Wyraź to. Czymkolwiek to jest.

[shaman]

faceci zachowują więcej logiki w swoim działaniu niż kobiety.

[Maverick]

Nemezis - kobiety nie kieruja sie logika w dzialaniu tylko emocjami. To ze nie widzisz logiki w jakims zachowaniu faceta swiadczy o tym ze... jej nie widzisz, a nie ze jej nie ma. Oczywiscie rozni sa ludzie i moze trafilas na takiego ktory przejawia mniej logiki niz Ty.

[Nemezis]

Nemezis - kobiety nie kieruja sie logika w dzialaniu tylko emocjami.

Jeżeli piszesz o relacjach w związkach damsko-męskich to nawet w dużej części by się zgadzało.
W każdych innych działaniach, to my jesteśmy bardziej logiczne.

[Maverick]

Oczywiscie nie. Ile kobiet z problemami z cera spotkalas ktore sie nie malowaly? Albo ze zniszczonymi wlosami ktore ich nie prostowaly? Ja zadnej.
Spotkalem sie nawet z kobieta ktora wylaczyla komputer podczas instalacji service packa (!!!) bo jej sie dlugo robilo i nie chciala czekac. Windows juz sie nie podniosl...
A ile macie w szafie rzeczy ktorych nie zalozylyscie i nigdy tego nie zrobicie?
No i oczywiscie wasza "logika" nie obejmuje umiejetnosci zmiany kola w samochodzie.
Przyklady mozna mnozyc.

[Nemezis]

Ja po prostu stwierdziłam fakt, nie musiałeś reagować.

[Maverick]

Tylko ze ten fakt to z kategorii sztucznej mgly zrobionej celowo przez Rosjan.

[Andrew]

ale ale ... faktem jest nielogicznosc znacznej rzeszy kobiet ~!

[shaman]

Tak samo jak debilizm znacznej rzeszy mężczyzn i facepalmy znacznej części użytkowników, kiedy widzą że te same osoby enty razy biorą się za przerabianie tego samego tematu w taki sam sposób

[Andrew]

PISZEMY JEDNAK O NIELOGICZNOSCI, a nie debilizmie kogokolwiek .

[ksiezycowka]

Ile kobiet z problemami z cera spotkalas ktore sie nie malowaly? Albo ze zniszczonymi wlosami ktore ich nie prostowaly?

Ja.

A ile macie w szafie rzeczy ktorych nie zalozylyscie i nigdy tego nie zrobicie?

Żadnych.

[Alamakota]

Oczywiscie nie. Ile kobiet z problemami z cera spotkalas ktore sie nie malowaly? Albo ze zniszczonymi wlosami ktore ich nie prostowaly? Ja zadnej.
Spotkalem sie nawet z kobieta ktora wylaczyla komputer podczas instalacji service packa (!!!) bo jej sie dlugo robilo i nie chciala czekac. Windows juz sie nie podniosl...
A ile macie w szafie rzeczy ktorych nie zalozylyscie i nigdy tego nie zrobicie?
No i oczywiscie wasza "logika" nie obejmuje umiejetnosci zmiany kola w samochodzie.
Przyklady mozna mnozyc.

Jeśli wg Ciebie umiejętnośc zmiany koła jest równoznaczna z logiką, to ja Twojej logice dziękuję

Cały czas powtarzam - obraz kobiet jaki sobie wytworzyłeś w głowie opisuje co najwyżej typ kobiet, z którymi się zadajesz.

[Maverick]

Jeśli wg Ciebie umiejętnośc zmiany koła jest równoznaczna z logiką, to ja Twojej logice dziękuję

A nie? Pomijajac mozliwe trudnosci z odkreceniem srub z braku sily to generalnie jest to tak proste ze jezeli ktos tego nie umie to jest po prostu glupi.

Cały czas powtarzam - obraz kobiet jaki sobie wytworzyłeś w głowie opisuje co najwyżej typ kobiet, z którymi się zadajesz.

