, 00:31

Jezeli na sierowaniu na badania jest cokolwiek zwiazanego z pracodawca to Blazej ma to wygrane. Tak sadze przynajmniej. I pracodawca doskonale o tym wie. Warto mu to uswiadomic to moze stwierdz ze te 100 czy 150zl to jednak mniej niz 150zl + koszty procesowe.
A swoja droga inspekcji pracy boi sie kazdy. Bardziej niz urzedow skarbowych. Przepisy pracy sa tak absurdalne ze chyba wiekszosc firm ich nie przestrzega.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 18 gru 2011, 00:49

Maverick pisze:A swoja droga inspekcji pracy boi sie kazdy.
chyba nigdy nie pracowałeś. W budowlance 99% pracowników ma w szafkach umowy o dzieło podpisane na tydzień. Gdy przychodzi inspekcja wyciągają je i mówią że pracują tu od tygodnia.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 18 gru 2011, 09:44

Maverick pisze:A swoja droga inspekcji pracy boi sie kazdy.

No z tym to różnie bywa. Pamiętam, jak kiedyś jakaś sieć handlowa dostała mandat za nieprzestrzeganie praw pracowniczych w tak śmiesznie niskiej kwocie, że dla firmy z takimi obrotami to kropla w morzu.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 18 gru 2011, 10:49

kot_schrodingera pisze:Czy może nie zwrócić ci kosztów badań lekarskich?
Oczywiście, że tak. Zwraca się za badania dopiero po podpisaniu umowy.
Maverick pisze:No ale dal Ci jakies skierowanie jakiego stanowiska to dotyczy?
Zawsze jest informacja jakie to stanowisko.
Maverick pisze:Powiedz ze jak nie odda to zadzwonisz do inspekcji pracy.
Wyśmiałabym go na miejscu tej firmy.
Maverick pisze:Jak mnie kiedys wysylali na badania to nie musialem za nie placic bo firma sie z lekarzem rozliczala swoimi kanalami.
Czyli stała umowa. Ale w dużej części robi się za swoją kasę, a potem są zwroty. U mnie ludzie z Warszawy robią w jednym miejscu, ale moje oddziały np. nie mają stałej przychodni, robią za własną kasę, a do mnie jak wraca podpisana umowa (bo przyszły pracownik też może się rozmyślić) dopiero wysyłam fakturę do rozliczenia.
Olivia pisze:zgodnie z art. 229 paragraf 6 Kodeksu Pracy koszty wstępnych badań lekarskich pokrywa pracodawca.
Ale przed podpisaną umową nie jest to jeszcze pracodawca.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 18 gru 2011, 11:43

kot_schrodingera pisze:chyba nigdy nie pracowałeś. W budowlance 99% pracowników ma w szafkach umowy o dzieło podpisane na tydzień. Gdy przychodzi inspekcja wyciągają je i mówią że pracują tu od tygodnia.
Gorzej jak ktos zezna ze widzi tego czowieka tam w pracy od miesiaca.
księżycówka pisze:Ale przed podpisaną umową nie jest to jeszcze pracodawca.
Wg tej interpretacji nie musialby w ogole zwracac, bo badanie bylo robione jak nie byl pracodawca.
księżycówka pisze:Wyśmiałabym go na miejscu tej firmy.
To do sadu pracy.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 18 gru 2011, 12:33

księżycówka pisze:Wyśmiałabym go na miejscu tej firmy.

To raczej ta firma jest godna wyśmiania, skoro wysyła potencjalnego pracownika na badania wstępne, naraża Go na koszty, a potem rezygnuje z podpisania umowy z odmową zwrotu pieniędzy.
W mojej poprzedniej pracy firma wymagała dodatkowo zaświadczenia o niekaralności i były przypadki zwrotu kasy ludziom, którzy w końcu nie zostali zatrudnieni. Tu chodzi też o zwykłe bycie fair, a nie o jakieś przepychanki.
Maverick pisze:księżycówka napisał/a:
Ale przed podpisaną umową nie jest to jeszcze pracodawca.
Wg tej interpretacji nie musialby w ogole zwracac, bo badanie bylo robione jak nie byl pracodawca.

Księżycówka, czyli jak firma ma stałą umowę z przychodnią, wyśle człowieka na badanie, a potem zrezygnuje z jego zatrudnienia, to kto płaci? :)

Moim zdaniem to bez znaczenia, ja radzę próbować odzyskać kasę. Zwłaszcza, że to "pracodawca" się rozmyślił. Tylko rozumiem, że rozmyślił się po badaniach...kot_schrodingera, tak?
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 18 gru 2011, 13:21

Olivia pisze:kot_schrodingera, tak?
przecież bucowi nie daruję. O ile nie przyjmie mnie do pracy. Co okaże się w poniedziałek. Ponieważ miał do piątku załatwić sprawę w PUPie (praca jest refundowana) i zadzwonić do mnie a nie zadzwonił to rozważam wszystkie opcje.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 18 gru 2011, 14:52

Poważny pracodawca najpierw pyta o stan zdrowia, później rozważa zatrudnienie, a jak się zdecyduje, to wysyła przyszłego pracownika na badania w ramach formalności, a nie procesu rekrutacji. Oczywiście ta formalność staje się kryterium, jeśli badania wypadną negatywnie, ale nikt tego z góry nie zakłada.

