Ile powinien zarabiać facet?
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Studiuję i zarabiam z budżetu miasta 2k. Jak pomyślę że miałbym z taką pensją, w stolicy, zakładać po studiach rodzinę to czerwony alarm mi się włącza. W takiej sytuacji, powiem szczerze, chirurgicznie bym sobie uniemożliwił płodzenie potomków.
Dobiło mnie gdy zobaczyłem jak wysoką pensję ma ojciec a bynajmniej kawioru ze złotych półmisków nie wcinamy.
Jaki zasiłek dostaje kobieta na urlopie macierzyńskim?
Dobiło mnie gdy zobaczyłem jak wysoką pensję ma ojciec a bynajmniej kawioru ze złotych półmisków nie wcinamy.
Jaki zasiłek dostaje kobieta na urlopie macierzyńskim?
Złoty pisze:Jaki zasiłek dostaje kobieta na urlopie macierzyńskim?
jaki zasiłek? 100 proc pensji.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Nie wiem, ile powinien zarabiać facet, ale raczej powinien dysponować podobnymi sumami do mnie, żeby nie było wyraźnej róźnicy, a przede wszystkim kłótni, o to, kto ile wydaje. W dużej mierze to zależy od charakteru i podejścia do życia, bo w kwestii finansów, trzeba się dogadać, jak w każdej innej. Co do wysokiego poziomu życia, jednym starcza to co mają, inni dążą do tego, żeby realizować swoje pasje, zachcianki i różnego rodzaju ambicje
Ostatnio zmieniony 16 mar 2009, 17:53 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Mia pisze:Nie wiem, ile powinien zarabiać facet, ale raczej powinien dysponować podobnymi sumami do mnie, żeby nie było wyraźnej róźnicy, a przede wszystkim kłótni, o to, kto ile wydaje
słusznie, tyle tylko, że mieszkając razem trochę się inaczej liczy flotę. Zakładam, że trochę inaczej ją będę liczył niż np. liczę teraz.
pani_minister pisze:do zachcianek,
dzieci to zachcianki? Fajnie.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Jeśli na przykład zarabia się grosze? Tak, wówczas dzieci to zachcianki, bo na pewno nie przemyślany pomysł. Wyobrażasz sobie sytuację, kiedy to ledwo Ci do pierwszego starcza, ale powiesz swojej kobiecie "od maja siedzisz w domu, robimy sobie dziecko, jakoś to będzie"? Każda normalna kobieta by Cię wyśmiała. Jeżeli facet, z takiego czy innego powodu, chce pozbawić rodzinę połowy zarobków przynoszonych przez małżonkę, to nie widzę powodu, dla którego nie miałby tej dziury budżetowej załatać. Zwłaszcza, jeśli chodzi o szeroko rozumiane dobro dzieci.
Negacja tego, co piszę, zaślepiła Cię chyba w tej chwili.
Negacja tego, co piszę, zaślepiła Cię chyba w tej chwili.
Ostatnio zmieniony 16 mar 2009, 19:17 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
pani_minister pisze:Jeśli na przykład zarabia się grosze?
ile to jest grosze? Mój kumpel z żoną i dzieckiem żyją za wspólne 2800. Tyle dobrze, że kredytu nie mają.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
słusznie, tyle tylko, że mieszkając razem trochę się inaczej liczy flotę. Zakładam, że trochę inaczej ją będę liczył niż np. liczę teraz.
Nawet pomieszkując razem inaczej się zaczyna na to patrzeć. Ale najwięcej zależy od dogadania się, mi chyba pierwszy raz jest naprawde dobrze w związku pod tym względem. On nie jest aż tak rozrzutny jak ja, ale też ceni sobie pewne przyjemności, wspólne gospodarowanie naprawdę wychodzi
Ostatnio zmieniony 16 mar 2009, 21:00 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Ted, nie pisz takich rzeczy, bo tu kazdy zarabia po 5 kafli na leb. Oni nie uwierza, ze mozna zyc za okolice 1500/glowe.TedBundy pisze:pani_minister pisze:Jeśli na przykład zarabia się grosze?
ile to jest grosze? Mój kumpel z żoną i dzieckiem żyją za wspólne 2800. Tyle dobrze, że kredytu nie mają.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Wujo Macias pisze:Ted, nie pisz takich rzeczy, bo tu kazdy zarabia po 5 kafli na leb
chyba w Super Monopoly ;DD Bo by zarabiać konkretniejszy hajs, trzeba coś więcej, niż wleźć na forum o 12 w południe i pisać że się dopiero wstało, albo zastanawiać się co ugotować na obiad, z regularnością zegarka.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
AMX, zgadzam się.
