Na co i po co chodzimy do kina?

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 lut 2010, 07:47

To sprecyzuj w koncu o co Ci chodzi , bo odnosze wrazenie , ze sie miotasz ! jakie filmy ogladam ? powiesz mi kim jestem ? chcesz podzielic ludzi na lepszych i gorszych ? siebie ustawic na piedestale bo ogladasz filmy powiedzmy te ambitne ? zartujesz chyba !! <hahaha> To moze jeszcze "jakim samochodem jezdzisz " tez ci powiem kim jesteś ! <diabel> "pokaż mi swój pokój " .... tak samo ?
Po co sie chodzi do kina wszyscy wiedza - nie sadze by był to temat na forum . Bo po co sie je i pije tak samo wszyscy wiedzą . Wiec nie róbmy z czegos normalnego i prostego nie wiadomo czego . <przytul>

[ Dodano: 2010-02-18, 07:50 ]
Mijka pisze: Czasem wręcz jest tak, że po seansie jestem kompletnie zahipnotyzowana obrazem i nie potrafię wydusić z siebie ani jednego słowa.

i do tego potrzebne jest ci wlasnie kino ? emocje owe nie budzą sie w domu przed telewizorem ? - przykro mi , ja mam sie wiec lepiej . <piwko>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 18 lut 2010, 08:03

Andrew pisze:To sprecyzuj w koncu o co Ci chodzi , bo odnosze wrazenie , ze sie miotasz !

Jeśli wracasz do dyskusji Andrew, to proszę o odpowiedź na moje pytania.

Andrew pisze:jakie filmy ogladam ? powiesz mi kim jestem ?

tak, taka sama zasada, jak inne. To co oglądasz/czytasz świadczy o Tobie.

Andrew pisze: siebie ustawic na piedestale bo ogladasz filmy powiedzmy te ambitne ?

nie, ale z racji tego, że takie właśnie oglądam wolę prowadzić dialog na temat, z osobami, które też lubują się w takim kinie. większa szansa na zrozumienie, jak widać.

Andrew pisze:Po co sie chodzi do kina wszyscy wiedza - nie sadze by był to temat na forum .

więc powiedz, bo z tego co zauważyłam to jeszcze nie odpowiedziałeś na to pytanie.

Andrew pisze:nie sadze by był to temat na forum .

to w takim razie nie temat dla Ciebie, daj się wypowiedzieć innym.

Andrew pisze:Wiec nie róbmy z czegos normalnego i prostego nie wiadomo czego .

ha ha ha, coś jeszcze? jest różnica w postrzeganiu kina i filmu, która przejawia się m.in właśnie poprzez wybierany świadomie repertuar.

Andrew pisze:i do tego potrzebne jest ci wlasnie kino ?

TAK!! Do tego potrzebne mi jest właśnie kino, bo siła przekazu jest wzmocniona tak, jak lubię. I mam szanszę zobaczyć filmy, których nie ma ani w tv, ani na dvd.

Andrew pisze: emocje owe nie budzą sie w domu przed telewizorem ?

filmy, które oglądam emitowane są w tv po kilku ładnych latach po premierze, więc wybacz, mi się czekać nie chce.

Andrew pisze:przykro mi , ja mam sie wiec lepiej .

oczywiście, każdy kto traktuje film w kategoriach rozywkowych i tylko tego oczekuje, ma się lepiej.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2010, 08:05 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 18 lut 2010, 08:51

To ja się wypowiem, ale sie nie smiać.


Jestem człowiekiem który lubię wszelkie wydarzenia, małe prywatne święta, jakieś specjalne dni i jednocześnie jestem człowiekiem który do dat nie ma pamięci.