Jeśli dostałeś skierowanie od pracodawcy, a na fakturze są dane firmy, faktura jest opłacona przez Ciebie, to sprawa jest oczywista i wygrana w razie czego.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 18 gru 2011, 15:33

shaman pisze:Poważny pracodawca najpierw pyta o stan zdrowia

A co to ma do tego tematu? Chyba nasz kolega nie został zatrudniony ze względu na Jego stan zdrowia?
kot_schrodingera pisze:Ponieważ miał do piątku załatwić sprawę w PUPie (praca jest refundowana)

A na czym polega to "załatwienie sprawy"?
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 18 gru 2011, 16:05

Maverick pisze:To do sadu pracy.
Po co?

Oczywiście, że przyzwoitość nakazuje zwrot kasy, faktura jest na firmę, firma powinna oddać, ale fizycznie człowiek zapłacił za firmę.

Ale jeśli firma nie zwróci to nie zwróci. PIPa się w takie rzeczy babrać nie będzie, a sąd pracy się zwyczajnie nie opłaca. Pół roku czekać na rozprawę ewentualną żeby odzyskać kilkadziesiąt złotych.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 18 gru 2011, 16:34

księżycówka pisze:Ale jeśli firma nie zwróci to nie zwróci.
pozostaje zatem jedno rozwiązanie. Pociąć bucowi opony. Komplet kosztuje zapewne więcej niż 150 zł.

[ Dodano: 2011-12-18, 16:36 ]
Olivia pisze:A na czym polega to "załatwienie sprawy"?
prawdopodobnie na podpisaniu umowy z PUP. Stanowisko jest refundowane. PUP daje kasę, za to firma nie może zlikwidować stanowiska przez 2 lata.

[ Dodano: 2011-12-18, 16:36 ]
Olivia pisze:A na czym polega to "załatwienie sprawy"?
prawdopodobnie na podpisaniu umowy z PUP. Stanowisko jest refundowane. PUP daje kasę, za to firma nie może zlikwidować stanowiska przez 2 lata.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 18 gru 2011, 17:04

księżycówka pisze:Pół roku czekać na rozprawę ewentualną żeby odzyskać kilkadziesiąt złotych.

No nie zawsze tylko kilkadziesiąt. Jeżeli są potrzebne dodatkowe konsultacje, np. okulisty (za które to pracodawca płaci, jeżeli są niezbędne do orzeczenia o zdolności do pracy), to może wyjść trochę więcej.
księżycówka pisze:Ale jeśli firma nie zwróci to nie zwróci. PIPa się w takie rzeczy babrać nie będzie, a sąd pracy się zwyczajnie nie opłaca.

Nie byłabym taka pewna.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 18 gru 2011, 17:36

Olivia, może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Pracodawca w szczególnych przypadkach zwłąszcza, kiedy np. w grę wchodzi praca na wysokości, w trudnym otoczeniu czy włąśnie na stanowisku kierowcy, powinien gwoli ścisłości poinformować o wymaganiach zdrowotnych. Nie jest to pytanie typu "czy zamierza Pan zajść w ciążę", po prostu oszczędza czasu kandydatowi, jeśli ten np. nie pomyślał lub wątplił czy jakieś jego schorzenie może go z tej pracy wykluczać. That's all.

W temacie Błażeja konkretnie: podejrzewam, że koledze chodzi bardziej o zasadę, niż o 130zł któe otrzyma najprędzej po kilku miesiącach procesowania się. Myślę jednak, że w przypadku posiadania dowodu na osobiste opłącenie fv oraz skierowania z firmy na badania, sprawa jest na korzyść Błażeja. Nie potrafię przytoczyć jednak precedensu, więc może nie...? To byłoby wyjątkowo smutne.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 18 gru 2011, 17:40

shaman pisze:Myślę jednak, że w przypadku posiadania dowodu na osobiste opłącenie fv oraz skierowania z firmy na badania, sprawa jest na korzyść Błażeja. Nie potrafię przytoczyć jednak precedensu, więc może nie...? To byłoby wyjątkowo smutne.

Też mam taką nadzieję, że prawo jest w tym przypadku po stronie pracownika.

