agnieszka.com.pl • Wyraź to. Czymkolwiek to jest. - Strona 366
Strona 366 z 421

: 10 cze 2011, 21:52
autor: ksiezycowka
Kiedyś to mnie trzeba było wyciągać z koncertów, a teraz siedzę w domu i czekam aż mój mężczyzna skończy się bawić i przyjedzie. Nawet przemknęła mi myśl żeby sobie wyjść na piwko jeszcze, ale potem druga, że jak wyjdę to i tak zaraz pewnie będę wracać musiała i bez sensu...

: 10 cze 2011, 23:50
autor: Nemezis
mrt pisze:Wiecie, po czym najbardziej widać, że forum nie żyje? Po tym, że jest zero ostrzeżeń :D

mrt, lubisz czerwony? :D

Mati pisze:ląduje w Warszawie na 1,5 miesiąca

Że się tak nieśmiało zapytam - udało Ci się kiedykolwiek już spotkać z Księżycówką czy to będzie Wasz pierwszy raz...?

: 11 cze 2011, 00:04
autor: ksiezycowka
Nemezis pisze:czy to będzie Wasz pierwszy raz...?
Błagam nie stawiaj tak pytań, bo aż źle mi się robi :D

Matiemu nie udało się z nikim z forum spotkać choć obiecuje to wielu, że przyjedzie. :D

: 11 cze 2011, 00:39
autor: Nemezis
LoL, jego spotkanie z Tobą jest niemal tak legendarne jak Błażeja wyprowadzka od mamusi (a właśnie - jak tam? :D )

: 11 cze 2011, 00:43
autor: Nemezis
księżycówka pisze:choć obiecuje to wielu, że przyjedzie

Nie ma to jak słowo prawdziwego mężczyzny 8) :P

btw. Młody, ja Cię kiedyś znacząco słownie zaczepiłam na fejsiku u wspólnego znajomego na profilu, to nawet się nie zorientowałeś :D

: 11 cze 2011, 01:10
autor: Mati
Tak? Mamy niewielu wspólnych znajomych raczej ;) Powiedz u którego dokładnie

Moze i moje spotkanie jest legendarne ale w lipcu for sure jestem i jakiea spotkanie robimy

: 11 cze 2011, 09:25
autor: mrt
Nemezis pisze:mrt, lubisz czerwony? :D
No ba!

Młoda, znowu mieszkamy niedaleko. Ale od kiedy masz nowego faceta, to zniknęłaś wszystkim z horyzontu. Nawet Quzikom.

: 11 cze 2011, 11:04
autor: ksiezycowka
Wiem przecież. Qzika spotkałam z raz czy dwa jak Ty w cięży byłaś jeszcze i mówiłam, że miło by było się spotkać i w ogóle i się zdzwonimy, a potem jakoś cisza wyszła. :/

: 11 cze 2011, 21:08
autor: Nemezis
Proszę bardzo :D

Mati pisze: Powiedz u którego dokładnie

Tego, który Jasną Górę dziś zalicza :D

: 11 cze 2011, 22:16
autor: Mati
Tego, który Jasną Górę dziś zalicza :D

a kiedy to było? :D

[ Dodano: 2011-06-11, 22:17 ]
i to było zdjęcie czy profil? ;>

[ Dodano: 2011-06-11, 22:20 ]
dobra już mam :) aaa zastanawiałem się i próbowałem skojarzyć jakoś Ciebie z nickiem z Forum, ale szybko dałem sobie spokój :)

[ Dodano: 2011-06-11, 22:20 ]
swoją drogą...ciekawe zdjęcie profilowe <piwko>

: 11 cze 2011, 23:32
autor: Nemezis
Tak a propos obrazka profilowego :D

: 12 cze 2011, 00:17
autor: Mati
Zgadzam sie calkowicie ;)

: 12 cze 2011, 14:14
autor: mrt
Dostałam ostrzeżenie od Nemezis ostrzeżenie. "Bo czerwień lubisz". Jeśli to miał być żart, to kiepski wyszedł, bo ostrzeżenie jest jak najbardziej realne.

Proszę mi je cofnąć.

: 12 cze 2011, 16:03
autor: Nemezis
O lol, pytałam się, widocznie zbyt-nie-wprost :D
Poszukam jak to zrobić, bo szczerze mówiąc nie wiem.

Ok, nie znalazłam. Ale. Jeżeli forumowe prawo działa wstecz, to ok 21 powinno zniknąć.


Przespałam wczoraj pół dnia. Jak się zaraz nie postawię na nogi to ta w-czaso-sesyjna historia się powtórzy.

: 12 cze 2011, 17:22
autor: kot_schrodingera
mrt pisze:Proszę mi je cofnąć.
daj je mi

[ Dodano: 2011-06-12, 17:33 ]
Mati, masz już służbową klamkę?

[ Dodano: 2011-06-12, 17:56 ]
Tak właśnie oglądam serial Ojciec Mateusz. I tak sobie myślę: stan naszego prawa jesr jak za Stalina. Żona daje alibi podejrzanemu. Policjanci zamiast obalić to alibi zakładają że kłamie. Podejrzanego zamykają "by zmiękł". I mówi to policjant. Oczywiście serial nie oddaje rzeczywistości ale czy rzeczywistość jest inna?

: 12 cze 2011, 18:49
autor: Mati
kot_schrodingera pisze:Mati, masz już służbową klamkę?

tak

kot_schrodingera pisze:Oczywiście serial nie oddaje rzeczywistości ale czy rzeczywistość jest inna?

bez komentarza...obejrzyj jeszcze W11, Kryminalnych i CSI: Miami...