Wyjście do kina jest dla mnie takim specyficznym wydarzeniem-świętem. Wcześniej rezerwuje bilety, wybieram miejsca. Wcześniej wybieram sobie strój.
W kinie bez popcornu zawsze przed seansem pije kawę, w kinie z popcornem przed jem mały popcorn i pije jakiś napój. Jedzenia na salę nie wnoszę, picie zawsze bo mi w buzi zasycha. No chyba, ze wcześniej byłam na obiedzie czy kolacji, to wtedy tylko kawa lub napój. Taki rytuał.
Jak tylko można już wchodzić to wchodzę, by mi nie uciekły reklamy. Tak w kinie reklamy tez oglądam, to kolejny mój zwyczaj. Reklamy pełnia tez u mnie inna funkcje, przygotowują mi uszy do dźwięku kinowego, bo moje ucho sie przyzwyczaić musi.


Mam poważne problemy z koncentracja, ma to związek z moim stanem zdrowia. Szybko i łatwo się rozpraszam. W domu nawet nie wiem kiedy przestaje patrzeć na telewizor, o czymś zaczynam myśleć. W kinie mam tak tylko jak trafie na nudny film. Wiadomo wielki ekran i wzrok nie ma gdzie nawiewać.

Atmosfera małego wyrażenia, silne bodźce w postaci dużego ekranu, odpowiedniego dźwięku, moje skupienie powodują, że moje doznania sa silniejsze.

Lepiej odbieram i przeżywam film obejrzany w kinie.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 18 lut 2010, 10:09

Dzindzer pisze: Tak w kinie reklamy tez oglądam, to kolejny mój zwyczaj.

Trailery też bardzo lubię oglądać :) i jak zwykle mam problemy z punktualnością, to do kina nigdy się nie spóźniam, a jak mi się zdarzy, to bluzgam, nie lubię tego.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 18 lut 2010, 10:09

Ja zasadniczo lubię chodzić już tylko do takiego jednego, małego kina szczecińskiego, które jest nota bene najdłużej nieprzerwanie funkcjonującym kinem na świecie i ma nawet specjalny certyfikat. Posiada ono między innymi w swych podziemiach salką na ok. 30 osób, gdzie można sobie wygodnie usiąść przy czteroosobowych stolikach, zamówić sobie z barku kilka metrów obok kawę, herbatę, piwo lub coś mocniejszego - natomiast wszelkie żarcie zakazane. Na barku stoi stary klekoczący projektor, który wyświetla film na jedną ze specjalnie przygotowanych ścian pomieszczenia. Nie ma żadnych reklam... W połowie seansu jest przerwa - barman wymienia taśmę, można sobie wyskoczyć do toalety albo coś jeszcze do picia zamówić... Po czymś takim wyprawa do multikina jest dla mnie męczarnią. :]

Dzindzer pisze:Lepiej odbieram i przeżywam film obejrzany w kinie.


U mnie raz tak, raz tak. Zależy bardziej od nastroju niż miejsca i sposobu oglądania.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 18 lut 2010, 10:15

problem w tym, że dużo fajnych, niszowych (ale i nie tylko) filmów nie trafia w ogóle do Polski, albo trafia z jakimś chorym opóźnieniem (vide świetna "Droga" na podstawie powieści Mcarthego)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 18 lut 2010, 10:25

problem w tym, że dużo fajnych, niszowych (ale i nie tylko) filmów nie trafia w ogóle do Polski, albo trafia z jakimś chorym opóźnieniem (vide świetna "Droga" na podstawie powieści Mcarthego)


Heh... U nas w Szczecinie jest dobry podział rynku. Multikina grają chłam i wszystko to, na co pójdzie widz masowy, a wspomniane przeze mnie kino "Pionier" wyświetla na ogół ambitne pozycje. Tym sposobem do Szczecina trafiła np. "Biała wstążka", której na całą Polskę było 4-5 kopii. Dopiero co był "mini festiwal" krótkich rosyjskich produkcji, a w kwietniu zapowiada się 8. węgierska wiosna filmowa... Ciągle coś sprowadzają spoza mainstreamu.

A wspomniana przeze mnie "kiniarnia" wygląda tak:

http://www.viamedium.pl/panorama/pionierkiniarnia2.html
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 18 lut 2010, 10:32

z braku czasu zdecydowanie preferuję jednak internet. Dzięki temu obejrzę np. to, co w danym roku zrobiło furorę na znanym festiwalu Horrorfest
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 18 lut 2010, 10:38

A czy macie jakieś preferencje odnośnie godzin w których lubicie chodzić do kina ??