Zdaje sobie sprawe ze sa jeszcze inne kobiety, np rozowe slodkie blondyneczki robiace dziubki do lustra, ale z takimi sie nie zadaje. A co do reszty to tylko udowadniasz moja teze. Oczywistym jest, ze ja pisze nie z punktu widzenia mojego tylko statystycznego. To ze mozesz byc jedna na 100 co jest inteligentniejsza od wiekszosci mezczyzn nie znaczy ze wszystkie takie sa. (Swoja droga to nie jestes skoro tego nie wiesz)
Ale wiem, wiem. Einstein byla kobieta. Kopernik tez

[shaman]

omijajac mozliwe trudnosci z odkreceniem srub z braku sily to generalnie jest to tak proste ze jezeli ktos tego nie umie to jest po prostu glupi.

Tak mówisz, bo umiesz, bo to kiedyś robiłeś i uważasz to za mega proste, upoważniają taki osąd przekonaniem, że samochód to dobro powszechne, używane i konserwowane przez praktycznie każdego.

Wszystko to jednak błędy... logiczne, bo Twoje osądy i przekonania są względne.

Idąc tym tropem, jesteś skończonym głupkiem, bo nie potrafisz upolować i przyrządzić małpy, co potrafią o wiele bardziej prymitywne społeczności.

Podobnie byłbyś skończonym durniem - gdybym ja szedł tym tokiem myślenia - jeślibyś nie potrafił przeszwenkować się 15 metrów w poziomie w półzbliżeniu z odległości 30 metrów jednym ruchem, albo nie wiedział jak oświetlić setkowicza mając 3 żarówy, jak mając 2 a jak mając 1 + blendę. A przecież to dziecinnie oczywiste, każdy głupi do tego dojdzie oglądając jeden serwis wiadomości. Przecież każdy ogląda wiadomości.

[Maverick]

Tak mówisz, bo umiesz, bo to kiedyś robiłeś i uważasz to za mega proste, upoważniają taki osąd przekonaniem, że samochód to dobro powszechne, używane i konserwowane przez praktycznie każdego.

Tak mowie, poniewaz nikt mnie tego nie uczyl, a umialem gdy byla potrzeba. Juz nie robmy magii z odkrecenia 4 srub i uzycia lewarka. To poziom porownywalny z wkladaniem klockow o roznych ksztaltach do kostku z roznymi dziurkami.

Idąc tym tropem, jesteś skończonym głupkiem, bo nie potrafisz upolować i przyrządzić małpy, co potrafią o wiele bardziej prymitywne społeczności.

A skad Ty wiesz co potrafie, a czego nie? Zreszta przyklad calkowicie nietrafny. Wydawalo mi sie oczywiste ze chodzi wylacznie o ludziek torzy wiedza co to jest samochod i jak sie z niego korzysta, a nie tarzana albo Mowgliego. Moze pojdz dalej. Jak napisze ze tylko debil nie umie korzystac z nozyczek, to daj przyklad np jakiegos mieszkanca wczesnego egiptu...
Drugi przyklad tez z d... Celowo uzyles slow ktorych nie znam. A znajdz czlowieka ktory nie zna slowa samochod, kolo, sruba i lewarek. Litosci shaman, trzymaj poziom... jakis.

[Nemezis]

Mav, ale po co Ty tu mieszasz logikę?
Przecież to jasne, że jeżeli coś choć troszkę znasz, to przy minimum pomyślunku sobie z tym poradzisz.

Swego czasu uczyłam 'starych chłopów' jak remont zrobić - a przecież każdy z nich np. widział na własne oczy ścianę i wie, co to farba (tylko, że już niekoniecznie musi wiedzieć jak prawidłowo 'odnowić' i przygotować podłoże do malowania, jak i czym nakładać farbę, no i jaką w ogóle farbę wybrać i jeszcze parę innych kwestii, o jakie pytały mnie 'świeżaki'). Nie mówiąc już o bardziej skomplikowanych rzeczach, jak chociażby prawidłowy sposób mierzenia zamka w drzwiach, gdy chce się go wymienić (na tym się prawie wszyscy faceci wykładają).