Cięzko jest się też przestawić, z jakiegoś mniej lub bardziej beztrosko-partnerskiego życia na 2+1.
Cięzko jest się też przestawić, z jakiegoś mniej lub bardziej beztrosko-partnerskiego życia na 2+1.
Ostatnio zmieniony 16 mar 2009, 21:50 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
TedBundy pisze:Tyle dobrze, że kredytu nie mają.
;DD
Ile powinien... Jak najwięcej, wiadomo, ale jak trzeba byłoby przeżyć za 3 tys., to przeżyłoby się na pewno.
AMX pisze:Tylko o to,że większość ludzi po prostu nie potrafi gospodarować pieniędzmi.
E tam, Polacy wydają więcej, aniżeli zarabiają
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Dla mnie obcięcie budżetu domowego o połowę to będą grosze. Poprzez porównanie do normalnego poziomu zarobków. W żonglerkę liczbami bawić się nie zamierzam tutaj po raz kolejny, bo i nie o tym piszę.TedBundy pisze:ile to jest grosze?
Po prostu, Ted, jeśli ktoś chce trzymać kobietę w domu, to powinien być gotowy na wydatek z tego tytułu ponoszony. BTW: wiecie, ile warta jest praca gospodyni domowej w Irlandii? Dziś przeczytałam. 35 tysięcy euro rocznie.
niż wleźć na forum o 12 w południe i pisać że się dopiero wstało
no popatrz. Hefner cały czas biega w szlafroku, a zobacz ile hajsu zarabia
Ostatnio zmieniony 16 mar 2009, 22:13 przez pani_minister, łącznie zmieniany 2 razy.
Co tak uparliście się na te 3 tys. U mnie w domu nigdy więcej niż 3-3,300 na całą rodzinę( 3 osoby) nie było.A w liceum zwiedziłem kawał Europy , na angielski chodziłem cały czas. Samochód był ( Wiem,że punto, lanos to nic specjalnego ale w zupełności do jeżdżenia wystarczało), na jedzeniu, ubiorach nikt jakoś wielce nie oszczędzał i dało się normalnie żyć.
[ Dodano: 2009-03-16, 22:17 ]
Ministrowa, patrząc z twojego punktu widzenia to jakieś 90% młodych par w ogóle nie powinno mieć dzieci .
[ Dodano: 2009-03-16, 22:17 ]
Ministrowa, patrząc z twojego punktu widzenia to jakieś 90% młodych par w ogóle nie powinno mieć dzieci .
Wy jeździcie, My latamy.
pani_minister pisze:wiecie, ile warta jest praca gospodyni domowej w Irlandii? Dziś przeczytałam. 35 tysięcy euro rocznie.
A w Polsce? Lepiej nie pisz... ;DD
AMX pisze:U mnie w domu nigdy więcej niż 3-3,300 na całą rodzinę( 3 osoby) nie było.
AMX, bo Ty w Burkina Faso mieszkasz
AMX pisze:Ministrowa, patrząc z twojego punktu widzenia to jakieś 90% młodych par w ogóle nie powinno mieć dzieci .
Do tego Polska zmierza, bo coraz więcej małżeństw decyduje się na dziecko pomiędzy 30 a 40 rokiem życia, więc nie jest to już młoda para, jeśli chodzi o wiek rozpłodowy
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Ministrowa, patrząc z twojego punktu widzenia to jakieś 90% młodych par w ogóle nie powinno mieć dzieci
Bo mój punkt widzenia jest tylko moim punktem widzenia, a inni mają swoje osobne
I dlatego na przykład moja młodsza o cztery lata siostra ma dwóch synów, a ja za dwa tygodnie będę miała jeża
Mona pisze:A w Polsce? Lepiej nie pisz...