Ja preferuje wieczorne i nocne. Nie wiem czemu, ale nie bardzo cenie sobie chodzenie do kina w dzień
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 18 lut 2010, 10:48

PFC pisze:A wspomniana przeze mnie "kiniarnia" wygląda tak:

http://www.viamedium.pl/p...kiniarnia2.html

Urocze kino :) Dla mnie mój gliwicki Amok trochę na uroku stracił zmieniając siedzibę na większą, ale są teraz dwie sale i więcej filmów. Biała wstążka też była :)

Leśny Dziadek pisze:z braku czasu zdecydowanie preferuję jednak internet.

tylko, że są filmy, których w internecie nie dasz rady znaleźć. to plus kina właśnie. ale co się da, to należy oglądać :)

Dzindzer pisze:A czy macie jakieś preferencje odnośnie godzin w których lubicie chodzić do kina

jak idę sama to wybieram najpóźniejszy możliwy seans, a jak z kimś to się muszę jednak dostosować. w tym tygodniu oglądam filmy o godzinie 10:00 i przyznam, że cięzko to znoszę.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 18 lut 2010, 11:11

Mijka pisze:Urocze kino :)

Zdecydowanie, bardzo mi się podoba.
Ja mam kino http://www.charlie.pl/
To jest moje ulubione kino.

Mijka pisze:jak idę sama to wybieram najpóźniejszy możliwy seans

To tak jak ja. Jak ide z R to różnie, ale wieczorem, albo w nocy.

Mijka pisze:w tym tygodniu oglądam filmy o godzinie 10:00 i przyznam, że cięzko to znoszę.

Rozumiem Cię doskonale. To kiepska pora na kino.
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 18 lut 2010, 11:52

Dzindzer pisze:To jest moje ulubione kino.

W Twoim to nawet byłam :)

Dzindzer pisze:Rozumiem Cię doskonale. To kiepska pora na kino.

Za to dobra dla kieszeni, bo bilety po 6zł za film.

U mnie są świetne ceny w karnetach, bo np. za cały przegląd ENH czyli 6 filmów zapłaciłam 48zł. Teraz jest 10 najlepszych filmów wg miesięcznika Kino, karnet na wszystko 60zł. Hurtowo się opłaca ;)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 18 lut 2010, 12:03

Za to dobra dla kieszeni, bo bilety po 6zł za film.

Wiem, u mnie tez rano bywają taniej :)


U mnie niestety rzadko sa karnety.
Za to jak się zamawia przez internet to sa bilety tańsze, po 13 zł są


Mijka pisze:Biała wstążka też była :)

U mnie teraz jest i zamierzam się na to wybrać :)
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 18 lut 2010, 12:07

U mnie ulgowy bilet kosztuje 14zł, ale jest tani poniedziałek i wtedy 8zł, zazwyczaj staram się chodzić w poniedziałki właśnie :)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 lut 2010, 14:11

Mijka pisze:

tak, taka sama zasada, jak inne. To co oglądasz/czytasz świadczy o Tobie.

tak , to prosze mnie ocenic , ogladam dobrą fantastyke pzrede wszystkim , czyli predatory , gwiezdne wojny , itd. ale też ! Joe Blacka, podaj dalej , pianista (swietny film) , szusty zmysł, patriota , Milioner z ulicy , o starszych dziełach nie wspomne bo to klasyka i jak najbardziej jestem za ! wiec kim jestem ? i czy lepszym od Ciebie , czy gorszym , złym , czy dobrym , trilery też ogladam - nie trawie komedi !
oceniaj zatem ....
Mijka pisze:nie, ale z racji tego, że takie właśnie oglądam wolę prowadzić dialog na temat, z osobami, które też lubują się w takim kinie. większa szansa na zrozumienie, jak widać.

a jak jest ktoś kto masz duzo szerszy repertuar "lubowania"?
Mijka pisze:więc powiedz, bo z tego co zauważyłam to jeszcze nie odpowiedziałeś na to pytanie.