Człowiek musi mieć jakieś pojęcie o tym co robi, bez tego żadna logika nie pomoże. A już tym bardziej chrzanienie, że tego typu bystrość zależy od płci.
Ja się z bratem w dzieciństwie bawiłam takim wypasionym zestawem do konstruowania różnych rzeczy (taki z małymi silniczkami), mam tatę 'złotą rączkę', sama wybiorę wiertło, wywiercę dziurkę w ścianie, a później dobiorę odpowiedni haczyk z koszulką. I to nie jest tak, że mam smykałkę do 'męskich' czynności - po prostu obcowałam z tym od małego. A jeżeli kiedyś będę miała okazję wymienić koło w samochodzie, to akurat tutaj moja logika podpowiada mi, by zadzwonić do kogoś doświadczonego i upewnić się, że mam o tym prawidłowe pojęcie. Bo to, że śrubki znam na tyle dobrze, że na oko potrafię ocenić ich rozmiar, wcale nie mówi mi np. tego, czy powinno się je maksymalnie dokręcać czy wystarczy że dokręci się je 'bez siłowania'.

[ksiezycowka]

Moja kobieca logika w przypadku zmiany koła: znaleźć faceta, który to za mnie zrobi i jeszcze będzie dumny, że pomógł "bezbronnej" kobiecie.

[pani_minister]

oczywiscie wasza "logika" nie obejmuje umiejetnosci zmiany kola w samochodzie.

Nie Mav. Nie obejmuje chęci zmiany koła.

[shaman]

Juz nie robmy magii z odkrecenia 4 srub i uzycia lewarka.

Ty robisz z tego magię. Magiczne kryterium oceny logiki. Wiedza dostępna tylko dla szerokiej grupy wybranych - inteligentnych wystarczająco.

Tak jednak nie jest. Każdy człowiek bez problemów z IQ potrafi zmienić koło w aucie. Niektóre kobiety tego nie robią, bo szybciej się poddają - co nie znaczy, że nie potrafią. Boją się coś zepsuć, bólu przy pomyłce, są niepewne czy zrobią to dobrze itp. To wynika z archetypów, z konwenansów, wreszcie z zupełnie innej struktury emocjonalnej kobiety. Nie jest to kwestia braku umiejętności, spowodowana IQ nie pozwalającym przypasować klucza do śruby. Podobno na kobietach się znasz, powinieneś chociaż wiedzieć takie rzeczy, skoro ich rozumienie to za dużo.

Zabawne, że zarzucasz mi błędy logiczne, samemu nie zauważając oczywistej logiki w tym, co zarzucasz kobietom. Skoro większość mężczyzn potrafi zmienić koło, większość kobiet nie, a Pani Krysi, która już w życiu z dwa razy widziała (kiedyś) jak się koło zmienia lecz nigdy tego nie robiła, akurat poszła guma, Pani Krysia dzwoni po faceta. Logiczne. Może wymienić sama, ale a nuż cokolwiek pójdzie źle, to jest udupiona. Nie ryzykować bez potrzeby. Logiczne.

Tak samo jak ja np. nie zwijam kabli, jak nie muszę. Ludzie mniej doświadczeni ode mnie zwijają kable lepiej i szybciej. Ja zwinę, ale nie tak ładnie i dłużej mi to zajmie. Więc nie zwijam, tylko pomagam. Logiczne.

Logiczne jednak tylko dla osób, dla których kryterium jest szersze niż proste udowadnianie światu/sobie/przechodniom/mrówkom w rowie, że oto ja Krysia potrafię wymienić koło.