A w Polsce coś mi się obija, że koło 1800 miało być miesięcznie, ale dawno to czytałam i nie jestem pewna, czy dobrze pamiętam.
Wydatki zazwyczaj maja to do siebie, ze sie elastycznie skaluja wraz z zarobkami (latwiej rosna oczywiscie . Gdy zaczynalem pracowac w Polsce zarabialem prawie 4 razy mniej niz teraz, a na wszystko mi starczalo i bylem zadowolony. Teraz wydaje miesiecznie wiecej niz wtedy dostawalem, a wlasciwie nie czuje wielkiej roznicy, po prostu wiecej kasy bokiem cieknie. Facet powinien wiec zarabiac tyle, zeby mu starczylo
AMX pisze:Tylko o to,że większość ludzi po prostu nie potrafi gospodarować pieniędzmi
bzdura. Po prostu wielu ledwie wiąże koniec z końcem, a gospodarowanie i oszczędzanie na dziesiątkach rzeczy musieli poznać od najmłodszych lat.
Policzę potem kwoty, jakie standardowo byłyby potrzebne w różnych wariantach, bo takie przelewanie pustego w próżne mnie denerwuje. Konkret, panie i panowie, konkret.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
AMX, Ty piszesz o innych czasach i innych wymaganiach. Teraz wychowanie dziecka kosztuje duzo wiecej. Wychowanie, nie tylko trzymanie go w domu i karmienie. I dlatego pisalam tez o roznicy w miastach.
W Warszawie opiekunka do dziecka kosztuje 2 tys. Oddac dziecko do przedszkola panstwowego jest trudno, musisz zarabiac naprawde malo, albo miec uklady, albo siedmioro dzieci. Przedszkole panstwowe to kilkaset zlotych plus zajecia dodatkowe (kazde dziecko chodzi i Twoje placze, ze tez chce). Prywatne to okolo 0,8 - 1,3 tys plus zajecia dodtkowe. Lekarz prywatnie, bo do poradni z chorym ciezko sie dostac. Bilety miesieczne - kilkaset zlotych na dwie osoby. Wynajecie mieszkanie 2 pokojowego to co najmniej 1,5 tys, kredyt na takie tez okolo tego. Jedzenie, ubranie, srodki czystosci co najmniej 1 tys.
Do szkoly publicznej nie chcesz oddac dziecka, bo w kazdej prawie sa narkotyki, kradzieze. Prywatne to co najmniej 1 tys miesiecznie. O angielskim/tancach/zajeciach plastycznych nie wspomne.
Rosnie ogromna dysproporcja pomiedzy dziecmi w ktore zainwestowano, a tymi ktore tego nie mialy. W Warszawie bardzo to widac.
Inaczej jest w mniejszym miescie - mozna dziecko do dobrej panstwowej szkoly wyslac, pracowac w urzedzie czy szpitalu, miec wiecej czasu, posilkowac sie babcia czy ciocia przy opiece nad dzieckiem, albo piekunka kosztuje 700 zl, dojazdy znacznie mniej, zajecia dodatkowe itd.
Wiekszosc zyje na kredycie biezacym. Dostaje pensje i troche splaca, pod koniec miesiaca bierze znow i tak w kolko. Kazde niespodziewane wydarzenie to pozyczki od znajomych. No i jest jeszcze teraz moda na posiadanie samochodu - grata ale kazdy musi miec, potem oszczednosci na dzieciach sie zaczynaja. I rosnie nastepne pokolenie, ktore slabo sobie radzi.
W Warszawie opiekunka do dziecka kosztuje 2 tys. Oddac dziecko do przedszkola panstwowego jest trudno, musisz zarabiac naprawde malo, albo miec uklady, albo siedmioro dzieci. Przedszkole panstwowe to kilkaset zlotych plus zajecia dodatkowe (kazde dziecko chodzi i Twoje placze, ze tez chce). Prywatne to okolo 0,8 - 1,3 tys plus zajecia dodtkowe. Lekarz prywatnie, bo do poradni z chorym ciezko sie dostac. Bilety miesieczne - kilkaset zlotych na dwie osoby. Wynajecie mieszkanie 2 pokojowego to co najmniej 1,5 tys, kredyt na takie tez okolo tego. Jedzenie, ubranie, srodki czystosci co najmniej 1 tys.