Ty w sumie tez nie ...
Mijka pisze:ha ha ha, coś jeszcze? jest różnica w postrzeganiu kina i filmu, która przejawia się m.in właśnie poprzez wybierany świadomie repertuar.

Tak ... a ja sadze , ze jezeli ktos go zawęza zbytnio to ma jakis problem z soba. Ale tez nie koniecznie .
Mijka pisze:TAK!! Do tego potrzebne mi jest właśnie kino, bo siła przekazu jest wzmocniona tak, jak lubię. I mam szanszę zobaczyć filmy, których nie ma ani w tv, ani na dvd.

O ... i tu sie mogę zgodzic z Toba , tyle ze juz zakwestionuje jakie filmy mają wzmocnioną ową siłe przekazu bo według mnie Casablanka - nie . To film ktory wywołuje jak w kinie tak w domu te same reakcje , ale mozna tez z ciekawosci isc zobaczyc ten obraz w kinie - ja jednak odpuszczę . Innym pozwolę [:D]
Mijka pisze:filmy, które oglądam emitowane są w tv po kilku ładnych latach po premierze, więc wybacz, mi się czekać nie chce.

Wiec tu tez sie z Toba zgodze jak i cie rozumię .
Mijka pisze:oczywiście, każdy kto traktuje film w kategoriach rozywkowych i tylko tego oczekuje, ma się lepiej.

A Ty co ... bóstwo z kina robisz ?
Przypomne, ze rozrywka to nie tylko , smiech i zabawa , ale i inne emocje /Wiec proszę Cie słonko <przytul> kino , teatr , opera , filcharmonia - to wszystko rozrywka !!
nie czyn zatem czegoś z czego , czym to nie jest .
Ostatnio zmieniony 18 lut 2010, 14:14 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 18 lut 2010, 19:39

Andrew pisze:Ty w sumie tez nie ...

nie rozśmieszaj mnie. zawsze możesz przeczytać jeszcze raz, jak czegoś nie rozumiesz.

Andrew pisze:a jak jest ktoś kto masz duzo szerszy repertuar "lubowania"?

szerszy niż ja? jeśli jest odpowiednia część wspólna w postaci ambitnego kina to nie widzę problemu. pisałam wiele razy, że ja też oglądam nowości kinowe i komercyjne filmy, które są aktualnie na topie. lubię być na bieżąco, czy też lubuję się, bo to słowo jak każde inne, nie potrzeba go jakoś specjalnie podkreślać Andrew.

Andrew pisze:Tak ... a ja sadze , ze jezeli ktos go zawęza zbytnio to ma jakis problem z soba. Ale tez nie koniecznie .

sprecyzowanane zainteresowania to problem? od kiedy? :D

Andrew pisze:tyle ze juz zakwestionuje jakie filmy mają wzmocnioną ową siłe przekazu bo według mnie Casablanka - nie .

z osób, które na temat Casablanki się wypowiedziały, jesteś jedyny, który pogardziłby obejrzeniem jej w kinie, to też o czymś świadczy.

Andrew pisze:A Ty co ... bóstwo z kina robisz ?

PASJE. TAK! TAK! Może więc po trudach i znojach takiej rozmowy wreszcie załapiesz drobną różnicę :)

Andrew pisze:Przypomne, ze rozrywka to nie tylko , smiech i zabawa , ale i inne emocje /Wiec proszę Cie słonko kino , teatr , opera , filcharmonia - to wszystko rozrywka

Widzisz, dla mnie to nie nie jest rozrywka, bo nie tego oczekuje idąć do kina. I stąd, podejrzewam, całe nieporuzmienia. Nie oglądam filmów dla rozrywki, co pisałam już milion razy, zdarza mi się, ale to w ramach oddechu od tego, co naprawdę lubię oglądać. Bo ciężko stwierdzić, że np. taka Biała Wstążka, bo taki przykład się tu pojawił, jest, ekhm, rozrywkowa <chory> Chyba, że masz na ten temat inne zdanie.