[Maverick]

Przecież to jasne, że jeżeli coś choć troszkę znasz, to przy minimum pomyślunku sobie z tym poradzisz.

Wlasnie chodzi o to ze nie kazdy.

Nie Mav. Nie obejmuje chęci zmiany koła.

To jest inny temat.

Tak jednak nie jest. Każdy człowiek bez problemów z IQ potrafi zmienić koło w aucie. Niektóre kobiety tego nie robią, bo szybciej się poddają - co nie znaczy, że nie potrafią. Boją się coś zepsuć, bólu przy pomyłce, są niepewne czy zrobią to dobrze itp. To wynika z archetypów, z konwenansów, wreszcie z zupełnie innej struktury emocjonalnej kobiety. Nie jest to kwestia braku umiejętności, spowodowana IQ nie pozwalającym przypasować klucza do śruby. Podobno na kobietach się znasz, powinieneś chociaż wiedzieć takie rzeczy, skoro ich rozumienie to za dużo.

Ale wlasnie przyznalea mi racje Kobiety kieruja sie emocjami, a nie logika.

[ Dodano: 2012-07-10, 08:35 ]
Inny przyklad: dokarmianie kotow na osiedlach. Dziwnie sie sklada ze robia to glownie kobiety. W zasadzie faceta jeszcze nie widzialem ktory by robil ta bezsensowna czynnosc. To idealny przyklad na kierowanie sie emocjami zamiast logika, ktora nakazywala by to olac. A szczyt szczytow to byla zbiorka zarcia i zwirku dla bezdomnych kotow w zoologicznym. Ciekawe ktory mozg na to wpadl, szkoda ze sie nie dowiem.

[shaman]

Ale wlasnie przyznalea mi racje Kobiety kieruja sie emocjami, a nie logika.

Nope, ich logika bierze pod uwagę zmienną "emocje", to różnica.

[pani_minister]

To idealny przyklad na kierowanie sie emocjami zamiast logika, ktora nakazywala by to olac

Chyba raczej na zaspokajanie potrzeb emocjonalnych. W logiczny sposób

[Maverick]

Jezeli ktos robi cos nie logicznego bo czuje taka potrzebe to w dalszym ciagu jest to czyms nie logicznym. To co Ty shaman proponujesz to nazywanie nie logicznego logicznym bo ktos tak chce. Ktos inny nie bedzie tak chcial i tym samym cos moze byc jednoczesnie logiczne i nie logiczne. To tak jakby 2+2 raz mialo dawac 4 a raz 5. Po prostu jestes w bledzie.

[pani_minister]

Jezeli ktos robi cos nie logicznego bo czuje taka potrzebe to w dalszym ciagu jest to czyms nie logicznym

Nie.
Jeżeli ktoś czuje potrzebę, to jak najbardziej logicznym jest próba jej zaspokojenia. Nielogicznym będzie takie postępowanie dla kogoś, kto podobnej potrzeby nie czuje. W przypadku karmionych kotów masz zresztą do czynienia z dwoma różnymi pożądanymi rezultatami: dla jednego będzie nim pozbycie się populacji bezdomnych kotów z otoczenia, dla drugiego - mizianie tej populacji do upadłego i przyczynianie się do jej zwiększenia

tym samym cos moze byc jednoczesnie logiczne i nie logiczne

O, w końcu dociera. Odcięcie sobie ręki może być logiczne lub nielogiczne, w zależności od sytuacji i potrzeby

[Andrew]

nie mogę sie zgodzic w wielu sprawach , a ze troche zyje na tym swiecie , to i obserwacji mam wiecej niz wielu z tego forum .
Zmiana koła tu poruszona wcale nie wynika z tego co Shamanie próbujesz okazac . Ona własnie wynika z nielogicznego myslenia wiekszej ilosci kobiet niz mezczyzn , bo i mezczyzna sie znajdzie co jest popierduła , ale to zadkość - natomiast kobiet co nie beda umiały rozłozyc lewarka i wiedziały gdzie i jak go podłozyć - znajdziesz oszałamiajacą ilość
a przecież popatrzec wystarczy na lewarek i samochód i z logicznego myslenia wszystko samo wyniknie .
jak i to , ze przed podniesieniem odkrecamy sróby , nakretki w kole
no i oczywiste , ze nie do konca

[Maverick]

Jeżeli ktoś czuje potrzebę, to jak najbardziej logicznym jest próba jej zaspokojenia.