Do szkoly publicznej nie chcesz oddac dziecka, bo w kazdej prawie sa narkotyki, kradzieze. Prywatne to co najmniej 1 tys miesiecznie. O angielskim/tancach/zajeciach plastycznych nie wspomne.
Rosnie ogromna dysproporcja pomiedzy dziecmi w ktore zainwestowano, a tymi ktore tego nie mialy. W Warszawie bardzo to widac.
Inaczej jest w mniejszym miescie - mozna dziecko do dobrej panstwowej szkoly wyslac, pracowac w urzedzie czy szpitalu, miec wiecej czasu, posilkowac sie babcia czy ciocia przy opiece nad dzieckiem, albo piekunka kosztuje 700 zl, dojazdy znacznie mniej, zajecia dodatkowe itd.
Wiekszosc zyje na kredycie biezacym. Dostaje pensje i troche splaca, pod koniec miesiaca bierze znow i tak w kolko. Kazde niespodziewane wydarzenie to pozyczki od znajomych. No i jest jeszcze teraz moda na posiadanie samochodu - grata ale kazdy musi miec, potem oszczednosci na dzieciach sie zaczynaja. I rosnie nastepne pokolenie, ktore slabo sobie radzi.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
To po kolei. Auto - tak z 300-500 miesięcznie, jeżeli byłyby same bilety, to 208 na dwie osoby (104 autobusowo-tramwajowy teraz kosztuje). Czynsz - tutaj różnie, może być i kamienica bezczynszowa, może być i 1200 za sam czynsz. Liczmy średnio (i to tak zaniżam) - tak 300-500 miesięcznie. To już mamy z 800-900. Jeżeli ktoś bierze kredyt, to również z +- 1000 trzeba liczyć. 1900. Żłobek 300-350, przykładowo. 2400. Utrzymanie miesięczne dziecka i związane z tym wydatki - min kilkaset pln, jak nie tysiąc. 2900. Media, tel, net, na dwie osoby - w sumie z 300-350. Prasa, kosmetyki, środki czystości - 150-200, raz więcej, raz mniej. Mógłbym tak dalej liczyć, ale po co? Jak ktoś mówi o życiu na przeciętnym poziomie (bo w tym wariancie jakieś luksusy w grę nie wchodzą - życiu, a nie wegetacji na tesco value, pełnym zadłużeniu u rodziców itd) za 2,3k , to sobie robi po prostu jaja.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
TedBundy pisze:AMX pisze:Tylko o to,że większość ludzi po prostu nie potrafi gospodarować pieniędzmi
bzdura. Po prostu wielu ledwie wiąże koniec z końcem, a gospodarowanie i oszczędzanie na dziesiątkach rzeczy musieli poznać od najmłodszych lat.
CO JEST BZDURA ? AMX ma całkowita racje ! a za przyklad moge podac moich rodziców jak i w kontrze tesciów , obie rodziny ten sam stan , obie takie same dochody na miesiac ! Oboje ojców pracowało w górnictwie , matki w innych podobnie (sobie ) płatnych profesjach pzrez ta samą ilosc lat . Tescie nie mieli jak i nie maja nic ! ich dzieci za młodu i zycia w tej rodzinie też nie mieli nic , nawet rowera ! Moi rodzice urzadzili dwoje swych dzieci jak szli na swoje od łyzeczki poczynajac konczac na meblach , tam nic gdzie nic oznacza doslowne nic ! ja mialem jak tylko sie pojawiła motocykl ETZ w mej miejscowosci mialem go jako pierwszy dzis majatek moich rodziców jest jaki jest , a jest tego troche , tesciów - zaden ! nigdy nie mieli samochódów , mebli nie zmieniali itd. podczas gdy ja pamietam za bajtla jak wczasy tak kolonie ! Ich dzieci ? nie sadze - tak , ze jak to mawia moja mama , pieniadza trzeba przypilnowac .....
ja zyje za 3 tys miesiecznie teraz , a mam jeszcze kochanke , wiec naucz sie liczyc
Ostatnio zmieniony 17 mar 2009, 08:34 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 425 gości