Andrew pisze:nie czyn zatem czegoś z czego , czym to nie jest .

Andrew, jestem naprawdę pierwszą osobą, którą w życiu spotkałeś, dla której kino to coś więcej niż rozrywka? Współczuję naprawdę, ale sądzę, że co bym nie powiedziała, to i tak nie zrozumiesz. Pasje mają to do siebie, że powinno się je bezwarunkowo akceptować. Ale spokojnie, jestem dobrej myśli, że może kiedyś to się zmieni :)
Ostatnio zmieniony 18 lut 2010, 20:05 przez Mijka, łącznie zmieniany 3 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 18 lut 2010, 21:49

PFC pisze:"kiniarnia" wygląda tak

W Krakowie taka kiniarnia właśnie Kiniarnia się nazywa :D Antresolkę jeszcze ma.

vide świetna "Droga"

Widziałeś już? Faktycznie świetna? Mnie trajler zniechęcił.


Ja mam aktualnie dwa ulubione kina:
Lighhouse, gdzie mają pyszne herbatki w kapitalnych czajniczkach + domowe kanapki, jakoś wiecznie tam pusto i cicho (przynajmniej w tygodniu, o ile nie organizują jakiegos spotkania z gwiazdą), kino ma trzy czy cztery poziomy pod ziemią i wygląda tak:
http://cathalorourke.files.wordpress.co ... cinema.jpg
http://www.lighthousecinema.ie/images/f ... age_03.jpg
http://archide.files.wordpress.com/2008 ... =500&h=273
http://2.bp.blogspot.com/_NpINLHeo8rM/S ... s400/5.jpg


...i Irish Film Institute, przerobione z jakiegos dawnego konwentu kwakrów zdaje się:
http://farm1.static.flickr.com/225/4952 ... 29cc_b.jpg
http://farm1.static.flickr.com/215/4952 ... df0f_b.jpg
http://farm1.static.flickr.com/202/4952 ... 3578_b.jpg
...też mają pyszne jedzenie. Chyba jedzeniem najłatwiej mnie zwabić, a jak jeszcze leci coś poza Transformersami to już w ogóle rewelacja :D
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 18 lut 2010, 22:02

Świetne te kolorowe fotele :)

Ja generalnie nie narzekam na repertuar na Śląsku, jest Amok, Świtowid i Rialto, i z przyjemniejszych multipleksów Helios w Altusie, jest w czym wybierać i raczej nie ma siły, żeby fajny przegląd nas ominął. Wręcz nie da się zobaczyć wszystkich interesujących pozycji. Mam nadzieję, że te, na które się nie załapałam (np. Ricky czy Dom zły), pojawią się potem gdzieś na jakimś festiwalu.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2010, 22:03 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 20 lut 2010, 19:42

pani_minister pisze:Widziałeś już? Faktycznie świetna?


piękny film. Trailer jest do dupy, fakt. Trzyma się książki w miarę, ale w tym przypadku to IMO bardzo dobrze.

[ Dodano: 2010-02-20, 19:49 ]
Andrew pisze:predatory , gwiezdne wojny , itd. ale też ! Joe Blacka, podaj dalej , pianista (swietny film) , szusty zmysł, patriota , Milioner z ulicy


to współczesny chłam (no, może poza pierwszym predziem, klimat dżungli był niesamowity, pianista też obleci).
Mówi się czasami, że dla niektórych filmów warto było wynaleźć kinematograf. Ale to coś naprawdę dającego po oczach, nie jednosezonowy, naszpikowany efektami stolec. To coś takiego jak Lot nad kukułczym gniazdem, La Strada, Cena strachu, Czy nie dobija się koni, 12 gniewnych ludzi, urodzeni mordecy czy Casablanca właśnie.

Lubię również współczesne kino. Komercyjne. Ale wiem, na co idę. Nie spodziewam się czegoś głębszego, czegoś, co utkwi w pamięci na długo :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 460 gości