Błażej, dawaj nam znać na bieżąco. :)
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 18 gru 2011, 20:40

kot_schrodingera pisze:pozostaje zatem jedno rozwiązanie. Pociąć bucowi opony. Komplet kosztuje zapewne więcej niż 150 zł.
Prymitywne rozwiazanie. Wez gwozdz 20cm i dobrze zaostrz. Wbij w kazdy element karoserii. Kasacja auta.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 18 gru 2011, 20:59

Maverick pisze:Wez gwozdz 20cm i dobrze zaostrz. Wbij w kazdy element karoserii. Kasacja auta.
przecież może jeździć z dziurami <hmm> może przesadzam ale wkurzę się jeśli facet mnie spławi. Rzuciłem (prawie, bo jeszcze nie podpisałem umowy) pracę w telemarketingu by u niego pracować.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 18 gru 2011, 23:23

Olivia pisze:Nie byłabym taka pewna.
Ja mam w firmie regularne inspekcje z PIPy i innych cudów.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 18 gru 2011, 23:38

<zalamka> księżycówka, to na co mi takie państwo?
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 gru 2011, 00:00

kot_schrodingera pisze:księżycówka, to na co mi takie państwo?
A kto Cię tu trzyma? <zalamka>
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 19 gru 2011, 01:35

Nawet jak bedzie mial w dachu na wylot?
A kasacja dla ubezpieczyciela. Cala karoseria do wymiany plus lakierowanie = w wiekszosci przypadkow wiecej niz wartosc auta. A opony swoja droga.

[ Dodano: 2011-12-19, 01:36 ]
kot_schrodingera pisze: księżycówka, to na co mi takie państwo?
Jedz ogarniaj funta jak to OSTR spiewa.
Awatar użytkownika
Olivia
Weteran
Weteran
Posty: 3859
Rejestracja: 17 wrz 2004, 23:03
Skąd: Z kontenera
Płeć:

Postautor: Olivia » 19 gru 2011, 08:06

kot_schrodingera pisze:księżycówka, to na co mi takie państwo?

Eee tam, ja bym spróbowała zadzwonić na jakąś infolinię, dla własnej informacji.
Jedz ogarniaj funta jak to OSTR spiewa.

<rotfl> Jakoś nie wyobrażam sobie Błażeja w tej roli.
"Miarkuj złość.

Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się

Bo on za chwilę może trzasnąć"
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 gru 2011, 16:19

Olivia pisze:ja bym spróbowała zadzwonić na jakąś infolinię, dla własnej informacji.
W sumie to najlepsza rada w tym temacie. PIPa, a PIPa tak swoją drogą.
Zadzwoń do swojej najbliższej Błażej i spytaj co masz w takiej sytuacji zrobić.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 19 gru 2011, 22:58

Moi drodzy. Wszystkim dziękuję za zaangażowanie. Na szczęście najgorszy scenariusz nie ziścił się. PUP coś zawalił i sprawa przeciągnie się o tydzień. I dlatego nie zadzwonił. Swoją drogą to w naszym kraju pracownik właściwie nie ma ochrony. Swoją drogą to istna droga Syzyfa. Na rozmowie dałem gościowy moje CV. W CV mam tylko 3 firmy w których dłużej pracowałem. Na początku były inne, z którymi szybciej, jak to w młodości kończyłem. I teraz facet każe mi wypełniać kwestionariusz osobowy w którym znowu mam wpisać dane osobowe i miejsca pracy. Myślę że ten trafi do PUP. Tylko że w PUP zgłosiłem wszystkie miejsca pracy. I teraz mam zagwozdkę czy w kwestionariusz wpisać wszystkie czy tylko 3.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 19 gru 2011, 23:04

Wszystkie, ile się zmieści.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 08 mar 2012, 20:04

Co byście zrobili na moim miejscu? Pracuję w małej firmie na stanowisku fizycznym za 1000 PLN. Ale szukam czegoś lepszego. Byłem na rozmowie na lepsze stanowisko. Złożyłem tam CV zanim rozpocząłem pracę tutaj. Na rozmowie nie wspomniałem o tym. To duża firma finansowa. Bałem się że będzie to źle odebrane. Zresztą oni potrzebują kogoś od zaraz a ja mam dwa tygodnie wypowiedzenia. Jeśli dostanę tam pracę to mam do wyboru: poprosić o zwolnienie za porozumieniem stron i jeśli szef się nie zgodzi to zrezygnować z lepszej pracy albo porzucić pracę i zaryzykować zwolnienie dyscyplinarne i ewentualne płacenie odszkodowania. Jeszcze nie wiem jak wyglądałaby sprawa urlopów - czy nie musiałbym jednak pokazać świadectwa pracy z tej pracy. Co byście zrobili?
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.

I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.

/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 08 mar 2012, 20:25

kot_schrodingera, normalne jest składanie kilku CV w tym samym czasie do innych firm.

1) Jesteś pewien, że ta duża firma Cię przyjmie?
2) Jeśli tak składaj za porozumieniem stron. To Ty powinieneś wiedzieć jaka w firmie jest polityka i czy godzą na taką formę czy raczej nie.
3) Nie bardzo rozumiem koncepcję porzucenia pracy.
4) Czego z urlopem nie rozumiesz? :?

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 323 gości