Pedofilowi i alkoholikowi powiesz to samo? To czy zaspokajanie potrzeby jest logiczne zalezy od rezultatow. W przeciwnym wypadku wszystko bedzie zawsze logiczne. "Dlaczego bez sensu rzucasz jajkami o asfalt? Jak bez sensu. Z sensem, czuje potrzebe." Poniewaz logika jest uniwersalna nie mozna jej indywidualizowac do potrzeb poszczegolnych osob. W przeciwnym wypadku dochodzi do absurdu ze np w przypadku alkoholika wypicie i nie wypicie jest logiczne. Logika nie moze dawac 2 sprzecznych ze soba wynikow. To nauka scisla wiec nie tworz tu filozofii.

[lollirot]

U alkoholika to kwestia przymusu właśnie wbrew wszelkiej logice, szalenie nietrafiony przykład.

[pani_minister]

Logika nie moze dawac 2 sprzecznych ze soba wynikow.

Logika (w zasadzie) nie.
Jej implementacja w ludzkie zachowania - jak najbardziej.

To czy zaspokajanie potrzeby jest logiczne zalezy od rezultatow.

To nie jest logika, to jest a) utylitaryzm b) narzucanie wartościowania wyników

[Maverick]

U alkoholika to kwestia przymusu właśnie wbrew wszelkiej logice, szalenie nietrafiony przykład.

Alkoholicy maja inne zdanie na temat tego przymusu.

Logika (w zasadzie) nie.
Jej implementacja w ludzkie zachowania - jak najbardziej.

Nie wiem o jakiej implementacji mowisz. W przykladzie z kotami chodzi po prostu o to ze one sobie same doskonale potrafia znalezc pozywienie. to jak dolewanie wody do oceanu w obawie zeby nie wyparowal. Jezeli ktos bedzie czul taka wlasnie potrzeba dalej bedziesz ciagnac ze to logiczne? Mozna przyjac ze chec zaspokajania potrzeb jest logiczna, ale chec to nie to samo co zaspokajanie. O ile sama chec moze byc logiczna to potrzeba juz niekoniecznie.

[shaman]

[quote="Maverick"]W przykladzie z kotami chodzi po prostu o to ze one sobie same doskonale potrafia znalezc pozywienie. to jak dolewanie wody do oceanu w obawie zeby nie wyparowal.[/quoteNie, to jak znalezienie Mava wpieprzającego na co dzień resztki z McD i podrzucenie mu polędwiczek cielęcych w sosie kurkowym.

[pani_minister]

W przykladzie z kotami chodzi po prostu o to ze one sobie same doskonale potrafia znalezc pozywienie.

Przecież celem dokramiania kotów nie jest samo napełnianie im brzuszków. To tak, jabyś powiedział, że człowiek kupuje sobie psa po to, żeby go karmić, a przelew na AI robi po to, żeby tortury w Turcji powstrzymać

Tak to jest Mav, jak się czyjeś postępowanie (i jego logikę) ocenia ekstrapolując na innych własne postawy / potrzeby / nastawienia Ani nakładanie makijażu na nienadzwyczajną cerę, ani karmienie kotów, ani zmienianie (lub nie) koła nie są nielogiczne same w sobie. Biorą pod uwagę po prostu inne przesłanki, niż te, które Ty uważasz za istotne. Oczywista.