: 12 cze 2011, 19:33
autor: mrt
Mati pisze:bez komentarza...obejrzyj jeszcze W11, Kryminalnych i CSI: Miami...
Jak kiedyś obejrzałam "W11" to mi się włos zjeżył na głowie. Wpada panienka na komisariat i woła: "Wykop mi, z kim on ostatnio rozmawiał przez komórkę. Wyjmij bilingi z ostatnich trzech dni". Ratunku! Bo jeśli byłaby to prawda, to w superpaństwie żyjemy. Na szczęście aż tak nie jest.

: 12 cze 2011, 20:40
autor: Mati
mrt pisze:Wpada panienka na komisariat i woła: "Wykop mi, z kim on ostatnio rozmawiał przez komórkę. Wyjmij bilingi z ostatnich trzech dni"

<hahaha>

: 13 cze 2011, 08:30
autor: ksiezycowka
Dobra, ja się żegnam. Proszę nie pisać, nie dzwonić, bo i tak zamiast gadać będę tyłek nad morzem czarnym opalać ;)

: 13 cze 2011, 09:14
autor: lollirot
Udanego wypoczynku :)

: 13 cze 2011, 09:52
autor: Marissa
Ciekawy zbieg okoliczności, weszłam dzisiaj na agnieszkę, potem na FB i co się okazało? Że w propozycji znajomych znalazł się Imperator :)

: 13 cze 2011, 18:05
autor: kot_schrodingera
Marissa pisze:Imperator
to nie przypadek. To fatum <diabel>

[ Dodano: 2011-06-13, 19:49 ]
dobra, tylko nie śmiejcie się. Jadłem kurczaka i połknąłem małą kostkę. Przeżyję?

: 13 cze 2011, 20:13
autor: Olivia
kot_schrodingera pisze:Jadłem kurczaka i połknąłem małą kostkę. Przeżyję?

Niestety, tak.

: 14 cze 2011, 06:02
autor: kot_schrodingera
Olivia pisze:Niestety, tak.
Dziękuję. Widzę że dowcip jaki ostry był taki pozostał. Nadal bez chłopa? <diabel>

: 14 cze 2011, 07:53
autor: Marissa
kot_schrodingera pisze:Nadal bez chłopa?


Nadal bez baby? <diabel>

Przyganiał kocioł garnkowi, eheh. <hahaha>

: 15 cze 2011, 18:39
autor: kot_schrodingera
Marissa pisze:Nadal bez baby?
a co ja poradzę na to że one takie wybredne?

: 19 cze 2011, 16:05
autor: Sir Charles
mrt pisze:Wpada panienka na komisariat i woła: "Wykop mi, z kim on ostatnio rozmawiał przez komórkę. Wyjmij bilingi z ostatnich trzech dni". Ratunku! Bo jeśli byłaby to prawda, to w superpaństwie żyjemy. Na szczęście aż tak nie jest.

Jak to nie jest? Operator ma obowiązek przechowywania danych i udostępniania ich na żądanie. I to się liczy w latach, nie dniach. Niestety superpaństwo jest blisko. Ale wydaje mi się, że potencjalna inwigilacja jest bezsilna jeżeli żadnego zachowania na jakim możemy zostać złapani nie będziemy się wstydzić, a każde będziemy potrafili racjonalnie wytłumaczyć. No bo co jest schowane za kulisami prywatności? Strach przed szantażem, prawda? <aniolek>

Tak wiem, pocieszam się. Ale jakie mam wyjście? Jedynie właśnie udać się na taką "emigrację wewnętrzną".

: 19 cze 2011, 18:56
autor: Dzindzer
Sir Charles pisze:a każde będziemy potrafili racjonalnie wytłumaczyć.

Z tym bym miała problem, bo ja nie pamiętam do kogo i po co dzwoniłam tydzień temu.

: 19 cze 2011, 21:24
autor: Haro
Siemaneczko wszystkim. :)

Świat się kończy. Po 5 latach luźnego związku i życia na kocią łapę nastąpił moment, kiedy zostanę zaobrączkowany. Ja! Zaobrączkowany! Będę mieć żonkę, za jakiś czas dzieciaczka. Cieszę się jak dziecko! Data ślubu wyznaczona, Narzeczona biega jak poparzona załatwiając wszystko. Serce rośnie jak widzę, że tym żyje. Coś pięknego. :)

Znalazłem sobie fajną pracę. Może trochę daleko od mojego miejsca zamieszkania, ale bardzo fajnie płatna. Do tego prowadzę ten swój nieszczęsny e-shop, i udało mi się wrócić do redagowania. :) Będą pieniążki żeby Narzeczonej torebki kupować, i w moje gry inwestować. :D

Dawno mnie nie było, to i część starych znajomych nie wie, że ze swojego rodzinnego 100-metrowego mieszkania przeprowadziłem się na o połowę mniejsze, ale za to w dużo spokojniejszej okolicy i zdecydowanie bardziej przytulne. Żyć nie umierać. :)

Pozbyłem się mojej małej bestii - Audi sprzedane, i nawet nie myślę o kupieniu czegoś nowego. Narzeczona dostała na Dzień Dziecka samochód od swoich dziadków (śliczną Corsę), więc nie ma sensu rozglądać się nawet za drugim - to jeździ, nie psuje się, więc po co? :) Pieniążki z Audiny się trochę rozmnożą. :)

Mój pies właśnie odstawia mi jakieś porno, zasnął w pozycji na kurczaka w mięsnym i świeci jajkami po oczach. Narzeczona umiera w łóżku przeziębiona, a ja nudzę się tak, że koniec świata. Rzekłem.

: 19 cze 2011, 21:25
autor: Mati
Drodzy mieszkańcy stolicy, jak wygląda połączenie Warszawa-Piaseczno i z powrotem?